Obrzydzenie do szczurów
: pn paź 24, 2016 10:15 pm
Witam!
Mam mały problem (pewnie niektórzy kojarzą mnie z wątku "o szczurach") ponieważ po nowym roku będę właścicielką 2ogoniastych tylko, że chłopak zgadza się na szczury ale wiem, że się ich brzydzi a skoro mają być nasze "wspólne" to zależy mi żeby w jakiś sposób się do tematu przekonał obrzydzają go łyse ogony i całokształt (jak to się wyraził). Ja wiem że może kiedyś się przekona ale jednak chciałabym aby przychylniejszym wzrokiem spojrzał na szczury. Zaprowadziłam go niedawno do zoologicznego i pokazałam szczury na wybiegu żeby sam ocenił na żywo ale tylko zerknął na nie i zaraz pytanie "a nie wolisz chomika/królika?" i nawet nie chciał patrzeć na ogony mimo że zachwalałam jak się bawią, jakie ładne noski mają itp. Wiem, że się zgodzi dla mnie na ogonki ale chciałabym żeby jak już decydujemy się na stworka w domu żeby się ewentualnie od nich nie odganiał jak podejdą do niego. Czy ma ktoś pomysł (poza filmikami, foto itp) jak przekonać, że szczury nie są takie złe ? Temat o inteligencji, wierności i tym że tak nie śmierdzą i są idealnym stworkiem dla nas bo mało miejsca zajmują nie potrzebują tyle czasu można je wszędzie zabrać był również przerobiony. On cały czas twierdzi że jak już lepszym rozwiązaniem byłaby fretka ewentualnie królik no ale one z kolei do mnie nie przemawiają...
Mam mały problem (pewnie niektórzy kojarzą mnie z wątku "o szczurach") ponieważ po nowym roku będę właścicielką 2ogoniastych tylko, że chłopak zgadza się na szczury ale wiem, że się ich brzydzi a skoro mają być nasze "wspólne" to zależy mi żeby w jakiś sposób się do tematu przekonał obrzydzają go łyse ogony i całokształt (jak to się wyraził). Ja wiem że może kiedyś się przekona ale jednak chciałabym aby przychylniejszym wzrokiem spojrzał na szczury. Zaprowadziłam go niedawno do zoologicznego i pokazałam szczury na wybiegu żeby sam ocenił na żywo ale tylko zerknął na nie i zaraz pytanie "a nie wolisz chomika/królika?" i nawet nie chciał patrzeć na ogony mimo że zachwalałam jak się bawią, jakie ładne noski mają itp. Wiem, że się zgodzi dla mnie na ogonki ale chciałabym żeby jak już decydujemy się na stworka w domu żeby się ewentualnie od nich nie odganiał jak podejdą do niego. Czy ma ktoś pomysł (poza filmikami, foto itp) jak przekonać, że szczury nie są takie złe ? Temat o inteligencji, wierności i tym że tak nie śmierdzą i są idealnym stworkiem dla nas bo mało miejsca zajmują nie potrzebują tyle czasu można je wszędzie zabrać był również przerobiony. On cały czas twierdzi że jak już lepszym rozwiązaniem byłaby fretka ewentualnie królik no ale one z kolei do mnie nie przemawiają...
zgódź mu się też na jakieś jego marzenie, którego nie podzielasz i voila.