szczuras z podejrzeniem Mykoplazmozy

Cały, osobny dział. Problemy z drogami oddechowymi, to jedna z najczęstszych przypadłości szczurków, z jakimi się borykamy.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: szczuras z podejrzeniem Mykoplazmozy

Post autor: Paul_Julian »

Nie dręcz sie. Nie wiadomo czy dr Kryspin mogłaby mu pomóc, skoro to było tak powazne. W żcyiu czasem tak bywa.
ktoś potrzebował tego malucha w szczurkowym niebie, i miał pilniejsze sprawy.
Spij spokojnie,śliczny okruszku!
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: szczuras z podejrzeniem Mykoplazmozy

Post autor: merch »

Bardzo mi przykro :(.

Na pocieszenie powiem ci ze objawy zapalenia mozgu sa podobne do objawow gruczolaka przysadki, ktorego nie mozna wyleczyc , czasem tylko na jakis czas zlagozic objawy i nieznacznie wydluzyc zycie.

(*) dla Filipa
Obrazek
*NiuniuśMysiaMałyniaMyszulAllegroKichanioSzarikSzymaGuciaKropkai7rodzRudiPankracy, BrysiaCzapkaCelaCzesiaZdzisiuCezarCzaruśEdiCzejenFeluśZeniaUbocikGryzajkaMała KapturkaOfelkaJajcusWulfikmaluszkiHieronimHefryśmałyeFekDarEstiNosioOliFaramuszkaDafiDorota
Awatar użytkownika
Mal
Posty: 478
Rejestracja: sob maja 01, 2010 5:31 pm
Kontakt:

Re: szczuras z podejrzeniem Mykoplazmozy

Post autor: Mal »

Dr Kryspin również sugerowała gruczolaka. Na pocieszenie ( o ile można to tak traktować) powiedziała, że dobrze robię. Że nie ma sensu dawać mu kilku dni życia jeżeli nie da się uśmierzyć bólu. A tak teraz już hasa jak szalony zażerając się ukochanym żółtym serem i winogronami i na pewno jest już szczęśliwszy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drogi oddechowe”