Autorytet?

[Vermil]

Witam~
Mam problemy z uszczurawieniem mamy. Bardzo się staram i po naszej pierwszej szczurzej rozmowie, powiedziała, że się zastanowi.
Parę dni później, podczas chodzenia między półkami spożywczaka poruszyłam ten temat. Reakcja mojej mamy: Definitywne nie. Zaczęłam jej tłumaczyć i kolejne argumenty (bo ogon, bo pies, bo kasa) odpierałam moimi. Aż nagle powiedziała coś, na co nie potrafiłam odpowiedzieć.
"Ty mówisz, że szczurem będziesz się zajmować sama, co? A pies? Ona na ciebie nie zwraca uwagi, bo dla takich zwierząt najważniejszy jest wiek stada. Kian (pies) najwięcej czasu poświęca babci, potem mi, a potem tobie. Szczur będzie cię olewał i ja będę się musiała nim zajmować."
Czy to prawda? Dla szczura najważniejszy jest wiek?
Mam w planach zajmować się nim(i) sama (mam warunki i czas, dam radę), a od niej słyszę, że to niemożliwe. Przecież dużo nieletnich osób ma szczury i nie wymagają one uwagi rodziców.
Proszę o odpowiedź :C ... I sensowne agrumenty. Ona praktycznie nie chce ze mną gadać 'bo nie!'

[dusiaczek]

sorry, ale nie wiem skąd Twoja mama bierze takie głupoty. Pies patrzy na wiek? Bzdura. U mnie ja jestem właścicielem psa, bo ja go wychowuję, jedyny odskok to ojczym, którego po prostu się boi, bo zawsze jest w rodzinie osoba, której po prostu ton głosu czy coś psu nie spasuje. A szczur? Szczur przyzwyczaja się do właściciela. Ty jestes włascicielem, Tu go karmisz, sprzątasz, bawisz się, więc Ty uważana jestes za jego "matkę". Skąd zwierze może wiedziec jak rozkłada się wiek rodziny? Wielutne bzdury.

[Vermil]

Też sądzę, że to bzdury... Ale popatrz na to:
Moja mama wychodzi na 5 minut do sklepu, wraca i pies szaleje, macha ogonem, piszczy, wyje, skacze na nią, bawi się zabawkami, ściga własny ogon. Euforia.
Gdy ja wracam ze szkoły, pies podejdzie i szczeknie. Just it.
Poświęcam mu tyle samo czasu co moja mama.
Gdy przyjeżdżają do nas dziadkowie, dostaje na ich punkcie dwa razy większego hopla niż u mamy.
Tak samo było, jak ją dostaliśmy. Ja nie mogę się do niej zbiżyć, na mamę warczy i kryje się pod szafkami. Kompletnie dziki pies. Takie same reakcje miała na wujków, ciocie itd.
Gdy przyjechał Dziadek, pies wyszedł do niego spod szafy, zamerdał ogonem i dał się pogłaskać.


... Psy może jakoś 'czują' wiek...

[dusiaczek]

pies szaleje, to normalne, większość psów jakie znam szaleje gdy przyjdzie ktokolwiek znany. Ale psem zajmują się wszytscy, cała rodzina, a szczurami przecież Ty. No chyba że to mają być szczury rodzinne, kiedy każdy bedzie je karmił, każdy sie z nimi bawił. Pies to nie szczur, nie ma co porównywać jeśli o relacje z calą rodziną chodzi. Zapytaj mamy, czy ona ma zamiar bawić się z nimi pół dnia , karmić i sprzatac? Odpowie, założę się, że nie. więc w czym problem? Jakim cudem one miałyby sie do niej zatem przyzwyczaić? Twoja mam po prostu, za przeproszeniem, gada głupoty bo nie ma zamiaru zgadzac się na szcuzra. Trzeba było pomyśleć o tym zanim kupiło się pierwszego i przede wszystkim poczytać. No ale zdazyło się, rozumiem, nikt od poczatku nie jest wszystkowiedzący. Ale szczura, czyli swoją odpowiedzialnosć, już masz, a teraz musisz miec drugiego, a dlaczego, to mamie możesz pokazać masę materiałów z tego działu.
Psy może jedyne co czują to fakt jak rodzina odnosi się do siebie, czyli z większym szacunkiem do starszych.

[Hanka&Medyk]

Szczury mogą się zrazić do niektórych domowników, jeśli ci niewłaściwie je potraktują - tak było z Gają i moją Teściową. Ale generalnie nie ma mowy o hierarchii domowników; praktycznie wszyscy (również goście przychodzący w odwiedziny) są traktowani na równi. Niezależnie od wieku osoby, szeleszczenie i cmokanie zawsze wabi wszystkie szczury z kryjówek

[Vermil]

Uuuh, powiedz mi, w którym zdaniu z tematu wyraziłam się niejasno ^^; Nie mam szczura. Nie mam. Namawiam moją matkę na kupno. Szczura nie posiadam.

[dusiaczek]

aach to wybacz, w takim razie wiesz że od razu musza być dwa.

jakoś po pierwszym poscie zrozumiałam że masz, wybacz.

[dusiaczek]

ach, widze ze szukałas 2 panów po postach. ale napsiałaś "na kupno" więc dlatego napsiałam, że dwa bo myślałam, że nie wiesz.

[Vermil]

Spoko. Mam zamiar mieć dwa szczury, nie wiem co z tego wyjdzie. :3
Albo dwa, albo żaden. Nie mogą być samotne.

Piszę w pojedynczej liczbie 'szczur', bo na początek chcę mamę przekonać do szczurzej rasy.

[Paul_Julian]

Jesli faktycznie będziesz się nimi opiekowac ( a nie tylko obiecujesz) , to masz i tak przewagę.

Co do autorytetu. Pies traktuje czlowieka jako czlonka stada . Szczur nie traktuje czlowieka az tak mocno jako członka stada. Dlatego musi mieć kumpla szczurkowego. Człowiek nie jest w stanie fizycznie zastąpić drugiego szczura (choćby z racji masy ciała - nie moze poiskać , polizac , pobawić sie po szczurkowemu). Samotny szczur pozornie bardziej się przyzwyczi do człowieka, ale to tylko takie wrażenie. Nie wpłynie to pozytywnie na szczurze zdrowie psychiczne i fizyczne.

Czlowiek jest w stanie chociaz po cześci zastąpić drugiego psa ( choć i tak lepiej miec dwa psy lub np. psa i kota jesli sie dogadają ). Dla psa Ty jestes siostrą. Mama i tata to alfy stada . Babcia to super alfa . Ciebie pies może olać , bo kto by się tam przejmowal rodzeństwem
U mnie w domu pies (bokserka) najwięcej czasu poświecał osobie najmłodszej, lub gościowi. I tu juz pada teoria Twojej mamy. Boksery sa poza tym "urodzonymi niańkami" i chętniej zajmują się dziecmi.

Ale szczury tak nie mają. Poza tym co to za problem , jesli szczur kogoś olewa? Moje mnie olewają , ale za to czują sie dobrze w swoim wlasnym stadku. Posiadanie psa i szczura ma troche inne cele. Szczurki mają swój świat i raczej nie reagują na ludzką mowę - a na pewno nie w takim stopniu jak kot czy pies, do których jak coś powiemy, to bardzo często nas rozumieją ( przez intonację, ale to drobiazg).

Jak do szczura powiesz "nie rusz" , to zwykle się nie przejmie. Ale łatwo szczury nauczyć sztuczek

Szczerze to obawiam się , ze Twojej mamie totalnie brak argumentów. I jak już bedziesz miec szczury i np. trafi sie choróbsko, to dostaniesz długaśny wykład na temat " za 10 zl bedziesz miec nowego szczura , a chcesz wydac 100 zł na operację i nie wiesz czy przezyje ?" No i pomijam , ze " te szczury śmierdzą".

[Vermil]

Dzięki~! Przekażę jej, co napisał mi doświadczony właściciel szczurów :3 (o dziwo, argumenty takie same co ja ._.' Może fakt, że 'znasz się na rzeczy' ją przekona :3)

Nie chcę za bardzo kupować szczurów w zoologu, bardziej w hodowli ^^; Koszty nowego przekraczają 10 zł.
Hmm, myślę, że na leczenie kasę będę mogła wydać. Moja mama wie, jak łatwo się do zwierzątek przywiązuje. Poza tym, moje pieniądze mogę wydawać jak chcę. x3
Na razie mam na leczenie weterynaryjne odłożone 250-300zł. Na początek wystarczy, będę oszczędzać na własnych wydatkach, żeby uzbierać (w razie potrzeby) więcej. :3

[Hanka&Medyk]

Pamiętaj, że możesz też zaadoptować szczurasa z interwencji lub wpadki. One bardzo potrzebują nowych domów

[Vermil]

Za takimi też będę się rozglądać. :3
Oczywiście, jeśli dam radę matkę nakłonić...

[dusiaczek]

Nie chcę za bardzo kupować szczurów w zoologu, bardziej w hodowli ^^;

ale tylko zrzeszonej z SHSRP, bo chociażby na allegro znajdziesz wiele "hodowli domowych", z których również nie kupuje się tak samo jak w sklepie, to warto też mamie powiedzieć, jesli chciałabyś kupić z SHSRP, gdzie koszt szczura przewyższa koszta tych pseudohodowlanych.

[Paul_Julian]

W zoologu nie kupuj. Podsunałem tylko argumeny jakie często mają rodzice Z forum można zaadoptować, ale to już na pewno wiesz.

Mam w domu psa i kota i widzę, ze nawet kot jest traktowany jak stado przez moją psinę. Mój znajomy miał dwa psy i to od razu widać , że wtedy czlowiek jest bardziej jako "podawacz jedzenia" . To zresztą naturalne
Oczywiscie, boksery kochają wszystkich, ale u innych ras te róznice są bardziej zauwazalne. Niektóre psy tolerują tylko np. tate czy mamę - potrzebują jednego konkretnego alfy i tylko tej jednej soobyt się sluchają.

Szczurki sie przyzwyczajają , oczywiscie. Ale relacje są inne. Niektóre szczurki sie przytulają do czlowieka , a inne tak jak moje mają mnie z reguły w nosie (chyba, ze zaszeleszczę paczką chrupek).

I tak jak ktoś napisał wyzej- szczurki kochają wszystkich, którzy im nie zrobią krzywdy. Niektóre szczurki sa bojazliwe i wtedy nie przytulą się do goscia. Ale kiedyś byłem u Dulcissimy, i jej szcurki widzialy mnie pierwszy raz ( obcy zapach, głos). I jak podsunalem rękę do Pchły, to Pchła wlazła mi na ramię i nie dawala się zdjąć

Poczytaj rózne inne tematy , na pewno są jakieś argumenty inne