[Nerki] Niewydolność nerek

[Nina]

Konkretnego tematu dotyczącego niewydolności nerek nie ma, znalazłam tylko pojedyncze posty w różnych tematach.
Myśle, że dobrym pomysłem jest to, aby każdy kto razem z ogonem przechodził to choróbsko, napisał o tym czym ogon był leczony, czy była poprawa i na jak długo, co najlepiej skutkuje.
Niewydolności nerek nie można wyleczyć, ale mam nadzieje, że można zrobić coś, aby ogon mógł jak najdłużej żyć nie cierpiąc.
U mojej Heidi niewydolność nerek stwierdzono dzisiaj. Podejrzenia były już wcześniej, ale nie było pewności. Nasza pani wet. i ja miałyśmy nadzieje, że to zapalenie dróg moczowych albo piasek w nerkach, objawy są podobne. Heidi od początku zachowywała się w miare normalnie, troche izoluje się od stada, ma apetyt, biega, tłucze reszte dziewczyn, nie puchnie. Jedynym objawem jest duża ilość krwi w moczu.
Tak jak pisałam wcześniej, prosze wszystkich którzy mają jakieś pojęcie o tej chorobie o wymiane doświadczeń. Myśle, że może to pomóc wielu szczurkom...

[Ewqa]

Powodów niewydolności nerek może być 100 a nawet więcej. Często to tylko zewnętrzny objaw innej wewnętrznej choroby.

Moja Malinka cierpiała na bardzo rzadką chorobę nerek - moczówkę prostą. Objawy zewnętrzne to produkowanie niesamowitych ilości moczu i wypijanie niesamowitej ilości wody, nawet do 200 ml dziennie. Malinka dostała tylko 1 raz steryd, a ponieważ badania krwi i moczu nie wykazały nic nieprawidłowego prócz małego ciężaru właściwego moczu (to z powodu tego że dużo piła) umówiłam się z wetka za 2 tygodnie na wizytę. Niestety Malinka nie doczekała, umarła nagle i bez szczególnych powodów. Nie zdiagnozowano powodów moczówki prostej u mojej szczury.

[Effie]

Podczepiam się pod temat. Właśnie dziś (a raczej już wczoraj) zdiagnozowano u mojej Szaruni ostrą niewydolność nerek i wątroby. U Szaraczka nie było krwi w moczu za to mała nie przebywa już w klatce z innymi, bo jest tragicznie osłabiona i ciężko jej się w ogóle samej poruszać... Też chciałabym wiedzieć czy ktoś to już przechodził i czy mogę liczyć na jakiś happy end...

[Cyklotymia]

Myślę że się coś z tego będzie dało wykorzystać u szczurów...
U ludzi z niewydolnością nerek nie wolno dawać zbyt dużo potasu, tak więc pomidorki, banany, truskawki odpadają - nerki nie wysikują dużo potasu jak są niewydolne, a za dużo potasu = zła praca serca, może się nawet zatrzymać. Musi być więc dieta z mała zawartością potasu. Dużo białka też odpada, bo skacze kreatynina i mocznik. Musi być więcej tłuszczów i cukrów w diecie. Dobre są rybki i oliwa z oliwek. Tłuszczu bodajże 1g/kg masy ciała. Od czasu do czasu jakieś dobre mięsko (jak już białka, to pełnowartościowe koniecznie), żeby przy okazji żelazo nie spadało, ale nie za często. No i oczywiście wysokosodowe rzeczy też odpadają, tzn. zakaz solonych rzeczy.
A że nerki bardzo podobnie pracują u wszystkich zwierząt, to myślę że spokojnie można większość z tego odnieść do szczura.
Tak więc podstawa to raczej mączno-ziarniste rzeczy i trochę tłuszczyku.

No i zależy od rodzaju niewydolności, ale często sterydy pomagają, albo leczenie immunosupresyjne, ale jak to u szczurów wygląda, to nie mam pojęcia, niech się jakiś wet najlepiej wypowie.

[Effie]

Mam chyba chwile zwątpienia. Niewydolność nerek i wątroby została u Szarusi stwierdzona we wtorek i wówczas również zostało rozpoczęte leczenie. Póki co nie widzę, żeby mała czuła się lepiej. Szaruś nie może się praktycznie samodzielnie poruszać, gdziekolwiek chce iść- czołga się, ciągle zgrzyta ząbkami, nie może się umyć bez przewrócenia się. Oczka ma całe zaporfirynowane. Przemywam je, ale chwilę potem wyglądają dokładnie tak samo.
Cudu się nie spodziewałam, ale miałam nadzieję, że choć zauważę nieznaczną poprawę w jej samopoczuciu. Czy to za wcześnie, żeby cokolwiek uległo wizualnej zmianie?
Nie ukrywam, że borykam się z myślą o ulżeniu jej w cierpieniu... nie chcę się jednak pospieszyć, ale też nie chcę przeciągać jej męki, jeśli to nie ma sensu. Nie oczekuję, że ktoś podejmie za mnie tą decyzję. Proszę tylko o radę...

[Zuzolka]

Czytam ten temat i tak sobie myślę, czy to okropne choróbsko nie dopadło mojej Fredki. Nina pisze, że jej mała zachowywała się normalnie, jedynym objawem była krew w moczu. Fredka też ma krew w moczu, w dodatku zaczęła sikać małymi skrzepami. Jeśli ktoś jeszcze miał doczynienia z tą chorobą , to podzielcie się z tym, proszę.
Effie, kciuki za małą

[Effie]

Szarunia juz biega za TM... Nerki nie podjely pracy...

[Zuzolka]

Effie, bardzo mi przykro. Nie wiedziałam, że jest aż tak źle..

[*] dla małej. Niech jej tam będzie dobrze.

[Effie]

Zastanawiam się ciągle, co robię nie tak. Moje szczury nie dożywają dwóch lat. Udwóch problemy z nerkami. Dla Szarusiej skończyło się to eutanazją, dla Hasi skończy się tak samo. Tak myślę.
U Hasi zorientowałam się, że coś jest nie tak, kiedy podobnie jak Szaruś zaczęła mieć regularne wycieki porfiryny z oka. Zrobiliśmy badania i okazało się, że niestety poziom mocznika jest podwyższony. Zaczęliśmy jej podawać furosemid (ale doustnie, a nie injekcyjnie), ipakitin, rubenal i hepatil na wspomożenie wątroby. Niestety następne badania wykazały, że poziom mocznika nadal rośnie. Kompletnie się załamałam.
Dzięki poradom grupy szczury na facebook'u uciekłam się do medycyny naturalnej. Oprócz tego, że nadal podaję jej ipakitin, rubenal i hepatil dostaje jeszcze na łyżeczkę porządną szczyptę suszonej naci pietruszki. Ograniczyłam im trochę gerberki. Teraz zamiast wielkiego słoika gerberka na kolację dostają połowę małego rozbełtanego z herbatką z kopru włoskiego zrobioną z naparu korzenia mniszka lekarskiego. I oczywiście ta sama herbatka w poidełku, wymiennie z vibovitem. Wycieki porfiryny z oczka są sporadyczne i minimalne, więc wnoszę, że jej stan się poprawił, ale boję się zrobić badania...
Powinnam jej jeszcze do tego wszystkiego dawać furosemid (doustnie)? tak na wszelki wypadek?

[jula.pl]

Mój Compi chyba na to cierpiał, niestety już nie żyje. ale objawem jest na pewno duza nadpobudliwość u szczurka, moj szalal w nocy po calej klatce, ogromnie halasując, skakał itp. A nigdy taki nie był dopiero przed śmkiercią.

[klimejszyn]

to, że szczurek jest nadpobudliwy i skacze nie jest objawem niewydolności nerek.
jeśli szczurek się tak zachowywał przed samą śmiercią, to prawdopodobnie się dusił i rzucał się, próbując złapać oddech.

objawem niewydolności nerek m.in. jest to, że szczurek dużo pije, sika mniej. ale stwierdzić to można dopiero po wykonaniu badań krwi.

[Satyna]

U Oposa stwierdzono ostrą niewydolność nerek ( kreatynina 172,8 umol/l ; mocznik 13,0mmol/l). Szczurek jest wychudzony, wygląda jakby był stary i zaniedbany; podobno są to typowe objawy przy chorych nerkach. Na szczęście zachowuje się lepiej niż wygląda: ma apetyt, pije, chętnie wychodzi na wybiegi, jest aktywny.
Leczenie polega na podskórnym podawaniu roztworu Ringera (na butelce jest napisane,że tylko do wlewów szpitalnych, ale może jest też dostępny w aptekch na receptę ) równolegle z furosemidem. Poza tym dostaje raz dziennie szczyptę Ipakitine dla psów, po tym chyba czuje się lepiej,nie porfirynuje już tak bardzo.
I homeopatia (tu info od xxx- dzięki ): arbuz (oprócz dużej ilości wody, zawiera jakąś substancję, której nazwy nie pamiętam, ale która działa jak szpryca- przepłukuje nerki i zabiera ze sobą toksyny ), mniszek lekarski oraz Rubenal (lek też dla psów, ale szczurkom też można podać); ważne są też probiotyki.
Oprócz tego to wszystko co wydaje się oczywiste- dieta niskobiałkowa, żurawina, natka pietruszki i dużo płynów lub pokarm w niego bogaty.
Mam nadzieję, że to pomoże innym szczurkom, albo chociaż załagodzi objawy.

[ol.]

Satyna, przeczytałam z zainteresowaniem, dzięki za podzielenie się.
W jakiej dawce stosujesz Rubenal ? Czy nie ma skutków ubocznych w postaci biegunki ?

[Whiskey i Cola]

Witam

U mojej Limonki sprawa wygląda trochę inaczej niż we wcześniejszych przypadkach.
Szczurka miała zapalenie ślinianki na które dostawała antybiotyk i steryd 3 dni antybiotyk ze sterydem- zastrzyki, 4 dni antybiotyk do pyszczka. Infekcja została zwalczona, ale dla obkurczenia ślinianki dostała jeszcze 5 dni sterydu (Rapidexon)- zastrzyki, które skończyła wczoraj (dawka 0,3 ml).
Limonka zawsze po lekach była trochę osowiała ale tak podobno niektóre zwierzaki reagują. Wczoraj wieczorem zachowywała się dziwnie ale zwaliłam to na leki.

Dziś rano Szczurka słaniała się na łapkach, tak jakby była pijana. Zaobserwowałam częściowy niedowład prawej strony. pojechałyśmy do Weta, który stwierdził że ma Ona powiększone nerki.

Limonka mało je i pije przez co mało siusia, ale w jej moczu nie widać żadnych śladów krwi, jest po prostu żółty.

Wet cały jej stan "zwala" na nerki i fakt że sterydy mogły "podpędzić" niewydolność.

Troszkę mało mnie przekonuje częściowy niedowład przy problemach z nerkami.

Czy ktoś z Was miał może podobny przypadek?? Jak wyglądało leczenie i czy przyniosło jakąś korzyść.

Przyznam, że jej stan bardzo mnie niepokoi. Nie chcę żeby Kochanie cierpiało.

[Satyna]

Mam szczurkę, u której ropień na nerce spowodował niedowład tylnych łapek (od strony chorej nerki nóżka jest jeszcze słabsza niż druga). Leczenie tego stanu zapalnego trwało dosyć długo, szczurka nie używała tylnych łapek i teraz ma niestety zanik mięśni.
Czy robiłaś szczurce badania krwi, usg, rentgen?