Niechęć do adopcji...

Czyli jak przekonać innych domowników do szczura w domu.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Chichiro
Posty: 1
Rejestracja: czw gru 06, 2012 2:36 pm

Niechęć do adopcji...

Post autor: Chichiro »

Cześć! Udało mi się namówić mamę na szczurki, lecz jest problem... Mama nie chcę adoptować... Jest zniechęcona wizytą obcych w domu, ja natomiast nie chcę brać z zoologa. :( Co robić?
xiao-he
Posty: 3307
Rejestracja: śr gru 15, 2010 4:08 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Niechęć do adopcji...

Post autor: xiao-he »

To do działu "Uszczurawianie" :) Musisz jakoś przekonać, bo z zoologa nie bierz, już lepiej nie brać wcale :-\ Ja też miałam taki problem na początku a teraz patrz: mam 3 swoje adoptowane dziewczynki :) Czyli jednak się jakoś da :) Próbuj !
Spółka z.o.o., czyli moje małe wafle :)
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając
[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
Flaumel
Posty: 1354
Rejestracja: pt maja 21, 2010 5:33 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: Niechęć do adopcji...

Post autor: Flaumel »

Nie zawsze wizyta przedadopcyjna jest wymagana. Ewentualnie jest przeprowadzana w inny sposób np przez Skype.
Plus to nie jest myszkowanie komuś po domu, a raczej przyjazna wizyta z herbatką i pogawędką na temat szczurków :)
Obrazek
Izold
Posty: 1695
Rejestracja: sob lut 21, 2009 12:31 am

Re: Niechęć do adopcji...

Post autor: Izold »

Adoptowałam szczury i ani razu nikt mnie nie odwiedzał. Da się. :)
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Niechęć do adopcji...

Post autor: Paul_Julian »

Tu jest dobry temat o wizytach przedadopcyjnych:
http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=4&t=33845
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
Kameliowa
Posty: 3342
Rejestracja: wt lis 24, 2009 12:18 am
Lokalizacja: Łódź

Re: Niechęć do adopcji...

Post autor: Kameliowa »

Moja pierwsza wizyta adopcyjne kosztowała mnie więcej stresu "przed". Bałam się własnie tego myszkowania, a okazało się, że było tak: przyszła do mnie S.P. , posiedziała, pogawędziłyśmy chwilę. Opowiedziałam jej o problemach zdrowotnych labika którego miałam, dała mi rady co w razie czego robić itd. Bardzo sympatycznie. Nie ma się czego bać.
George Orwell was wrong. Aldous Huxley was right.

Jeżeli widzisz: błąd ortograficzny, niepokojący post/temat, chcesz poprawić swój temat, zamknąćtemat
Zgłoś to moderatorom klikając w ikonę wykrzyknika w poście!
xiao-he
Posty: 3307
Rejestracja: śr gru 15, 2010 4:08 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Niechęć do adopcji...

Post autor: xiao-he »

Ja adoptowałam już 4 szczury (wszystkie osobno) i miałam tylko 1 wizytę :) Przyszła dziewczyna, pokazałam jej klatkę, miło sobie pogadałyśmy :D Trwało to może jakieś 20 minut i było bardzo przyjamnie, nie martw się, to nic strasznego :)
Spółka z.o.o., czyli moje małe wafle :)
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając
[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uszczurawianie”