[OGON] zlamanie i konsekwencje

W tym dziale napisz o problemach związanych z łapkami, czy ogonem Twojego pupila.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Klaudyna
Posty: 45
Rejestracja: czw mar 30, 2006 4:21 pm

[OGON] zlamanie i konsekwencje

Post autor: Klaudyna »

I co jak z szczuraskiem ? :sad2:
Awatar użytkownika
AngelsDream
Posty: 1069
Rejestracja: sob gru 11, 2004 11:38 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

[OGON] zlamanie i konsekwencje

Post autor: AngelsDream »

Konsekwencją złamań ogona lub jego niedowładu/amputacji są późniejsze problemy z równowagą [oczywiscie po wykluczeniu schorzen neurologicznych]. Podnoszę na wypadek, gdyby ktoś kiedyś miał podobne zdarzenie i nie wiedział czego się spodziewać. Podejrzewam, że zupelnie inaczej wyglada sytuacja szczurków, które rodzą się boz ogonka.
Wyjątki i dwa psy.
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[OGON] zlamanie i konsekwencje

Post autor: ESTI »

Po jakims czasie szczuras powinien przystosowac sie do nowej sytuacji. Generalnie nie powinien miec zadnych problemow z chodzeniem i utrzymaniem rownowagii, moze jedynie bys ciut bardziej ostrozniejszy.
Obrazek
Awatar użytkownika
AngelsDream
Posty: 1069
Rejestracja: sob gru 11, 2004 11:38 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

[OGON] zlamanie i konsekwencje

Post autor: AngelsDream »

Może inaczej - szczurek jest troszkę bardziej ciaputowaty.
Wyjątki i dwa psy.
Awatar użytkownika
szymek18
Posty: 190
Rejestracja: śr cze 28, 2006 4:44 pm
Lokalizacja: Stalowa Wola

[OGON] zlamanie i konsekwencje

Post autor: szymek18 »

Szczur kolegi złamał ogon (jakieś 2 cm przed czubkiem) jak był mały ale niec mu nie było żył bługo szczęśliwie i doczekał sie potomstwa.
Ash nazg durbatulûluk, ash nazg gimbatul,
ash nazg thrakatulûk agh burzum-ishi krimpatul.
Awatar użytkownika
AngelsDream
Posty: 1069
Rejestracja: sob gru 11, 2004 11:38 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

[OGON] zlamanie i konsekwencje

Post autor: AngelsDream »

w przypadku Orbitha ogon jest uszkodzony ok 3, moze 4 cm za nasadą i wyraźnie ogon jest uszkodzony [nie tak chwytny jak powinien].
Wyjątki i dwa psy.
oskary
Posty: 8
Rejestracja: sob wrz 09, 2006 10:17 pm

[OGON] zlamanie i konsekwencje

Post autor: oskary »

Jeden z naszych poprzednich szczurków Łudołf, miał tylko połowę ogonka ( poprzedni właściciel mu ucharatał) problem miał tylko z równowagą podczas lotu ;) i biedak nie miał się czym uczepić w razie czego
Ostatnio zmieniony pt wrz 15, 2006 9:11 pm przez oskary, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
'Asia
Posty: 710
Rejestracja: pt maja 27, 2005 9:44 am
Lokalizacja: Poznań

RE: [OGON] zlamanie i konsekwencje

Post autor: 'Asia »

Kochani, proszę Was o pomoc... Kilka dni temu wkładałam Zuzię i Marie do koszyka i zamykałam klapkę. Nagle usłyszałam przeraźliwy pisk... Zaraz otworzyłam i wystraszona sprawdziłam czy żadna z dziewuch nie ma jakiejś rany lub uszkodzenia na łapce lub ogonie, ale jakoś niczego nie zauważyłam więc się uspokoiłam... Dziś jednak będąc z Marinką na słońcu z przerażeniem odkryłam że około 2 cm przed czubkiem ogona jest na nim wyraźne zgięcie, od którego końcówka ogona wygięta jest delikatnie na bok :-( Prawie niezauważalnie, ale jednak... Miejsce zgięcia jest mniej więcej o 1-2 mm (a może mniej nawet, trzeba się przyjrzeć by to dostrzec) grubsze niż reszta ogona. Nie ma nigdzie żadnej otwartej ranki, krwi, ani nawet zadrapania czy jakiegokolwiek uszkodzenia skóry. Co mam w tej sytuacji zrobić??? Bo nie mam zielonego pojęcia... :( Czy w tym przypadku mogło dojść do złamania ogona? Jak to sprawdzić? Jak naciskam na to miejsce to Marie ani trochę nie piszczy, ale wyrywa mi ogonek z palców (może dlatego że dość mozcno naciskałam, żeby coś tam wyczuć...). Raczej nie wygląda jakby coś ją bolało.
Proszę, powiedzcie co mam robić... Mam takie wyrzuty sumienia :cryrat:

PS. Nie wiedzialam gdzie umiescic ten post, tu czy TU, wiec jakby co - prosze moderacje o przeniesienie :P

PS2. Jutro sprobuje zrobic fotke jak to wyglada...
Ostatnio zmieniony wt lip 24, 2007 1:29 am przez 'Asia, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Aniołki: Lola (*), Żaba (*), Maja (*), Zuzia(*), Mela(*), Marie (*) ;(( Pamiętam... >>ZOBACZ<< Aktualnie: pustka w sercu i pusto w klatce... ;(
Awatar użytkownika
Ania26
Posty: 405
Rejestracja: pt sie 05, 2005 4:17 am
Lokalizacja: Warszawa

RE: [OGON] zlamanie i konsekwencje

Post autor: Ania26 »

Moja dziewczynka już zapomniała, ze cos sie działo z ogonkiem i ze jest o połowę krótszy :-)

aska4art, najprawdopodobniej złamała sobie ogonek. Jezeli nie boli, to chyba nic nie trzeba nic robić.
Moje smrodziuszki: Ezri, Odo, Vic
Merry['], Łaciatka['], Pysia['], Mała['], Megi['], Oksanka [']
Awatar użytkownika
Lulu
Posty: 4466
Rejestracja: sob wrz 04, 2004 1:21 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

RE: [OGON] zlamanie i konsekwencje

Post autor: Lulu »

Ja jeszcze dodam, ze ogon naszego Hesuska wygladal dokladnie tak jak opisalas. Jak go przygarnelismy to byl juz dosc sporym chlopcem i taki ogonek juz mial. I w niczym mu to nie przeszkadzalo. Dlatego zgadzam sie z Ania26 - jezeli nie boli i nie ma tak otwartej rany to moze sobie spokojnie zyc z takim ogonkiem.
Awatar użytkownika
'Asia
Posty: 710
Rejestracja: pt maja 27, 2005 9:44 am
Lokalizacja: Poznań

RE: [OGON] zlamanie i konsekwencje

Post autor: 'Asia »

Aniu, Lulu, bardzo Wam dziekuje za odp :* Bardzo mnie uspokoilyscie bo juz sie balam ze trzeba bedzie to operowac... A wiadomo ze to jest stres dla szczura i opiekuna, nie mowiac juz o tym ze narkoza jest przeciez w pewien sposob zagrozeniem dla zycia... Jestem prawie pewna ze Marinki to nie boli, ale bede wnikliwie obserwowac :)
Jeszcze raz dzieki :)
Obrazek
Aniołki: Lola (*), Żaba (*), Maja (*), Zuzia(*), Mela(*), Marie (*) ;(( Pamiętam... >>ZOBACZ<< Aktualnie: pustka w sercu i pusto w klatce... ;(
ODPOWIEDZ

Wróć do „Łapki i ogon”