Obsikany i łysy brzuszek

Twój zwierz ma problem z brzuszkiem, czy grzbietem (dotyczy także narządów wewnętrznych: żołądek, wątroba, nerki - oraz szkieletu: kręgosłup, żebra)? - to będzie dobre miejsce, by o tym napisać. Jeśli jakakolwiek przypadłość nie jest związana bezpośrednio z narządami, ale dotyczy tej części ciała (np ropień podskórny na grzbiecie) - również tutaj piszemy.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
WildHeart
Posty: 1184
Rejestracja: pt cze 18, 2010 11:59 am
Numer GG: 5104941
Lokalizacja: WPR
Kontakt:

Obsikany i łysy brzuszek

Post autor: WildHeart »

Obrazek

odkryłam to u mojej szczurci wczoraj wieczorem, to żółte to na pewno mocz, bardziej mnie martwi wygryzione futerko, czy ktoś się z czyms takim spotkal? próbowałam jej to umyć, ale po poł godzinie znowu było całe zasiuśkane :(
czy ktos ma pomysł o co kaman? oczywiscie pojde z nia do weta ale dzisiaj nie ma mojej wetki od szczurow, dlatego pisze tu
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: zanim pobiegne do weta...

Post autor: nausicaa »

ja miałam podbny problem. Mleko (albinoska) była cała zasiuśkana. nie było wygryzionego futerka, ale całe podwizie, a nawet cały tyłe w siuśkakch. non stop...nie byłam z nią u weta, bo czuła się dobrze. to trwało tak z kilka miesięcy. nie bardzo mam pomysł co to, może jakaś stresowa reakcja (dwa razy zmiana zamieszkania, potem znów przenosiny i nowe szczury). może w reakcji na stres chciałą wszytsko zasikać, żeby nią pachniało? teraz już jest ok odkąd od miesiąca nic się nie zminia w otoczeniu.
gdybyś była u weta i akurat miał jakiś pomysł, to chętnie się dowiem, skąd ta choroba siuśka:P
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Awatar użytkownika
WildHeart
Posty: 1184
Rejestracja: pt cze 18, 2010 11:59 am
Numer GG: 5104941
Lokalizacja: WPR
Kontakt:

Re: zanim pobiegne do weta...

Post autor: WildHeart »

ta siuśkowa plama jest coraz większa, coraz więcej też łysego :/ po szczurci nie widać żeby jej coś dolegało, jest żwawa jak zawsze, je, pije bez problemu. Zanim to się zaczeło poznałam je z nową szczurzyca, może mycie klatki na łączenie? Ale przy poprzednim łączeniu tego nie bylo... Sama już nie wiem...
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: zanim pobiegne do weta...

Post autor: nausicaa »

Jeśli ta łysa plama jest od wygryzania, to na pewno stresowe. Może to przez łączenia albo coś innego (nowe miejsce/klatka)?czasami to wygryzanie może już zostać i nic się nie da zrobić-taki już lekko zwichrowany szczur:P ale te siuśki...albo może walczy z którąś o władzę i hierarchia się zmienia?
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Awatar użytkownika
WildHeart
Posty: 1184
Rejestracja: pt cze 18, 2010 11:59 am
Numer GG: 5104941
Lokalizacja: WPR
Kontakt:

Re: zanim pobiegne do weta...

Post autor: WildHeart »

od wygryzania bo widzialam jak wygryza/wyrywa wlosy :( lącze je teraz z nowa samiczka która sie ni cholery nie chce podporzadkowac, wiec to moze to... dodatkowo w tym samym pokoju co one stoja w czwartek zdychal nam samczyk, wiec moze to tez sie przyczynilo...
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: zanim pobiegne do weta...

Post autor: Paul_Julian »

A co myslicie o zbadaniu moczu ? Pomyslałem sobie, ze moze coś jest nie tak z moczemi jakiś drażniący jest więc go wylizuje i nadmiernie się czysci, jak zostanie na futerku.
Nie wiem, inne szczurki się kiszą w siuśkach i nic im nie jest , ale mówię co mi wpadło do głowy. Moze troche głupie, ale co tam...
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: zanim pobiegne do weta...

Post autor: nausicaa »

można by zbadać papierkiem lakmusowym na przykład. z tym, ze mocz i tak jest kwaśny, więc trzeba by porównać do moczu innych szczurków. w sumie można by zrobić takie badania też u weta, ale papierek będzie szybszy i tańszy:) bo w badaniach weta wyjdą drobne różnice kwasowości, z tym że jeśli są drobne różnice, to pewnie szczur by na nie nie zareagował.

można spróbować, ale raczej mała szansa, że o to chodzi.

ja obstawiam, że one sikają na siebie i wszystko w nadmiarze, żeby czuć się "u siebie", że to ich teren w stresie
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Awatar użytkownika
WildHeart
Posty: 1184
Rejestracja: pt cze 18, 2010 11:59 am
Numer GG: 5104941
Lokalizacja: WPR
Kontakt:

Re: zanim pobiegne do weta...

Post autor: WildHeart »

mała obsiuskała się ''aż po pachy'' a potem przeszło tak nagle jak sie pojawiło :) sierść wyglądała na mocniej wygryzioną jak była mokra, teraz widać, że tragedi nie ma :) dziewczyny chyba juz sie po malu lepiej dogadują, a klatka była przeze mnie jeszcze raz sprzatnieta, na wszelki wypadek gdyby ja draznił jakiś zapach i juz wszystko wraca do normy :)
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: zanim pobiegne do weta...

Post autor: nausicaa »

z tego wynika, że to siuśkanie to reakcja na stres. a jak na złość najbardziej tak reagują albinosy, co daje im piękny żółty kolor :P
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Awatar użytkownika
WildHeart
Posty: 1184
Rejestracja: pt cze 18, 2010 11:59 am
Numer GG: 5104941
Lokalizacja: WPR
Kontakt:

Re: zanim pobiegne do weta...

Post autor: WildHeart »

to haszczanka :) ale to bez znaczenia i tak bialy brzuchol :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Brzuch i grzbiet”