Uszczurawianie przechodniów

Czyli jak przekonać innych domowników do szczura w domu.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)

Jak przechodnie, których spotykacie są nastawieni do szczurów?

pozytywnie
156
53%
negatywnie
86
29%
obojętnie
53
18%
 
Liczba głosów: 295

Awatar użytkownika
emi2410
Posty: 3475
Rejestracja: sob kwie 17, 2010 1:41 pm
Lokalizacja: Limanowa
Kontakt:

Re: Uszczurawianie przechodniów

Post autor: emi2410 »

Wczoraj wybrałam się z moją Gapcią przed blok i spotkałyśmy dwie sąsiadki. Zaskoczyła mnie ich reakcja. ;) "O, Szczurek! Jaki śliczny!" Przez 10 minut głaskały Gapę, a ona rozłożyła się u mnie na rękach i zgrzytała ząbkami z zadowolenia. :D
Bezszczurowo - Werter w nowym domku
W sercu: 17 szczurzych duszyczek [*][/b][/size]
Awatar użytkownika
^Yuuhi^
Posty: 1062
Rejestracja: ndz maja 29, 2011 4:34 pm
Lokalizacja: Śląskie/Chorzów
Kontakt:

Re: Uszczurawianie przechodniów

Post autor: ^Yuuhi^ »

ja wiazac ostatnio moje szczurki do tesciowej siedzialam w tramwaju obok mlodej laski gdzies kolo 23 lat wypieknionej wypachnionej i wogole szczuraki siedzialy pod bluza jednak fredzio postanowil sprawdzic co za halas nie pozwala mu spac i wyszedl do kaptura, ja oczywiscie nic nie wiedzialam do poki nie poczulam dotyku na karku obracam sie a laska glaszcze mi szczura i mowi mi "jaki ladny kret gdzie mozna takie dostac" ja jej na to ze to szczur a ona ze "on przeciez nie ma tego obrzydliwego ogona" ja na to wzielam fredka do reki i pokazuje jej czarny ogon z rozowa koncowka a ona pierw oslupiala ale w koncu zdecydowala sie dotknac ogona i uznala ze w sumie fajny taki szczur z ogonem :)
Ze mną: Gizmo, Frodo, Gus, Loki oraz pies Brutus i paput Hektor
Za Tęczowym Mostem [*]: Edzio, Fredzio, Tarzan, Hedor, Gex, Radarek, Twix, Leon, Lestat, Kovu, Maniek, Dan, Winnie, Castiel[/color]
Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: Uszczurawianie przechodniów

Post autor: Entreen »

taki mały ot co do "męczenia szczura" na spacerze, wszystko zależy od szczura :). Trzy z moich się boją, to czemu mam je męczyć? Najstarszy, Speedy, za to to lubi. Często wspina mi się na ramię i czeka, aż opuszczę pokój - i tak sobie łazimy - po domu (gdzie pozostałe wtedy chowają się i tylko nosek czasem wystawią - i tak dopóki nie wejdziemy do znanego smrodku ;) ), po podworku. Nie wychodziłam z nim na dłuższe spacery, bo nie chciałabym niepotrzebnie go stresować, ale na początku bez problemu nawet przewoziłam go 2-3 godziny z Wrocławia do domu bez klatki - siedział sobie pod bluzą zadowolony i spał. Teraz wręcz się ośmielił i chce zwiedzać :P od kiedy kierowcy na głowę próbował wejść, uznałam, że niestety trzeba już transporter ;).

Ja sama spotykałam się albo z brakiem reakcji, albo z raczej przyjaznymi :). Kiedyś konduktor się ze mnie śmiał, że Mikrob jest spasiony (nie jest! potem mi to przyznał :P), innym razem ochroniarz w carrefourze, którego poprosiłam, by przypilnował Wirusa (wracaliśmy od weta i musiałam małe sprawunki zrobić), pokazywał go pozostałym i jeden z nich nawet pytał, czy nie chcę Wirusiątka oddać... :D A innym razem dwie starsze panie, kiedy jechałam z dość dużym już Speedym i Wirusem i Wąglikiem - obaj nieco ponad miesiąc mieli - mówiły, że to pewnie mamusia z małymi... ::)
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
NixDraconis
Posty: 13
Rejestracja: czw sty 31, 2013 8:03 pm
Numer GG: 13711328
Kontakt:

Re: Uszczurawianie przechodniów

Post autor: NixDraconis »

Mnie osobiście do szczurów przekonał chłopak, który przyszedł z owym na ramieniu do zakładu moich dziadków.
Nawet wtedy nie podejrzewałam, że szczury można trzymać w domu.
Teraz tylko muszę rodzinę uszczurowić, to może pozwolą mi na adopcję 2 ogoniastych c:
Próbuję przekonać rodzinę na 2 ogonki, ale nie daję sobie rady :( - http://szczury.org/viewtopic.php?f=17&t=39351#p936831
Awatar użytkownika
Majkelowa
Posty: 38
Rejestracja: pt lip 12, 2013 1:54 pm

Re: Uszczurawianie przechodniów

Post autor: Majkelowa »

Cóż.. Ostatnio wraz z Mama poslzismy poznym wieczorem do takiego nocnego monopola XD

No i wszyscy na poczatku patrzeli co nam z kapturów wystaje..
Pani sprzedawczyni odskoczyła na metr i zaczeła krzyczeć: Aa! Niech pani odejdzie prosze! na metr! błagam! Aa...

No to mama dała mi drugiego sczzura a taki młody synek ok. 19-22 lat rozmawiał na temat gekonów z nami i nawet pogłaskał szczura mówiąc że jest świetny i że są inteligentne.. .. xD
Potem z mamą poszliśmy do domu to jeszcze słyszeliśmy jak jego kolega podszedł do niego i zaptał:

Ej co to bylo?..
a on odpowiedział: Chłopie!! To szczury były!


Hehe ^^
Awatar użytkownika
...Falvie...
Posty: 167
Rejestracja: pt sie 09, 2013 1:05 pm
Lokalizacja: Białystok

Re: Uszczurawianie przechodniów

Post autor: ...Falvie... »

Moim zdaniem " uszczurawianie " jest dobrym pomyslem. Lepiej oduczyc ludzi tych stereotypow. Mam zamiar moje szczury na podworko brac i do szkoly. Rowiesnicy sa bardziej zafascynowani nimi niz ... Dorosli. Moja mama boi sie Mii 6- miesiecznej szczurzycy .
Awatar użytkownika
Majkelowa
Posty: 38
Rejestracja: pt lip 12, 2013 1:54 pm

Re: Uszczurawianie przechodniów

Post autor: Majkelowa »

w jakim sensie ,, do szkoły" o-o?
Awatar użytkownika
...Falvie...
Posty: 167
Rejestracja: pt sie 09, 2013 1:05 pm
Lokalizacja: Białystok

Re: Uszczurawianie przechodniów

Post autor: ...Falvie... »

Na wakacje pod koniec roku :p.jak.luzno jest
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Uszczurawianie przechodniów

Post autor: noovaa »

A niby po co ? Dla szpanu ?
Z tego co wiem, większe wrażenie byś zrobiła iPadem .. a jednocześnie nie naraziłabyś na stres czy niebezpieczeństwo niczego żywego ;)
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Awatar użytkownika
...Falvie...
Posty: 167
Rejestracja: pt sie 09, 2013 1:05 pm
Lokalizacja: Białystok

Re: Uszczurawianie przechodniów

Post autor: ...Falvie... »

Szpan? Seerio?
Nie robie nic dla szpanu
Awatar użytkownika
Wilczek777
Posty: 533
Rejestracja: ndz sty 07, 2007 2:08 pm
Lokalizacja: Szczecin

Re: Uszczurawianie przechodniów

Post autor: Wilczek777 »

noovaa można było no napisać bez jadu. Raczej unika się wnoszenia szczurków w miejsca gdzie jest głośno i niebezpiecznie. Swoją drogą na teren szkoły w ogóle zwierząt wnosić nie wolno.
Na spółę z TŻ:
Desant, Anubis(Ibasan)Beris, Kaszmir Beris, Miętus EmeraldMoon, Bjorn, Belfast
Za TM:Silver&Sharingan, Destruktorzy, Śpioch&Grubas, Czarnuszek&Bibs, Miki

Pieseła - Nessie
Obrazek
Osna
Posty: 330
Rejestracja: pn lip 01, 2013 12:48 pm
Lokalizacja: Elbląg/Gdańsk
Kontakt:

Re: Uszczurawianie przechodniów

Post autor: Osna »

...Falvie... pisze:Moim zdaniem " uszczurawianie " jest dobrym pomyslem. Lepiej oduczyc ludzi tych stereotypow. Mam zamiar moje szczury na podworko brac i do szkoly.
Gdziekolwiek zabierze się szczura, trzeba mieć pewność o jego bezpieczeństwie. Czy nie grasują w pobliżu zwierzęta, które mogłyby go zaatakować, jakie jest ryzyko, że ucieknie, gdy czegoś się przestraszy (ponoć takich przypadków jest sporo), itd. Na podwórku czyha sporo niebezpieczeństw.
Wilczek ma rację, że ogólnie nie wolno wnosić zwierząt do szkoły. Szkoła to miejsce edukacji, a nie park, to wyprowadzania zwierząt. Nie bez przyczyny nikt nie chodzi tam ze swoimi psami, kotami, czy papugami. Wzięcie szczura w rękawie przeciw temu zakazowi, a więc z koniecznością ukrywania go przed wzrokiem nauczycieli, nie tylko naraża go na wiele niewygód, ale także niebezpieczeństwo. Gnieżdżący się pod bluzą długo bez warunków do rozprostowania kości, wygodnego ułożenia się do zaśnięcia, nie będzie zachwycony z takiej wycieczki. Do tego szkoła jest pełna szalejących dzieciaków, z których ktoś może cię popchnąć, uderzyć niechcący w miejsce ulokowania się szczura i tragedia gotowa.
Sam pomysł wzięcia do szkoły nie jest jednak taki zły, jeśli odpowiednio przygotujesz się do jego realizacji. Możesz zaproponować nauczycielowi przyrody/biologii czy wychowawcy, by zorganizować lekcję na temat zwierząt, na której chętni mogliby opowiedzieć o swoich ulubieńcach, którymi się pasjonują, podzielić się ciekawostkami na ich temat. I wtedy możesz poprosić o pozwolenie na przyniesienie swoich małych podopiecznych, tych, na tyle małych, że niezagrażających spokoju na lekcjach, schowanych w transporterach, bo przecież aż się prosi mówiąc o zwierzaku, je pokazać, co by pozytywnie wpłynęło na poziom edukacji klasy. A jeśli zgoda zależy od dyrektora, poprosić nauczyciela o wstawiennictwo.
Myślę, że taki sposób uszczurawiania w szkole byłby najsensowniejszy.
Ze mną: Jakub i Mieszko.
Odeszły śp. Gacek, Stefan, Ireneusz, Białas, Bronisław i Anatol. [*][/size]
Awatar użytkownika
zielona_owca
Posty: 142
Rejestracja: pn lis 05, 2012 7:11 pm
Lokalizacja: Płock

Re: Uszczurawianie przechodniów

Post autor: zielona_owca »

A powiem Wam, że w Małachowiance (liceum ogólnokształcące w Płocku) zakaz przynoszenia zwierząt w ogóle nie obowiązuje. Jest chłopak, który przychodził na lekcje z bokserem, bo przez kilka dni coś tam nie miał co z nim zrobić. Oczywiście, wszystko pod warunkiem, że zwierzak grzeczny, ułożony. Ale byli i tacy co ze szczurami przychodzili ku uciesze tolerancyjnych nauczycieli co im smakołyki też podrzucali. Szczurom, nie nauczycielom. ;D
Ja to mam inne obawy. Nie boicie się, że szczur będzie upierdliwie wyłaził spod bluzy/kaptura. Że będzie schodził z ramienia, albo nagle załatwi swoją potrzebę tam, gdzie nie powinien. Zwieje, czy coś.
Ja się właśnie boję tej upierdliwości ze strony szczura, że zacznie się wyrywać, nie będzie chciał nigdzie siedzieć np. w autobusie.
Jak Wy rozwiązujecie ten problem?
Ze mną dwie księżniczki.
Rumba od: 20.11.2011
Urke od: 09.11.2013
Bianka
Bunia
Cynamon

W serduszku i gdzieś obok: Tosia, Kokunia.
EratoTiaTuatha
Posty: 98
Rejestracja: wt mar 05, 2013 1:41 pm
Lokalizacja: Skępe/Toruń
Kontakt:

Re: Uszczurawianie przechodniów

Post autor: EratoTiaTuatha »

moje baby były oswajane metodą "na siłę", czyli noszone pod bluzą i w kieszeniach, więc są przyzwyczajone i jak już się pod ubraniem znajdą, to prawie nigdy nie wychodzą (a jeśli już to na ramię, rozejrzeć się i myk spowrotem) więc to nie jest problem. Jedna z moich szczurzyc UWIELBIA wprost poznawanie nowych ludzi, miejsc, itp. Żadne hałasy jej nie straszne, więc zdarza mi się ją zabierać ze sobą. Jeśli jedziemy dalej, to zabieram transporter, do którego dziewczyny są przyzwyczajone i również nie ma problemów (chociaż akurat z niego lubią uciekać). Staram się nie przesadzać z targaniem szczurów ze sobą, aktualnie będzie już kilka miesięcy jak ich nigdzie nie biorę, ale zdarzyło mi się kiedyś że miałam baby (wtedy jeszcze tylko dwie) w transporterku przesiadując u znajomego właściciela sklepu w Toruniu przez kilka godzin. Nie tylko jemu się podobały, większość klientów zaglądała, zadawała pytania, parę osób odważyło się pogłąskać. Kemay większość tego przespała, nie jest szczególnie towarzyska ale też nie miała wiele przeciwko, za to Irian była przeszczęśliwa i chętnie właziła ludziom na ręce jeśli jej pozwoliłam. Ogólnie świetne przeżycie :)

A co do zwierząt w szkołach, ja do szkoły chodziłam tylko z rybką...
Osna
Posty: 330
Rejestracja: pn lip 01, 2013 12:48 pm
Lokalizacja: Elbląg/Gdańsk
Kontakt:

Re: Uszczurawianie przechodniów

Post autor: Osna »

Czy szczur siedzi grzecznie w ubraniu, czy wierci się i wychodzi, zależy od jego charakteru lub aktualnego humoru, a nie tego, czy był oswajany pod bluzą, śmiem twierdzić. Również jestem fanką metody "na siłę" i moje ogony uwielbiają chować się pod bluzą, ale nie wysiedzą w niej długo, jeśli rozpiera je energia. Na spacer bym je wzięła pod bluzą, bo gdy chodzę, stoję, to wystawiwszy nos z ubrania czują ziejącą pod nimi pustkę, więc nie wyjdą. Usiąść gdziekolwiek w obcym miejscu jednak z nimi bym się bała, że mi uciekną na kolana, a na kolanach wiele może się wydarzyć. Nie nadają się na "siedzące" wycieczki typu autobusowego. Może dlatego, że są jeszcze młode bardzo.
Ze mną: Jakub i Mieszko.
Odeszły śp. Gacek, Stefan, Ireneusz, Białas, Bronisław i Anatol. [*][/size]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uszczurawianie”