[UKŁAD POKARMOWY] nagłe wychudzenie
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
[UK?AD POKARMOWY] nag?e wychudzenie
Moja szczurzyca ma około 1,5 roku, wcześniej nie chorowała poza drobnymi problemami ze skórą, które skończyły się, kiedy zabrałam z klatki siano.
Wczoraj zauważyłam, że nagle bardzo schudła, jakby w ciągu jednego dnia - codziennie się z nią bawię i głaszczę, więc gdyby coś się działo wcześniej, raczej zauważyłabym.
Brzuszek ma zaokrąglony ale boki zapadnięte, raczej brzuch jej nie boli bo pozwala go dotykać. Nie ma biegunki i właściwie je normalnie chociaż bez jakiegoś olbrzymiego apetytu ale swoich smakołyków nie odmawia. Ale ogólnie jakaś taka mizerna siedzi i jakby lekko drży poszłabym do weterynarza ale dzisiaj nie mam takiej możliwości, zaraz wychodzę na zajęcia na cały dzień i nie wyrobię się czasowo
wiecie co to może być?
nie kaszle, nie kicha, nie ma biegunki, tylko to wychudzenie i drżenie albo jakby szybsze oddychanie? szybsze bicie serca? nie wiem
Wczoraj zauważyłam, że nagle bardzo schudła, jakby w ciągu jednego dnia - codziennie się z nią bawię i głaszczę, więc gdyby coś się działo wcześniej, raczej zauważyłabym.
Brzuszek ma zaokrąglony ale boki zapadnięte, raczej brzuch jej nie boli bo pozwala go dotykać. Nie ma biegunki i właściwie je normalnie chociaż bez jakiegoś olbrzymiego apetytu ale swoich smakołyków nie odmawia. Ale ogólnie jakaś taka mizerna siedzi i jakby lekko drży poszłabym do weterynarza ale dzisiaj nie mam takiej możliwości, zaraz wychodzę na zajęcia na cały dzień i nie wyrobię się czasowo
wiecie co to może być?
nie kaszle, nie kicha, nie ma biegunki, tylko to wychudzenie i drżenie albo jakby szybsze oddychanie? szybsze bicie serca? nie wiem
Ostatnio zmieniony śr lis 15, 2006 12:36 pm przez bzeltynka, łącznie zmieniany 1 raz.
[UKŁAD POKARMOWY] nagłe wychudzenie
bzeltynka, Twoja szczurcia nie jest już najmłodsza, a z własnego doświadczenia wiem, że gdy szczurki się starzeja, to boczki im się zapadają, kręgosłup jest bardziej wyczuwalny, szczurek robi się bardziej "kościsty".
Niemniej przeszłabym sie do weta.
Niemniej przeszłabym sie do weta.
[UKŁAD POKARMOWY] nagłe wychudzenie
bzeltynka, a ja bym radziła zrobić usg brzuszka.
Przykro mi mówić, ale nagłe chudnięcie przy zaokrąglonym brzuszku to może być objaw nowotowru. W poważnym stadium.
Azi, ale chyba nie z dnia na dzień. I staje się "kościsty" po całości. Równomiernie.
Przykro mi mówić, ale nagłe chudnięcie przy zaokrąglonym brzuszku to może być objaw nowotowru. W poważnym stadium.
Azi, ale chyba nie z dnia na dzień. I staje się "kościsty" po całości. Równomiernie.
[UKŁAD POKARMOWY] nagłe wychudzenie
cholera :-( mam nadzieję, że to nie to - tzn czy przy nowotworze takie chudniecie tez moze wystapic z dnia na dzien? ona nie zachowuje się, jakby cos ją bolało tylko tak oddycha szybciej, a moze dopiero teraz na jej oddech zwrocilam uwage bo przy zapadnietych bokach to sie rzuca w oczy?
[UKŁAD POKARMOWY] nagłe wychudzenie
Szczury długo nie odczuwają bólu nowotworowego (a przynajmniej nie zachowują się tak, jakby je bolało).
Co do chudnięcia - tak, jak najbardziej. Oczywiście szybkość chudnięcia zależy jeszcze od tempa wzrostu nowotworu, jego rodzaju, etc. Jednocześnie niepokojaca jest ta "piłka" zamiast brzucha.
Nie wiem, czy widziałaś kiedyś kobiety z nowotworami dróg rodnych. Często nie są otyłe, a w dole brzucha mają taka okraglutką "piłkę" (oczywiście, pod warunkiem, że nie są w ciąży).
Szybszy oddech może być złudzeniem optycznym, ale też może się wiązać z bólem, uciskiem na przeponę, czy wreszcie z przerzutami do płuc.
Moim zdaniem stan szczurka jest poważny, ale mogę się mylić. Uważam, że nalezy zrobić usg (czasem macanie nie jest w stanie wyjaśnić tego, co się w brzuszku dzieje). Ale jeśli coś wyjdzie, obawiam się, że jest to nieuleczalne i najlepszym rozwiązaniem będzie dbać o szczurka i pomagać mu żyć z chorobą.
Co do chudnięcia - tak, jak najbardziej. Oczywiście szybkość chudnięcia zależy jeszcze od tempa wzrostu nowotworu, jego rodzaju, etc. Jednocześnie niepokojaca jest ta "piłka" zamiast brzucha.
Nie wiem, czy widziałaś kiedyś kobiety z nowotworami dróg rodnych. Często nie są otyłe, a w dole brzucha mają taka okraglutką "piłkę" (oczywiście, pod warunkiem, że nie są w ciąży).
Szybszy oddech może być złudzeniem optycznym, ale też może się wiązać z bólem, uciskiem na przeponę, czy wreszcie z przerzutami do płuc.
Moim zdaniem stan szczurka jest poważny, ale mogę się mylić. Uważam, że nalezy zrobić usg (czasem macanie nie jest w stanie wyjaśnić tego, co się w brzuszku dzieje). Ale jeśli coś wyjdzie, obawiam się, że jest to nieuleczalne i najlepszym rozwiązaniem będzie dbać o szczurka i pomagać mu żyć z chorobą.
[UKŁAD POKARMOWY] nagłe wychudzenie
chyba źle sie wyraziłam - jej brzuch nie zaokrąglił się nagle, zawsze miała raczję okrąglutki ale nie do przesady
w kazdym razie wracam własnie od weterynarza i jest dobrze, tzn pani doktor przebadała ją na wszystkie strony, chyba z 15 minut wszystko sprawdzała - serce, płuca, temperaturę, oczy, uszy, reakcję na dotyk itd - i mówi, że to już jest szczurza babuleńka i wygląda na to, że po prostu na starość chce być porozpieszczana i wybrzydza z jedzeniem i dlatego chudnie
dostała kropelki na wspomożenie apetytu, żeby jadła wszystko a nie tylko ulubione chrupki i podobno ogólnie jak na szcura w tym wieku ma się całkiem dobrze
w kazdym razie dziękuję Wam za zaangażowanie i zainteresowanie tematem, pozdrawiam ciepło
w kazdym razie wracam własnie od weterynarza i jest dobrze, tzn pani doktor przebadała ją na wszystkie strony, chyba z 15 minut wszystko sprawdzała - serce, płuca, temperaturę, oczy, uszy, reakcję na dotyk itd - i mówi, że to już jest szczurza babuleńka i wygląda na to, że po prostu na starość chce być porozpieszczana i wybrzydza z jedzeniem i dlatego chudnie
dostała kropelki na wspomożenie apetytu, żeby jadła wszystko a nie tylko ulubione chrupki i podobno ogólnie jak na szcura w tym wieku ma się całkiem dobrze
w kazdym razie dziękuję Wam za zaangażowanie i zainteresowanie tematem, pozdrawiam ciepło
[UKŁAD POKARMOWY] nagłe wychudzenie
bzeltynka, a czy ją macała? Mam na myśli brzuszek? Dokładnie? Z doświadzcenia wiem (sama mam otyłą szczurkę), że trzeba się postarać, aby dokładnie pomacać.
[UKŁAD POKARMOWY] nagłe wychudzenie
Moim zdaniem półtora roku to nie jest jeszcze starość - mam trzy dwuletnie samiczki, które ganiają jak dzieci i są okrąglutkie dwie mają tylko przerzedzoną sierść.
Naprawdę jakieś dokładne badania by się przydały...
Naprawdę jakieś dokładne badania by się przydały...
[UKŁAD POKARMOWY] nagłe wychudzenie
tak, brzuszek macała i to dosyc długo, obserwowała ją z kazdej strony, pod lampą
a co do starosci - czy to nie jest tak ze rozne szczury dożywają roznego wieku? tak jak ludzie... moja np powolutku zaczyna siwiec
a co do starosci - czy to nie jest tak ze rozne szczury dożywają roznego wieku? tak jak ludzie... moja np powolutku zaczyna siwiec
[UKŁAD POKARMOWY] nagłe wychudzenie
1,5 roku to jescze nie starość ...mimo wszystko, ale fakt ,że szczur już sie troche zmienia, niestety też wlaśnie od tego wieku częstsze są choroby
Ostatnio zmieniony śr lis 15, 2006 9:54 pm przez merch, łącznie zmieniany 1 raz.
[UKŁAD POKARMOWY] nagłe wychudzenie
Jak dla mnie diagnoza Pani wet jest niezbyt trafna.
Ja zdecydowalabym sie na rtg.
Ja zdecydowalabym sie na rtg.
[UKŁAD POKARMOWY] nagłe wychudzenie
[quote="merch"]1,5 roku to jescze nie starość ...[/quote]
Teoretycznie jeszcze nie, ale mój wet opowiadał że szczury czasami tak mają że są żwawe i zwinne a potem dopada je starośc i starzeja się bardzo szybko w ciągu miesiąca-dwóch. Inne szczurki starzeja się wolniej. Bywa różnie jak i u ludzi.
bzeltynka, moja Luna tak wyglądała raz kiedy miała chore nerki i wodę w jamie brzusznej, wydawało sie że jest wychudzona, bo brzuszek jej wisiał a boki miała zapadnięte. Potem już w ostatnim stadiu choroby nowotworowej była bardzo wychudzona i podobnie zapadnięte boki, ale różnica była taka że jak dotknęło sie kręgosłupa to wczesniej kręgi nie były az tak mocno wyczuwalne.
Teoretycznie jeszcze nie, ale mój wet opowiadał że szczury czasami tak mają że są żwawe i zwinne a potem dopada je starośc i starzeja się bardzo szybko w ciągu miesiąca-dwóch. Inne szczurki starzeja się wolniej. Bywa różnie jak i u ludzi.
bzeltynka, moja Luna tak wyglądała raz kiedy miała chore nerki i wodę w jamie brzusznej, wydawało sie że jest wychudzona, bo brzuszek jej wisiał a boki miała zapadnięte. Potem już w ostatnim stadiu choroby nowotworowej była bardzo wychudzona i podobnie zapadnięte boki, ale różnica była taka że jak dotknęło sie kręgosłupa to wczesniej kręgi nie były az tak mocno wyczuwalne.
Pod Niebieskim Kocem : Lilka, Luna, Norka, Malinka
Teraz ze mną: Fiona, Cleo, Milka i Mała.
Teraz ze mną: Fiona, Cleo, Milka i Mała.
[UKŁAD POKARMOWY] nagłe wychudzenie
no ale jak mówię, moja Gumka ma brzuszek taki jak zawsze, nic się tam nie zmieniło - zawsze miała okrągły ale nie wiszący i tak jest dalej
a poza tym u weta odstawiła przedstawienie pod tytułem "Najgrzeczniejszy szczur świata", łaziła po pani doktor chociaż zazwyczaj nie lubi być brana na ręce, oglądała stetoskop, wąchała lampę i w ogóle zachowywała się jak nie ona
a poza tym u weta odstawiła przedstawienie pod tytułem "Najgrzeczniejszy szczur świata", łaziła po pani doktor chociaż zazwyczaj nie lubi być brana na ręce, oglądała stetoskop, wąchała lampę i w ogóle zachowywała się jak nie ona