Problemy po ropniu - opuchlizna?

Wszystko, co dotyczy problemów z nią związanych. Kwestie ogólne i szczegółowe (uszy, oczy, pyszczek - w tym i zęby).

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
LadyPsychoSexy
Posty: 5
Rejestracja: pt sty 24, 2014 10:57 pm

Problemy po ropniu - opuchlizna?

Post autor: LadyPsychoSexy »

Witam,
bardzo proszę o jakąś poradę. Mam problemy ze szczurkiem,a do weta mogę się udać najszybciej jutro ( i to nie wiem czy się uda:/).
3 tygodnie temu kupiłam 2 szczurki - braci. Jeden z nich od początku był bardziej osowiały,ale sądziłam,że to stres związany ze zmianą miejsca. Po niecałym tygodniu zauważyłam u niego gule na szyi (pod mordką, w zasadzie to już pod szyją). Następnego dnia udałam się do weta (gula była już większa) i okazało się że to ropień. poczekaliśmy 2 dni aż dojrzeje, ropień został wyciśnięty, później kontynuowałam to sama w domu, szczurek dostał antybiotyk (u weta - zastrzyk, później doustnie na kilka dni). 3 dni temu byliśmy u weta na kontroli i powiedział,że wszystko jest ok, pięknie się zagoiło, tylko szczurek ma leciutko powiększony węzeł chłonny z jednej strony, co jest pewnie wynikiem walki organizmu z ropniem i przedłużył antybiotyk jeszcze na 3 dni. Szczurek dziś dostał ostatnią dawkę i rano przełożyłam go z powrotem do brata (były oddzielnie na cały czas choroby). Godzinę temu zauważyłam, że szczurek ma spuchnięty obszar z boku szyi, wydaje mi się,że jest to miejsce węzłów chłonnych,ale nie bardzo sie na tym znam.. opuchlizna jest dość mocna, i wydaje mi się, że to nie jest nowy ropień, bo nie jest to "gulka" jak poprzednio,tylko właśnie coś jak opuchlizna... świruje już i nie wiem co robić, wszystko było już w porządku i cieszyłam się,żę szczurek wyzdrowiał. Jest dosyć spokojny,ale ciężko mi powiedzieć, czy to wynik stresu, charakteru czy choroby (przeprowadzka do nowego miejsca, częste podróże do weta,ropień, codziennie antybiotyk, stresów miał dużo). Co najśmieszniejsze, od kilku dni szczurek odżywa, więcej się rusza,mniej chowa po kątach,zaczyna buszować i się wspinać, więc naprawdę myślałam że będzie już ok. dziś też zachowuje się bardzo ruchliwie (na początku leczenia spędzał całe dnie leżąc w kącie klatki...). Nie mam pojęcia co robić :(. Szczur je (i to dużo!) i pije, z tym nie ma problemu. jedyne co zauważyłam od kilku dni to że czasami przymykał oczko z tej strony z której teraz ma opuchliznę, ale zwalałam to na wynik tych wszystkich stresów.
Jakieś pomysły, może ktoś miał podobnie? Szczurek ma ok. 2 miesięcy.
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Problemy po ropniu - opuchlizna?

Post autor: unipaks »

Ropień potrafi w krótkim czasie urosnąć do sporych rozmiarów, ale i węzły chłonne też mogą szybko rosnąć. trudno tak na odległość coś wyrokować. Może ktoś zetknął się z czymś podobnym i się wypowie
Mogłabyś zmoczyć to miejsce wodą i przyjrzeć się, czy może to nie krwiak - byłby pod skórą mocno przyciemniony; w przypadku krwiaka jak się patrzy na mokre miejsce to nieźle widać.
Bo chyba nie jest to opuchlizna uczuleniowa na antybiotyk? ???
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
LadyPsychoSexy
Posty: 5
Rejestracja: pt sty 24, 2014 10:57 pm

Re: Problemy po ropniu - opuchlizna?

Post autor: LadyPsychoSexy »

Raczej nie jest to reakcja na antybiotyk, byliśmy dziś znów u weta (na szczęście udało się odpalić samochód w taki mróz) no i najgorsze jest to,że diagnozę ciężko postawić... bo to jest właśnie miejsce węzłów chłonnych, ale i z drugiej strony - miejsce blisko poprzedniego ropnia. I nie wiadomo czy to jedno czy drugie...:(. Z powodu umiejscowienia nie można tego nakłuć, więc pozostaje tylko czekać... antybiotyk kolejne 10 dni :/.
Jest jakaś minimalna szansa, że to węzeł chłonny i powiększył się tylko z powodu walki z tamtym ropniem i zmniejszy się po antybiotyku. Jeżeli to ropień, to będziemy go próbować tym razem usuwać pod narkozą, żeby zrobić to dokładniej. Gorzej, jeżeli okaże się,że to nie zniknie,a ropniem nie będzie :(.
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Problemy po ropniu - opuchlizna?

Post autor: Paul_Julian »

A może by zrobić USG tego miejsca? Będzie wtedy widac co jest pod spodem. No i warto porządnie obmacać całego szczurka, czy przypadkiem ta opuchlizna to nie wynik choroby w innym miejscu.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
LadyPsychoSexy
Posty: 5
Rejestracja: pt sty 24, 2014 10:57 pm

Re: Problemy po ropniu - opuchlizna?

Post autor: LadyPsychoSexy »

Niestety chyba moja weterynarz nie dysponuje mozliwoscia zeby zrobic uzg dla tak malego stwora, slyszalam,ze chyba trzeba miec do tego odpowiedni sprzet? chociaz przyznam szczerze,ze jej nie pytalam, narazie czekamy czy antybiotyk zadziala.
Szczurek zostal kompletnie przebadany od gory do dolu, nigdzie wiecej sie nic nie dzieje,tylko te wezly... Jak narazie sie nie zmniejszyly, wiec nie wiem co bedzie dalej :(. Szczur z dnia na dzien jest coraz bardziej aktywny i brykajacy, wiec nie wiem sama co o tym myslec :(. Niby wyglada jakby wszystko bylo ok,w nocy buszuje ze az spac nie moge, a opuchlizna jest nadal.
Wet wspomnial cos,ze moze to bialaczka :(.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Głowa”