Strona 3 z 5

Re: bumblefoot

: wt mar 30, 2010 7:54 pm
autor: Penny52
Właśnie nie, czytaj ze zrozumieniem... pisałam że nie byłam u weterynarza, w pobliżu nie mam weterynarza dla gryzoni. I to są bąble poważne bąble! Nie zrobie zdjęcia, ale wstawie link gdzie jest bardzo podobne bąble które wyszukałam w google. http://www.80stoysale.com/images/sidbumblefoot.jpg Mój szczur ma te mniejsze bąble

Re: bumblefoot

: wt mar 30, 2010 7:56 pm
autor: zalbi
My przez internet ci nie pomożemy.


biorąc jakiekolwiek zwierzę pod opiekę powinnas miec swiadomosc, że należy zapewnic mu odpowiednie warunki. w tym także weterynarza, która zna się na szczurach. jeżeli takowego nie ma a szczur zachoruje to co, zostawisz zwierzę, by się męczyło?
przejrzyj dział polecanych weterynarzy, wsiadaj w samochód/autobus i jedź. trzeba to jak najszybciej leczyc.

Re: bumblefoot

: wt mar 30, 2010 8:05 pm
autor: zalbi

Re: bumblefoot

: wt mar 30, 2010 8:06 pm
autor: Izold
Hm, jeśli ma TAKIE bąble jakie na zdjęciu to na co czekasz?! :P

Re: bumblefoot

: śr mar 31, 2010 7:32 pm
autor: yss
może to też być opuchlizna od stanu zapalnego spowodowanego np przebywaniem na mokrej ściółce.
leć do weta.

temat przenoszę do chorób.

Re: bumblefoot

: sob kwie 03, 2010 10:43 pm
autor: susurrement
matko, koniecznie do weta!
przecież tego nie można tak zostawić.
jak dla mnie to powinien dostać przeciwbólowy (np metacam), antybiotyk i coś miejscowo na tą łapkę. trzeba też wg mnie ograniczyć ruch do czasu wygojenia, trzymać w niskiej ale długiej klatce, na szmatkach.

Re: bumblefoot

: ndz kwie 04, 2010 4:40 pm
autor: odmienna
to choróbsko, to inaczej pododermatitis ;/ czyli paskudztwo na które cierpi mój Stefek z Blokowiska. bardzo trudno się leczy, ale skoro szczurek nabawił się tego miesiąc temu i żyje w dobrych warunkach- pewnie nie jest to bardzo zaawansowane stadium. Podstawa, to mięciutkie podłoże; odpada żwirek. I trzeba bardzo dbać, żeby miał stale czystą ściółkę- to bardzo łatwo zakazić i podrażnić np. moczem. Stefek był leczony antybiotykami (ale on przez jakiś czas bógwigdzie się szwendał), później, przez kilka tygodni stosowałam wymyślne sposoby, żeby łapki zabezpieczyć przed urażaniem. Po ok 2-ch miesiącach, stópki się oczyścily i zagoiły na tyle, że obecnie nie ma ranek i Blokers może normalnie sobie brykać. Cały czas jednak uważam na niego (to praktycznie problem do końca życia) i nie pozwalam zbyt dużo szaleć po "twardym". Specyfiki i smarowidła testowałam różne, ale największe usługi oddał nam opatrunek hydrokoloidowy, z którego robiłam małemu "ochraniacze".

[Łapki] czerwone bąble

: ndz sty 02, 2011 12:51 pm
autor: kari
Witam. Mam problem z jedną z moich ogoniastych. Mniej więcej tydzień temu zauważyłam, że na tylnej łapce zrobił jej się dziwny bąbel. Wygląda to jak tzw. dzikie mięso. Oczywiście byłam z nią u lekarza, stwierdził, że to jakiś stan zapalny, prawdopodobnie od spania w mokrych trocinkach. Dostała maść Synulox i puder Dermatol. Jednak najgorsze jest to, że dzisiaj zauważyłam podobną narośl na drugiej łapce, jednak jest dużo mniejsza. Co mogę zrobić, żeby jakoś to zatrzymać? Sprzątam im średnio 2 razy w tygodniu. Powinnam zacząć używać czegoś innego? Co moglibyście polecić? I co do leków, które dostała: wystarczą, czy sugerujecie coś innego?
I jeszcze pytanie z trochę innej beczki: co zrobić, żeby szczurzyna nie zdejmowała sobie "bucików" z bandaża? Lekarz kazał to zawijać, żeby się do maści nic nie przykleiło, itp.
Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam szczuromaniaków :)

Re: [Łapki] czerwone bąble

: ndz sty 02, 2011 1:01 pm
autor: Paul_Julian
Przede wszystkim zamień trocinki na papierowe ręczniczki (najtansze w biedronce). Mogą to być najzwyklejsze odparzenia od moczu.
Jeszcze poczytaj tutaj :
http://szczury.org/viewtopic.php?f=170&t=25827
i tu linki z ratguide, są linki do zdjęć :
http://ratguide.com/health/integumentar ... atitis.php

Bucików chyba nie da się zrobić, to nienaturalne dla szczurka miec coś na łapkach :( Moze trzymaj ją wtedy na rękach, choćby przez 10-15 minut ?

Re: [Łapki] czerwone bąble

: ndz sty 02, 2011 1:45 pm
autor: nausicaa
jeżeli to są te bąble, co na ratguide, to radziłabym wydrukować stronkę i pokazać wetowi te leki, które są tam podane. ja nie znam się na tyle, żeby wiedzieć, które z nich są u nas dostępne (tam są maści dla koni i psów), a wet może znaleźć odpowiednik, który jest w polsce dostępny.
na pewno toto trzeba odkażać- rivanolem pół na pół z wodą utl (sama woda bardzo piecze) i może mydłem chirurgicznym?
niestety nie da się nic zrobić, żeby szczur nie zdejmował sobie bandaży ze stóp...poza tym, jeśli tam są bakterie beztlenowe, to nie wiem czy taki bandaż jeszcze nie zaszkodzi...lepiej to posmarować i zostawić szczurka na jakimś antyspetycznym podłożu z czystych ręczniczków. no i dbać o higienę w klatce...

dodatkowo szczur powinien dostać jakiś antybiotyk- ratguide wymienia amoksycyklinę, enrobioflox lub inne. na pewno jakiś o szerokim spektrum działania.a może udałoby się pobrać trochę zeskorbiny i zrobić wymaz/ wysłać gdzieś, żeby określili co to za bakterie albo czy to grzyby? wtedy leczenie będzie trafione od razu.

Re: [Łapki] czerwone bąble

: ndz sty 02, 2011 4:34 pm
autor: kari
Dzięki za linki. Czytałam ten temat z forum o bąblach. Moje szczury w klatce mają wszystko z drewna (znaczy półeczki, domek), więc jakieś zapalenie przez metalowe pręty odpada.
Po smarowaniu tego bąbla trzymam szczurzynę poza klatką przez jakiś czas, ale i tak musi mieć to jakoś zabezpieczone, bo wytrze maść w podłoże, a puder się obsypie. Potem sama sobie to zdejmuje, ale mam nadzieję, że chociaż ten czas wystarczy żeby leki podziałały.
Rzeczywiście zasugeruję wetowi jakiś antybiotyk, bo nie wygląda żeby samo "działanie zewnętrzne" pomogło.
Co do wyglądu najbardziej przypomina to:
http://ratguide.com/health/figures/ulce ... gure_1.php
chociaż nie wygląda aż tak źle, bąbel jest nieco mniejszy i nie taki "krwisty", raczej ciemniejszy. Na drugiej łapce jest malutki, tak jak na pierwszym zdjęciu stąd:
http://ratguide.com/health/figures/ulce ... gure_3.php
Posłucham też waszej rady co do ściółki, jutro lecę po ręczniki :)
Pozdrawiam

Re: [Łapki] czerwone bąble

: ndz sty 09, 2011 1:00 pm
autor: nausicaa
pewnie te bąble są mniejsze, bo choroba się rozwija:( pisz, jakie efekty dawało leczenie i jakie leki były podawane. przyda się dla potomnych:)

Re: [Łapki] czerwone bąble

: pn sty 10, 2011 9:09 pm
autor: kari
Ostatni raz byłam u weta niedługo po nowym roku. Zapytałam co sądzi o antybiotyku. Stwierdziła,że jeżeli przepisane leki (te, które wymieniałam w pierwszym poście) dają jakiś efekt, to antybiotyk niepotrzebny. Rzeczywiście poprawa jest znaczna. Ten pierwszy bąbel zmniejszył się o połowę. Drugi nadal się "buduje", też traktuję go tymi lekami, powiększył się niewiele.
Co najdziwniejsze szczurzyna przyzwyczaiła się nawet do tych zabiegów leczniczych. Oczywiście potrzebne jest jakieś zajęcie w postaci smakołyka, żeby się nie wierciła. Bandażowe buciki wytrzymują nieco dłużej niż na początku. :)
Tak jak radziliście ciury mają legowisko z papierowych ręczników, które wymieniam im 2x dziennie. Całkowite wyleczenie pewnie jeszcze jakiś czas potrwa, ale jest jakiś postęp. Kontrola za kilka dni, zobaczymy co dalej.

Re: [Łapki] czerwone bąble

: śr lut 02, 2011 3:08 pm
autor: kari
Po ostatniej wizycie u weta pani doktor poradziła, żeby odstawić już maść. Tak też zrobiłam, było ok. Na kolejnej poradziła, żeby teraz stosować ten puder co drugi dzień. Przez jakiś tydzień tak robiłam, ale niestety te bąble zaczęły nawracać, znowu zrobiły się jakby pełne, nie wiem co tam w nich jest, może ropa? Więc znowu wróciłam do stosowania zasypki codziennie. Jak na razie leczenie stanęło w miejscu, nie jest ani lepiej ani gorzej, chociaż od pierwotnego stanu jest znaczna poprawa. Za tydzień kolejna wizyta u weta.

Re: [Łapki] czerwone bąble

: czw lut 03, 2011 9:36 am
autor: nausicaa
cieszę się, że szczurka ma się lepiej tzn że coś chociaż zatrzymuje te wstrętne bąbloe. wydaje mi się, że leczenie może trwać dłuuugo, bo jednak to są stópki, których nigdy w całkowitej czystości utrzymać się nie da....

napisz też nazwy tych maści i pudrów, które zadziałały, bo czasem ktoś pyta, co zrobić przy tych bąblach, a mało kto to leczył w ogóle i ma doświadczenie.

życzę zdrówka i wymiziaj szczurcię:)