krwiak/opuchlizna na ogonku

W tym dziale napisz o problemach związanych z łapkami, czy ogonem Twojego pupila.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
sr-ola
Posty: 1425
Rejestracja: wt wrz 29, 2009 5:51 pm
Lokalizacja: Opole/Głogów/okolice Zielonej Góry

krwiak/opuchlizna na ogonku

Post autor: sr-ola »

Wczoraj późnym wieczorem zauważyłam u Siwej dziwne zgrubienie na ogonku:

Obrazek

Zgrubienie jest sine i miękkie, przy mocniejszym ucisku czuć pulsowanie. Od spuchlizny do końca ogonek jest zimny. Dodatkowo dziś zaczęła sinieć końcówka (na zdjęciu nie widać wyraźnie).
Nie ma śladów ugryzień, uderzeń, odarcia. Nie przychodzi mi do głowy co w klatce mogłoby się wydarzeń, nie ma tu nic ciężkiego co mogłoby spaść na ogon.

Właśnie byliśmy u weterynarza, młoda wetka przyznała, że jeszcze nie spotkała się z czymś takim, podała antybiotyk i środek przeciwzpalny, w domu ma pogrzebać w literaturze ewentualnie skonsultować się z lekarzami z przychodni. Jutro powinna być kolejna wizyta ale niestety, oboje z lubym pracujemy (a godziny otwarcia w sobotę są krótsze) więc dostaliśmy tabletkę do podania a pojedziemy dopiero w niedzielę. Chyba, że uda mu się zwolnić z pracy albo rano ogonek będzie wyglądał tak, że to ja spróbuję się urwać.
Rozmawiałyśmy o ewentualnym krwiaku, martwicy, amputowaniu ogonka, ropniu (choć stwierdziła zero śladów otarcia/ drapnięcia itd.) ale też o tym, że krwiak może się wchłonąć.
Boję się jednak tego zimnego ogonka i powstałego zasinienia na końcówce.
Spotkaliście się kiedyś z czymś takim?
Dodam tylko, że Siwa wciąż ma ADHD, jak zawsze szaleje po całym pokoju, je- i innych objawów nie ma prócz wczorajszej porfirynki w oczach.
Ze mną: Reksia i Kicia. W sercu: Kicek; Biba, Gryzek,Agrafka,Siwa, Łysa, Kwik, Lusia, Rabarbar, Soomi i Serenada.. Moi wyjątkowi..[*]
Awatar użytkownika
denewa
Posty: 1502
Rejestracja: pt sie 07, 2009 9:13 am
Lokalizacja: Pruszków

Re: krwiak/opuchlizna na ogonku

Post autor: denewa »

Szkoda Siwej :( Ze swojej strony bardziej na pocieszenie powiem Ci sr_ola, że nasz szczurek z ADHD też ma ciągle kontuzje i też raz uszkodził ogon spadając z wysokości, chociaż uszkodzenie wyglądało zupełnie inaczej niż u Siwej. Dostawał oczywiście przeciwzapalne i przechodziło. Mam nadzieje, że Siwej też się wygoi!

A może wsadziła w coś ten ogon...?
Nasza brygada-pamiętamy tęsknimy
Diesel[*][/b] na zawsze w naszych sercach[/color], Febra[*][/b] nasza mała kochana pchełka[/color], Deli[*][/b] nasz spokojny skromny duszek[/color], Katar[*][/b] wulkan energii[/color], Puma[*][/b] kluska[/color], Polar[*][/b] dreptak[/color], Kysiel[*][/b] kluska[/color], Inka[*][/b] byczek[/color]
Awatar użytkownika
sr-ola
Posty: 1425
Rejestracja: wt wrz 29, 2009 5:51 pm
Lokalizacja: Opole/Głogów/okolice Zielonej Góry

Re: krwiak/opuchlizna na ogonku

Post autor: sr-ola »

Też to rozważałam, chociaż nie przychodzi mi do głowy w co mogłaby włożyć ten ogonek (zgrubienie pojawiło się, gdy nikogo nie było w domu a więc była zamknięta w klatce a w niej naprawdę nie ma nic takiego- przynajmniej tak pozwala mi wnioskować moja fantazja). Ale zakładając, że w coś go wsadziła- nie ma śladu, nie boli (a więc złamanie wykluczone). I skoro by w coś wsadziła zastanawia mnie, czy krwiak nie byłby w jednym miejscu. Bo tak naprawdę tworzy taki równomierny, siny pierścień naokoło.
Ale ok, szczury są zdolne, szczególnie te z motorkiem w zadku, może i jest to jakaś opcja.

Skoro ogonek jest zimny to znaczy, że nie dopływa krew. Skoro nie dopływa krew to po dłuższym czasie powstanie martwica. Prawda? A to oznacza tylko jedno. (Fakt, może się jeszcze okazać, że antybiotyk zadziała ;) )
Wiem, że amputacja ogonka to jeszcze nie tragedia (na pewno straciłaby pół, gdyby doszło do tego, nie wiem ile jeszcze usuwa się "zapasu"), czytałam tutaj o szczurkach bez ogonków, ale chciałabym wiedzieć, że nie ma innej opcji. Żeby nie okazało się, że można było inaczej. Dlatego jestem ciekawa, czy ktoś jeszcze miał podobny przypadek.
Ze mną: Reksia i Kicia. W sercu: Kicek; Biba, Gryzek,Agrafka,Siwa, Łysa, Kwik, Lusia, Rabarbar, Soomi i Serenada.. Moi wyjątkowi..[*]
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: krwiak/opuchlizna na ogonku

Post autor: Paul_Julian »

Taka głupia mysl , może rtg ? Wpadło mi do głowy jakieś zapalenie kości , sam nie wiem ...Moze jakiś nerw nie dochodzi i dlatego jest niebolesne ? Ona rusza tą koncówką ?
Wygląda tak jakby go sobie odmroziła , albo oparzyła - bo to takie równe , tylko jak ...?
jak pulsuje , to niby krew tam dochodzi , tylk pewnie cięzko skoro zimne ... Mam nadzieję , że antybiotyki pomogą !
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: krwiak/opuchlizna na ogonku

Post autor: nausicaa »

http://ratguide.com/health/cardiovascul ... ailure.php

nie chcę straszyć, ale znalazłam artykuł, w którym mowa, że takie sinienie końca ogonka może być oznaką problemów z sercem. sinieć mogą też inne części ciała- np łapki. i piszą, że to jest późny objaw problemów z sercem. mam nadzieję, że to nie to, biorąc pod uwagę, że Twój szczurek ma nadal ADHD,mam nadzieję, że czuje się dobrze i nie ma żadnych innych objawów zawału.

mnie to wygląda na jakieś mechaniczny ucisk, który przerwał dopływ krwi do końcówki ogonka...może jakoś włożyła ogonek między pręty? u szczurów wszytsko jest możliwe...

i jeszzce tak myśl,ę, może tam jakiś skrzep się zrobił albo coś prze ucisk albo inaczej- może ogrzewanie ogonka by pomogło? np przez przyłożenie do niego ciepłej butelki z wodą albo termoforu, oczywiście, żeby nie poparzyć szczurka. przez zwiększoną temp krew się rozrzedzi, naczynia rozszerzą i wzrost ciśnienia przepchnie skrzep, o ile to skrzep...albo jakoś tak masować, żeby ukrwić ogonek?

i wogóle jeśli do ogonka nie dochodzi krew, a antybiotyki są we krwi, to być może, że nie zadziałają
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: krwiak/opuchlizna na ogonku

Post autor: Paul_Julian »

Nausicaa , ja myślę , ze to nie serce. To takie zbyt rowne jest , jakby to było serce to by siniał cały ogonek i łapki i nosek . Widziałem u mojej Śniezynki objawy sercowe i sądzę , ze to nie to . Do tego jeszce dochodzi szybkie męczenie sie . Wejscie na drabinkę to spory wysiłek , a skoro Siwa to adhd ....

Ale masz super pomysł z tym ogrzewaniem, biedny ogonek :(
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: krwiak/opuchlizna na ogonku

Post autor: nausicaa »

i jest jeszcze jedna opcja, żeby dowiedzieć się co to- można nakłuć delikatnie, upuścić trochę płynu i zbadać jego zawartość- bakterie, śluz. cukry itd.
moja Plamka miała taką bulbę z płynem pod szyją, nikt nie wiedział co to, nie chciało się wchłonąć za cholerę , a rosło i rosło. w końcu to nakłuliśmy, wpłynął żółty płyn jak limfa, a płyn był otorbiony, więc pozostałość "torba: wchłonęła się sama po 2tygodniach.
z tym, że nakłucie spowoduje większe zakażenie. ale czasem to nawet ma sens, bo organizm zaczyna kierować siły na zakażenie w tamto miejsce i walczy przy okazji z takim świństwem.tak miałam z Plamką- 2 dnia jest największa obrona organizmu, potem wszystko się normuje.

a , i czy ta opuchlizna się powiększa na ogonku?
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: krwiak/opuchlizna na ogonku

Post autor: nausicaa »

http://ratguide.com/health/integumentar ... ngtail.php

http://ratguide.com/health/figures/ring ... gure_1.php

http://ratguide.com/health/figures/ring ... gure_2.php

znalazłam jeszcze to (jeśli angielski to dla Ciebie problem, napisz mi na pw:) w dwóch ostatnich linkach są fotki. wygląda to trochę inaczej niż u Siwej, ale być może że od takiego stanu zaczyna się nekroza, a potem tworzy się ten pierścień, takich fotek nie pokazali, ale puchnięcie jest jednym z objawów.
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Awatar użytkownika
susurrement
Posty: 1957
Rejestracja: sob wrz 15, 2007 5:08 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: krwiak/opuchlizna na ogonku

Post autor: susurrement »

gdyby to była kwestia problemów z sercem to siny byłby cały ogonek.
wygląda mi to na uraz mechaniczny. tak jakby coś spowodowało dłuższy brak dopływu krwi do tej części co zaskutkowało obumarciem. a opuchlizna może być również skutkiem urazu. wg mnie podanie sterydu mogłoby wiele wyjaśnić, bo steryd usuwa opuchliznę. jeśli zniknie to wg mnie świadczy o urazie. a wtedy trzeba obserwować, jeśli zacznie się robić martwica to wskazanie do amputacji, jeśli nie - zostawić szczura w spokoju ;)
ze mną 1+3 szczurze łobuziaki, 3 króliki, jeż, chomik i dwa piesy
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
Awatar użytkownika
sr-ola
Posty: 1425
Rejestracja: wt wrz 29, 2009 5:51 pm
Lokalizacja: Opole/Głogów/okolice Zielonej Góry

Re: krwiak/opuchlizna na ogonku

Post autor: sr-ola »

Paul_Julian pisze:Taka głupia mysl , może rtg ? Wpadło mi do głowy jakieś zapalenie kości , sam nie wiem ...Moze jakiś nerw nie dochodzi i dlatego jest niebolesne ? Ona rusza tą koncówką ?
Pytałam, czy mogłaby zrobić zdjęcie ale póki co stwierdziła, że to nie ma sensu (nie pamiętam dlaczego, trochę zestresowana byłam i tym ogonkiem i jazdą autem- jestem beznadziejnym kierowcą a warunki nie sprzyjają jeździe, no ale w takiej sytuacji nie widzę innej opcji jak jechać).A zapalenie kości widać dzięki rtg? Końcówką nie rusza ale też nigdy nią nie "merdała", nosi za sobą uniesiony ogonek, nie ciąga go za sobą.
nausicaa, spróbuję pomasować (jak ten mały wariat wytrzyma dłużej ;) i ogrzać ogonek choć troszkę.
nausicaa pisze:może tam jakiś skrzep się zrobił
Też o tym myślałam a przy tym przyszło mi do głowy, że skoro w ogonku jest skrzep to może tez pójść jakiś do serduszka, tak? Tak się mówi o tych skrzepach, nie wiem czy to prawda. Wetka na razie nie wykluczyła.
Kłóć na razie też nie chciała w razie gdyby to nie był krwiak ale oczywiście też nie zapamiętałam dlaczego na razie to nie jest dobry pomysł, pamiętam tylko, że uzasadnienie było dość rozsądne (w stresie zapamiętuję tylko te główne rzeczy, muszę zacząć nagrywać chyba te rozmowy).
Angielski nie jest problemem, dziękuję nausicaa, przeczytałam te artykuły. Jutro pogadamy z wetką o różnych ewentualnościach.

Dziś rano, przed pracą skontrolowałam ogonek, od opuchlizny do końca jest wciąż siny a końcówka granatowa (co mnie bardzo martwi), teraz po powrocie bez zmian. No i dalej jest zimny. Tylko ten "pierścień" jest jakby inny, nie jest taki napięty, czuć w nim taki "luz" (nie wiem jak inaczej to opisać). Może te zastrzyki troszkę pomogły choć różnica nie jest powalająca, no ale cudów nie ma. Dziś dostanie antybiotyk w tabletce a jutro znów jedziemy na wizytę.
Trzymajcie kciuki, żeby jednak ogonek został w całości.
Ze mną: Reksia i Kicia. W sercu: Kicek; Biba, Gryzek,Agrafka,Siwa, Łysa, Kwik, Lusia, Rabarbar, Soomi i Serenada.. Moi wyjątkowi..[*]
Nietoperrr...
Posty: 5467
Rejestracja: sob paź 17, 2009 12:28 pm
Lokalizacja: Oleśnica
Kontakt:

Re: krwiak/opuchlizna na ogonku

Post autor: Nietoperrr... »

Oj,biedna Siwa!Tyle się już w swoim niedługim życiu nacierpiała u poprzednich właścicielek,a tu teraz zdrówko szwankuje...Kurcze,pomimo najszczerszych chęci,to ze swoim marnym weterynaryjnym wykształceniem,nie mogę wpaść na żadne genialne rozwiązanie problemu... :-\ Nie wiadomo,co to może być,można jedynie czekać...
Trzymam kciuki,żeby okazało się to jedynie jakimś urazem mechanicznym lub konsekwencją dawnego ugryzienia na przykład,którego teraz śladów już nie widać,a które mogło uszkodzić jakieś nerwy czy naczynka...
TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: krwiak/opuchlizna na ogonku

Post autor: Paul_Julian »

Biedactwo :( żeby tylko cos zadziałało ...
A zapalenie kości widać dzięki rtg?
Wydaje mi sie , ze może być widać . Po prostu pomyslałem , ze może jakaś kostka sie uszkodziła , wdał sie stan zapalny .... Tylko wtedy pewnie byłoby gorące ... Wpadło mi to do głowy , bo moja kotka miała pękniętą kośc przy miednicy ( mozliwe że coś na nią spało , albo ktoś rzucił kamieniem). Skutek był taki , że ogon jej po prostu zwisał i dziwnie chodziła . I lekarz powiedział , ze mozliwe , ze ogon uschnie , i żeby tylko sie nie wytworzył stan zapalny od tego pęknięcia .
Wiem , to zupełnie inny przypadek , ale może to np. złamanie jakieś i dlatego zaczyna sie jakaś martwica czy cos ?
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
sr-ola
Posty: 1425
Rejestracja: wt wrz 29, 2009 5:51 pm
Lokalizacja: Opole/Głogów/okolice Zielonej Góry

Re: krwiak/opuchlizna na ogonku

Post autor: sr-ola »

iwonakoziarska pisze: Trzymam kciuki,żeby okazało się to jedynie jakimś urazem mechanicznym lub konsekwencją dawnego ugryzienia na przykład,którego teraz śladów już nie widać,a które mogło uszkodzić jakieś nerwy czy naczynka...
O, no właśnie. Gdyby to było ugryzienie to czy nie mogłoby się zdarzyć tak, że opuchlizna tak jakby je ukryła?

Wiem, że takie moje wieczne dywagacje "co to mogło być" nic nie dają ale chciałoby się wiedzieć..

Paul_Julian pisze:I lekarz powiedział , ze mozliwe , ze ogon uschnie
:o ok, w życiu nie słyszałam, że ogon może zwierzakowi uschnąć. I jak to wtedy wygląda?
Paul_Julian pisze:Wiem , to zupełnie inny przypadek , ale może to np. złamanie jakieś i dlatego zaczyna sie jakaś martwica czy cos ?
Tylko czy złamanie by nie bolało? I nie byłoby wyczuwalne przy macaniu? Złamanie zostało raczej wykluczone, no i podejrzewam, że nawet młoda wetka (a właściwie dwie bo się jeszcze konsultowały) rozpoznałaby złamanie. No chyba, że rzeczywiście jakieś nietypowe.
Ze mną: Reksia i Kicia. W sercu: Kicek; Biba, Gryzek,Agrafka,Siwa, Łysa, Kwik, Lusia, Rabarbar, Soomi i Serenada.. Moi wyjątkowi..[*]
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: krwiak/opuchlizna na ogonku

Post autor: Paul_Julian »

Uschnięty ogon , to po prostu martwica/nekroza. To tylko kwestia nazewnictwa. Zdjęcia nie widziałem , moi rodzice byli wtedy z kotem. Być moze uszkodzenie kości było przy nasadzie ogona i istniało ryzyko , że krew nie dochodzi do ogona.

Jeśli panie wetki wykluczyły złamanie, to masz rację , że to nie to. Oby tylko to zeszło po lekach ... *kciukamy*
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
sr-ola
Posty: 1425
Rejestracja: wt wrz 29, 2009 5:51 pm
Lokalizacja: Opole/Głogów/okolice Zielonej Góry

Re: krwiak/opuchlizna na ogonku

Post autor: sr-ola »

Paul_Julian pisze:Uschnięty ogon , to po prostu martwica/nekroza. To tylko kwestia nazewnictwa.
No przecież! Jakoś mi nie przyszło do głowy aby to powiązać :D
Jutro dam znać co i jak..
Ze mną: Reksia i Kicia. W sercu: Kicek; Biba, Gryzek,Agrafka,Siwa, Łysa, Kwik, Lusia, Rabarbar, Soomi i Serenada.. Moi wyjątkowi..[*]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Łapki i ogon”