Guz mózgu(?)

Wszystko, co dotyczy problemów z nią związanych. Kwestie ogólne i szczegółowe (uszy, oczy, pyszczek - w tym i zęby).

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Rzepiszka
Posty: 25
Rejestracja: sob cze 11, 2011 12:18 pm
Lokalizacja: Łódź

Guz mózgu(?)

Post autor: Rzepiszka »

Witam.
U mojej szczurci (wiek ok.18 miesięcy) zdiagnozowano wstępnie po objawach guz mózgu, problem polega na tym, że weterynarzom kończą się pomysły na leczenie, ponieważ na żaden z dotychczasowych podanych leków nie było i nie ma reakcji. Opiszę po kolei jak sytuacja się przedstawia od początku.
Dwa tygodnie temu szczurcia zaczęła przekręcać główkę na prawą stronę (wyglądało to tak, jakby miała delikatny uraz barku), dwa dni później skręcenie głowki w prawą stronę było już bardziej widoczne i szczurka zaczęła mieć problemy z równowagą (miała momenty, gdzie się zataczała, a przy braniu na ręce po prostu się przez nie przelewała, jakby jej cały świat stanął na głowie). Wybrałam się z nią do weterynarza, wszelkie stany zapalne ucha środkowego zostały wykluczone, podejrzenie padło na wylew, zapalenie lub guz mózgu. Początkowo dostała jakiś steryd + antybiotyk w dawce jednorazowej, mającej działanie przez 3 dni = brak efektu, następnie po tych 3 dniach dostała silniejszy steryd + jeszcze jakiś lek w dawce jednorazowej, mającej działanie przez 5 dni = brak efektu, obecnie jest na zastrzykach z cocarboksylazy (raz dziennie), na które w ogóle nie ma reakcji organizmu , gdzie przy wylewie czy zapaleniu mózgu nastąpiłaby chociaż minimalna poprawa, więc zostaje guz mózgu. Zastrzyki z cocarboksylazy również zostaną na dniach odstawione, bo bezsensem jest podawanie czegoś, co nie pomaga. Weterynarz wspominała, że został jeszcze jakiś jeden lek na m... (nie pamiętam nazwy) w zastrzykach, który jeszcze się jej zastosuje, ale jak on nie zadziała to kończą jej się pomysły na leczenie ogonka. Mam pytanie do Was, czy macie jakieś sugestie, doświadczenia związane z leczeniem guza mózgu u szczurka?? Jakie leki byłyby najskuteczniejsze z Waszych obserwacji?? Będę wdzięczna za każdą podpowiedź. Odnośnie jeszcze szczurci, wraz ze skręceniem prawostronnym główki ma wybałuszone prawe oczko (podejrzenie, że guz uciska na nerw wzrokowy), na które dostaje dwa razy dzienne kropelki Oftensin, by zmniejszyć ciśnienie wewnątrzgałkowe, dodatkowo z jednej strony ma powiększony węzeł chłonny pod pachą, apetyt ma bez zarzutu, je normalnie, a chudnie, ma chęci by wspinać się, biegać, ale niestety kończy się to niefortunnym upadkiem, poza tym szczurcia zachowuje się zupełnie normalnie, nie ma niedowładu kończyn.
Proszę o pomoc.
Ze mną: Tosia, Candy, Willy, Sora i Yumi :-)
xxx
Posty: 823
Rejestracja: sob lut 11, 2006 6:31 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Guz mózgu(?)

Post autor: xxx »

Niestety wygląda to jak guz mózgu który nie zareaguje na kabergoline...ale mimo wszystko podała bym np 2 x 1 ml i zobaczyła czy będzie jakiś efekt. Spróbować nie zaszkodzi...
Awatar użytkownika
renett
Posty: 357
Rejestracja: śr cze 30, 2010 11:06 am
Numer GG: 19009487
Lokalizacja: Szczecin

Re: Guz mózgu(?)

Post autor: renett »

Moja dostawała galastop i była duża poprawa, ale niestety doszło do tego ropomacicze i nie dało się jej uratować.
Ze mną :Tedi, Miśka, Kazik
Za TM : Bolek, Basia, Wiesiunia, Mamuśka, Mała Biała, Foster, Mała Czarna, Nubi, Besti, Teodorek, Tosiu, Termit, Afra, Jasiu, Abra, Pyra
Nasz temat : http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=34178
Awatar użytkownika
Rzepiszka
Posty: 25
Rejestracja: sob cze 11, 2011 12:18 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Guz mózgu(?)

Post autor: Rzepiszka »

Dziękuję za odpowiedzi.
Skontaktowałam się też z weterynarzem z Warszawy z "Oazy" i pozwolę sobie umieścić część wypowiedzi, być może komuś również okaże się przydatna.
Cytuję:
"Olbrzymia część pacjentów z opisywanymi przez Panią objawami reaguje na leczenie antybiotykowe, zwykle stosuje sie dexafort i combivit - kilkakrotne podania co 5 dni, przy jednoczesnym podawaniu antybiotyku przez 4 tygodnie, najczęściej podajemy oxytetracykliny.

Spora część pacjentów reaguje na takie leczenie co sugeruje, że przyczyną jest jednak stan zapalny na terenie układu nerwowego.

W przypadku gdy rzeczywiście okaże się, że jest to nowotwór na terenie centalnego układu nerwowego to w praktyce żadne leczenie nie przynosi efektów."

Póki co szczurci stan się nie pogłębia, można powiedzieć, że stoi w miejscu, a tutejsi weterynarze zastosowali się do rad weterynarzy z "Oazy" i trzeba czekać. Czas pokaże...
Ze mną: Tosia, Candy, Willy, Sora i Yumi :-)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Głowa”