Strona 1 z 1

Nienaturalnie nabrzmiały brzuch pomocy ;(

: wt sty 06, 2015 11:19 pm
autor: Nats96
Coś złego dzieje się z moim Timonkiem ;(
Już od dłuższego czasu rósł mu brzuch, ale myślałam, że to z łakomstwa. Niestety niedawno zauważyłam, że brzuch jest za twardy. A dziś widzę, że jak by trochę zmięknął ale jest jakiś taki nie równy i chyba znów się powiększył ;(
Poza tym, mam wrażenie, że zapach moczu stał się intensywniejszy i szczurek zaczął popuszczać.
Był kastrowany, ale to już pare miesięcy temu, szczurek ma niecały rok. Je normalnie, pije, ale ten brzuch mnie niepokoi, wygląda jak by miał zaraz pęknąć... Czy mogła bym mu sama jakoś pomóc? Podawać jakieś środki? Chciała bym odwiedzić weterynarza, ale na weterynarza dla szczura kasy nie dostanę ;(

Re: Nienaturalnie nabrzmiały brzuch pomocy ;(

: wt sty 06, 2015 11:23 pm
autor: pariscope
Czy szczurek normalnie robi kupki?

Re: Nienaturalnie nabrzmiały brzuch pomocy ;(

: wt sty 06, 2015 11:27 pm
autor: Nats96
Nie zauważyłam, bo mam jeszcze jednego i są razem w klatce.

Re: Nienaturalnie nabrzmiały brzuch pomocy ;(

: wt sty 06, 2015 11:34 pm
autor: pariscope
A gdzie mieszkasz? Wiesz, czasami weterynarz za poradę nie bierze kasy. Ja niejednokrotnie nie płaciłam za wizytę ani za poradę, jedynie za zaaplikowany lek, a to zależy, czasami 1 zł, czasami nawet 8zł. Im mniejsza miejscowość, im mniej wypasiony gabinet, tym większa szansa, że wet zgodzi się za darmo obejrzeć szczurka. Uważam, że powinnaś z samego rana spróbować. Powiedz na wstępie, że rodzice nie chcą dać pieniędzy, a szczurek cierpi. Spytaj, czy może mu pomóc bez wynagrodzenia. Jeśli to osoba wrażliwa, to na pewno się zgodzi. Koniecznie spróbuj.

Re: Nienaturalnie nabrzmiały brzuch pomocy ;(

: wt sty 06, 2015 11:36 pm
autor: Nats96
pariscope pisze:A gdzie mieszkasz? Wiesz, czasami weterynarz za poradę nie bierze kasy. Ja niejednokrotnie nie płaciłam za wizytę ani za poradę, jedynie za zaaplikowany lek, a to zależy, czasami 1 zł, czasami nawet 8zł. Im mniejsza miejscowość, im mniej wypasiony gabinet, tym większa szansa, że wet zgodzi się za darmo obejrzeć szczurka. Uważam, że powinnaś z samego rana spróbować. Powiedz na wstępie, że rodzice nie chcą dać pieniędzy, a szczurek cierpi. Spytaj, czy może mu pomóc bez wynagrodzenia. Jeśli to osoba wrażliwa, to na pewno się zgodzi. Koniecznie spróbuj.
Okolice Lubska, to mała miejscowość niedaleko Zielonej Góry.
Podać mu coś od siebie? Coś co mu pomoże?

Re: Nienaturalnie nabrzmiały brzuch pomocy ;(

: wt sty 06, 2015 11:39 pm
autor: Nats96
Jakoś ciężko oddycha, wgl nie chce mu się zbytnio ruszać ;(

Re: Nienaturalnie nabrzmiały brzuch pomocy ;(

: wt sty 06, 2015 11:41 pm
autor: pariscope
Jeżeli masz w domu Espumisam to mu nie powinien zaszkodzić. Trzeba przekłuć kapsułkę i wycisnąć zawartość. Powinien chętnie zlizać. Możesz mu też zaparzyć trochę kminku lub majeranku i po wystudzeniu dać do wypicia. Jeśli to wzdęcie to pomoże, a na pewno nie zaszkodzi.
Tymczasem potrzymaj Tymonka oddzielnie i zaobserwuj czy sika normalnie i czy robi kupki, a jeśli tak to jakie, twarde, czy miękkie. Najlepiej zbierz do czystej chusteczki higienicznej kilka jego kupek. Wet może chcieć je zbadać pod kątem obecności jaj pasożytów.

Re: Nienaturalnie nabrzmiały brzuch pomocy ;(

: wt sty 06, 2015 11:43 pm
autor: pariscope
Pewnie cierpi :(
Szkoda, że jest już tak późno, większość ludzi już śpi, a są tu bardziej doświadczeni ode mnie.

Re: Nienaturalnie nabrzmiały brzuch pomocy ;(

: śr sty 07, 2015 6:28 pm
autor: Nats96
No i niestety Timon odszedł dziś rano ;(

Re: Nienaturalnie nabrzmiały brzuch pomocy ;(

: śr sty 07, 2015 8:16 pm
autor: Paul_Julian
Jest bardzo prawdopodobne, że mial duży guz w środku. Jesli jego brzuszek był twardy, nawet po śmierci, i taki nieforemny, z wyczuwalny tworami, to był to guz.
Taki guz często obejmie inne narządy i nie ma szans na uratowanie ogonka :(

Re: Nienaturalnie nabrzmiały brzuch pomocy ;(

: śr sty 07, 2015 10:34 pm
autor: pariscope
Bardzo mi przykro. Dla Timonka (*). Teraz już nie cierpi.

Re: Nienaturalnie nabrzmiały brzuch pomocy ;(

: pt lut 20, 2015 2:14 pm
autor: rroobal
Mój Tomuś też tak ma od dwóch dni. Rusza się mniej, niż zawsze ale rusza. Dziś po szkole lecę z nim do weta. Kurde, co to może być :/