[ŁAPKA]Podkurczona prawa tylna łapka.

W tym dziale napisz o problemach związanych z łapkami, czy ogonem Twojego pupila.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: [ŁAPKA]Podkurczona prawa tylna łapka.

Post autor: unipaks »

Bo może był poważny uraz wewnętrzny :-\
Trzymajcie się...
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
seiyuu
Posty: 37
Rejestracja: sob sie 20, 2011 9:36 am

Re: [ŁAPKA]Podkurczona prawa tylna łapka.

Post autor: seiyuu »

Wetka powiedziała że serduszko szczurusia pracuje wzorowo, nie ma żadnych szmerów... Ale ze względu na to że oddychał ciężko, było mnóstwo porfiryny, ropy, i Bóg jeszcze wie czego, ponadto szczuruś dostał skurczów mięśni zn. wyprężeń, i wił się w agonii, razem stwierdziłyśmy że lepiej pomóc jej odejść w miarę bezboleśnie. Nie rozumiem tylko co się tak nagle stało, szczuruś wczoraj jadł kaszkę ze spodka i nagle bęc nosem w jedzenie, zaczął się chwiać, zrobił się bezwładny, a przecież wszystko już było ok... W poniedziałek miał ostatnio zastrzyki + iwermektynę, ganiał dookoła mnie po kanapie, i nagle wszystko się zjebało... Nie rozumiem... To przez kaszkę dla niemowląt?
Dziękuję Wam że byliście ze mną i szczurusiem w ostatnich godzinach jego życia...
Awatar użytkownika
Anex
Posty: 83
Rejestracja: wt wrz 25, 2012 11:57 am
Lokalizacja: Łódź

Re: [ŁAPKA]Podkurczona prawa tylna łapka.

Post autor: Anex »

['] :'(
Obrazek
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: [ŁAPKA]Podkurczona prawa tylna łapka.

Post autor: unipaks »

Przykro mi że tak to się skończyło :( Ale dla Twojego szczurka było lepiej, że nie pozwoliłaś mu się męczyć jeszcze dłużej i oddałaś mu tę ostatnią przysługę. Nie cierpi już więcej Twój szczuruś, już jest za Tęczowym Mostem, wolny od bólu i ograniczeń... [*]
Chyba tylko sekcja mogłaby wyjaśnić, co było powodem jego śmierci; ale na pewno nie od kaszki...
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
seiyuu
Posty: 37
Rejestracja: sob sie 20, 2011 9:36 am

Re: [ŁAPKA]Podkurczona prawa tylna łapka.

Post autor: seiyuu »

Ciągle mi jej szkoda, strasznie mi jej brakuje i jeszcze zdarza mi się popłakać jak przypomnę sobie jej słodką mordkę i to jak się męczyła... A najbardziej nie daje mi spokoju myśl, że być może dałoby się ją uratować, i nie musiałabym znosić tego kota którego mój chłopak przyniósł w ten sam dzień...
Awatar użytkownika
wiewi
Posty: 909
Rejestracja: pn wrz 10, 2012 12:39 am
Lokalizacja: Gdańsk

Re: [ŁAPKA]Podkurczona prawa tylna łapka.

Post autor: wiewi »

seyiuu a ten kot to "na osłodę" był czy żeby mieć"normalnego" zwierzaka w domu? Ehh ten Twój chłopak to niezbyt empatyczny wobec Ciebie chyba jest :/

To boli, wiem, ostatnio sama przez to przechodziłam, ale mogę powiedzieć, że z dnia na dzień płaczesz coraz mniej, myślę, że może kiedyś przychodzi moment, że możesz wspominać z uśmiechem. Trzymaj się...
Edek,Maniek,Dean,Beam,Dełko
Obrazek
wątek
bazarek
za TM: Sammy[*]
seiyuu
Posty: 37
Rejestracja: sob sie 20, 2011 9:36 am

Re: [ŁAPKA]Podkurczona prawa tylna łapka.

Post autor: seiyuu »

Kota przygarnął ze schroniska żebym przestała rozpaczać po szczurusiu.. Mówił że kotek pożyje dłużej niż gryzoń, że nie padnie nagle na nowotwór co w sumie jest dość typowe dla szczurów, a zrzucenie na siebie jakiegoś plecaka z piwem nie wyrządzi mu tyle szkód. Chyba chciał dobrze, ale ja nie jestem do końca przekonana co do kota... Drapie toto i nie mogę wziąć go na kolana i pomiziać bo zaraz mam pazury w dżinsach.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Łapki i ogon”