[URAZ MECHANICZNY] złamany palec

W tym dziale napisz o problemach związanych z łapkami, czy ogonem Twojego pupila.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Viss
Posty: 928
Rejestracja: sob maja 06, 2006 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa Grochów

[URAZ MECHANICZNY] z?amany palec

Post autor: Viss »

Mam problem ze złamanym palcem Juko. Właściwie palec się nie złamał tylko został ugryziony, ale efekt jest jak przy złamaniu. Palec stanowi całość, jest leciutko opuchnięty, ale z tym sobie poradzę, bo opuchlizna szybko schodzi.
Problem w tym, źe jestem pod Wawą, w Łomiankach, a tu są weci tylko kotowo-psowi. Poszłam mimo to dziś rano do najbliższego, ale bardzo mi się nie spodobało, ponieważ jedynym pomysłem było obcięcie palca i to na żywca!!
Rzecz w tym, że mimo iż palec lekko odstaje i widać, że nie jest władny, to w niczym nie przeszkadza Juko. Jest ruchliwa jak zawsze, a na dotykanie palca w ogole nie reaguje. Zupełnie jakby w ogóle jej nie przeszkadzał.
Nie wiem co robić. Z Łomianek ruszyć się nie mogę do niedzieli, bo za rodziców opiekuję się naszym bardzo chorym jamniorkiem.
Obciąć palec tak po prostu??
Zostawić i czekać nie wiadomo na co?
Liczyć, że się zrośnie :roll:

Co wy na to?
Ostatnio zmieniony czw lip 27, 2006 5:22 pm przez Viss, łącznie zmieniany 1 raz.
I am not from your tribe.
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

[URAZ MECHANICZNY] złamany palec

Post autor: krwiopij »

Zostawć w spokoju. Wet mógłby ewentualnie podać jakieś leki przeciwzapalne i przeciwbólowe (w tym wypadku wydaje mi się, że mała nie powinna bardziej uszkodzić sobie paluszka, jeśli będzie normalnie używać łapki). Paluszek powinien zagoić się w ciągu kilku dni. Trzeba tylko obserwować, czy małej nie boli, kiedy już zejdzie opuchlizna. Jeśli kości źle się zrosną i będą sprawiały szczurce ból, jedynym wyjściem pozostanie amputacja paluszka. Można to zobić w miejscowym znieczuleniu.
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Viss
Posty: 928
Rejestracja: sob maja 06, 2006 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa Grochów

[URAZ MECHANICZNY] złamany palec

Post autor: Viss »

Można to zobić w miejscowym znieczuleniu.
Ha! wiedzialam, ze mozna amputowac z miejscowym, ale ten wsiowy konowal popatrzyl na mnie jak na wariatke i powiedzial ze sam zastrzyk bedzie ja bardziej bolal niz amputacja... arrrgghh
To czekam w takim razie.
A moze jest jakis sposob, zeby palec unieruchomic (jakos sama w to watpie...), jak w gipsie? To palec w tylnej nodze, ten zewnetrzny.
I am not from your tribe.
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

[URAZ MECHANICZNY] złamany palec

Post autor: krwiopij »

Ja nie znam żadnego magicznego sposobu. Co by jej na tę łapkę nie założyć, szczura zaraz zdejmie. Poza tym żeby to miało sens, trzeba by dobrze kość nastawić, a przecież nie ma nawet stuprocentowej pewności, że jest złamana, prawda? Lepiej zostawić jak jest i ograniczyć małej ruch.

Obcinanie pogryzionych paluszków w miejcowym znieczuleniu już przerabiałam. Na żywca nie pozwoliłabym mojego szczura nożyczkami traktować... :?
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Viss
Posty: 928
Rejestracja: sob maja 06, 2006 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa Grochów

[URAZ MECHANICZNY] złamany palec

Post autor: Viss »

[quote="krwiopijka"]Na żywca nie pozwoliłabym mojego szczura nożyczkami traktować... :?[/quote] dlatego dalam stamtad od razu nogę :bije:
Eeee, a co to znaczy ograniczyc jej ruch? Moge nie puszczac po domu, ale ona jest w b.duzej klatce i wiecznie hasa...
I am not from your tribe.
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

[URAZ MECHANICZNY] złamany palec

Post autor: krwiopij »

Najelpiej byłoby zamknąć ją w klatce bez pięterek lub w akwarium. Choć w ten upał to bliskie sadyzmowi. :roll: Prawdę mówiąc to wydaje mi się, że możesz zostawić szczurę w spokoju. Nie sądzę, żeby sobie tego paluszka bardziej uszkodziła, a nie ma co męczyć ją trzymaniem w klatce, kiedy reszta będzie sobie radośnie biegać po pokoju.
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Viss
Posty: 928
Rejestracja: sob maja 06, 2006 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa Grochów

[URAZ MECHANICZNY] złamany palec

Post autor: Viss »

Tez tak mysle. Bede ja obserwowac. W razie czego mam akwarium nie takie znowu male, 90 x 60.
Dzieki, krwio :D
I am not from your tribe.
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

[URAZ MECHANICZNY] złamany palec

Post autor: krwiopij »

Nie ma za co. Sama miałam wątpliwą przyjemność przez to przechodzić, kiedy Sasha namiętnie podgryzała paluszki innym szczurom. :roll: Na szczęście to nic poważnego. :)
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Awatar użytkownika
PALATINA
Posty: 1588
Rejestracja: pn sie 30, 2004 12:10 pm
Lokalizacja: Warszawa

[URAZ MECHANICZNY] złamany palec

Post autor: PALATINA »

Ja sie dołączę do tematu.
Amputowanie bez znieczulenia Gareth przechodził już kilka razy - ale to nie wet mu palce obcinał - Heniuś mu poodgryzał :evil: (goiły sie świetnie i Gareth nawet nie zwracał uwagi na ranke po palcu - koniuszku palca).

Teraz mój Cyryl ma palec po pogryzieniu - zdaje się, że złamany był i sie źle zrósł - stawy sa unieruchomione i palec jest na stałe wyprostowany.
Cyrylowi chyba jednak to w niczym nie przeszkadza.
"Wierząc we własną drogę wcale nie musisz udowadniać, że droga innego człowieka jest zła"
(P.Coelho)
Viss
Posty: 928
Rejestracja: sob maja 06, 2006 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa Grochów

[URAZ MECHANICZNY] złamany palec

Post autor: Viss »

PALATINA, a myślałaś nad zrobieniem rtg? Ta kwestia mnie zastanawia. W sytuacji gdy juz sie zrósł i wiadomo że źle, to czy warto robic zdjęcie? Z jednej strony moze to sie wydawać zbędne, ale z drugiej dzięki prześwietleniu łatwiej chyba zdecydować czy trzeba cos z palcem zrobić, czy zostawić.
I am not from your tribe.
Awatar użytkownika
PALATINA
Posty: 1588
Rejestracja: pn sie 30, 2004 12:10 pm
Lokalizacja: Warszawa

[URAZ MECHANICZNY] złamany palec

Post autor: PALATINA »

Ja zostawiam tak, jak jest. Nie będę sie bawić w RTG - bo co dalej, po zrobieniu zdjecia?
Co moznaby zrobić? Jedynie mu ten palec obciąć :drap: Ale on juz zagojony jest, tylko sztywny.
Zostawiam - Cyryl w ogóle sie nim nie przejmuje. Tylko dziwnie wyglada, bo jak cos je i w łapkach trzyma, to ten paluch odstaje od zacisniętych piastek.
"Wierząc we własną drogę wcale nie musisz udowadniać, że droga innego człowieka jest zła"
(P.Coelho)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Łapki i ogon”