Guzek na brzuchu,a kastracja

Twój zwierz ma problem z brzuszkiem, czy grzbietem (dotyczy także narządów wewnętrznych: żołądek, wątroba, nerki - oraz szkieletu: kręgosłup, żebra)? - to będzie dobre miejsce, by o tym napisać. Jeśli jakakolwiek przypadłość nie jest związana bezpośrednio z narządami, ale dotyczy tej części ciała (np ropień podskórny na grzbiecie) - również tutaj piszemy.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
carola138
Posty: 176
Rejestracja: pn sty 24, 2011 1:18 pm
Lokalizacja: Kraków

Guzek na brzuchu,a kastracja

Post autor: carola138 »

W zeszłym tygodniu wyczułam u Zenka guzek na brzuszku,wielkości ok.3mm.Guzek jest podskórny,dość twardy,gołym okiem niewidoczny.Według veta do obserwacji i tyle.Dotychczas nie miałam do czynienia z guzami,jedynie ropnie się u nas zdarzały.Nie wiem jaka jest procedura w takich wypadkach.Nie robi się jakiejś biobsji,czy coś?.W jaki sposób w ogóle rozpoznać rodzaj guziska??
I druga sprawa.U tego samego ogonka,chciałabym wykonać zabieg kastracji.Myslałam,że się bez tego obejdzie,ale raczej wyjścia nie ma.Nie chodzi tu nawet o jego agresję,tylko terytorializm.Według veta,jedno z drugim nie będzie się ''gryzło'',ale nie jestem tego taka pewna.
Przez to wszystko zrezygnowałam z adopcji trzeciego ogonka,choć uważam,że jest on niezbędny w moim stadzie.Teraz jest zle,naprawdę żle.Dopóki był ten trzeci,jakoś sobie w trójkę radzili,a teraz..długo by opisywać :(
pomóżcie,podpowiedzcie coś
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Guzek na brzuchu,a kastracja

Post autor: noovaa »

A weterynarz nie myślał żeby podczas kastracji guza również usunąć ?

Większość guzów się wycina. Co by to nie było.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
carola138
Posty: 176
Rejestracja: pn sty 24, 2011 1:18 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Guzek na brzuchu,a kastracja

Post autor: carola138 »

gdy z nią rozmawiałam,to jeszcze się zastanawiałysmy czy,to przypadkiem nie ropień.W środę mam dzwonić i ew. się umówić.A ropień nie powinien być najpierw wyleczony?
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Guzek na brzuchu,a kastracja

Post autor: noovaa »

Ropień powinien zostać jak najszybciej otwarty, wyczyszczony i szczur powinien dostać antybiotyk.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
carola138
Posty: 176
Rejestracja: pn sty 24, 2011 1:18 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Guzek na brzuchu,a kastracja

Post autor: carola138 »

szczerze,to mi nie wygląda na ropień.Raczej to takie rozważania.Tak jak pisałam wczesniej,z innymi guzami nie miałam do czynienia.Stąd moje pytanie w jaki sposób mozna rozpoznać rodzaj guza.Wet na "oko" powinien wiedzieć,czy wykonać jakieś badanie?
carola138
Posty: 176
Rejestracja: pn sty 24, 2011 1:18 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Guzek na brzuchu,a kastracja

Post autor: carola138 »

Guzek,to prawdopodobnie tłuszczak,kaszak.Na dzień dzisiejszy są rozważane dwie opcje:
1.kastracja(guzek zostanie usunięty podczas zabiegu)
2.bez kastracji(obserwujemy nadal i zgłaszamy się do weterynarza na kontrolę).Wtedy zapadnie decyzja co dalej.Oczywiście w wypadku,gdyby to "coś" nagle zaczęło się zmieniać-biegiem do veta.
Co do samej kastracji mam dużo wątpliwości(weterynarze również),czy w naszym przypadku pomoże.Opiszę może sytuację w innym "Dziale"
ODPOWIEDZ

Wróć do „Brzuch i grzbiet”