Wróciłam właśnie z Czesławem od weterynarza.
Po przebadaniu szczurka ( sprawdzeniu pracy serca, zmierzeniu temperatury i koordynacji ruchowej) weterynarz stwierdził, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Stwierdził, że szczurek mógł zjeść coś niestrawnego i bolał go brzuch dlatego wystąpiły takie objawy.
A wracając do naszej rozmowy to nie bardzo wiem w jakim kierunku ona zmierza....
Na początku prosiłam o poradę osobę, która wie co w takich sytuacjach zrobić i za to Ci dziękuję bo odpowiedź otrzymałam bardzo szybko.
Aczkolwiek w dalszej rozmowie odniosłam wrażenie jakbyś zarzucał mi zaniedbanie i brak troski o mojego szczurka.
Najpierw stwierdziłeś, że dla jego dobra lepiej będzie jak oddam Czesia bo u mnie panują złe warunki.
W dalszej naszej konwersacji dodałeś, że po co biorę szczurka jak mnie na niego nie stać.
No i na koniec gdy napisałam, że jeden z moich szczurków chorował na zapalenie płuc i niestety nie wyszedł z tego, Ty dałeś mi zrozumienia, że pewnie nie zapewniłam mu odpowiedniej opieki bo Twój szczur chorował na to samo i żyje.
Po pierwsze nie urządzam sobie w pokoju palarni 24H, mówiąc o papierosach miałam na myśli, że czasem koleżanka zapali sobie jednego czy dwa aczkolwiek przy otwartym oknie. Szczur znajduje się po drugiej stronie pokoju także bezpośrednio przy oknie nie stoi. Natomiast jeśli chodzi o finanse to jestem wstanie zapewnić opiekę weterynaryjną jednemu szczurowi, ale zdaję sobie z tego sprawę, że przydałby mu się towarzysz i może w przyszłości wezmę drugiego szczurka.
Jeśli chodzi o Twój ostatni komentarz to wybitnie mi się to nie spodobało.'
Szczurek o imieniu Dżamper, który ponad 10 lat temu zachorował na zapalenie płuc był kupiony w sklepie w którym był przeciąg. Od samego początku był słabszy, przez ponad 3 miesiące walczył z chorobą niestety przegrał.
Także wysuwanie porównać, że Twój szczur chorował na to samo co mój tyle, że przeżył bo jest to zasługą szybkiego wykrycia choroby przez Ciebie no i oczywiście świetnej opieki weterynaryjnej (bo zapewne ja tego nie zrobiłam) jest głupotą
Nie można wszystkich przyrównać do jednego rzędu. Oczywiście podstawą do osiągnięcia sukcesu jest szybkie wykrycie choroby i dobra opieka, ale czasem mimo tego ponosimy klęskę.
A i tak na marginesie z tego co mi wiadomo szczurkom można kłaść siano w klatce. Każdy gryzoń może uczulić się na nie, plusem dla szczurków jest to, że nie jedzą siana także gdyby coś się działo można spokojnie je zabrać.
