[GUZ] na boku

Twój zwierz ma problem z brzuszkiem, czy grzbietem (dotyczy także narządów wewnętrznych: żołądek, wątroba, nerki - oraz szkieletu: kręgosłup, żebra)? - to będzie dobre miejsce, by o tym napisać. Jeśli jakakolwiek przypadłość nie jest związana bezpośrednio z narządami, ale dotyczy tej części ciała (np ropień podskórny na grzbiecie) - również tutaj piszemy.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
sczurka
Posty: 27
Rejestracja: pt mar 18, 2005 11:06 am

[GUZ] na boku

Post autor: sczurka »

No więc.. bylam u weta on stwierdził guz sutka.......operacje ma 5 kwietnia mam nadzieje ze dobrze pojdzie :D
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

[GUZ] na boku

Post autor: Ania »

BARDZO PÓŹNO wyzsnaczony został termin operacji, szczurka niestety może nie dożyć, to aż 13 dni, na Twoim miejscu szukałabym innego weta bo jeśli ten nie rozumie, że nawet zwykła zmiana hormonalna może przekształcić się szybko w nowotwór złośliwy - to nie byłabym pewna, czy zna się w ogóle na szczurach...
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[GUZ] na boku

Post autor: ESTI »

Ja też myślę tak jak Ania...jeśli guz jest już duży to jest to ostatnia chwila na jego wycięcie...najlepszy rozmiar to wielkość 2 groszówki...
Skąd jesteś? Może coś doradzimy...
Obrazek
moni
Posty: 881
Rejestracja: sob maja 17, 2003 6:09 pm

[GUZ] na boku

Post autor: moni »

U jakiego weta byłaś i kto ma ja operować?
Jezeli byłas na sggw to poproś o wczesniejszy termin.Oni i tak nie mają tam aż tylu pacjentów, żeby odsyłać ludzi na takie długie terminy.
Najlepiej jeżeli operowałaby dr Degórska.Operowała szczura Palatiny i nie było żadnych powikłań.Jest bardzo dobrym chirurgiem.
Figa i Julka u mnie

Pestuś, Ziutuś, Kofi i Lafi biegają razem za Tęczowym Mostem w Krainie Wielkich Dropsów
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

[GUZ] na boku

Post autor: limba »

no wlasnie troche to tak pozno??!!! :|
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Cathycash
Posty: 308
Rejestracja: pt paź 15, 2004 6:35 pm

[GUZ] na boku

Post autor: Cathycash »

Ja bym próbowała gdzieś indziej. Na Małej Łąki, Klemensiewicza.... jest przecież wielu dobrych wetów. A 13 dni to dużo... szczególnie jeśli wcześniej nie zauważyłaś tego guza.
żegnam szanowne towarzystwo
sczurka
Posty: 27
Rejestracja: pt mar 18, 2005 11:06 am

[GUZ] na boku

Post autor: sczurka »

Jestem z Warszawy chetnie znalazła bym innego weta....:( za długo tyle czekać wiem....... macie jakies propozycje zapraszam na gg 4725123;( szczurka ma sie dobrze biega jak wczesniej i nie wygląda aby źle sie czuła a je jak smok :P
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

[GUZ] na boku

Post autor: Ania »

Przed chwilą przy braniu Leona na ręce - wyczułam pod jego skórą niewielki guzek. Z prawej strony ciała, mniej więcej w połowie, tuż pod żebrami ale zupełnie z boku ciała - jest niewielki guz, na prawdę mały bo coś jakby duże ziarno łuskanego słonecznika. Ma właśnie mniej więcej taki też kształt, grubość i twardość. Jest całkowicie przyłączony do skory, nie dotyka innych narządów.
Jakieś rokowania? Co to może być?
Oczywiście do weta się udam w najbliższym czasie bo trzeba to paskudztwo wyciąć ale może ktoś mi powie jakie są szanse, że to nie nowotwór?
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Yrsa
Posty: 270
Rejestracja: czw paź 28, 2004 2:45 pm
Kontakt:

[GUZ] na boku

Post autor: Yrsa »

To może być tłuszczak, ale lepiej zawsze pójść do weta. :roll:
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[GUZ] na boku

Post autor: ESTI »

Wydaję mi się, że jeśli jest tylko przyłączony do skóry, to raczej dobrze to świadczy. Byś moze to zwykła zmiana skórna.
Mam nadzieję, że da się wyciąć, albo może samo zniknie. :)
Obrazek
Beeata
Posty: 923
Rejestracja: sob lut 28, 2004 12:48 pm

[GUZ] na boku

Post autor: Beeata »

Pamietasz jak ci kiedys mowilam ze parszywek ma guzka wielkosci pieprza ? To cos nie roslo,po prostu sobie bylo,wiec mam nadzieje ze u leona tez tak bedzie.
"Dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i głupota ludzka. Co do tej pierwszej istnieją jeszcze wątpliwości." A .Einstein
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

[GUZ] na boku

Post autor: Ania »

No pamiętam.. ale u parszywkato było mikroskopijne a u leona jest jednak troche większe no nie wiem... chyba przejade się z Nim do weta i zobaczymy co babka mi powie, może faktycznie lepiej to zostawić w spokoju... bo to nie taki normalny guz jak u innych tylko w warstwie skórnej jakby, jest nawet gulka na zewnątrz widoczna.
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Cathycash
Posty: 308
Rejestracja: pt paź 15, 2004 6:35 pm

[GUZ] na boku

Post autor: Cathycash »

Szczur jest już po operacji u dr Wojtyś. Właścicielka zapłaciła 75 zł. Ogonek ma się dobrze ;)
żegnam szanowne towarzystwo
bronka
Posty: 77
Rejestracja: pn wrz 22, 2003 5:47 pm

[GUZ] na boku

Post autor: bronka »

Aniu, moj s.p. Filip mial tluszczaka wielkosci wisienki! cala lapka byla taka banieczka wlasciwie. takze wielkosc nie ma nic do rzeczy. mam nadzieje, ze Leon ma wlasnie taka niegrozna narosl. Mozna z nia zyc, bo sama mam cos takiego na rece;-) Bylas moze juz u weta?
are u szczur?
noski swoje w sprawy Waszych szczurasków wściubiają Efiks, Tymek i Smerfek
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

[GUZ] na boku

Post autor: Ania »

Wet na podstawie opisu podobnie jak ja stwierdził, że siedzący w warstwie skórnej guz nie powinien być groźny natomiast właśnie punkcja może spowodować, że guz zamieni się w nowotwór (naruszenie tkanki). Więc póki co - obserwacja.
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
ODPOWIEDZ

Wróć do „Brzuch i grzbiet”