Strona 1 z 1

szczur inwalida

: czw maja 29, 2014 9:02 pm
autor: Flavis Cavator
Witam. Chcialam opisac swoj problem ze szczurem, bo nigdzie nie moge znalezc podobnego. Moj 9 miesieczny Florian po moim powrocie z uniwerku zostal znaleziony lezacy na plask na dnie klatki, czolgal sie uzywajac przednich lap, tylne lapy ciagnac za soba. Podejrzewam, ze spadl z hamaka. Zabralam go do weterynarza i dowiedzialam sie, ze ma wybity przedostatni krag, ktory uciska na nerw. Dostawal mnostwo zastrzykow (sterydy, potem sterydy w tabletkach, witaminy b6 i b12 oraz leki homeopatyczne) , trzyma sie dzielnie, zrobil sie milszy ( a byl lobuzem nie z tej ziemii, przywodca stada), jest pelen sil, je za dwoch i pije i sika za dziesieciu :p ma rehabilitacje ze mna 3 razy dziennie i trzymam go z rozkazu weta w transporterze. Moj problem to koszty. Wydalam okolo 300 zl, nie utrzymuje sie sama, a moj ojciec nie za bardzo przepada za takim wydawaniem pieniedzy. Ponadto weterynarz mowila mi, ze sa male szanse na to, ze bedzie chodzil. Moim problemem jest to, ze musze przerwac wizyty i nie wiem jakie to bedzie mialo konsekwencje. Czy da sobie rade bez lekow? I czy jest mozliwosc zbudowania mu jakichs kolek, z ktorymi moglby biegac, zeby umilic sobie zycie? Jakis model wozka dla inwalidy-szczura? Xd Ktos slyszal o czyms podobnym?
Pozdrawiam i z gory dziekuje za odpowiedzi ;)

Re: szczur inwalida

: pt maja 30, 2014 7:29 am
autor: noovaa
Nie słyszałam o wózkach dla szczurów ;)
Bez leków nie da sobie rady, ale w celu zmniejszenia kosztów poproś weterynarza o tabletki. Większość leków jest dostępna w wersji doustnej. Nie musiałabyś płacić za każdy zrobiony zastrzyk, lek podałabyś w domu w zaleconej dawce i koszta znacznie by spadły. Możesz też nauczyć się robić zastrzyki samodzielnie, sporo z nas robi je w domu. Jednak jeśli nie ma potrzeby dziurawić szczura non stop, warto przejść na tabletki.

On cokolwiek rusza tyłem ? Czy kompletnie nic ?
Jeśli rusza, pewnie tego nie polubi, ale dobrą rehabilitacją jest pływanie. Oczywiście musiałabyś go trzymać, ale jeśli ruszałby łapkami w wodzie, ćwiczyłby tył. W wielu przypadkach byłby to też duży stres, więc jeśli bardzo się wystraszy, nie próbuj więcej niż raz.

Re: szczur inwalida

: pt maja 30, 2014 8:38 am
autor: Flavis Cavator
Jeden z lekow podala w wersji tabletek, zapytam o reszte. Co do zastrzykow robionych samodzielnie to troche bym sie bala, i jakbym cos zle zrobila, to bym sobie nie wybaczyla. Pani weterynarz wspominala o plywaniu. Jak jeszcze byl sprawny to wszystkie mialy probe plywania i zadnemu sie nie podobalo. Ale sprobuje z nim teraz i zobacze jak zareaguje. On nie moze podniesc grzbietu, lapami rusza, nawet czasem sie podrapie, czasami je podkuli, ale zazwyczaj ciaga za soba. Wczoraj opuscilam jedna wizyte z braku pieniedzy, wiec dzisiaj bede musiala zadzwonic do pani wet i z nia porozmawiac.

Re: szczur inwalida

: pt maja 30, 2014 8:40 am
autor: noovaa
Wytłumacz Pani weterynarz, że brakuje pieniędzy ale bardzo chcesz mu pomóc. Może odroczy Ci płatność, to dość częste u weterynarzy. Może pomyśli o tańszych zamiennikach czy chętniej da właśnie leki do domu.

Re: szczur inwalida

: pt maja 30, 2014 5:57 pm
autor: Flavis Cavator
Uprzedzałam telefonicznie panią weterynarz jaką mam sytuacje, i powiedziała, żebym przyszła chociaż dzisiaj. Więc ją odwiedziłam z Florianem i dowiedziałam się, że jest z nim trochę gorzej (głównie to chyba z jelitami problem, ale dodała mi gratis proszek na to, który mam mu podać z jedzeniem), zapłaciłam za wizytę 10 zł, mam przyjść w niedzielę. Pogadam z rodzicami o pieniądzach, bo mimo wszystko podobno jakaś szansa jest (podała mi przykład psa, którego ostatnio leczyła i jemu udało się z tego wyjść. Wiem, że one są silniejszymi zwierzętami, ale warto spróbować)
Wieczorem spróbuję kąpieli, a teraz pracuje nad wózkiem inwalidzkim, ale pracę nie idą tak jak powinny, mam problemy z szelkami i ciągle przechyla się na jedną stronę. x/

Re: szczur inwalida

: pt maja 30, 2014 6:00 pm
autor: Flavis Cavator
No i zwiększyła dawkę tabletek, które miałam mu dawać. Miało być 1/4, a teraz znowu połowę na dzień... ;/

Re: szczur inwalida

: pt cze 13, 2014 11:12 pm
autor: Flavis Cavator
Mój szczur nie chodzi już na zastrzyki, ani do weterynarza. Myślałam o jakiejkolwiek pomocy w inny sposób, oprócz rehabilitacji codziennej i dawaniu mu tabletek, kiedy jedyne co sie z nim dzieje, to to, że jego tylne łapy coraz bardziej chudną. Nie traci humoru, apetytu, ani nie ma problemów z wypróżnianiem. Jeszcze.
Chce żeby znów chodził, a już na pewno tak nie będzie ;/

Re: szczur inwalida

: sob cze 14, 2014 2:02 am
autor: Paul_Julian
Istnieją wózeczki dla szczurków :)
jesli to młody szczurek to warto.
Tutaj jest taki najprostszy z Lego https://www.youtube.com/watch?v=6dm0SWwlWGQ , ( i tu link do instrukcji https://www.youtube.com/watch?v=q-XS2L-k2Mg) ale widzialem tez inne, dużo wygodniejsze, jeden nawet mial na antence mały dzwoneczek, bo szczuręk pędzil po podlodze :D
Ważne, zeby taki wózeczek miał miękką wyściółkę i jakąs "pieluszkę" . Choćby z podpaski, zeby wchłaniała siuski.

Zastrzyki to naprawdę nie problem, bardzo łatwo sie je robi, bo to podskórne. Podajesz w fałdę skóry z boku szczurka. Mozna robić np. zastrzyki z Nivalinu.

A tutaj filmik jak pomagać szczurkowi w chodzeniu https://www.youtube.com/watch?v=CfsTNt3f5nI
To musze wypróbowac u swojej Malwinki, bo jej już cięzko chodzić :)

Tutaj http://rappsrats.tumblr.com/post/312813 ... wheelchair jest jeszcze coś, ale to nadal nie to co chciałem znalesć :(

Ten https://www.facebook.com/PETCOfoundatio ... 6796209096 jest na przednie łapki, ale może by sie udalo na tylnie ? Z matchboxa i zrobiony "hamaczek" na łapki.


A tu jeż w wózeczku https://www.youtube.com/watch?v=MwZULHNZpq4

Re: szczur inwalida

: śr cze 25, 2014 8:45 pm
autor: Flavis Cavator
Dziekuje Ci bardzo! Ja juz zaczelam budowac wozek wlasnej "receptury", ale przewaza mi na jedna strone, wiec musze czyms obciazyc. Wyprobuje pare sposobow i zobacze co bedzie najlepsze. Co do nivalinu- mozesz cos wiecej mi napisac? Jaka dawke, ile kosztuje? Twoja Malwina ma ten sam problem czy dodatkowo nie ma czucia w tylnych? Florek ma okolo roku, i jak mu pomagam chodzic, to nie nadazam za nim, tyle ma energii :) wiec do wozka na pewno dam dzwoneczek.

Re: szczur inwalida

: śr cze 25, 2014 9:27 pm
autor: Paul_Julian
Malwina ma zanik mięsni z powodu wieku, we wrzesniu będzie mieć 3 lata. Czucie ma, zwija paluszki, tylko sił brak.
Nivalin to lek dla ludzi w zastrzykach - 10 ampułek kosztuje chyba 20 zł , weterynarz moze wypisac receptę i kupujesz w aptece. Mozna też dawac do picia kilka duzych kropli Nootropilu, ale to jest ohydne w smaku i nie da się tego niczyć zamaskować.

Miałem kiedyś szczurka z niedowładem łapek . Nivalin podaje sie 0.1ml podskórnie ( ok. 2-3 kreski strzykawki insulinowej). Albo Lucetam 200mg 1/6 tabl. 1x dziennie . Jak nie bedzie 200 mg, to wtedy 400 mg i podajesz 1/12tabletki. To tez lek dla ludzi :)
I mozna tez dawać 1 tabl. wit. B 1. Lucetam nie pamietam ile kosztuje, ale to jest taka spora butelka i chyba wychodzi najtaniej. Nivalin dajesz min. 10 dni i jest najlepszy efekt, tylko , że koszty większe.

Pogadaj z weterynarzem :) te wszystkie leki działaja bardzo dobrze na neurologiczne problemy.

Re: szczur inwalida

: sob cze 28, 2014 12:41 pm
autor: Kameliowa
ale że jak ? "Leki" homeopatyczne?
Mimo wszystko lepiej z nich zrezygnować - oczywiście jeżeli jeszcze ich używasz.