[OCZY] opuchlizna

[PeLINKA]

Mam od niedawna szczurka. Gdy przyniosłam go ze sklepu zoologiznego wszystko było O.K. Ostatnio zauważyłam, że jedne oczko jest "mniejsze" od drugiego, tak jakby troszkę niżej osadzone. Gdy przybliżam rękę do zdrowego szczur nie reaguje, a gdy przybliżam rękę do chorego to moja Ściema zamyka swoje piękne ślepię. Nie widzę żadnej niepokojącej wydzieliny. Humor ma dobry, nie zauważyłam zmian. Myślę, że wizyta u lekarza weterynarii jest na razie nie potrzebna. Może znacie jakieś domowe sposoby na wyleczenie małej. W którymś poście czytałam, że lepiej nie przemywać oczu ze względu na ich wypukłość. Co mam robić?! :sad3:

[merch]

Raczej pójdź do weta - jesli oczy róznią sie wielkoscia a zwłaszcza kiedy wydaj ci się opuchnięte, to przyczyna możebyc stan zaplny trzeba podawać krople z antybiotykiem, takie krople są wyłacznie na recepte lub wyda ci pan wetetynarz moga byc tez inne przyczyny opuchlizny i lwaśnie daltego oczka powienien zobaczyć wet. Asymetria to poważny objaw i nie można go bagatelizować . PozdrM

[PeLINKA]

Na moim avatarku jest moja szczurzynka i tam widac, że z jej okiem jest wszystko w porządku. Są takiej samej wielkości, może po prostu ta opuchlizna daje takie złudzenie optyczne. Poza tym zapomniałam dodać, że mała lubi siedziec u mnie przy szyi, za włosami. Może te włosy ją podrażniły? Narazie jej nie pozwalam jej tam siedzieć, zobaczymy. Jeżeli do jutra opuchlizna nie zejdzie to idę do veta. Maqm do niego niedaleko więc nie jest tak żle, głowna lecznica w Rybniku.

[Nisia]

Na avatarku niewiele widać.
Jeśli widzisz opuchliznę to kup kropelki ze świetlika i sztuczne łzy (np. Lacrimal). Zakrapalaj po jednej kropli jednego i drugiego 3 razy dziennie. Świetlik na działanie dezynfekujące oczko, a Lacrimal łagodzi podrażnienia. Nie powinno zaszkodzić, a nadmiar płynu szczurek sobie sam usunie.
Na pewno to nie wyleczy, ale troszkę szczurkowi ulży. No i bez weta się nie obędzie.

[Mada]

Tak czy inaczej powinnaś pójść do weta. Najlepiej by było żeby zobaczył to wet okulista. Czasem może się też coś dziać pod gałką oczną, dlatego polecam wizytę u okulisty.

[PeLINKA]

Dziś po długich namysłach stwierdziłam, że możnaby oczko zakropić kroplami do oczu dla człowieka, w końcu to co człowiek może i zwierzę może. Napisałam do weterynarza, który zajmuje się gryzoniami i czekam na odpowiedź. Jak na razie, po zakropieniu nie ma żadnych niepokojących obawów. Zobaczy się co będzie jutro. Dam Wam stronę tego veta, może on odpowie na pytania, na które sami nie potrafimy odpowiedzieć. http://www.vetmozga.com/

[Nisia]

Nie wiem, jakie krople dałaś, ale te co Ci napisałam zaleciła mi wetka na uraz oka i na pewno są niegroźne.

[limba]

[quote="ściema"] końcu to co człowiek może i zwierzę może[/quote] I tu bym sie z Toba nie zgodzila. Jakby tak bylo to zwierzeta by nie umieraly na choroby z ktorych ludzie wychodza dzieki lekom.

[Nisia]

[quote="limba81"]akby tak bylo to zwierzeta by nie umieraly na choroby z ktorych ludzie wychodza dzieki lekom.[/quote]
Przykład z oczami. Ludzie sobie płucza oczy rumiankiem, a na szczury podobno działa alergizująco.

[Ewqa]

[quote="Nisia"]Ludzie sobie płucza oczy rumiankiem, a na szczury podobno działa alergizująco.[/quote]
Na ludzi często też!
Napewno bezpieczny dla szczura jest świetlik i napewno mozna oko przemywać ciepłą esencją ze zwykłej czarnej herbaty. Herbata nawet skuteczniejsza niz świetlik.

[PeLINKA]

Byłam u veta i trochę wstyd mi było, bo jak do niego przyszłam to szczurasowi prawie cała opuchlizna zeszła Poprosiłam go o jakieś łagodzące kropelki. Powiedział, że po prostu musiał się zranić i to nic poważnego. Skasował mi tylko za kropelki DICORTINEFF-VET, a kwota za nie (jak za zwykłe kropelki) była duża, i mała zarazem (jeśli chodzi o wydawaną kasę dla ogoniastego). Zapłaciłam 10 zł, za obejrzenie szczurka nie wziął mi ani grosza. Porządny weterynarz!

[merch]

W aptece za analogiczny preparat zapłaciłabyś więcej. Nie wstyd pójść ze szczurembez potrzeby, wstyd tak zaniedbać szczura aby nie było już nic do zrobienia, takie jest przynajmniej moje zdanie. Pozd

[PeLINKA]

Merch... święte słowa, ale ja osobiście nigdy nie doprowadziłabym do makabrycznego stanu, nie potrafiłabym. Dzięki za te wszystkie porady, a dokładniej mówiąc to gdy miałam na myśli "w końcu to co człowiek może to i zwierzę może" chodziło mi o preparaty dla skóry np., nienaturalne, chemię. Przecież większość takich "lekarstw" próbują na zwierzętach, a głownie szczurach. Osobiście nie jestem na tym i wpisuję teraz tekst z mojej naszywki "LABORATORIA -STOP"!!!

[merch]

Co do leków to naogól jest jak mówisz te same preparty stosuje się dla ludzi i zwierząt , natomiast większość kropli do oczu w tym Dicortineff jest tylko na recepte i dla ludzi i dla zwierząt , same w sobie krople ludzkie zwierzęciu nie zaszkodzą , ale zaszkodzą podane nie własciwe. Na dodatek prawie wszystkie preparaty okulistyczne nalezy zuzyć w ciągu 4 tygodni od otworzenia opakowania takze trudno jest mieć krople do oczu " z odzysku"

[some]

Odkopuję, bo mam pytanie.
Od kiedy mam małą Rubi ze sklepu wszystkie dziewuszki zaczęły kichać więc poszłam z nimi do weta. Dostają antybiotyk(euroxil 5% doustnie), ale nie będę się tutaj o tym rozpisywać bo to nie na temat. W każdym razie zauważyłam, że Kasi oprócz tego, że kicha jak wszystkie zapuchły oczka i ciągle ma jakies grudki przy oczach, sklejają jej się powieki (nie wygląda to jak porfiryna) i wydaje mi się, że ona nie widzi. Zachowuje się trochę inaczej niż zwykle, teraz nie wbiega od razu na rękę, najpierw ją dokładnie obwąchuje no i zauważyłam, że jak siedziała na brzegu chlebaka to chwiała się do przodu i do tyłu. Moje pytanie brzmi, jaki może być powód? Nie jestem teraz już pewna czy zauważyłam to przed kuracją antybiotykiem czy już w trakcie, więc nie wiem, czy może to mieć zwiazek z lekiem? A może to jakieś zapalenie?

Wybieram się oczywiście do weta dzisiaj ale chciałam poznać wasze zdanie.