[SERCE] zaburzenia rytmu, nadcisnienie, dusznosci

Twój zwierz ma problem z brzuszkiem, czy grzbietem (dotyczy także narządów wewnętrznych: żołądek, wątroba, nerki - oraz szkieletu: kręgosłup, żebra)? - to będzie dobre miejsce, by o tym napisać. Jeśli jakakolwiek przypadłość nie jest związana bezpośrednio z narządami, ale dotyczy tej części ciała (np ropień podskórny na grzbiecie) - również tutaj piszemy.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Gehenna
Posty: 20
Rejestracja: sob wrz 20, 2003 7:53 pm

[SERCE] zaburzenia rytmu, nadcisnienie, dusznosci

Post autor: Gehenna »

Witajcie.
Moja Atropos zaczela miec ostatnio chwilowe, powracajace problemy z poruszaniem sie, wiec czym predzej zabralam ja do weta. Pani Doktor wykryla u niej zaburzenie rytmu serca, silne nadcisnienie i w rezultacie dusznosci. Oczywiscie nie da sie tego wyleczyc, mozna tylko pomoc. Czwarty dzien jezdze na zastrzyki (Furosemid) i podaje tabletki: Digoxin, Eucaten i Eunaren, oczywiscie w bardzo malych dawkach. Prawdopodobnie caly czas bedzie musiala byc na lekach (bedzie to chyba Digoxin), jednak tego dowiem sie po serii zastrzykow. Dodam jeszcze, ze ma ona nieco ponad dwa lata, wiec nie jest juz zbyt mloda.
Chcialam zapytac czy ktos z was mial podobny problem. Moze macie jakies informacje, rady...
Jak tu zmusic szczurka do spokojniejszego trybu zycia? Bo przeciez nie znajde jej nowego serduszka... Niestety.
Pozdrawiam,
Gehenna.
"I cry when angels deserve to die..."
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[SERCE] zaburzenia rytmu, nadcisnie, dusznosci

Post autor: ESTI »

Ja osobiscie nie mialam takiego przypadku, jednak na moj rozumek to powinnas szczurci zapewnic leczenie i spokoj. Ja bym kontynuowala podawanie lekow az do momentu, gdy malutka bedzie rzeczywiscie sie meczyla.
Powowdzenia i zdrowka dla szczurci.
Obrazek
Gehenna
Posty: 20
Rejestracja: sob wrz 20, 2003 7:53 pm

[SERCE] zaburzenia rytmu, nadcisnie, dusznosci

Post autor: Gehenna »

Wlasnie wrocilam od weta. Serduszko juz sie unormowalo, ale bedzie musiala zostac na lekach. Widac, ze jest jej juz lepiej, ozywila sie i nie ma zadnych dusznosci. :)
"I cry when angels deserve to die..."
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[SERCE] zaburzenia rytmu, nadcisnie, dusznosci

Post autor: ESTI »

Gehenna, oby tak dalej, mam nadzieje, ze leki pomoga na dluzsza mete. ;)
Obrazek
Beeata
Posty: 923
Rejestracja: sob lut 28, 2004 12:48 pm

[SERCE] zaburzenia rytmu, nadcisnie, dusznosci

Post autor: Beeata »

zaburzenia rytmu serca i dusznosci z pewnoscia wywolalo nadcisnienie.Przypuszczalnie szczur bedzie musial bral leki obnizajace cisnienie do konca swoich dni .W przypadku zaniedbania grozi mu wylew lub zawal.ja z nadcisnieniem (leczonym!) zyje juz ponad 15 lat wiec nie martw sie :)))
"Dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i głupota ludzka. Co do tej pierwszej istnieją jeszcze wątpliwości." A .Einstein
Gehenna
Posty: 20
Rejestracja: sob wrz 20, 2003 7:53 pm

[SERCE] zaburzenia rytmu, nadcisnie, dusznosci

Post autor: Gehenna »

Tak, wiem to wszystko. Grozi jej wylew, niedotlenienie, paraliz... Wet wszystko mi powiedzial. Pierwszy raz jestem tak zadowolona z lekarza. Szkoda tylko, ze takich okolicznosciach.
Ale bede o nia dbala... Ba, nie tylko ja. Cala rodzinka ;) Jest rozpieszczana jeszcze bardziej niz zwykle.

Oczywiscie, ze da sie zyc... ale nigdy nie przestajesz sie martwic.

Dziekuje :)

[ Dodano: 28 Wrz 2005 09:24 pm ]
Eh... Atropos ma niedowlad tylnych lapek... zaczelo sie nagle - wczoraj poznym wieczorem.
:-(
"I cry when angels deserve to die..."
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[SERCE] zaburzenia rytmu, nadcisnie, dusznosci

Post autor: ESTI »

I jak tam stan szczurcia?
Obrazek
Gehenna
Posty: 20
Rejestracja: sob wrz 20, 2003 7:53 pm

[SERCE] zaburzenia rytmu, nadcisnie, dusznosci

Post autor: Gehenna »

Nie odzywalam sie dosc dlugo, bo roznie to bylo z moim dostepem do sieci.

Stan Atropos byl przez pewien czas ustablizowany... Nawet lapki odzyskaly calkowita sprawnosc. Ale jakis czas temu prawie przestala jesc, ledwo sie poruszala, szybko pojawialy sie dusznosci. Wlasciwie caly czas lezala mi na dloni i spala wtulona...

Dwa tygodnie temu.. wlasciwie nie wiem co sie stalo... nie wiem czy to wylew czy zawal... nie bylo mnie przy tym, bo w ciagu tygodnia zajmowali sie nie moi rodzice...
Wiedzialam, ze kiedys tak sie stanie...
Minelo pare tygodni... a mi wciaz jakos smutno...
"I cry when angels deserve to die..."
Beeata
Posty: 923
Rejestracja: sob lut 28, 2004 12:48 pm

[SERCE] zaburzenia rytmu, nadcisnie, dusznosci

Post autor: Beeata »

Bardzo mi przykro .... Sama kilka dni temu pochowalam swojego szczureczka ,mial mniej wiecej to samo co Twoj .
Najpierw po lekach nastapila duza poprawa a pozniej dostal znienacka strasznych dusznosci i musialam go uspic:(((
Niestety nie jestesmy w stanie kontrolowac cisnienia szczurka a przy roznych skokach cisnieniowych moga nastepowac nieprzyjemne niespodzianki:((( Mozn sobie flaki wypruc zeby ratowac swojego ogoniastego a one i tak odchodza .....Trzymaj sie cieplo .
"Dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i głupota ludzka. Co do tej pierwszej istnieją jeszcze wątpliwości." A .Einstein
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

[SERCE] zaburzenia rytmu, nadcisnie, dusznosci

Post autor: krwiopij »

podstawa to wczesnie zauwazyc problem... najlepiej zanim jeszcze pojawia sie objawy (mnie sie udalo - u nadii powiekszona sylwetka serca wyszla na rtg, kiedy pluca przeswietlalismy)... dusznosci to juz niestety powazna sprawa i czesto zwierzakowi w takim stanie nie udaje sie pomoc na dluzsza mete... moja sasha odeszla w ciagu tygodnia od pojawienia sie objawow, chociaz pani weterynarz (specjalista kardiolog) robila wszystko, zeby ja uratowac...

http://ratguide.com/health/cardiovascular - link to rat guide... serce szczura leczy sie dokladnie tak samo, jak serce kazdego innego zwierzaka, ale dawki sa podane... kilka przydatnych porad tez sie znajdzie...

z ciekawosci - jak dzielilas tabletki na odpowiednie dawki? i jak duze dawki ostawala atropos? mnie najpierw pani wet podzielila w laboratorium tabletke na 20 czesci, potem zalatwilam sobie odpowiednie dawki w aptece - niestety dosc sporo laktozy dodali i trudno w nadie wmusic codzienna porcje enarenalu... nia da sie ukryc, ze pewnym utrudnieniem jest podawanie leku codziennie, bez przerw, bez wyjatkow... nikt poza mna nie pojdzie w srodku nocy po deserek monte, zeby przekonac nadie do zazarcia tego leku, wiec juz do konca jej szczurzych dni bedzie tuz przy mnie... nawet na sylwestra jedziemy razem...
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
friia
Posty: 30
Rejestracja: ndz paź 22, 2006 6:53 pm

choroba serca, porfina, przekr?canie si? i lezenie na boku

Post autor: friia »

na poczatku myslałam ze to mykoplazmoza ( porfina, świszczenie w płucach, niedowład łapki). przez tydzie był antybiotyk, było trochę lepiej. łapka prawie wróciła do normy. pozniej znow powrót, obie łapki się troche ciagną, rozjezdzają się, i szczurek bardziej sie posuwa niż chodzi, a ogon zrobił się sztywny i kanciasty. ponadto duza utrata wagi. lekarz powiedziała ze to serce, dała encorton, enarapil, i furosemid. w zeszlym tygodniu znow pojawila sie duza ilosc porfiny, nosek jest dookoła zaklejony, jest lekki wyciek z oczu. ostatnio ciągle lezy na boku (na tym po stronie tej łapki ktora pierwsza była chora), nawet jak je z talerzyka, potrafi lezec na boku a przekrecac tylko głowe. gdy lezy na boku tylne nozki są w powietrzu i drgają... co moze oznaczac to lezenie na jednym boku? je w takiej pozycji i myje sie tak....:(
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[SERCE] zaburzenia rytmu, nadcisnie, dusznosci

Post autor: ESTI »

Jesli to serce, to w jakim celu podawany jest furosemid?

Zaryzykowalabym podawania sulfonamidow (bactrim, biseptol dopyszcznie ale tu nie polecam, borgal w zastrzykach) i zobaczylabym jakie beda rezultaty. Dodatkowo steryd na pobudzenie organizmu.
Encorton zmienilabym na np. fortekor, ale nie wiadomo do konca czy problem lezy w niewydolnosci serca, pomoglo by echo serca.

Musisz dokarmiac mala, bo umrze z glodu.
Kup w aptece nutri drink i poj ja strzykawka, niech je nawet 1/10 butelki dziennie.
Obrazek
friia
Posty: 30
Rejestracja: ndz paź 22, 2006 6:53 pm

[SERCE] zaburzenia rytmu, nadcisnie, dusznosci

Post autor: friia »

furosemid bo w brzuchu była woda, dokładnie pewnie nie tak się to nazywa, ale mam nadzieje ze wiadomo o co chodzi. brzuszek był bardzo wiotki. nutra drink mam, choć akurat z jedzeniem na szczeście nie ma problemu, potrafi zjesc całkiem sporo, czasami nawet 1/3 spodeczka:) ale mimo to jest chudziutki:( tylko ze ostatnio nie zawsze je w pozycji stojącej, tylko leży na boku i tylko głowę przekręca do talerzyka. a dzisiaj załatwiała się leżąc na boku z zamkniętymi oczami.
z nutra drinkiem jest taki problem, że jest na bazie mleka i trochę boję siego dawac, skoro bierze antybiotyk:(
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[SERCE] zaburzenia rytmu, nadcisnie, dusznosci

Post autor: ESTI »

z nutra drinkiem jest taki problem, że jest na bazie mleka i trochę boję siego dawac, skoro bierze antybiotyk:(
Z tymi lekami, ktore podajesz nie zaszkodzi.

Jedna rzecz mnie zastanawia - problemy z sercem, woda - takie sa objawy, czy cos jeszcze?
Poza tym szczur caly czas lezy...
Jaka jest dokladna diagnoza?

Ile ma zwierzak?
Obrazek
friia
Posty: 30
Rejestracja: ndz paź 22, 2006 6:53 pm

[SERCE] zaburzenia rytmu, nadcisnie, dusznosci

Post autor: friia »

zapomnialam napisac ze jeszcze teraz bierze enrofloxacyne od tygodnia.
-szczurek rusza bokami przy oddychaniu, w róznym tempie, raz szybciej raz wolniej.
-dość sporo jest porfiny, jak się myje to bardzo sobie brudzi nią łapki,czasami kicha
-ogonek zrobił się kanciasty, czasami dziwnie poskręcany
-ponadto niekiedy wydaje sie nieobecny, robi się taki napuszony i trze zębami na nic nie reagując
-chwilami zapalczywie się drapie
- na samym początku miał niedowład łapki i ciągnął ją za sobą, a palce zwijał w łopatkę, i w ogóle był trochę chłodniejszy niż zawsze. teraz już dostawia łapkę, ale bardziej posuwa się niż chodzi i momentami huśta przy tym na boki, chod jest bardzo chwiejny
-chyba to drzenie łapki jest pochodne od drgania mięsni przy nodze bo w tym miejscu rusza mu się czasami futerko

a co do diagnozy.... w zasadzie brak jednoznacznej. przede wszystkim zaburzenia rytmu serca, a na samym poczatku mowiono ze jedno płuco gorzej pracuje.

szczurek ma ok. 2,5l
weterynarze już chyba zrezygnowali, mowią ze już niewiele można zrobic:(:(:(, że po prostu to taki wiek:(
ODPOWIEDZ

Wróć do „Brzuch i grzbiet”