Mam taki problem, ze nie wiem juz co mam zrobic...

Czyli jak przekonać innych domowników do szczura w domu.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
zuzanna.d
Posty: 4
Rejestracja: pn sty 05, 2009 1:14 pm

Re: Jeden jest, ale dwa nie przejdą - co robić ?

Post autor: zuzanna.d »

Udało się i jest u mnie od niedzieli Cyrus. Straszny z niego bojuch więc pracuję nad przyzwyczajeniem do siebie a potem będę łączyć. Póki co Cyrus załatwił mi dwa palce i nijak nie chce się dać wziąść na ręce. Podchodzi do mnie na chwilkę ale zaraz ucieka a ja siedzę przy klatce od niedzieli niemal non stop a ten nie przejednany jest. Gadam do niego tłumaczę mu przekupuję, a ty lipa
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Jeden jest, ale dwa nie przejdą - co robić ?

Post autor: yss »

no wybaczcie, ale takiemu przyjemniczakowi powiedziałabym, że wolę mieszkać z dwoma szczurami niż kimś takim, i czy ma dość walizek na swoje rzeczy :P bo dziś szczur, a jutro powie, że jak nie zaakceptujesz w domu jego nowej dziewczyny na doczepkę, to on się wyprowadzi... itd.

poczytaj w oswajaniu jak sobie radzić z kąśliwymi lękliwcami. od kogo wzięłaś takiego nieoswojonego stwora?
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
Tymoteusz
Posty: 59
Rejestracja: pt gru 05, 2008 6:26 pm
Lokalizacja: Białystok

Re: Jeden jest, ale dwa nie przejdą - co robić ?

Post autor: Tymoteusz »

Sądzę podobnie. Moim zdaniem kwestia podstawowa to ustalenie, co jest dla ciebie ważniejsze:
a) szczur ,który cię kocha, chcesz mu zapewnić dobre warunki
b) męcząca, złośliwa, denerwująca, wiecznie niezadowolona rodzina.
Opis z punktu b wyłącznie na podstawie własnych doświadczeń. Już dawno wybrałem a i nie daję się terroryzować.
Gdyby połączyć szczura z człowiekiem, ten drugi z pewnością by na tym skorzystał, lecz pierwszy okazałby się stratny.


Nie klikaj tu!
ktostamniewaznekto
Posty: 1
Rejestracja: ndz sty 18, 2009 4:25 pm

jeden samiec starszy drugi młodszy ...

Post autor: ktostamniewaznekto »

Jak mam jednego samca od sierpnia , to moge dokupic srugiego tez samca młodego ? Nie zjedza / pogryzą się? Oo . ???
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Re: Jeden jest, ale dwa nie przejdą - co robić ?

Post autor: Nakasha »

Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Awatar użytkownika
zyberka
Posty: 1043
Rejestracja: pt sie 29, 2008 3:08 pm
Lokalizacja: wlkp.

Re: Jeden jest, ale dwa nie przejdą - co robić ?

Post autor: zyberka »

:-\ Właśnie usłyszałam, że jeżeli szczur od małego był sam, to nie potrzebuje on drugiego szczura bo nie wie co to jest towarzystwo, ponieważ nigdy go nie miał...

Trzymajcie bo zaraz mnie coś trafi! >:(
Awatar użytkownika
Tymoteusz
Posty: 59
Rejestracja: pt gru 05, 2008 6:26 pm
Lokalizacja: Białystok

Re: Jeden jest, ale dwa nie przejdą - co robić ?

Post autor: Tymoteusz »

zyberka: też słyszałem takie rzeczy, albo też że jak szczur od małego był sam, to nie warto zmieniać mu warunków. Teraz, jak mam 3, wszyscy przyznają mi rację ;)
Gdyby połączyć szczura z człowiekiem, ten drugi z pewnością by na tym skorzystał, lecz pierwszy okazałby się stratny.


Nie klikaj tu!
Awatar użytkownika
fenomenalna90
Posty: 57
Rejestracja: śr mar 25, 2009 12:42 pm
Lokalizacja: Trójmiasto.

Re: Jeden jest, ale dwa nie przejdą - co robić ?

Post autor: fenomenalna90 »

U mnie było podobnie. Rodzice powiedzieli, że mam się zadowolić jednym. Przyniosłam cichaczem nowego szczurka parę dni temu. Od razu się polubiły i Shoriemu jest teraz weselej. A rodzice jeszcze nie zauważyli, że mam drugiego xD
Wiem, że nie wyrzucą mi nowego szczurasa i dlatego mogłam sobie pozwolić na taki przemyt ale wiadomo wszystko zależy od tego na ile znasz reakcję swoich :D
Izold
Posty: 1695
Rejestracja: sob lut 21, 2009 12:31 am

Re: Jeden jest, ale dwa nie przejdą - co robić ?

Post autor: Izold »

Jeśli masz pewność że tata czy mama nie cisną szczurkiem do sedesu możesz cichaczem przemycić kluche jak to sprytnie zrobiła Fenomenalna90 ;)
Awatar użytkownika
Krejzoolek
Posty: 731
Rejestracja: pn kwie 06, 2009 1:44 pm
Lokalizacja: Mosina.

No wiem to znowu ja..ostatnio zapomniałam napisac ...

Post autor: Krejzoolek »

Hej to znowu ja.Ostatnio zapomniałam dopisac - do pytania co mam zrobic.- :-\ Bo jest taki problem ten drugi szczur jak już ma byc brata.Zamiast myszek itp. :( I one czyli Dusia i tamten miały by dwie osobne klatki ;/ :'( Mówiłam mamie,ze może byc u mnie ale mama powiedziała że to by było nie fer bo to ma byc Kacpra [ciach!].A na 3 szczurki raczej rodzice się nie zgodzą.Co do tego 2 szczurka to mam pomysł jak ich namówic ;-) ale nie wiem czy się uda..zawsze się tak udaje.Ale zobaczymy.Ale co teraz z tymi klatkami.One by w takim razie nie spały razem tylko by się np.bawiły :-\

Nie klnij.
Przeniesione i scalone z istniejącym tematem. /Agata
Kiki, Dusia [*][/color][/size]
Sagitta0202
Posty: 264
Rejestracja: śr mar 11, 2009 10:50 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: No wiem to znowu ja..ostatnio zapomniałam napisac ...

Post autor: Sagitta0202 »

Jeśli będą się bardzo często spotykać to nawet chyba mogą być w osobnych latkach choć mam wrażenie, że to głupie wyjście. Kacper to twój brat, tak? Może załatwisz to tak, aby klatka stała w jakimś innym pokoju (nie twoim, ani Kacpra)? Powiec swojej mamie, że trzymanie ich osobno nie rozwiązuje problemu, ponieważ nigdy nie będą mogły sobie razem pospać, pobawić itp. A szczurki już takie są że powinny mieć kupla w tej samej klatce.
:)
Awatar użytkownika
Niamey
Posty: 613
Rejestracja: pt gru 26, 2008 11:30 pm

Re: No wiem to znowu ja..ostatnio zapomniałam napisac ...

Post autor: Niamey »

Może poproś żeby rodzice poczytali odpowiednie wątki na forum.Trzymanie drugiego szczura w osobnej klatce absolutnie mija się z jakimkolwiek celem ::) Po to się bierze drugiego szczura, żeby zwierzaki mogły razem spać, przytulać się wklatce, iskać się itd. Jeżeli rodzice o tym poczytają, to może zrozumieją o co chodzi :) Nie możecie mieć wspólnej jednej klatki??
Awatar użytkownika
Krejzoolek
Posty: 731
Rejestracja: pn kwie 06, 2009 1:44 pm
Lokalizacja: Mosina.

Re: No wiem to znowu ja..ostatnio zapomniałam napisac ...

Post autor: Krejzoolek »

No ja jestem za jedną bo np.nie trzema wydawac kasy na drugą i mój brat w pokoju jak na razie nie ma miejsca bo jest z rodzicami.A co do innego pokoju,żeby była gdzie indziej też się nie da bo my mieszkamy z babcią i my mamy dół a babcia górę :-\ Ja też uważac,że najlepiej jedna.. Zobaczymy jak to będzie.
Kiki, Dusia [*][/color][/size]
Nikuś
Posty: 36
Rejestracja: ndz kwie 05, 2009 4:04 pm

Re: Jeden jest, ale dwa nie przejdą - co robić ?

Post autor: Nikuś »

Ja nie daje już rady.... Postawiłam mamę najpierw przed faktem dokonanym (była za granicą)... Po pierwsze mój biedny Geralt mieszka w małym akwarium bo na nic innego mnie nie było wtedy stać :( Wiem że mu jest smutno, a ja mam całe dni zajęte a ani ona ani brat nie wezmą go na ręce ,,bo zostawia mocz'' -.-' ... Nie wiem co mam zrobić aby załatwić mu przyjaciela. Kiedy tylko zaczynam ten temat słyszę: ,, Chyba oszalałaś! Ty się ciesz że ja tego jednego nie kazałam Ci oddać! Masz już kota i szczura, po co Ci ten drugi? Nie ma o czym mówić!'' I na tym koniec. Ciągle słyszę kategoryczne NIE. Najpierw była afera że ją zawiodłam go kupując, a ona się nie zgadzała więc przemycić drugie nie mogę. Na pewno też go nie dostane... W moim przypadku chyba nie ma szansy...
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Jeden jest, ale dwa nie przejdą - co robić ?

Post autor: yss »

nikuś nie obraź się, ale takie są właśnie efekty przynoszenia szczura bez zgody rodziców i wymuszania w ten sposób tej zgody.
wcale się twojej mamie nie dziwię, powiem szczerze. to nie twoja mama krzywdzi twojego szczura samotnością i małym akwarium. to ty jesteś za to odpowiedzialna.
na miejscu twojej mamy zachowałabym się identycznie :] "wymusiłaś zwierzaka, byłam głupia, że pozwoliłam mu zostać, ale tobie dać palec to rękę urwiesz, niedługo zoo w domu założysz".
ale przecież twoja mama ma w tym rację! naprawdę zachowałaś się wyjątkowo nieodpowiedzialnie.

jedyne, co na mnie by zadziałało, to gdyby dzieciak mi się przyznał, że głupio zrobił, że wziął zwierzaka nie pytając nikogo o zgodę, a nie wiedział nawet, że powinny być co najmniej dwa, że z całą pewnością nie powtórzyłby takiego błędu, bo tylko zwierzę na tym ucierpiało i on - dzieciak - sam to teraz widzi, że to bez sensu było. ale kocha swojego szczurka i czy w związku z tym mama nie mogłaby jeszcze raz rozważyć przygarnięcia mu kolegi tej samej płci, z adopcji lub od hodowcy [żeby na pewno gromady małych szczurków z tego nie było], a dzieciak ze swojej strony zobowiązuje się nie znosić więcej do domu żywych stworzeń bez pytania o pozwolenie i bez poczytania najpierw na ich temat. powiedz, że weszłaś na forum szczurze, gdzie siedzą ludzie od wielu lat opiekujący się szczurami, i wiele się dowiedziałaś na ich temat - i to właśnie jedna z tych osób [ja O0 ] uświadomiła ci, że zrobiłaś źle. również w kwestii akwarium - kup mu większą klatkę, ale ze swojego kieszonkowego! albo poproś o możliwość dorobienia do kieszonkowego np zmywaniem naczyń czy sprzątaniem łazienki, czy jakąś inną nadprogramową pomocą w domu. powiedz, że zrobiłaś nawet podwójnie głupio, bo szczur potrafi nagle zachorować, a ty nawet nie odłożyłaś na leczenie.

ale to wszystko musiałoby być szczerze powiedziane, a zobowiązania dotrzymane. jeśli uważasz, że zrobiłaś mądrze biorąc jednego szczura potajemnie i uważasz teraz mamę za wredną krzywdzicielkę szczura, to ten numer nie przejdzie, mama zawsze wywęszy fałszywą obietnicę....

na pewno nie przynoś kolejnego szczura do domu bez pytania. twoja mama uzna, że nie umiesz się uczyć na błędach i wg mnie każe ci oddać OBA, i to natychmiast, choćby do sklepu - a tego chyba nie chcesz?
ten się nie myli, kto nic nie robi
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uszczurawianie”