zapalenie ucha wewnetrznego, problem z błednikiem

Wszystko, co dotyczy problemów z nią związanych. Kwestie ogólne i szczegółowe (uszy, oczy, pyszczek - w tym i zęby).

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
olaola
Posty: 14
Rejestracja: wt kwie 29, 2014 9:36 pm
Lokalizacja: Warszawa

zapalenie ucha wewnetrznego, problem z błednikiem

Post autor: olaola »

Witam wszystkich,
Proszę o informacje czym leczone były Wasze szczurki, co zadziałało. Chodzi mi o zapalenie ucha wewnetrznego i o kłopoty z blednikiem. Nasz przypadek opisuję poniżej.
Przygarnęłam moje dziewczyny 2 miesiące temu, jedna z pakietem przypadłości: zapalenie ucha wewnetrznego w jednym uchu, a w drugim stan zapalny mniej zaawansowany i guzek pod pachą - gruczolak sutka. Od razu zgłosiłysmy sie do lecznicy (rekomendowanej na forum), szczurcia dostala Unidox, na początku chyba dzialal, bo przestala drapac ucho, chociaż główka nadal byla przekrzywiona. Kontynuowalysmy kurację przez jakieś półtora miesiąca i pewnego dnia zaczęla tracić równowagę, nie potrafiła wyjśc z klatki, przewracała się stając na tylnych lapkach i znow drapanie ucha, oslabienie. Szybka wizyta w lecznicy, okazuje się, że ucho , ktore było mniej zainfekowane jest ok, a to drugie nadal zaropiałe, tak jakby Unidox przestał działać, albo na to ucho wcale nie dzialał, nie wiem. Zmiana antybiotyku, dwa zastrzyki w lecznicy, teraz od piątku bierzemy Synergal, niby po wizycie w ciągu kilku dni widoczna była poprawa, nie w 100% ale była, szczurcia nabrała sił i zaczela funkcjonowac w miarę ok. dziś (wtorek) znowu zdarzyło jej się stracić równowagę wychodząc z klatki. sama juz nie wiem co robić. mamy antybiotyk jeszcze na 6 dni. Apetyt dopisuje. Pobranie wymazu z ucha prawdopodobnie nie wchodzi w grę ze względu na to, ze to ucho wewnętrzne.
Czy ktos z Was mial podobny przypadek? Jakie leki pomogły?

PS. Guzek usuniety, w tej kwestii jest ok.
Awatar użytkownika
Sabathani
Posty: 210
Rejestracja: pt kwie 25, 2014 1:46 am

Re: zapalenie ucha wewnetrznego, problem z błednikiem

Post autor: Sabathani »

Tutaj masz informację na temat zapalenia ucha środkowego z przychodni Ogonek w PDF:
http://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q= ... mHmTCtVzsQ

Co do lekarstw, mój dostawał Dicortineff, w postaci antybiotyku. Przyglądaj się szczurkowi i patrz, czy nie dostaje opuchlizny w okolicy ucha. Niestety mykoplazmoza powoduje takie, a nie inne objawy. Wygląda to trochę strasznie, ale to potrzeba na to trochę czasu. Mój Sparky leczył się prawie 3 tygodnie bo co było lepiej,, nagle się pogarszało. Jak już napisałam, sprawdzaj, czy w okolicy ucha nie pojawia się opuchlizna.

Jeżeli Twoja dziewucha miała taki problem w dwóch uszkach, to prawdopodobnie ma do tego skłonności/jest podatna na tego typu infekcje. Możliwe, że w jej przypadku leczenie będzie długie, więc nie bój się na zapas. Zadbaj, by miała ciepło, brała antybiotyk i nie chudła.
Za TM [*] :[/b]Gizmo, Sparky, Diablo, Hachiko, Miko, Maks, Borys, Aki, Pan Szczur, Shiro
Aktualnie brak szczurków w domu :(
nienazwana
Posty: 1434
Rejestracja: pn mar 18, 2013 10:48 am
Lokalizacja: Grójec

Re: zapalenie ucha wewnetrznego, problem z błednikiem

Post autor: nienazwana »

Moja Zosia też ma notoryczny problem z uszkiem. Ale w jej przypadku objawy zaczynają się i właściwie kończą na wycieku bezbarwnego płynu z uszka. Troszkę też porfirynuje. Nawet za bardzo nie trzęsie główką ani jej nie przekrzywia, nie ma problemów z równowagą i zachowuje się normalnie. Nie mniej jednak to zapalenie ucha wewn. i leczenie w pulsvecie zaczęło się od pobrania wymazu (da się z ucha wewn, ale w chwilowej narkozie wziewnej). Mżna było zrobić antybiogram (chyba tak to się zwie) i dopasować leki. Okazało się że to bakterie e.coli i mała od początku jest leczona enroxilem (baytrill). Kilka miesięcy temu jak zaczęła się ta cała jazda dostawła enro przez 6 tygodni 1 raz dziennie 1/6 tabletki 15mg. Potem po odstawieniu był spokój przez miesiąc i objaw (wyciek) wrócił. Dr Godlewska stwierdziła, że ze względu na "upartość" e.coli zakażenie będzie nawracać i rozwiązaniem jest podawanie enro przez cały czas, już zawsze profilaktycznie. Od 2 miesięcy podaję małej enro
(i probiotyk) i jest bardzo dobrze, nie ma żadnych objawów. Co prawda z czasem najpewniej dojdzie do uodpornienia na ten lek i trzeba będzie go zmienić lub inaczej kombinować, ale na razie się nie martwię na zapas. Mała ma się świetnie, nie odczuwa chyba podawania tego antybiotyku non stop ( a jeszcze smakołyki przy okazji podawania leku dostaje więc korzyść podwójna ;D ). Jak przychodzi godzina podania to waruje przy drzwiczkach ;) .
olaola
Posty: 14
Rejestracja: wt kwie 29, 2014 9:36 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: zapalenie ucha wewnetrznego, problem z błednikiem

Post autor: olaola »

Mamy kolejny antybiotyk, tym razem zastrzyki, jeszcze tydzień i kontrola. Trzymajcie kciuki!
olaola
Posty: 14
Rejestracja: wt kwie 29, 2014 9:36 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: zapalenie ucha wewnetrznego, problem z błednikiem

Post autor: olaola »

ucho, ok, ale za to mamy podejrzenie guza przysadki:((((((((( bromergon nie pomógł, teraz zaczęlysmy cabaser, jutro druga dawka, ale szału nie widzę... biedulka
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: zapalenie ucha wewnetrznego, problem z błednikiem

Post autor: smeg »

olaola, a jaka dawke Cabaseru szczur dostal i ile wazy?
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
olaola
Posty: 14
Rejestracja: wt kwie 29, 2014 9:36 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: zapalenie ucha wewnetrznego, problem z błednikiem

Post autor: olaola »

Szczurcia dostała 1/2 tabl. co 3 dni, dziś wzięła drugą dawkę, ale poprawy nie widać, ma problemy z koordynacją, chwytaniem, przewraca się jak się myje np. po brzuchuitp... Je, ale muszę jej pomagac, to znaczy je kaszkę sinlac, banany i awokado, trochę kukurydzy ugotowanej, no ale szału nie ma. Dużo spi. Waży ok. 300g, wiek. ok 2 lata (trudno stwierdzić dokładnie, bo jest adoptowana, z relacji poprzedniej właścicielki tak wynika). Jest jakaś opcja leczenia jesli ten Cabaser nie pomoże?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Głowa”