połamana szczęka, kichanie-szczur po wypadku

Wszystko, co dotyczy problemów z nią związanych. Kwestie ogólne i szczegółowe (uszy, oczy, pyszczek - w tym i zęby).

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Moka
Posty: 24
Rejestracja: pn paź 08, 2012 4:34 pm

połamana szczęka, kichanie-szczur po wypadku

Post autor: Moka »

Hej,
mój szczurasek Moka we środę uległa wypadkowi. Weszła pod zmywarkę i przycięły ją drzwi. Zemdlała, na chwilę nawet przestała oddychać i nie biło jej serduszko. Pojechałam z nią od razu do weta, dostała zastrzyk z antybiotykiem i sterydem. Teraz się biedactwo powolutku leczy, we środę jadę z nią ja prześwietlenie. Codziennie robię jej zastrzyki przeciwzapalne i daję lek przeciwbólowy. Zaczęła już sama jeść. z racji, że ma uszkodzoną szczękę to jej daję pokarm w formie przecieru. od soboty już nawet samodzielnie sobie go zjada.
Moka straciła też wzrok, puki co mam nadzieję że jest to spowodowane obrzękiem i uciskiem na nerw wzrokowy i że wszystko z czasem minie i moja ogoniasta znów zacznie widzieć.
Mała cały czas kicha i prycha, widać że coś jej przeszkadza w nosku, mam nadzieję że to minie i że zdjęcie RTG wszystko wyjaśni:(

Macie jakieś rady jak się opiekować takim połamanym i poturbowanym biedactwem? Wydaje mi się, że tak o nią dbam, że lepiej się nie da ale chętnie wysłucham waszych rad. Pokarm wzbogacam o witaminy i przetartą na proszek skorupkę jaja (żeby kości się lepiej zrastały), wiecie co należy szczurasowi podawać jak jest w takim stanie? (Nutridrinków nie lubi i przemycam je tylko w niewielkich ilościach w jedzonku). Nie widzę żeby piła wodę ale siusia na potęgę więc chyba nie powinnam się o to martwić?

Jaka ściółka? do dzisiaj siedzi na ręczniku który jej ciągle wymieniam i piorę ale zauważyłam że zaczyna mi go tarmolić ząbkami a tego bardzo nie chcę bo wątpię żeby jej się szczęka zrosła na tyle dobrze żeby ją tak "nadużywać".

Wie ktoś ile się zrastają kostki szczuraskom? Wiem że szczęka u ludzi to około 3-4 tygodnie, u zwierząt chyba jakoś szybciej ale nie wiem ile.

Czy mogę ją wypuszczać z klatki na spacerki? Moka bardzo bardzo chce, pozwalam jej robić rundkę czy dwie dookoła domu, ja za nią krok w krok (bo drań chce też skakać np na łóżko a nie widzi i nijak jej nie wychodzi więc ją łapię jak widzę się się już do skoku szykuje). Biję się tu z myślami bo z jednej strony zwierzęta chyba sobie regulują ruch i może jak chce chodzić to powinnam jej na to pozwolić a z 2 strony chcę żeby jak najwięcej nabierała sił i się nie przeciążała po tak poważnym wypadku!


Za wszelkie rady będziemy z Mokusią mega wdzięczne

Ma ktoś ślepego szczura i może mi coś napisać o takim zwierzaku? Trzeba mu coś szczególnego zapewnić? i czy w końcu taki szczur nauczy się pić z poidła?
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: połamana szczęka, kichanie-szczur po wypadku

Post autor: smeg »

Nie pozwalaj jej chodzić i szaleć za bardzo, bo owszem, zwierzęta same sobie regulują ilość ruchu, ale nie na środkach przeciwbólowych. Jeśli nie czuje bólu po lekach, może się niepotrzebnie przeciążać.

Co do ściółki - kup w aptece podkłady higieniczne (takie, które kładzie się na łóżko osobom, które się moczą), dobrze chłoną mocz i są bardziej trwałe, niż ręczniki papierowe.

Szczury mają ogólnie bardzo słaby wzrok (zwłaszcza te z czerwonymi oczami), więc jeśli go straciła, to nie zrobi jej wielkiej różnicy. Na pewno będzie sobie dobrze radzić za pomocą słuchu i dotyku, niektórzy właściciele nawet nie zauważają, że szczur nie widzi.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Hanka&Medyk
Posty: 1916
Rejestracja: pt lut 13, 2009 7:56 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: połamana szczęka, kichanie-szczur po wypadku

Post autor: Hanka&Medyk »

smeg pisze:Co do ściółki - kup w aptece podkłady higieniczne (takie, które kładzie się na łóżko osobom, które się moczą), dobrze chłoną mocz i są bardziej trwałe, niż ręczniki papierowe.
Nazywają się SeniSoft :)
[*]:Dziunia,Gienia,Gaja+UtahMerch'sField,OmegaEM,Amiga,Destra+DaithiRL,Aguta,Albi,Fufa,Yumi,Belzebub,Wacław,Krówka
Są:Miotła,LuxTorpeda,Teodora,Ciapka,Piszczałka,Rubi,Tesla,Gniotka
Awatar użytkownika
Moka
Posty: 24
Rejestracja: pn paź 08, 2012 4:34 pm

Re: połamana szczęka, kichanie-szczur po wypadku

Post autor: Moka »

Dziękuję za wasze rady :-*
Moka ma się w miarę dobrze, po główce widać że oberwała o lewej stronie. Jutro jedziemy na zdjęcie, bardzo się martwię.
Odstawiłam jej już leki przeciwbólowe żeby nie obciążać wątroby i chyba jest ok, nie widzę żeby ją bolało. Muszę ją troche tylko podtuczyć bo schudła okrutnie. co myślicie o gotowanym jajku? O żółtku myślę...

Wkładów się boję bo Moka uwielbia takowe rozszarpywać i roznosić to po klatce więc chyba narazie nie zaryzykuję. w domu za łóżkiem ma taką małą kuweteczkę na sikanie i tam któregoś razu wkleiłam połowę takiej wacianej podpaski to rozniosła to w nerwach po połowie pokoju więc obawiam się że z wkładem będzie to samo. Ma troszkę trocinek i tam gdzie śpi polarowy malutki kocyk, narazie się sprawdza dobrze.

Martwi mnie jej głowa....Moka ma duże i wystające oczka, to po lewej od wypadku jest bardziej wgłębione (może to kształt czaszki jej to ułożenie zmienił) ale dzisiaj rano dookoła lewego oczka miała taki krwawy strup na sierści...zadrapała się albo nie daj boże dostała tam jakiegoś wysięku:-( Jutro wet, zdjęcie i mam nadzieję że się wszystko wyjaśni.

Trzymajcie kciuki!!!
Awatar użytkownika
Moka
Posty: 24
Rejestracja: pn paź 08, 2012 4:34 pm

Re: połamana szczęka, kichanie-szczur po wypadku

Post autor: Moka »

* na oczku jestem na 90% pewna że to krew a nie porfirynka

a swoją drogą, porfiryna może wyciekać tylko z jednego oczka?
Hanka&Medyk
Posty: 1916
Rejestracja: pt lut 13, 2009 7:56 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: połamana szczęka, kichanie-szczur po wypadku

Post autor: Hanka&Medyk »

Moka pisze:ale dzisiaj rano dookoła lewego oczka miała taki krwawy strup na sierści...
Zaschnięta porfiryna (zwykła wydzielina z oka) też wygląda jak taki właśnie strup. Zwykle jest dobrze widoczna u szczura, który ledwo co się obudził, ale znika, gdy zaczyna się myć.
Nie zaszkodzi oczywiście sprawdzić, czy nie było jakiegoś krwawienia, ale panika też nie jest wskazana :) Idź spokojnie do weta i zobacz, co tam się dzieje z główką.
[*]:Dziunia,Gienia,Gaja+UtahMerch'sField,OmegaEM,Amiga,Destra+DaithiRL,Aguta,Albi,Fufa,Yumi,Belzebub,Wacław,Krówka
Są:Miotła,LuxTorpeda,Teodora,Ciapka,Piszczałka,Rubi,Tesla,Gniotka
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: połamana szczęka, kichanie-szczur po wypadku

Post autor: unipaks »

Co do kichania , to szczurek może kichać z powodu przeziębienia, ale też możliwe, że uraz mógł objąć przegrodę nosową, oby nie :-\

Dając małej domowe gerberki dbaj o dobór składników, by dostarczały wszystkich potrzebnych składników a przy tym były urozmaicone. Wykorzystuj gotowaną marchew, pietruszkę, buraczki, ziemniaki, brokuły i kalafiora, seler i co tylko możesz a będzie jadła; miksuj z ugotowanym do miękkości kurczakiem, indykiem, jeśli będzie chciała dodawaj natkę i koperek :)
Niektóre granulaty dają się dość łatwo rozgnieść na proszek lub zmielić, trzeba je dodawać do jedzenia, w gorszych chwilach podawaj jej papkę z Herbi Care Plus, bo szczurek musi mieć włókno w jadłospisie.
Na późniejszy okres przyda się proszek do sporządzania papki - Convalescence Support, też do kupienia u weta - pozwoli nie spadać z wagi i jak najdłużej zachować siły.
Będziesz musiała pilnować stanu ząbków, przerastające co jakiś czas trzeba będzie podpiłowywać, bo szczurek nie ścierający ich na twardym pokarmie będzie mieć takie kłopoty niestety. :-\
Trzeba też upewnić się, że nic wewnątrz pyszczka nie będzie szczurka ranić, kaleczyć języczka czy policzków, stwarzając dodatkowe kłopoty przy jedzeniu oraz ból.
Trzymam mocno kciuki za małą, żeby nie było źle! :)
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Hanka&Medyk
Posty: 1916
Rejestracja: pt lut 13, 2009 7:56 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: połamana szczęka, kichanie-szczur po wypadku

Post autor: Hanka&Medyk »

Dobrą papką odżywczą jest również Sinlac - kaszka na bazie soi dla dzieci bezglutenowych. Fajnie się sprawdza przy rekonwalescencji, bo zabezpiecza szczura przed przebiałczeniem, a jednocześnie dodaje mu sił do walki i odbudowy organizmu.
[*]:Dziunia,Gienia,Gaja+UtahMerch'sField,OmegaEM,Amiga,Destra+DaithiRL,Aguta,Albi,Fufa,Yumi,Belzebub,Wacław,Krówka
Są:Miotła,LuxTorpeda,Teodora,Ciapka,Piszczałka,Rubi,Tesla,Gniotka
Awatar użytkownika
Moka
Posty: 24
Rejestracja: pn paź 08, 2012 4:34 pm

Re: połamana szczęka, kichanie-szczur po wypadku

Post autor: Moka »

a co myślicie o rozmaczaniu karmy? mam na myśli te twarde chrupaski np Rat complete (versele laga) ? To chyba powinno dać szczurci odpowiednie składniki pokarmowe?

Żółtko jajka smakuje jej przeogromnie ale chyba nie mogę go podawać zbyt dużo prawda?

Dzisiaj wieczorem jedziemy na zdjęcie, dam wam znać co wyszło. Jestem dobrej myśli bo już tak nie kicha i się rozbrykała. Tylko nadal nic nie widzi :(
Hanka&Medyk
Posty: 1916
Rejestracja: pt lut 13, 2009 7:56 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: połamana szczęka, kichanie-szczur po wypadku

Post autor: Hanka&Medyk »

Moka pisze:Żółtko jajka smakuje jej przeogromnie ale chyba nie mogę go podawać zbyt dużo prawda?
Zgadza się. Żółtko jest głównym źródłem białka w jajku i to całkiem sporych ilości, więc nie jest wskazane podawanie zbyt często ani zbyt długo.
[*]:Dziunia,Gienia,Gaja+UtahMerch'sField,OmegaEM,Amiga,Destra+DaithiRL,Aguta,Albi,Fufa,Yumi,Belzebub,Wacław,Krówka
Są:Miotła,LuxTorpeda,Teodora,Ciapka,Piszczałka,Rubi,Tesla,Gniotka
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: połamana szczęka, kichanie-szczur po wypadku

Post autor: smeg »

Pomysł z rozmaczaniem granulatu z karmy podsuwała mi moja weterynarz, ale większość granulatów też niestety ma wysoką zawartość białka (ok. 20%), sporo ponad normę. Próbowałam rozmaczać Labofeed, ale moje chore szczury nie chciały tego jeść :P Nestle Sinlac jest chyba najlepszy do podtuczania i nieprzebiałczenia szczura, w dodatku jest przepyszny i chętnie go jedzą ;) Tylko sporo kosztuje, ok. 20 zł za opakowanie, ale dla jednego szczurka starczy na długo.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Hanka&Medyk
Posty: 1916
Rejestracja: pt lut 13, 2009 7:56 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: połamana szczęka, kichanie-szczur po wypadku

Post autor: Hanka&Medyk »

Tylko Sinlac najlepiej kupić w super/hiper-markecie lub Rossmannie. W aptekach jest ok. 50% droższy.
[*]:Dziunia,Gienia,Gaja+UtahMerch'sField,OmegaEM,Amiga,Destra+DaithiRL,Aguta,Albi,Fufa,Yumi,Belzebub,Wacław,Krówka
Są:Miotła,LuxTorpeda,Teodora,Ciapka,Piszczałka,Rubi,Tesla,Gniotka
Awatar użytkownika
Moka
Posty: 24
Rejestracja: pn paź 08, 2012 4:34 pm

Re: połamana szczęka, kichanie-szczur po wypadku

Post autor: Moka »

W takim razie dzisiaj przejdę się o Sinlac ;)
Wczoraj byłyśmy u weta. Pani ucałowała szczurasa na dzień dobry (jak ktoś z Lublina potrzebuje weta to chętnie ją polecę bo jest świetna do szczurów) i zbadała. Powiedziała, że jest zaskoczona że Moka ma się tak dobrze już po tygodniu po takim poważnym wypadku ;D powiedziała że widać że zadbana;) Stwierdziła że nie będziemy jej prześwietlać bo widać że wszystko się zrasta i jest ok. że nie ma sensu jej dawać leków które mogą być dla niej niebezpieczne i jeszcze nas obie naświetlać. Pyszczkiem też ładnie rusza. już jej oko i połowa głowy się nie rusza wraz ze szczęką wiec luz. Źrenice bardzo mało reagują na światło ale ciągle mam nadzieję że wzrok jej wróci chociaż w jakimś stopniu. Dostała zastrzyk witaminowy i taki przeciwzapalny. Skutkiem ubocznym jest wzrost apetytu więc specjalnie tak jej dobrała lekarstwo. Oko przemyła, jednak chyba coś w rodzaju krwi a nie porfiryna, teraz ja jej oko przemywam. Martwi mnie że wokół oczka wyłysiała :o co o tym myślicie?
Najważniejsze że żyje i nawet jako ślepaczek radzi sobie wyśmienicie, już znowu jest pieszczoszkiem i extra-żywotnym szczurasem ;D ;D minus jest taki że wszystko sobie znaczy...meble, podłogę, dywan i mnie samą. ale teraz wszystko jej wybaczam;)
Hanka&Medyk
Posty: 1916
Rejestracja: pt lut 13, 2009 7:56 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: połamana szczęka, kichanie-szczur po wypadku

Post autor: Hanka&Medyk »

Moka pisze:Martwi mnie że wokół oczka wyłysiała :o co o tym myślicie?
Jeśli wykluczone jest zakażenie bakteryjne wokół oka (zdarza się), to jest to zwykła reakcja na intensywną higienę osobistą :)
[*]:Dziunia,Gienia,Gaja+UtahMerch'sField,OmegaEM,Amiga,Destra+DaithiRL,Aguta,Albi,Fufa,Yumi,Belzebub,Wacław,Krówka
Są:Miotła,LuxTorpeda,Teodora,Ciapka,Piszczałka,Rubi,Tesla,Gniotka
Awatar użytkownika
Moka
Posty: 24
Rejestracja: pn paź 08, 2012 4:34 pm

Re: połamana szczęka, kichanie-szczur po wypadku

Post autor: Moka »

z Moką leczenia ciąg dalszy
Pozrastała się pięknie, zachowuje się tak jak wcześniej, jest wesoła i ruchliwa. Teraz czeka nas wyprawa do weta na obcięcie zębów bo przez to połamanie szczęki nie mogła jeść nic twardego i zębiska urosły jak szalone. Nie wiem teraz czy wcześniej też miała takie paskudnie krzywe zęby czy po wypadku jej się tak zrobiło ale tak ułożone że górne są po lewej stronie a dolne po prawej. brzydko je też ściera, te co się stykają są krótsze, a zewnętrzne dłuższe i starte na ostro;/ mam nadzieję że po ścięciu jak wprowadzę suchą karmę będzie to sobie sama regulować a nie że to jakaś paskudna wada i czeka nas regularne obcinanie ząbków :(

i ma 3 paskudne strupy na grzbiecie. Kolejna atrakcja którą jutro weterynarz musi zobaczyć. Drapie tam sobie a ja za nią biegam i zabieram łapy żeby nie drapała. Nie sądzę żeby to było przebiałczenie bo strupy są duże i tylko na karku. mam nadzieję że to nie jakaś martwica od zastrzyków bo przecież tyle ich bidula przyjęła:(
ODPOWIEDZ

Wróć do „Głowa”