Strona 1 z 2

Jaki to pasożyt?

: śr kwie 19, 2017 10:52 pm
autor: tokavega
Witam.

Mój szczurek od jakiegoś czasu ma biegunkę. Najpierw była z krwią, teraz bez, ale biegunka jest praktycznie cały czas.
Ogólnie jest z nim wszystko ok (poza biegunką), ale czasami zdarzają się dni, gdy za mało pije i się odwadnia. Wtedy jest umierający.
Jakoś w styczniu byliśmy u Pani weterynarz, która wyczuła guza na jelitach. Stwierdziła, że jest to przyczyną biegunki i że może mu podać antybiotyk, który uciszy trochę objawy, ale jeżeli szczur przestanie jeść to trzeba będzie go uśpić.
Po serii zastrzyków z antybiotykiem szczurek poczuł się lepiej. Odżył i znowu zaczął normalnie funkcjonować. Biegunka jednak wciąż była obecna.
Wczoraj wieczorem znalazłam szczurka w domku umierającego. Prawie się nie ruszał. Wyglądało na to że znowu się odwodnił. Jego grzbiet nie miał w ogóle ciała, tylko skóra i kości. Jest też cały najeżony, jakby go bardzo bolało. Dzisiaj pobiegłam z nim do weterynarza, nastawiając się na to, że najprawdopodobniej zostanie uśpiony. Nie poszłam jednak do tej samej Pani, co wcześniej. Znalazłam nowego weterynarza, trzymając się jakiejś nadziei, iż może ktoś nowy postawi nową diagnozę i może jednak uda się go wyleczyć.

Po bardzo szczegółowym badaniu, w tym usg brzucha i mikroskopowe badanie kału (czego poprzednia weterynarz nie zrobiła), Pan doktor stwierdził, iż biegunka jest wywołana pasożytem, a masa która jest wyczuwalna w brzuchu nie jest na jelitach, tylko w okolicy wątroby i nie ma w ogóle związku z biegunką.
Chciałabym poszukać więcej informacji na temat tego pasożyta. Niestety nie pamiętam nazwy. Doktor mówił, że jest to pasożyt jednokomórkowy, który wyniszcza florę jelit. Wizyta była bardzo droga, bo aż 80pln. A na zastrzyk zapewne będziemy chodzić przez kilka kolejnych dni. Jutro mamy też zrobić rentgen tej masy w brzuchu, który też może kosztować masę pieniędzy. Obawiam się, iż nie stać mnie na taki kosmiczny wydatek. Chciałabym poczytać więcej o tym pasożycie, aby upewnić się, że lekarz mnie nie naciąga i że szczurek rzeczywiście potrzebuje aż tylu leków (dzisiaj dostał 6 zastrzyków, w tym steryd, probiotyk i jeszcze jakiś proszek do domu).

Bardzo proszę o odpowiedź, jeżeli ktoś z Państwa domyśla się jaki to pasożyt.
Dziękuję.

Re: Jaki to pasożyt?

: śr kwie 19, 2017 10:58 pm
autor: tokavega
Dołączam zdjęcia szczurka dziś rano.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Jaki to pasożyt?

: czw kwie 20, 2017 8:18 pm
autor: Paul_Julian
Byc może to lamblie (giardie) , one potrafią mocno zaatakowac organizm. Są jednokomórkowe, i opisy by sie zgadzały.
Najlepiej zapytać lekarza i wtedy zapisac sobie nazwę. Ja chodzę z notesikiem i wszystko sobie zapisuję, bo z wrażenia latwo zapomnieć.
Zapytaj sie tez lekarza o to czy to rtg jest potrzebne w tej chwili i ile będą kosztowac nastepne leki.
Uprzedź , ze niestety nie masz dużo pieniedzy, ale bardzo chcesz ratowac szczurka.
Dzisiejsza wizyta mogła tyle kosztować, bo pewnie szczurek dostał sporo wzmacniających leków, których potem nie dostanie.

Lamblie mozna sprawdzić po badaniu kału, tylko musi być w kierunku lamblii.
Leki to Fenbendazol. I chyba metronidazol pomaga.

Jesli mogę tylko dorzucić info - nie wiem co to za żarówiaste kulki do jedzenia, ale nie podawaj takich, bo nie wiadomo jak sa barwione lub dosładzane, slowem " sama chemia". O wiele zdrowsze są pestki dyni czy słonecznika. Więcej poczytasz w dziale o Karmieniu.

Trzymam kciuki za polepszenie zdrowia !

Re: Jaki to pasożyt?

: czw kwie 20, 2017 9:02 pm
autor: tokavega
Bardzo dziękuję za odpowiedź.

Dzisiaj niestety wyleciało mi z głowy zapytać o te pasożyty, bo było już po godzinie zamknięcia, a jeszcze czekało sporo ludzi, więc wszystko na szybko i stresująco.
Porozmawiałam też z Panem doktorem o finansach i stwierdziliśmy, że z rentgenem można jeszcze zaczekać. Dzisiaj miałam przyprowadzić 2 szczurki (bo to podobno zakaźne), chory dostał 3 zastrzyki i środek doustny, zdrowy dostał tylko środek doustny i zapłaciłam 30pln, więc jest w porządku. Ja również podejrzewam, iż wczoraj było drogo, bo i usg brzucha i wymaz kału, dużo badań plus leki i tak wyszło.

Rozumiem, usunę kolorowe kulki. Zazwyczaj dostają karmę, która ma pestki, orzechy itp (zwykłych ziaren nie lubią i zawsze stoi), dodatkowo warzywa, owoce, czasem kawałek gotowanego mięsa. Ale bardzo lubią też od czasu do czasu dostać jakieś smakołyki, więc kupuję dropsy, czy takie właśnie kolorowe kulki.

Szczurek dzisiaj wygląda lepiej. Podczas zastrzyków gryzł doktora i piszczał, gdzie wczoraj prawie nie reagował. Myślę, że będzie dobrze :)

Re: Jaki to pasożyt?

: czw kwie 20, 2017 10:37 pm
autor: Paul_Julian
Dropsy też nie są zdrowe, bo to przede wszystkim tłuszcz i cukier. A co do białka ( mięso, ser biały i zółty, jajko) , to podajemy max raz w tygodniu, żeby nie bylo nadmiaru białka i uczulenia.
Poczytaj w Karmieniu na spokojnie o róznych smakołykach :) http://szczury.org/viewforum.php?f=32

Dobrze, że mozna zaczekać z rtg i faktycznie lamblie są zakażne. Sama pamietaj tez o myciu rąk po kontakcie ze szczurzą kupą, żeby sie samej nie zarazić. Oczywiscie zawsze trzeba myć ręce, ale przy chorobie trzeba bardziej :)

Też myślę, ze bedzie lepiej :) Jesli jestes zadowolona z usług weta, to dopisz do listy polecanych lekarzy http://szczury.org/viewforum.php?f=13

Re: Jaki to pasożyt?

: pt kwie 21, 2017 11:58 am
autor: tokavega
Poczytam o jedzeniu. Dziękuję. :)

Re: Jaki to pasożyt?

: pt kwie 21, 2017 7:10 pm
autor: tokavega
Dzisiaj dopytałam i jest to kokcydioza. Szczurek bedzie też miał zabieg jakoś w przyszłym tygodniu w celu ewentualnego usunięcia tej masy w brzuchu.

Re: Jaki to pasożyt?

: sob kwie 22, 2017 12:02 am
autor: Paul_Julian
Trzymam kciuki! Poczytałem i tylko w zasadzie znalazłem o tym, ze to atakuje głównie króliki, ale dobrze, ze lekarz zbadał kupę i znalazł przyczynę.
http://weterynarianews.pl/praktycznie-k ... -domowych/

Ale na pewno musisz wszystko wyparzyć wrzątkiem ( plastik w klatce, klatka itd) , hamaki wyprać lub wyrzucić, a drewniane elementy tez wyrzucić. Mozesz poprosic weta o trochę środku o nazwie Virkon lub cos podobnego do dezynfekcji.

Znalazłem, że u królików pomaga Bactrim : http://forum.kroliki.net/index.php/topi ... #msg618674
Moze warto pogadać z lekarzem i spróbowac najpierw lekami zamiast operacji ?
No i syrop tańszy niż zabieg i mniej inwazyjny, a moze się uda :)

Re: Jaki to pasożyt?

: sob kwie 22, 2017 10:34 am
autor: tokavega
Dziękuje za odpowiedz. Tez znalazłam ze duża temperatura to zabija. Do lekarza idziemy w poniedziałek. Przez weekend mam szczurkowi sama podawać doustny środek (bedzie to dla mnie koszmar, szczurek nienawidzi być przytrzymywany).
Maluch czuje sie o wiele lepiej. Wczoraj nawet sie wspinał na klatkę i jak to ma w zwyczaju zachomikowal cała miskę warzyw do domku. :D
W poniedziałek porozmawiam o dezynfekcji klatki. Gdzieś znalazłam ze te oocyty przezywają w formie uśpionej aż 2 lata :(

Re: Jaki to pasożyt?

: sob kwie 22, 2017 10:50 am
autor: tokavega
A jeżeli chodzi o ten syrop to bardzo możliwe, ze właśnie to mam mu podać doustnie. Niestety nie znam tego nazwy. Ale dostaje go od samego poczatlu, i zdrowy szczurek tez.

Re: Jaki to pasożyt?

: sob kwie 22, 2017 2:12 pm
autor: Paul_Julian
Spróbuj mu podawać syrop np. na łyzeczce, jak sobie siedzi w klatce.
I trzymam kciuki, zeby było lepiej !

Re: Jaki to pasożyt?

: sob kwie 22, 2017 6:38 pm
autor: Tofcia
Odstaw chrupki od animals. Kup inną karmę/ Nestor i Megan również odpada.

Re: Jaki to pasożyt?

: wt kwie 25, 2017 9:21 am
autor: tokavega
Szurek odszedł dzisiaj w nocy ...
W środę miał mieć operację i nawet nie doczekał.

Dziękuję za wszystkie wiadomości.

Re: Jaki to pasożyt?

: wt kwie 25, 2017 2:17 pm
autor: tokavega
Zastanawiam się nad oddaniem mojego drugiego szczurka do adopcji. Został teraz zupełnie sam i nie wiem czy nie było by mu lepiej znaleźć nowy dom gdzie będzie miał szczurzych przyjaciół. Ja niestety nie zaadoptuję/kupię kolejnego zwierzaka, gdyż zbyt mocno cierpię, gdy odchodzą. Po śmierci maluszka dzisiaj jestem cały dzień w rozsypce. Dzisiaj wiozę go na autopsję, żeby upewnić się co go zabiło.

Co Państwo o tym sądzą? Czy lepiej zatrzymać szczurka samotnego, ale w dobrym domu, czy szukać dla niego nowego domu, gdzie będzie miał przyjaciół? Boję się tylko, że w innym domu będzie mu gorzej niż u mnie.

Re: Jaki to pasożyt?

: wt kwie 25, 2017 3:33 pm
autor: Paul_Julian
Bardzo mi przykro, biedaczek :( Miało juz iśc ku lepszemu....

Co do drugiego szczurka, to mozesz dac do adopcji i utrzymywac kontakt z opiekunem, albo nawet odwiedzać. U mnie tak był starszy szczurek oddany od kolezanki, która wyjezdzała do Niemiec. Podrzucałem jej zdjęcia, rozmawialismy na fb, i zdawałem jej relacje co się dzieje u szczurka.

Czy będzie miał gorzej ? Jesli to osoba z forum, to raczej nie, szczególnie jesli wczesniej podesle zdjęcia czy moze pozwoli sie odwiedzić w nowym domu.

Chyba że szczurek jest juz bardzo starym szczurkiem, to wtedy czasem lepiej jesli zostanie ze swoim opiekunem, żeby go za bardzo nie stresować łączeniem itd. Szczególnie jesli jest sercowcem.