szczury.org

Hej, zauważyłam że Maxi z jednej strony szczęki jest troche barrdziej wypukła. Obmacałam i faktycznie ma jakiś wypustek na szczęce pod uchem. Nie jest to ruchome w żaden sposób tak czuć jakby szczęka jej spuchła ale sama ta wypustka czy guzek jest bardzo twardy. Je normalnie, zero zapachów złych ani porfiryny. Wyczułam przypadkiem. Czy tak może wyglądać jakieś zapalenie? Mam antybiotyk jakby co (Szczerze jakiś czas temu może tydzień albo dwa zdawało mi sie że jakby z jednej stronu jest lekko, bardziej... puszysta to by znaczyło że nie ma tego od dzisiaj).

W sumie to nie jest guzek. Ta wypustka jest w ksztalcie połowy groszku. Taka jakby naklejona do szczęki pod uchem.

Całkiem możliwe, ze to ropień, ale najlepiej, zeby to jutro (a własciwie dzisiaj, bo juz sobota) obejrzał weterynarz, bo to głowa. Jesli to ropień to pół biedy, za kilka dni napęcznieje i się otworzy. Gorzej, jesli to jakiś guz.

Zawsze myślałam że ropień jest miękki. A to jest twarde jak w sumie kość. Ja na początku pomyślałam że to kość sie tak wygieła ale potem wymacałam dokładny kolisty kształt takiej połowy groszku.

Niektóre ropnie mają gęstszą konsystencję. Najlepiej idź do weta, bo to trzeba sprawdzić.

Ok pójde tylko pytanie. Czy rtg wykaże czy to zmiana nowotworowa czy ropień? Nie mam typowo gryzoniowego weta ale te Panie są bardzo miłe i jak mam jakieś sugestie to od razu razem współpracujemy. Musiałabym wiedzieć jak sie zachować, jakie oni powinni zrobić badania żeby ustalić co to.

Hmm, ropień na rtg chyba nie będzie widoczny, ale guz tak.
Na pewno na dotyk łatwiej ustalić co się tam dzieje, i mozna zajrzec do paszczy. Krzyś miał ropień z boku pyszczka, wielkosci groszku, i jakis tydzień po tym odkryciu jak chciałem obejrzec mu pyszczek od środka - ropień po prostu się otworzył do środka pyszczka. Jesli to ropień to o wiele łatwiej przebije się do środka pyszczka. Być moze nawet bedzie widać ropę pod spodem.

Zrobiliśmy rtg i guzek jest tak mega ledwo ledwo widoczny. W sumie jakbyśmy nie wiedzieli że tam jest to jest niewidoczny. Lekki zarys ale tylki od góry no w ogóle zlewa się z mięśniami. Dostaliśmy antybiotyk i jak przez 5 dni sie nie zmniejszy to biopsja. Kurde pani dr powiedziała że jak to ropień to powinien być większy a to takie maleństwo....