[ŁAPKI] guz/zgrubienie na "udzie"

W tym dziale napisz o problemach związanych z łapkami, czy ogonem Twojego pupila.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
junge
Posty: 31
Rejestracja: pt sty 21, 2011 7:09 pm

[ŁAPKI] guz/zgrubienie na "udzie"

Post autor: junge »

Nie znalazłam interesującego mnie wątku (mam nadzieję, że nic nie pominęłam), więc zgodnie ze wskazówkami z "Zanim napiszesz" zakładam nowy.

Otóż szczurek ma 2 lata. Cierpi na niezidentyfikowany przez weterynarza skręt głowy (ja to tak nazwałam) - miał to dwa razy - pierwszy raz pomogły zastrzyki, za drugim razem już niestety nie (ostatnim razem dostawał "Dexasone 0,1 ml", później zmienione na "Baytril inj. 2,5%", "Combavit", "Catosal", "Enrobioflox 5%" i "Vecort" - dwa ostatnie tylko po razie. Postanowiłam poczekać jakiś czas, bo oprócz tego, że Syriusz tracił czasem równowagę i "kręcił się" wokół własnej osi gdy brałam go w rękę, nic złego mu się nie działo (miał apetyt, był ruchliwy). Sytuacja nie zmieniła się, ale szczurek jakby przyzwyczaił się do swojej dolegliwości, przestał tracić równowagę i już nie wiercił mi się tak w ręku. Postanowiłam więc poczekać na sprzyjającą pogodę i wtedy wybrać się z nim do specjalisty (spodziewam się krytyki za swoje postępowanie, ale w tym pomyśle poparł mnie też weterynarz, teraz żałuję, ale cóż zrobić). To tak tytułem wstępu, bo pomyślałam, że jego ostatnia dolegliwość może być z tym jakoś powiązana.

Wczoraj zauważyłam, że Syriusz kuleje na jedną łapę, nie używa jej do wspinaczki, a drapanie się nią wychodzi mu słabo (rusza nią, ale raczej uderza w podłoże, niż we własne ciało). Obejrzałam go dokładnie i okazało się, że na prawym udzie ma spory... chyba guz, ale w dotyku jest to twarde i jakby nie do końca okrągłe (do tej pory widziałam i dotykałam tylko ropień - był zupełnie inny). Łapka jest też sina.

Wiem, że powinnam udać się do weterynarza jak najszybciej, ale do miejscowych nie uśmiecha mi się iść (chęci mają dobre, ale o szczurach niestety wiedzą niewiele), a pojechać gdzie indziej (mam na oku Ogonka w Wwie) wolałabym dopiero, gdy się trochę ociepli.

Co prawda nie znam się na szczurzych chorobach (stąd też mój post) i wydaje mi się, że to uraz niezależny od innych zwierząt, ale na wszelki wypadek: Syriusz mieszka razem z dwoma innymi szczurami (jeden w jego wieku i jeden starszy) w dość obszernej klatce (wys. ponad metr). Szczury są wypuszczane prawie codziennie po południu lub wieczorem i mają do dyspozycji cały pokój bez większych zakamarków czy wzniesień, z których mogłyby spaść.

Moje pytanie jest więc następujące: czy jest jakiś domowy sposób, w jaki mogę mu pomóc zanim udam się z nim do weterynarza? Z góry dziękuję za odpowiedzi i przepraszam za chaotyczność, ale chciałam zamieścić jak najwięcej informacji.
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: [ŁAPKI] guz/zgrubienie na "udzie"

Post autor: nausicaa »

to kręcenie się dookoła i skręt głowy, to pewnie zap. mózgu lub guz przysadki. tu jest temat i są linki z opisem kilku chorób o podobnych objawach na ratguide, może uda się dopasować. to niestety lubi wracać, więc warto wiedzieć. wet podał dobre leki (steryd Dexasone i baytril), więc nie jest źle.
http://www.szczury.org/viewtopic.php?f= ... 7&start=30

a pytanie bardziej dotyczy guzka. więc raczej wet powinien go obejrzeć, nie wiem czy inaczej da się cokolwiek stwierdzić, szczególnie bez obejrzenia i dotykania. tak jak pisałaś to może być guz lub ropień. wydaje mi się, że nawet wet nie bardzo znający się na szczurkach powinien sobie poradzić, chyba że traktuje szczura jak zwierzę innej kategorii.

jeśli to ropień, to trzeba go otworzyć, przemywać i dawać antybiotyk (baytril). to można sprawdzić robiąc usg małą głowicą, wtedfy wet sprawdzi czy jest tam płyn czy nie. można też nakłuć, ale to głupia metoda, bo nakłucie guza może się źle skończyć.

jeśli to guz, to można podawać biseptol albo ten lek z jadu pająk na t..(znów nie pamiętam) lub tamoxifen (ale nie wiem czy u samców guzy też są hormonozależne, w takim miejscu). albo wyciąć, ale że szczurek starszy, to tylko wziewna narkoza wchodzi w grę.

no i raczej powinnaś pójść do weta, żeby chociaż wykluczyć ten ropień, bo potem zakażenie z ropnia może zainfekować nie tylko tą tkankę, a coś więcej, dlatego antybiotyk jest ważny (szczególnie w tym wieku). oprócz tego, jeśli szczurek sam rozdrapie ropnia, to też najlepiej nie będzie...przy guzie można trochę poczekać na dobrego weta, chyba że bardzo szybko rośnie.

pisz, co ze szczurkiem:)
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: [ŁAPKI] guz/zgrubienie na "udzie"

Post autor: Paul_Julian »

Koniecznie do weta. Opisane przez Ciebie objawy : skręt glowy, kręcenie się w kółko, niedowład (kuleje) i utrata równowagi wskazują na zapalenie mózgu lub błędnika lub temu podobną chorobę neurologiczną. Te własnie objawy są bardzo charakterystyczne. Wyglada na to, ze leczenie pomogło (choć chyba nie na 100%), być moze jest jakiś nawrót?
O zapaleniu mamy troche tematów. Choćby tu http://szczury.org/viewtopic.php?f=168& ... C4%99dnika
I tu duży temat http://szczury.org/viewtopic.php?f=11&t=9974&

Sądzę, ze guz nie ma związku ze skrętem głowy ( i chorobą czy zapaleniem) , ale niepokojąca jest sina lapka.

Tutaj masz temat o transporcie w zimę http://szczury.org/viewtopic.php?f=11&t=28674 Wybierz sie jak najszybciej do weta, bo możliwe że ten guz ma jakiś związek z tymi poprzednimi chorobami, może coś uciska ? Nie mam pojęcia, ale nie ma co czekać. Tylko zadzwon wczesniej, żeby sie umówić i nie jechać na darmo.
Weż ze sobą Bastianka (piszesz o nim w innym temacie ), dwa szczurki lepiej zniosą podróz, a pani wet obejrzy tez łapki dziadziusia.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
junge
Posty: 31
Rejestracja: pt sty 21, 2011 7:09 pm

Re: [ŁAPKI] guz/zgrubienie na "udzie"

Post autor: junge »

Zrobiłam zdjęcie. Nie wiem czy da się na nim coś dostrzec, bo jakość jest jaka jest, a Syriusz nie należy do najspokojniejszych szczurków:
http://i56.tinypic.com/312agit.jpg

Do weterynarza jeśli pojadę, to z całą trójką (właściwie powinnam z czwórką, bo pobyt szczura znajomego u mnie bardzo się przedłużył, ale nie lubi się z moimi nie chcę mieć masakry w transporterku.. a to już inna historia). Bądź co bądź mam w domu kota wychodzącego na dwór i szczurkom przyda się taki przegląd "po zimie", nie wiadomo co sierściuch przyniósł do domu.

Do do tego skrętu to wet podejrzewał zapalenie ucha wewnętrznego, ale po bodajże tygodniu zaniechał dawania zastrzyków z obawy o zdrowie Syriusza. A kuleć zaczął dopiero przy pojawieniu się tego guzka, wcześniej z łapkami wszystko było ok (bo przeczytałam tam gdzieś, że to jeden z objawów tego zapalenia). No i szczur nie jest otępiały, zachowuje się tak jak zwykle i je to samo, co zwykle.

Czy stałaby się wielka tragedia, gdybym poczekała z tym jeszcze tydzień, półtora? Wtedy mam ferie i byłoby mi dużo łatwiej.
I spytam jeszcze na zaś o ten transport (przeczytałam tamten temat już wcześniej, ale tak na wszelki wypadek): czy bardzo złym pomysłem byłoby jechanie ze szczurkami bez transportera - w samej dobrze zabezpieczonej przed zimnem torbie? W tej chwili mam tylko taki, który ledwo pomieści dwa szczury bez żadnych termoforów i szmatek, na dodatek zgubiłam to ustrojstwo od "okienka" w pokrywce. Zaraz pooglądam transporterki gdzieś w internecie, bo w mojej mieścinie nawet zoologiczny prosi się jeśli nie zamknięcia, to chociaż generalnego remontu i uzupełnienia towaru. Wydaje mi się tylko, że w plecaku czy tobie szczurasy czułyby się lepiej niż w transporterze, bo tak "zapakowane" nigdy nie podróżowały, zawsze były albo pod ubraniem (tylko, że nie trzy na raz...) albo w torbie właśnie.

No i a propos weterynarza: jak wygląda takie leczenie na odległość? Zawsze było to dla mnie alternatywą, bo nigdy nie było aż takiej potrzeby - a gdy była, straciłam tylko czas na chodzenie do tutejszego weterynarza, dlatego teraz nie chcę popełnić tego samego błędu. Chodzi mi o dojazdy - ciężko byłoby ciągnąć go dzień w dzień autobusami niezależnie od pogody. Wiem, że jednego dnia się tego nie załatwi ale może mimo wszystko jest jakieś wyjście, może możliwość zostawienia go tam? Sama mogłabym dojeżdżać codziennie, bo to kwestia w najgorszych korkach 2 godz.
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: [ŁAPKI] guz/zgrubienie na "udzie"

Post autor: Paul_Julian »

Spokojnie możesz wziąc cała gromadę w transporter, ja tak czesto tez robiłem.

Najlepiej jeśli pojedziesz jak najszybciej. Sam guz mógłby poczekać, ale tu dochodzi jeszcze to zapalenie. Bardzo możliwe, ze to było zapalenie ucha , wtedy szczurek jeszcze grzebie lapką w uchu. Może być po prostu za pózno, a nie jestesmy w stanie tego ocenić.
Guż jest już spory (choć bywały większe) i to niedobre miejsce , bo nie dość, ze niewygodne do chodzenia - jesli dobrze widzę, jest po wewnętrznej stronie uda , to blisko są narządy wewnętrzne- nie wiadomo jak to tam wygląda , i czy guz jest ścisły czy sie rozlewa.

Możesz kupic w markecie duże plastikowe pudło i nawiercic dziury w wieczku i nawet obwiazać sznurkiem (żeby nie otworzyły wieczka) . Ostatecznie duże wiaderko. Z samej torby mogą się wygryżc, to zbyt ryzykowne. Ostatecznie móglby być gruby karton z dziurkami i to w torbę. No i oczywiscie obserwować czy sie nie przegryzają.

Co do leczenia na odległośc. Mozesz dostac np. zastrzyki do wykonania samemu ( to nietrudne, a pewnie dostaniesz maciupkie igiełki) albo do wykonania u innego weta. W takim wypadku poproś o kartkę z dawkami leku, nazwami , podpisem i pieczatką lekarza. I jak taką kartkę pokazesz u innego weta, to bedzie wiedzieć, że naprawde szczurek potrzebuje tego leku. Mozliwe tez , że bedą np. tabletki, albo lek w syropie czy plynie ( np. Biseptol jest w syropie, Enroxil też mozna dac dopyszcznie).

W kazdym wypadku spisz nazwy i dawki leku- to sie zawsze przyda.
Jesli to guz można spróbowac zmniejszyć antybiotykiem ( u mojej Pati sie to udało ) , ale wtedy trzeba dac taki antybiotyk, którego szczurek wcześniej nie brał, czyli u Ciebie pewnie Biseptol.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
junge
Posty: 31
Rejestracja: pt sty 21, 2011 7:09 pm

Re: [ŁAPKI] guz/zgrubienie na "udzie"

Post autor: junge »

Na 99% jestem pewna, że ucho jest w porządku, tzn. nie zauważyłam nigdy, żeby sobie w nim grzebał. I chyba źle się wyraziłam pisząc, że jakiś czas temu pojawił mu się ten problem z główką - to było bodajże we wrześniu, wtedy postanowiłam poczekać, a potem to już zadecydowała pogoda. Nie wiem czy to coś zmienia, ale wydaje mi się (albo raczej mam nadzieję), że skoro przez tak długi czas jego stan się nie pogorszył, to może przez ten tydzień, przynajmniej jeśli chodzi o łepek, również?

Skoro odradzasz podróżowanie bez żadnego "pojemnika" to zaopatrzę się w odpowiednie pudełko, albo po prostu transporterek.

Z tymi zastrzykami do domu - fakt, w sumie to logiczne. Kamień spadł mi z serca. ;) Niestety jednak nie będę mogła pojechać wcześniej niż w niedzielę, tylko że Ogonek, do którego się wybieram, w ten dzień otwarty jest tylko przez 2 godz. Boję się, że mogłabym nie zdążyć - jednak z autobusami bywa różnie. I według grafiku tej lecznicy codziennie jedna osoba ma tam dyżur "tylko na zapisy", stąd moje pytanie do bywalców: jak to wygląda z umawianiem się przez telefon? Bo rozumiem, że tylko z tą jedną osobą można się umówić na wizytę, reszta przyjmuje "jak leci". Warto wspomnieć o czymś jeszcze oprócz wcześniejszego leczenia, objawów, wieku szczurka? Teoretycznie powinni mnie o najpotrzebniejsze rzeczy wypytać, ale wolę wiedzieć wcześniej, żeby podczas rozmowy nie zastanawiać się co tak właściwie miałam powiedzieć. ;) No i czy dzwonić dużo wcześniej, czy może wystarczy dzień przed planowaną wizytą? Żeby nie wyszło, że nie ma miejsc i wyjazd znowu się przedłuży.
Awatar użytkownika
StasiMalgosia
Posty: 1460
Rejestracja: śr sty 28, 2009 7:43 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: [ŁAPKI] guz/zgrubienie na "udzie"

Post autor: StasiMalgosia »

W ogonku zawsze czekaliśmy nawet 5 godzin, tam zapisy są tylko do specjalistów lub chirurga.

Jeśli potrzebny ci jest diagnosta to sugeruje Animę i Dr Rzepke (trzeba zadzwonić i się umówić) http://www.anima.waw.pl/zespol-lekarzy.php

Albo Hematowet i tu Dr Soszyńska lub Dr Puławski ( ze wskazaniem na Dr Soszyńską) ale też trzeba zadzwonić bo dr Popis który tam też ma dyżury nie zna się wogule na szczurach i odmiawia ich leczenia http://www.i9.pl/hematowet/
Obrazek
Awatar użytkownika
StasiMalgosia
Posty: 1460
Rejestracja: śr sty 28, 2009 7:43 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: [ŁAPKI] guz/zgrubienie na "udzie"

Post autor: StasiMalgosia »

A do opercji polecam Animę

Hematowet nie ma wziewki
Obrazek
junge
Posty: 31
Rejestracja: pt sty 21, 2011 7:09 pm

Re: [ŁAPKI] guz/zgrubienie na "udzie"

Post autor: junge »

Obawiam się, że do Animy tłukłabym się pół dnia. Nie wiem jak z tą drugą lecznicą, sprawdzę jutro na mapie. Naprawdę tak tragicznie jest z kolejką w Ogonku? Szkoda, bo to stosunkowo blisko, mam dobry dojazd i wiem mniej więcej, gdzie to jest. No i słyszałam same pochlebstwa na temat tej lecznicy.
junge
Posty: 31
Rejestracja: pt sty 21, 2011 7:09 pm

Re: [ŁAPKI] guz/zgrubienie na "udzie"

Post autor: junge »

Jeśli chodzi o łepek, był to guz przysadki, o łapkę - nowotwór. Łapka spuchła, bo złamała się najprawdopodobniej już po pojawieniu się guza. Silne antybiotyki nie pomogły i jako, że szczur był nie najmłodszy, postanowiliśmy go dłużej nie męczyć. W ciągu ostatniego dnia życia schudł o 1/3 swojej wagi, więc strach pomyśleć, co byłoby później.

To tak gdyby kogoś ciekawiła ta łapka.
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: [ŁAPKI] guz/zgrubienie na "udzie"

Post autor: Paul_Julian »

Dzięki za wyjaśnienia. To zawsze pomocne.
Szkoda, że nie udało sie pomóc, ale skoro leki nie pomagały .... :(
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
ODPOWIEDZ

Wróć do „Łapki i ogon”