ROPIEŃ na palcu - do amputacji?

W tym dziale napisz o problemach związanych z łapkami, czy ogonem Twojego pupila.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
MichalKonstanty
Posty: 167
Rejestracja: czw sty 03, 2013 3:51 am
Lokalizacja: Poznań / Wrocław
Kontakt:

ROPIEŃ na palcu - do amputacji?

Post autor: MichalKonstanty »

Piszę z prośbą o radę i opinię nt jednego z moich maluchów. Kopytek (3 miesiące) miał małą przepychankę po klatce w zeszły poniedziałek (4 marca) ze starszym i większym kolegą podczas próby łączenia tego kolegi z moimi chłopakami. Po bójce zauważyłem u niego że ostatni paluszek tylniej lewej łapy ma taki jakby luźniejszy i lekko odstaje i jest zaczerwieniony, nastepnego dnia napuchł. Od razy pomyślałem o złamaniu albo zwichnięciu. Pan weterynarz orzekł że palec może być złamany i że zrobił się tam ropień, upuścił ropę i przemył go i zapisał antybiotyk. Powiedział też, że jeżeli w ciągu tygodnia nie zacznie sie palec poprawiać to trzeba będzie go amputować. Od wizyty minęły 4 dni, a palec jak był napuchnięty to nadal jest i chyba dalej zbiera się w nim ropa - wygląda to tak jakby skóra w pewnym miejscu była nadmuchanym balonikiem a pod spodem było coś jasnego - ten jasny kolor wyróżnia się z zaczerwienienia i opuchlizny. Chłopaki dostały też od weterynarza doustny antybiotyk w zawiesinie, za którym nie przepadają i teraz po 3 dniach już nawet nie chcą go z jedzonkiem brać - na co wcześniej dawali się nabrać.

Przyznam szczerze że czuję się trochę zdesperowany i bezradny - dziś już wcale nie chcieli wcinać antybiotyku, bo może nie przeraża mnie fakt amputacji ani dodatkowe koszty, ale czy to jest faktycznie potrzebne - czy np nie możnaby tej ropy codziennie spuszczać i dezynfekować tego miejsca aż do wyzdrowienia. Zastanawiam się też nad pójściem do innego lekarza po konsultację w tej sprawie. Co myślicie?

Co do ogólnego samopoczucia malucha to wszystko jest w najlepszym porządku :) jest radosny, skacze, bryka wspina się i włazi w różne zakamarki pokoju, tylko nie lubi jak mu się ogląda i dotyke tę łapkę.

Hmmm??
Obrazek
Awatar użytkownika
akzi
Posty: 3941
Rejestracja: pn sty 11, 2010 12:22 pm
Lokalizacja: W W A

Re: ROPIEŃ na palcu - do amputacji?

Post autor: akzi »

Obrazek

Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... :( Melina ma się dobrze w nowym domku
ODPOWIEDZ

Wróć do „Łapki i ogon”