[ŁAPKI] zapalenie stóp/bumblefoot/owrzodzenia/rany

W tym dziale napisz o problemach związanych z łapkami, czy ogonem Twojego pupila.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Flaumel
Posty: 1354
Rejestracja: pt maja 21, 2010 5:33 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: pałeczka ropy błękitnej!!!! POMOCY!!!

Post autor: Flaumel »

Zdjęcia wrzuć np na imageshack.us i daj tutaj linki :)
Obrazek
febe
Posty: 123
Rejestracja: czw cze 17, 2010 7:14 am

Re: pałeczka ropy błękitnej!!!! POMOCY!!!

Post autor: febe »

cześć :)
te rany na nogach to jednak to co mowiła nausicca :) za duża waga i zrobiły się odgniotki, wdarla sie bakteria no i powstala rana ... marta trzeci dzien dostaje antybiotyk, dostała tez cos na odpornosc, dwa rodzaje masci i taki proszek do rozrabiania i do podawania dopaszczowo .... z tym jest mały problem ( bo jej to nie smakuje i broni sie jak moze) ale jakos dajemy rade :)
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: pałeczka ropy błękitnej!!!! POMOCY!!!

Post autor: nausicaa »

zwykle takie paaskudztwa ciężko wyleczyć, bo optarunku szczurowi nie założysz, a rana cały czas ma kontakt z podłożem. np u mojej Espri to sie wcale nie dogoiło, ale utrzymujemy na takim samym poziomie, tak że się nie powiększa przez przemywanie i smarowanie.
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
febe
Posty: 123
Rejestracja: czw cze 17, 2010 7:14 am

Re: pałeczka ropy błękitnej!!!! POMOCY!!!

Post autor: febe »

no to fakt ... pewnie będzie cięzko wyleczyć, może tylko da się to zaleczyć, ale podstawa to przejście na dietę to na pewno też coś pomoże :) a co do opatrunku to skoro w to wątpisz to nie znasz jeszcze najgrzeczniejszego szczura świata czyli mojej marty :) ... wczoraj 5 godzin miała opatrunek z maścią na nóżce :) przykleiłam to na taką papierową taśmę taką którą można odrywać bez nożyczek :) marta grzecznie znosiła niewygodę, nie gryzła tego ani nie interesowała się tym, dziś niestety żle coś przykleiłam więc miała krótko bo spieszyłam się do pracy i nie mogłam juz tego poprawić, ale na wieczór zrobimy ładny opatrunek :) najważniesze ze rana juz nie krwawi i zasuszyłą sie tak jakby :) dzięki za odpowiedzi, pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: pałeczka ropy błękitnej!!!! POMOCY!!!

Post autor: nausicaa »

nie wierzę! skąd Ty takiego szczura wzięlaś? moje to w 3s zgryzają, a tasma to już w ogóle jest cacy...
wygłaszcz małą za to że taka grzeczna:)
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Zienta
Posty: 1
Rejestracja: pt gru 19, 2008 2:18 pm

Rany na pościeranych łapkach

Post autor: Zienta »

Witam, z góry przepraszam jeśli taki temat już jest, ale przejrzałam sporo wątków i nie znalazłam interesujących mnie treści.

Od jakiegoś czasu dwójka moich pociech ma ranki na spodach łapek wyglądające na przetarte czy odgniecione. U jednego wygląda to znośnie - po prostu okrągłe miejsce z przetartą skórą, u drugiego niestety nie jest już tak dobrze, a dziś zauważyłam, że wygląda to dużo gorzej niż na początku. Podejrzewam że różnica spowodowana jest wagą i usposobieniem szczurów - ten drugi nie dość że jest potężny, to jeszcze leniwy, a jako że oba - jak to często bywa - upodobały sobie spanie na drewnianej półce, wydedukowałam, że prawdopodobnie to jest powodem tych ran.

Wygląda to mniej więcej tak:
https://lh6.googleusercontent.com/-Eg9l ... 080413.JPG
W tym momencie nawet trochę gorzej, tj. na zdjęciu jest to zaschnięte, a teraz rana jakby się otworzyła, zebrała się tam ropa czy cokolwiek może to być, a łapki w tym miejscu jeszcze bardziej opuchły.
Co dziwne, mam wrażenie iż szczur nie odczuwa przez to większego (jeśli nie żadnego) bólu; dokładnie wymacałam go po tych łapkach, nawet nie zapiszczał, nie wyrywał się, nic. W samą ranę wolałam na razie nie ingerować, bo pewnie zabolałoby go tak czy inaczej.

Zwracam się do Was przede wszystkim z pytaniem jak najlepiej mogę pomóc i jednemu i drugiemu? Moją pierwszą myślą było przemycie Ryvanolem, ale wolałam najpierw zapytać, bo nigdy żadny z moich szczurów nie znalazł się w takiej sytuacji i jako laik chemiczny wolę nie ryzykować. Do weterynarza się od razu nie pchałam, bo stwierdziłam, że nie jest to uraz najwyższej wagi - jeśli trzeba będzie, to oczywiście bezzwłocznie pójdę.

Drugie pytanie to czy faktycznie powodem tego mogą być te cholerne półki? Klatka jest już dość wiekowa i trochę szczurów w niej mieszkało, nigdy żadnemu nic takiego się nie stało. Żwirku też używam tego samego, więc wykluczam go jako powód. No i jeśli to faktycznie wina półek - jak w takim razie temu zaradzić? Wszelkie siano, trociny czy materiały i tak z nich prędzej czy później spychają, a kompletne wymontowanie ich chyba nie byłoby dobrym pomysłem. Próbowałam też z hamakiem, żeby spały w nim zamiast półek - głupki za każdym razem odgryzają nawet najgrubszy materiał i lądują razem z nim w kuwecie, dalej sypiając w swoim ulubionym miejscu.

Z góry dziękuję za pomoc. ;)
Awatar użytkownika
Sky
Posty: 1567
Rejestracja: pn cze 15, 2009 4:27 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Rany na pościeranych łapkach

Post autor: Sky »

http://szczury.org/viewtopic.php?f=170& ... oot#p37541

Temat taki już istnieje, to tzw bumblefoot - poczytaj.

Scalam.
W pamięci Cookie, Biscuit, Manu, Muffin, Anouk, Kavi, Tytus i Festus.

http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
Awatar użytkownika
fxspin
Posty: 15
Rejestracja: czw lis 04, 2010 3:52 pm
Lokalizacja: Iława
Kontakt:

Re: [ŁAPKI] zapalenie stóp/bumblefoot/owrzodzenia/rany

Post autor: fxspin »

Witam,

Sugerowano mi na dziale za choroby dróg oddechowych ze się ze swoim tematem zwrócę tutaj.

Moja szczurica choruje na mykoplasme. Leczymy ją już jaka 2 miesąca różnimy lekamy. Ma już ponnad 2.5 roku, nie wiem dokładnie ponieważ kupiona w sklepie zoologycznim. Najpierw dostawala Baytril + steryd, nie bylo poprawy. Potem jakiś krótki czas tetracyklyne, a na końcu doxycykline. Przez cały czas dostawała długotrwaly steryd, dodatkowo Beta glukan, Vibvit i lakcid. Dostaje też jakis lek pomagający oddechaniu. Dopiero po doxycyklini następila jakaś poprawa w senśie że mała troche lepiej oddichala i dostala vagę s powrotem, ale oddech nadal nie jest jak kiedyś.
Razem z poprawom po doxycykliny zaczelo jej się coś zdarżać z nogą. Jej noga jest bardzo spuchnieta, nie może normalnie poruszać się, bardzo ją boli. Na początku wyglądalo to jak otarćie, ale ostatni tydzien bardzo się zapaskudziło, urosło i szczurica się prawie nie porusza. Vet jej poddal lek przeciwbolowy, seropek, ale jak nie było poprawy tylko jeszcze gorzej, to kazano mi nic nie robic bo prawdopodobno to też jedna z objaw Mycoplasmosi.
Musze jeszcze powiedzić że nawet przed diagnozą Myco ta sama noga zaczela sie paskudzić, ale bardzo bardzo mało, wtedy vet powiedział że możłiwe że uskodziła noge na pret klatki i dostala srodek przeciwbolowy i Neomycine. Nie bylo poprawy żadne, szczur sie normalnie poruszał poniewaz to zagrubienie stopi (bylo to jeszcze w 11. miesiącu 2012) bylo praktycznie niewydoczne. Problem zostawiony. W poczatku stycznia zaczela sie Mykoplasma i dalej wszystko jak opisałam.

Moje pytanie jest: Czy ktos sie spotkal z podobnimy objawami Myco? Jestem bezradna co zrobic, poniewaz noga sie paskudzi, boje sie ze bedzie za póżno. Mała dostawala codziennie domowe vizite lekarske, kontakt z lekarzem nie jest problem, ale wydaje mi sie że i sam lekarz juz zostaje bez pomisłów.

Musze tez powiedzieć ze szczur nie mieszka w klatce od konca roku tylko w swoim pokoju w domku, na krzeslu z poduszkiem oblozonym recznikamy papierowymi zeby bylo higijenyczne za noge, wiec otarcie to prawdopodobno nie jest.
W 2.5 roku ile ona ze mna mieszka chorobowanie sie zaczelo dopiero po smierći jej siostry na raka, miesiąc po operacji przez przerzut nowotworu.

Załączam parę zdjęć nóżki, przepraszam jak nie wydać za najlepiej, ale nie chciałam ja stresować dodatkowo.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
fxspin
Posty: 15
Rejestracja: czw lis 04, 2010 3:52 pm
Lokalizacja: Iława
Kontakt:

Re: [ŁAPKI] zapalenie stóp/bumblefoot/owrzodzenia/rany

Post autor: fxspin »

Wystąpiła zmiana na gorzej. Noga szczura teraz jest już 2 razy większa, spuchło nad kostką, noga niebieska. W nocy piątek na sobotę znalazłam na poduszce dość dużą plamę krwi (nie porifina), podejrzewam że z nogi, ale bez pewności.
Zamówiłam domową wizytę veta ale zgodził się dopiero w poniedziałek ponieważ jest weekend.
Jak ktoś ma jakieś rady, proszę o pomoc. Leki przeciwbólowe nie za bardzo jej pomagają, a już pije doxycyklinę na mykoplazmozę.
Awatar użytkownika
molll
Posty: 722
Rejestracja: pt lis 12, 2010 3:48 pm
Lokalizacja: Legnica

Re: [ŁAPKI] zapalenie stóp/bumblefoot/owrzodzenia/rany

Post autor: molll »

Odświeże temat i zapytam: dzisiaj zauważylam u mojej Komy dziwny bombel na łapce... jest jakby kulką z czarną kropką na czubku. Na drugiej łapce w tym samym miejscu jest czerwona plamka - tak jakby początek tego samego (pozostałe szczurki mają zdrowe łapcie) i teraz moje pytanie bo naczytałam się tu wątków na ten temat... czy to może być poczatek bumblefoot??? Jeśli tak, to czy wiadomo coś na temat skutecznych sposobów radzenia sobie z tym świństwem? a moze jest polska wersja tekstu który opisuje tą chorobę na ratguide???

wstawiam link do najwyraźniejszego zdjęcia jakie udało mi się zrobić: file://localhost/C:/Users/molka/Desktop/bublefood%20koma%2031%20sty%2014/buble.jpg
Ze mną: liczi... mango juz za TM ... :'(
Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś.
Awatar użytkownika
molll
Posty: 722
Rejestracja: pt lis 12, 2010 3:48 pm
Lokalizacja: Legnica

Re: [ŁAPKI] zapalenie stóp/bumblefoot/owrzodzenia/rany

Post autor: molll »

wysyłam raz jeszcze tym razem poprawny link do zdjęcia: http://s1304.photobucket.com/user/Iga_M ... 2.jpg.html
Ze mną: liczi... mango juz za TM ... :'(
Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś.
Awatar użytkownika
katkanna
Posty: 554
Rejestracja: pt lis 23, 2012 12:51 am
Lokalizacja: Łódź

Re: [ŁAPKI] zapalenie stóp/bumblefoot/owrzodzenia/rany

Post autor: katkanna »

Hej, od paru miesięcy już walczę z pododermatitis u Wacika. Na początku stan był taki:
Obrazek
Teraz mniej więcej taki:
Obrazek

Temu schorzeniu poświęcony jest artykuł, który przytaczam (nie mogę podłączyć pdf):

Pododermatitis u szczurów
Agata Godlewska, Karolina Barszcz, Wojciech Bielecki, Dariusz Kamola
ze Specjalistycznej Przychodni Weterynaryjnej PULSVET w Warszawie oraz Katedry Nauk Morfologicznych, Katedry Patologii i Diagnostyki Weterynaryjnej i Katedry Nauk Fizjologicznych Wydziału Medycyny Weterynaryjnej w Warszawie

Zapalenie skóry podeszwy (pododermatitis) jest chorobą przewlekłą o wieloczynnikowym podłożu, występującą między innymi u szczurów. Stwierdza się ją zarówno u zwierząt trzymanych w domach, jak i w hodowlach laboratoryjnych. Leczenie pododermatitis jest długotrwałe i nie zawsze przynosi satysfakcjonujące efekty
Etiopatogeneza

Czynnikami predysponującymi do wystąpienia pododermatitis u szczurów są czynniki środowiskowe, takie jak: twarde podłoże (w szczególności druciana podłoga), urazy (np. nieodpowiednia ściółka), zbyt rzadkie sprzątanie klatki przez właściciela z uwagi na keratolityczne działanie mocznika czy też niewielka aktywność fizyczna wynikająca z ograniczonej przestrzeni, na której zwierzę przebywa. Duże znaczenie mają także nadwaga zwierzęcia oraz wszystkie choroby utrudniające poruszanie się lub powodujące wady postawy i w konsekwencji nierównomierne obciążanie przeciwległych kończyn. W przypadku szczurów wymienia się także predyspozycje genetyczne do występowania pododermatitis.

Długotrwały ucisk mechaniczny skóry podeszwy prowadzi do jej ogniskowej martwicy, zaczerwienienia i hiperkeratozy
naskórka (ryc. 1). Skóra staje się wówczas bardziej wrażliwa na urazy. Kolejnym stadium jest powstanie owrzodzenia, które stopniowo się powiększa. Przewlekły stan zapalny zazwyczaj prowadzi do pojawienia się ziarniniaków (ryc. 2). Możliwe są przejściowe krwawienia. Rana na powierzchni dłoniowej bądź podeszwowej kończyny może ulec wtórnej infekcji bakteryjnej.
Najczęściej izolowanym patogenem jest Staphylococcus aureus (1, 4, 5, 6, 7). Z czasem zakażenie szerzy się głębiej, obejmując ścięgna zginaczy, stawy palców oraz kości (osteomyelitis) (ryc. 3). Rokowanie na tym etapie jest ostrożne do złego, ponieważ pojawia się ryzyko posocznicy i śmierci pacjenta.

Diagnostyka
Rozpoznanie stawia się na podstawie dość charakterystycznego obrazu klinicznego choroby (ryc. 1, 2, 3). Informacje uzyskane
podczas wywiadu, jak również badania klinicznego pacjenta powinny pomóc w ustaleniu czynników predysponujących do wystąpienia pododermatitis. Ropne zapalenie skóry podeszw jest wskazaniem do pobrania wymazu do badania mikrobiologicznego
oraz ustalenia antybiogramu. Z kolei wykonanie zdjęcia rentgenowskiego chorej kończyny pozwala wykluczyć zapalenie kości, określić zmiany patologiczne w obrębie stawów oraz ustalić rokowanie.

Leczenie i profilaktyka
Leczenie pododermatitis u szczurów, a także u innych gatunków zwierząt, określa się jako długotrwałe i trudne. Postępowanie
powinno być skoncentrowane przede wszystkim na terapii miejscowej. W pierwszej kolejności dokonać należy gruntownej toalety rany, co czasami jest niemożliwe bez znieczulenia ogólnego pacjenta (5). Dobre efekty przynosi zakładanie opatrunków
na dłonie bądź stopy, choć nie wszyscy pacjenci je tolerują. Pod opatrunek, bezpośrednio na zmianę, nanosić można preparaty o różnym składzie. Niektórzy autorzy sugerują stosowanie maści zawierających antybiotyki, np. mupirocynę (Mupirox 2%, ICN Polfa Rzeszów S.A.) lub antybiotyki w połączeniu z glikokortykosteroidami, np. gentamycynę z betametazonem (Triderm, Schering-Plough; 9). Inni z kolei opisują wysoką skuteczność maści ichtiolowej (Maść ichtiolowa, Aflofarm), która ma właściwości antyseptyczne, przeciwgrzybicze, przeciwzapalne, przeciwświądowe oraz miejscowo rozgrzewające, jak również preparatów
zawierających w swoim składzie enzymy: deoksyrybonukleazę i fibrynolizynę (Fibrolan, Pfizer; 1). Umożliwiają one oczyszczenie rany z ropnego wysięku oraz martwych tkanek. Podobne działanie wykazują papaina, trypsyna oraz chymotrypsyna (Pana veyxal, Veyx-Pharma GMBH), które dodatkowo zwiększają naciek neutrofilów i makrofagów oraz pobudzają ich aktywność fagocytarną. Wraz z zawartymi w maści witaminami stymulują procesy gojenia skóry i tkanki łącznej. Jak podaje Avijgan (8), alternatywą dla leczenia trudno gojących się ran jest także aloes (Soother plus, HealX). W opisanym przez niego przypadku zastosowanie żelu
zawierającego ten składnik doprowadzi- ło do wygojenia rany, podczas gdy antybiotyki oraz chirurgiczne jej oczyszczenie
nie przyniosły spodziewanych rezultatów (8). Aloes wykazuje właściwości przeciwzapalne, przeciwbólowe, immunostymulujące
oraz przyspiesza gojenie. Inne preparaty wymieniane w literaturze branżowej, jak i stosowane przez autorów artykułu w leczeniu pododermatitis to balsam Szostakowskiego (Avilin, NES Pharma) oraz miód manuka (6).

Obecność ropnego wysięku w ranie wymaga podania ogólnie antybiotyków o szerokim spektrum działania, takich jak: enrofloksacyna (Enroxil, Krka), amoksycylina z kwasem klawulanowym (Synulox, Pfizer), sulfonamidy potencjonowane trimetoprimem (Ditrivet, Biofaktor), azytromycyna (Sumamed forte, Pliva Kraków). W celu wyeliminowania bólu zaleca się podawanie niesteroidowych leków przeciwzapalnych: meloksamu (Metacam, Boehringer Ingelheim) bądź tolfedyny (Tolfine, Vetoquinol; 5, 9). W przypadku gdy na skórze podeszwy powstanie duży ziarniniak, należy rozważyć chirurgiczne jego usunięcie, aczkolwiek jest to dość trudne ze względu na ograniczoną ilość skóry na kończynach u szczurów.

Zabiegiem wspomagającym leczenie pododermatitis może być laseroterapia, ponieważ promieniowanie laserowe wykazuje
właściwości przeciwzapalne oraz przeciwbólowe. Poprawia także mikrokrążenie i stymuluje regenerację tkanek.

Warto pamiętać o tym, że pododermatitis ma tendencję do nawrotów, zwłaszcza jeśli nie wyeliminuje się niekorzystnych
czynników środowiskowych będących jego przyczyną. W każdym przypadku bardzo ważne jest zapewnienie pacjentowi miękkiego
podłoża, takiego jak ściółka papierowa lub materiałowa oraz częsta jego wymiana (9). Gdy dojdzie do ropnego zapalenia
kości i stawów wskazana jest amputacja palca, a w skrajnych przypadkach odjęcie kończyny w stawie biodrowym. W profilaktyce pododermatitis u szczurów uwzględnić należy zapewnienie odpowiednich warunków środowiskowych, aktywności fizycznej oraz utrzymanie właściwej masa ciała.

****************
Tyle artykuł. Jeśli chodzi o genezę, to nie umiem stwierdzić, skąd Wacik dorobił się tego zapalenia, dostaliśmy go już z zaognioną łapką :( Po czterech miesiącach walki z tym dziadostwem mogę stwierdzić, że:

Niezwykle ważna jest izolacja łapki od podłoża, czyli po prostu opatrunek. Wiem, że wiele osób jest zdania, że to niemożliwe, ale my stosujemy opatrunki już od ponad miesiąca z powodzeniem.

Robimy to tak: oczyszczamy rankę (woda utleniona, avilin itp.), osuszamy, zawijamy w gazik bawełniany i mocujemy na szczurzej nóżce przylepcem aptecznym (w ostateczności taśmą klejącą). Następnie, zanim szczur nam zwieje i ściągnie sobie opatrunek, zawijamy mu nóżkę paseczkiem bandaża typu flex:

Obrazek

Tutaj ostrożnie, żeby nie ściskać za mocno, bo łapka spuchnie i będzie bardzo boleć! Z drugiej strony zbyt luźny opatrunek może zlecieć z nogi lub zostać łatwo usunięty zębami. Na wszelki wypadek, flexa można jeszcze dodatkowo unieruchomić przylepcem.

Opatrunek zmieniamy co 8-12 godzin (stan paprzący się, ropiejący, obficie krwawiący), co 24 h (stan ustabilizowany) lub co 48 h (stan wczesny lub dobrze zaleczony, o suchej i czystej rance). Niestety w praktyce zwykle jest tak, że zmieniamy opatrunek tak często, jak szczur go sobie ściągnie lub zgubi.

Z przyczyn oczywistych najlepiej zrobić to w dwie osoby, na początku można poprosić weta o pomoc, ale ja nabrałam z czasem takiej wprawy, że robię to już sama :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Łapki i ogon”