Znacie sosoby na pokonanie lęku bliskich przed szczurami?

Czyli jak przekonać innych domowników do szczura w domu.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
nancy1989
Posty: 298
Rejestracja: wt cze 12, 2012 8:21 am

Znacie sosoby na pokonanie lęku bliskich przed szczurami?

Post autor: nancy1989 »

Witajcie ;)
Nie miałam problemów z zaakceptowaniem przez rodzinę mojej decyzji o przygarnięciu szczurków, problem jest innego rodzaju - mój tż i tata boją się ich, nie chcą ich nawet dotknąć ??? a tata to nawet nie podejdzie w okolice klatki. Wiem, że tu potrzeba czasu, ich obserwacji by mogli się do nich przekonać. Nie naciskam na nich (no może na tż troszkę, bo to śmieszne jak taki wielki chłop boi się takiego malucha :P), ale chciałabym byście podzielili/podzieliły się jakimiś wskazówkami jak można w prostych działaniach zachęcić ich do ogoniastych. Chłopak mi podpowiada bym "ubrała" im ogony, lub zainwestowała w ogonowe peruki i soczewki na ich czerwone oczęta :D Macie jakieś sprawdzone sposoby na przekonanie otoczenia ,że szczurki to nie krwiożercze potwory ;) ?
Moje ogoniaste: JUVEK, JJ i RUFUS <-- nasz wątek
Szczurki na straganie - nasz bazarek --> KLIK
Aeny
Posty: 17
Rejestracja: śr lip 18, 2012 11:04 am
Numer GG: 1877449
Lokalizacja: Zegrze

Re: Znacie sosoby na pokonanie lęku bliskich przed szczurami

Post autor: Aeny »

Moim zdaniem cudownego sposobu nie ma, bo to zalezy tylko i wyłącznie od podejścia człowieka, który się boi.
Przede wszystkim taka osoba musi chcieć przestać się ich bac, na siłę nie ma mysle co zmuszać.

Samo gadanie o tym, że szczur domowy ma się w stosunku do szczura piwnicznego tak jak pies to wilka, moze niewiele dać.
Tak samo jak przekonywanie, że szczurzy ogon nie jest łysy, a wręcz jest miły w dotyku.

Mogę Ci napisać jak udało mi sie przekonać moją matkę do szczurów.
Ona do tej pory mimo wszystko boi sie wejść do naszej piwnycy w bloku w obawie, że jakieś wielkie brązowo-szare szczurzysko ją zaatakuje.

Na wiadomosc o tym, że chce mieć szczurki moja matką jak stała tak sobie siadła i pobladła.
Za nic w świecie nie chciala się na to zgodzić, a że byłam wówczas po jej dachem to niewiele mialam do powiedzenia.
Oczywiscie opowiadałam jej o szczurach jak potłuczona, ale to niewiele dawało. Nie i koniec.

Przekonała się na posiadanie szczurków w momencie kiedy odwiedziłyśmy sklep zoologiczny w celu kupienia żarcia dla papugi, a ja podeszłam do klatki z małymi szczurkami, wsadziłam palucha między kratki a maluchy zaczęly mi lizać palce.
Takie zachowanie szczurków zbiło ją z tropu zwłaszcza, że widziała to na własne oczy a później pokazałam jej mokrego palca, żeby nie bylo ;)

Po tym incydencie szczurki podobnych gabarytów i ubarwienia trafily do mnie do domu.
Zaczęłam z nimi chodzić po domu, puszczać je po stone przy matce itp. itd.
Bała się, ale z dnia na dzień zauważała, że to bardzo sympatyczne i kontaktowe stworzenia.
Jednak ona chciala się do tego przekonać i miło tego, że nadal się bała to nawet brała po maluchu na ręce.
Później juz bylo tylko lepiej.

Z chłopami może być nieco inaczej.
Np. mój ojciec jest dużo bardziej uparty od mojej matki, dlatego też takiego jak wyżej sposobu na przełamanie się dla niego nie widze.

Na Twoim miejscu podeszłabym do tego najdelikatniej jak tylko można.
Dowiedz się dlatego się ich boi, co on do nich ma i zaproponuj, że jak już będzie na to gotowy to możesz mu pokazać, że szczurki domowe nie są takie jak mysli.
Nie musisz tego mu demonstrować na Twoich szczurkach domowych, ale znajdź parę rozkosznych filmików na Youtubie :) np. pokaż mu, że szczurki można wytresować.
Ale pamiętaj, nic na siłe.

Czasami potrzeba troche czasu.

Pozdrawiam
pyfyryfy
Posty: 166
Rejestracja: sob lip 09, 2011 4:30 pm

Re: Znacie sosoby na pokonanie lęku bliskich przed szczurami

Post autor: pyfyryfy »

Najlepszym sposobem jest pokazanie małej, włochatej kluchy :) pamiętam reakcje ojca jak przyjechał d nas w odwiedziny i klusiary wylądowały na jego rękach :D może i nie bał się szczurów, ale myślę, że na każdego działają małe zwierzątka :)
Z nami: Twix, Mars
Za TM: Niuton
Awatar użytkownika
nancy1989
Posty: 298
Rejestracja: wt cze 12, 2012 8:21 am

Re: Znacie sosoby na pokonanie lęku bliskich przed szczurami

Post autor: nancy1989 »

W tych filmikach rzeczywiście coś jest :) porozglądam się przez weekend za jakimiś fajnymi.
Nawet wysłałam wczoraj chłopakowi jeden z Juvkiem i JJ'em i to już zadziałało na plus.
Co do sztuczek to chłopak na mnie "naciska" bym ich czegoś nauczyła i zamierzam od jutra podjąć działania w tym kierunku. To też jakaś metoda - dowiedzie ,że są rzeczywiście inteligentnymi stworzeniami (a przy tym i uroczymi :) ).
Wiem ,że im przeszkadzają ogony i czerwone oczy :-\ i tata ciągle powtarza,że np. widział v tv dziewczynkę, ktorej w Indiach szczur odgryzł stopę i na nic tłumaczenia mojej mamy, że one są wygłodniałe i ludzie w skrajnych warunkach postępowali podobnie. A i jeszcze JJ jako Labik to z pewnością jest zmutowany i w nocy uwolni się z klatki i nas pożre! ;D
Moje ogoniaste: JUVEK, JJ i RUFUS <-- nasz wątek
Szczurki na straganie - nasz bazarek --> KLIK
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Znacie sosoby na pokonanie lęku bliskich przed szczurami

Post autor: noovaa »

Chłopak mi podpowiada bym "ubrała" im ogony, lub zainwestowała w ogonowe peruki i soczewki na ich czerwone oczęta :D
To mu powiedz że jest płytki i pusty skoro patrz tylko wygląd ;D
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Aeny
Posty: 17
Rejestracja: śr lip 18, 2012 11:04 am
Numer GG: 1877449
Lokalizacja: Zegrze

Re: Znacie sosoby na pokonanie lęku bliskich przed szczurami

Post autor: Aeny »

nancy1989 pisze:W tych filmikach rzeczywiście coś jest :) porozglądam się przez weekend za jakimiś fajnymi.
Nawet wysłałam wczoraj chłopakowi jeden z Juvkiem i JJ'em i to już zadziałało na plus.
Co do sztuczek to chłopak na mnie "naciska" bym ich czegoś nauczyła i zamierzam od jutra podjąć działania w tym kierunku. To też jakaś metoda - dowiedzie ,że są rzeczywiście inteligentnymi stworzeniami (a przy tym i uroczymi :) ).
Wiem ,że im przeszkadzają ogony i czerwone oczy :-\ i tata ciągle powtarza,że np. widział v tv dziewczynkę, ktorej w Indiach szczur odgryzł stopę i na nic tłumaczenia mojej mamy, że one są wygłodniałe i ludzie w skrajnych warunkach postępowali podobnie. A i jeszcze JJ jako Labik to z pewnością jest zmutowany i w nocy uwolni się z klatki i nas pożre! ;D
Tak jak pisalam... to jest porównywanie dzikich szczurów do ich domowych odpowiedników.
Jestem pewna, ze na swiecie pełno jest przypadkłów kiedy wilki zaatakowały człowieka, albo jakiś dzikie koty.
To mozesz powiedziec swojemu ojcu, bo uważam, że jego argument jest... przepraszam za wyrażenie, ale z dupy.
Venice
Posty: 705
Rejestracja: pn cze 25, 2012 4:10 pm

Re: Znacie sosoby na pokonanie lęku bliskich przed szczurami

Post autor: Venice »

Ja, kiedy chciałam szczury w domu nie było oporów, ani ze strony rodziców ani dziadków. Dlaczego? Bo w naszej rodzinie wszystkie zwierzęta są kochane i akceptowane. Dlatego nie musiałam ich przekonywać w jakiś szczególny sposób. Zapytałam mamę, czy pokryje koszty leczenia, klatki i wyposażenia. Zgodziła się. Owszem, z początku czuła do nich lekki niesmak. ::) To pewnie z powodu dłuuuuugieeeeegoooo ogona. :P Ludzi on brzydzi, a dla mnie jest czymś , bez czego ogonek nie byłby ogonkiem. :D

Zostawiłam mamę ze szczurami. Wtedy one zaczęły się do niej łasić, podchodzić i kłaść na kolana.Wtedy mama zapomniała o lęku... Teraz te "potwory z ogonami" są nazywane kruszynkami, ogonkami, gryzkami... :P

Bo wg. mnie, to wymaga trochę czasu...
Ze mną: Edwin
Za TM: Tosia i Frania [*][/color][/b]
Awatar użytkownika
крыса
Posty: 13
Rejestracja: wt lip 31, 2012 1:16 pm
Lokalizacja: Łomianki

Re: Znacie sosoby na pokonanie lęku bliskich przed szczurami

Post autor: крыса »

Trzeba się dowiedzieć czy to tylko po prostu jest lęk przed czymś czego się nie zna, czy choroba: suriphobia -chorobliwy lęk przed myszami i szczurami. To coś takiego jak Arachnophobia - lęk przed pająkami, mam coś takiego i nie ma mowy by ktoś mi wytłumaczył że pająki są fajne itp. Po prostu gdy widzę pająka (takiego dużego czarnego) to muszę od razu wyjść z pomieszczenia w którym się znajduję, a jak taki czarnuch zakradnie dość blisko dostaje paraliżu :-\ . Jeżeli masz kogoś znajomego kto ma szczurki to zaproś go do domu lub idź z tatą i tż do tej osoby i zobacz ich reakcje niech zobaczą je bliżej może się przekonają do nich. Nic na siłę :)
Awatar użytkownika
nancy1989
Posty: 298
Rejestracja: wt cze 12, 2012 8:21 am

Re: Znacie sosoby na pokonanie lęku bliskich przed szczurami

Post autor: nancy1989 »

крыса pisze:Jeżeli masz kogoś znajomego kto ma szczurki to zaproś go do domu lub idź z tatą i tż do tej osoby i zobacz ich reakcje niech zobaczą je bliżej może się przekonają do nich. Nic na siłę :)
Już mam szczuraski w domu :) chodzi o to, by ich obecność była nie tylko tolerowana leczy by pojawiła się chociaż nić sympatii do chłopaków :) i by przestali się ich bać :)
Myślę,że nie jest to fobia tylko właśnie brak bezpośredneigo kontaktu ze szczurkami domowymi w przeszłości i kierowanie się powszechnie znanymi stereotypami
Moje ogoniaste: JUVEK, JJ i RUFUS <-- nasz wątek
Szczurki na straganie - nasz bazarek --> KLIK
Awatar użytkownika
крыса
Posty: 13
Rejestracja: wt lip 31, 2012 1:16 pm
Lokalizacja: Łomianki

Re: Znacie sosoby na pokonanie lęku bliskich przed szczurami

Post autor: крыса »

Skoro tak to, staraj się często pokazywać chłopakom ogonki jak najczęściej. najpierw jak np. śpią w klatce, niech zobaczą jak nieraz w śmiesznych pozach śpią, jak się do siebie przytulają :) i z czasem podnoś poprzeczkę. Pokaż jak śmigają po kanapie oczywiście na początku z dala od chłopaków i tak małymi kroczkami można dojść do głaskania a później już powinno być z górki :) Moja mama też nie była na początku zachwycona ogonkami, ale po pewnym czasie przekonała się że to słodziaki i sama przychodziła do mnie i miziała ciury ;D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uszczurawianie”