Guz na piętach

[Annoula]

Witam wszystkich, mam straszny problem z moim Zenusiem, w sumie ciągnie to się już jakiś czas i nie ma mocnych.
Przejrzałam wątki i nigdzie nie znalazłam nic podobnego.
Zenuś ma jakieś 9 miesięcy, i to co ma w tej chwili lekarz określił jako "ropne zapalenie skóry", ma strasznie spuchnięte pięty, składają się na to takie małe guzki, ale takie straszne, cały zeszły tydzień dostawał zastrzyki z antybiotykiem, a lekarz co któryś dzień nacinał mu te guzki i wyciskał z nich ropę.
Załączam zdjęcie jednej z biednych nóżek:

http://img.photobucket.com/albums/v629/ ... i/lapa.jpg

Słuchajcie, leczenie skończyło się tydzień temu w czwartek, niby zaczął znowu swobodnie biegać, opuchlizna zaczęła schodzić, a tutaj po trzech dniach od ostatniej wizyty u doktora znowu jest to samo! Szczurek jak wychodzi ze swojego "domku" na klatkę, to "wychodzi" pół szczura, a reszta zwisa w domku, te nóżki są jakby bezwładne. Potrafi tak leżeć z pół godziny. Później z wielkim trudem zwleka się cała reszta. Dodam, że jak już się go wyciągnie na pokój, to chodzi w miarę swobodnie, w tej chwili leży rozciągnięty na pół klatki. Jak się go dotyka to piszczy. W grudniu miał coś podobnego, ale nie aż tak na tych piętach, lekarz wtedy mówił, że to zapalenie stawów i też jeździliśmy z nim 10 dni na zastrzyki. Co więcej, apetyt ma taki ogromny jak zawsze i jest ciekawski i towarzyski, nie alienuje się.
Pomocy, bo ileż można biedaka kłuć !!

[Paul_Julian]

Przejrzyj ten temat http://szczury.org/viewtopic.php?f=170&t=25827
To o zapaleniu stópek, na 2giej stronie są linki i porady. Na jednym jest fotka http://ratguide.com/health/figures/ulce ... gure_2.php tez ze spuchniętą łapką (choć nie tak mocno).

[Annoula]

Kurczę, przejrzałam to wszystko ze zdjęciami włącznie, ale to coś zupełnie innego, tamto wszytko jest typowo na łapkach, a u mojego Zenka ewidentnie w stawie, no i jeden paluszek ma też małą opuchliznę, ale z tego co zauważyłam, na paluszkach to one się pojawiają i znikają. Wcześniej miał drewniany granulat, teraz siedzi w zwykłych wiórkach i papierowym ręczniku. Jeśli chodzi o klatkę to owszem, są pręty, ale już od paru miesięcy są owinięte wykładziną. Jak pierwszy raz zauważyliśmy opuchliznę to lekarz powiedział, że mógł zwichnąć nóżkę między prętami. jednak to wszystko nie to.....
Jakieś jeszcze pomysły ?

[Paul_Julian]

Hm , jeszcze wpadlo mi do glowy jakieś niedoleczone zwichnięcie... lapki nie da sie unieruchomic, może skoczył i znowu naruszył staw ? Tylko skąd wtedy te ropne wypryski, moze to niezwiązane z łapką. RTG pokaże co sie dzieje w tej łapce. A na opuchliznę mozesz smarowac altacetem- tylko na ranki chyba nie mozna.
No i chyba musisz przebudowac jakoś klatkę, żeby nie bylo pięterek. Jesli szczurek jest sam - to powinien mieć kolegę (mamy adopcje na forum), ale najpierw łapka.

Nic innego mi nie przyszlo do glowy

[Annoula]

Tylko, że to jest na obu łapkach, ta opuchlizna i czasem też się pojawia na przednich, ale znika. Dziś jest już tragicznie, to wygląda jak wielkie banie, szczuras się po prostu czołga i jeszcze zauważyłam po wewnętrznej stronie uda, ale na brzuszku jakąś rankę, nie wiem czy to ma związek, za chwilę jadę do lekarza znowu

[nausicaa]

jak porównałam Twoje zdjęcie i te z linka tutaj http://ratguide.com/health/figures/ulce ... gure_2.php plus opis, to jak na mój gust, to jest właśnie to. szczególnie to puchnięcie.
jeśli masz teraz opcję, to jedź do weta i poproś, żeby podał szczurkowi dexametazon albo jakiś inny steryd, nawet jeśli to nie ta choroba, to powinno szczurkowi doraźnie pomóc. i jakiś przeciwbólowy nawet silniejszy np metacam.
gdzieś był temat o stópkach i ktoś zdaje się wyleczył to choróbsko, jak znajdę, to wrzucę linka.

[Annoula]

No tak, i pozamiatane... właśnie wróciliśmy od doktora, pierwszego który go konkretnie "wymacał", wyczuł wszędzie guzy, powiedział, że to nowotwór, a zapalenie skóry doszło dodatkowo i układ immunologiczny nie wyrobił. Nic mu nie dał, ale zasugerował, że najlepszym wyjściem będzie uśpienie, bo zwierzaka bolą te nóżki, i że będzie już tylko gorzej. Więc będziemy musieli podjąć decyzję, ale Zenuś na razie jest tak radosny i ciekawski, że jeszcze póki co potrzymamy go przy życiu. Jak już zobaczymy, że naprawdę jest źle to pojedziemy z nim, to straszne

[nausicaa]

ojej, to przykre:( ale jeśli chcecie, żeby jeszcze trochę pożył w komforcie, to można mu ulżyć w bólu sterydem i metacamem.

znalazłam ten temat, wrzucam, bo może ktoś akurat trafi tutaj: http://szczury.org/viewtopic.php?f=170& ... 33#p766133

[Annoula]

Pytałam czy można dawać coś przeciwbólowego, lekarz nie był do tego chętny, powiedział, że trzeba by to było stale dawać, a to się mija z celem, życia mu i tak nie przedłuży, a szczur potrzebuje się ruszać, a nie tylko leżeć...

[nausicaa]

tak, tak. ja mam na myśli, że zanim podejmiecie decyzję o uśpieniu, żeby mu ulżyć w bólu. bo domyślam się, że to nie będzie niestety bardzo długi czas:(

[Cyklotymia]

To ja coś o tych lekach z ratguide napiszę:

Torbugesic - w Polsce zazwyczaj podaje się podobny lek, Tramadol (Tramal) - na ból i uspokojenie
Trimethoprim-sulfa - Kotrimoksazol (Bactrim, Biseptol, Apo-Sulfatrim) - na bakterie
prednizon/deksametazon (w Polsce się takich samych nazw używa) - na stan zapalny

Tam jest napisane że przeszło po dziesięciodniowej kuracji sterydem i Biseptolem właśnie, może warto spróbować? 15 mg/kg co 12 godzin, czyli musisz wiedzieć ile ciuro waży i dobrać dawkę.

Ups, przeczytałam właśnie te ostatnie posty... Ale nie kasuję tego co napisałam, może się komuś przyda jeszcze.
Kciuki dla szczura, żeby nie cierpiał.

[Paul_Julian]

Biseptol działa na guzy, jest p/zapalny , myślę że waro spróbować. Tym bardziej , ze daje się to w syropie, więc kuracja nie jest droga.
Mojej Pati guz sie bardzo zmniejszył po 2 tygodniach dawania biseptolu (1-2 krople dziennie)

Annoula, czy masz możliwośc podjechac do jakiegoś polecanego weta z większego miasta, żeby skonsultować taką diagnozę ?
Jesli dostanie leki p/bólowe, to bedzie się ruszać, bo będzie mniej bolało. Tylko, ze wtedy trzeba dawac też inne leki - steryd , p/zapalne itd. żeby likwidowac inne rany.

Gdzie wykrył te guzy ? Być moze to powiększone węzły chłonne ( łatwo pomylić), a węzly się powiększają przy chorobie. Dlatego też myslałem o konsultacji. Tym bardziej, ze mówisz, że Zenuś ma wolę zycia.

Warto walczyć.

[Annoula]

Jestem z Koszalina, więc mamy tutaj paru dobrych lekarzy, najbliższe większe miasto do Szczecin 160km i Gdańsk 200km. Wcześniej jeździłam do dr Sienkowskiego, polecanego do gryzoni, i on aplikował te antybiotyki w zastrzykach i przebijał i wyciskał tę ropę. A dziś pojechałam do innego, dr Kulka, którego polecała mi koleżanka no i on wymacał Zenusia porządnie, powiedział, że tam są guzy na węzłach (a nie powiększone węzły same w sobie), więc to chyba można łątwo wyczuć. Guzy oprócz tych pięt ma w górnej części ogona, na brzuszku, nawet w jądrach wyczuł, także nie sądzę, żeby diagnoza była zła..... No i dr Kulka powiedział, że ten pierwszy lekarz po prostu skupił się na leczeniu tego zapalenia skóry które wyszło przy okazji.
A skąd ten biseptol wziąć? Bo podobno ten dla ludzi już wycofany od jakiegoś czasu, bo był bardzo szkodliwy....

[Paul_Julian]

Biseptol nie jest wycofany. Faktycznie dawał skutki uboczne, nie wiem jak teraz.
Zamiast niego moze być enrobioflox, bactrim ( podobny do biseptolu) . Moja wet po prostu zakupiła cała butelkę w aptece, i dała mi dawkę kilku ml w strzykawce. Musi to byc antybiotyk, którego wczesniej szczurek nie brał. Najczęsciej szczurkom w zastrzyku podaje się enrobioflox.
Opis tylu guzów brzmi okropnie Jesli zrobisz rtg to będziesz miec wtedy pewność, gdzie te guzki są.

Spisz te nazwy leków, jakie podała Cyklo i pokaż lekarzowi. Na poprawę odporności mozna podawac betaglukan ( do kupienia w aptece, w formie tabletek dla ludzi ) albo Scanomune (do kupienia u weta, ale drogi, i mogą nie mieć)

[Cyklotymia]

O Biseptolu się uczyliśmy jeszcze w tym roku na farmakologii i nie wspominano nic o tym jakoby miał być wycofany...