Od kichania do niedowładu

Cały, osobny dział. Problemy z drogami oddechowymi, to jedna z najczęstszych przypadłości szczurków, z jakimi się borykamy.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Sagitta78
Posty: 7
Rejestracja: wt lut 15, 2011 12:32 am

Od kichania do niedowładu

Post autor: Sagitta78 »

Witam!
Mam dwuletnią samiczkę-albinoskę o wdzięcznym imieniu Rice. Dostałam ją, z resztą stadka, od dziewczyny z Warszawy.
Na dzień dobry musiałam ją wyleczyć ze świerzbu (to było jakieś półtorej roku temu).
Od 3-4 miesięcy nieustannie kicha, prycha, i leci jej porfiryna z nosa i z oczu. Pierwsza diagnoza- za suche powietrze. Potem- uczulenie. Na przełomie maja i kwietnia zrobił jej się ropień między uchem a okiem. Wyglądało trochę jak narośl skórna, a nie ropień, więc zanim wybrałam się do weta, zostało to zdrapane. Parę dni później się ponowił. Dostała antybiotyk, ropień opróżniono, smarowano Flucinarem. Wet powiedziała,że katar mógł być wstępem do toczącej się infekcji, której efektem końcowym był ropień.I że jeśli to będzie powracać, to może jest to pasożyt, i trzeba by było zebrać kupki na badanie.(to była wet na Osiedlu Młodych w Oliwie).Jakoś nie uwierzyłam w teorię o pasożytach... Na moment nieco się poprawiło. Ale nie na długo..
Znów wet (tym razem wet z Osowej,która jako jedyna zoperowała mi szczurka i się wybudził bez problemów), antybiotyk (Betamox 0,4 do mięśnia co drugi dzień oraz betaglukan). Przestało jej świstać w płucach, ale za to w zeszłym tygodniu zauważyłam,że zaczyna powłóczyć tylnymi łapkami. Wet powiedziała,że szczury, jak się starzeją, to już tak mają... Nie dawało mi to spokoju, więc przeczytałam co się dało, tutaj na forum, na temat niedowładu tylnych łap.Guza przysadki wykluczyłam, bo wtedy osłabienie łapek zaczyna się pd przednich bodajże...Sprawę zwyrodnieniową też odrzuciłam, bo mam wrażenie, że to byłby dłuższy proces, a jej te łapki przestały "działać" praktycznie z dnia na dzień. Stanęło na zapaleniu mózgu. Zebrałam info o leczeniu, lekach itp. I całe szczęście bo 6-go z rana mała była śnięta kompletnie, nie była w stanie podnieść się na przednich łapach, nie chciała jeść ani pić. Podałam jej 0,2 Dexavenu w zastrzyku (tylko to miałam w domu) i 1cm soli fizjologicznej pod skóre, zapakowałam ją pod pachę i poleciałam do najbliższego weta (na Słowackiego). Wet przystała na moją diagnozę, wypisała Biseptol w syropie (2razy po 0,125), co drugi dzień zastrzyk z mieszanki witamin B (nie pamiętam nazwy). Z małą raz jest lepiej, raz gorzej, raz cicho oddycha, za moment świszcze. Sama nie bardzo chce jeść, więc ją faszeruję nutridrinkiem, gerberkami, ugniecionymi ziemniaczkami i banankami.Pić z poidełka nie chce sama wcale (CZEMU? Ma je obniżone celowo, żeby nie musiała się wysilać), za to ze strzykawki pije. Wstaję więc w nocy,żeby ją dopoić. Dostaje też lakcid.Wczoraj cały dzień nie siusiała (zamieniłam podłoże drewniane na miękkie złożone prześcieradło,żeby nie poraniła łap- widać więc czy jest mokre) więc dostała kropelkę furosemidu (takiego z ampułki) i nerki ruszyły. Dziś byłam na kontroli (u tej na Słówackiego- mam ją minutę drogi od domu, a pani jest otwarta na propozycję i nię mędrkuje- jak czegoś nie wie, to o tym głośno mówi)- znów słychać świsty. Dodatkowo zauważyłam brzydką wydzielinę w okolicach dróg rodnych- wet stwierdziła,że to może być ropomacicze. Na szczęście USG tego nie potwierdziło. Byc może jest to zapalenie cewki. Wet ,ani w USG, ani w badaniu nie stwierdziła żadnego guza. Mała ma za to nieco powiększoną jedną nerkę i zwłókniałą wątrobę (ale nie dramatycznie).
Wet zasugerowała,że może te nawracające infekcje dróg oddechowych to guz w płucach. Gdyby dał przerzut do kręgosłupa, mógłby dać ten paraliż....Mam jej zrobić prześwietlenie płuc....
Mała została sama około 1,5 miesiąca temu, ale nie wyglądała na nieszczęśliwą z tego powodu. Częściej tylko garnęła się na ręce do ludzi, więc nie sądzę, bo to miało jakiś dramatyczny wpływ na jej stan zdrowia.

Po co to wszystko opisuje?
Bo może ktoś ma pomysł, co jeszcze mogę dla mojej kluski zrobić...?
Bo czasami gdy patrzę, jak leży zrezygnowana w klatce, albo bez sensu łazi po niej wchodząc także w jedzenie, to zastanawiam się, czy dobrze robię lecząc ją tak uparcie. Zwłaszcza,że nie wiem, czy coś ją boli...Często zdarza się,że się spina, ma coś w rodzaju dreszczy, zgrzyta zębami,a w tym czasie oczy jakby robiły się bardziej "wyłupiaste"... Nie wiem, czy to objaw stresu, czy bólu.
Wszyscy mi mówią,że szczurek w wieku 2 lat to już sędziwy szczur. Ale przecież niektóre dożywają nawet 4 lat!

Co ja mam z nią zrobić? Doradźcie coś....
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Od kichania do niedowładu

Post autor: noovaa »

Tak mi przyszło do głowy ... z badań krwi można byłoby zdiagnozować niewydolność wielonarządową. Nie jestem pewna czy to dobry kierunek, ale jako pierwsze mi do głowy przyszło.

Inna sprawa, ropień, nieleczony zatruwa organizm. Co prawda nie mam pojęcia w jakim sensie i czy może doprowadzić do tak rozległych problemów ... ale to też jakiś trop.

Ogólnie, jeśli Twój wet jest otwarty na propozycję, spróbowałabym się skontaktować telefonicznie z dr Rzepką ( Medicavet - Warszawa ). W tej chwili uchodzi za najlepszego szczurzego weta w Polsce i z całą pewnością będzie miała jakieś sugestie.

Teraz szczurki już nie żyją 4 lat. Chów wsobny znacznie im te życie ukrócił. Ale to nie znaczy że nie warto walczyć o życie :). Nawet, jeśli miałoby się przedłużyć o pół roku .... to dla szczurka jest to szmat czasu. To tak, jakbyśmy sobie przedłużyli życie o lat jakieś 20.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Sagitta78
Posty: 7
Rejestracja: wt lut 15, 2011 12:32 am

Re: Od kichania do niedowładu

Post autor: Sagitta78 »

Dzięki. Spróbuje się skontaktować z Warszawą.
Moja wet sugerowała też,że mała może mieć problemy z sercem, co często wiąże się z problemami płucnymi. Nijak się to jednak ma do niedowałdu. Zrobię w pon rentgen,żeby wykluczyć guza w płucach. Jeśli sylwetka serca będzie powiększona, lub będzie płyn w opłucnej- mam nadzieję, że nie- ale jeśli, to mam nadzieję,że będzie to widoczne.
Dziś mała dostałą ode mnie mini dawkę furosemidu i sterydu, bo widać było jak wachluje bokami. No i po przyłożeniu do niej ucha słychać było świsty w płuckach. Posiusiała i jest trochę lepiej. :(
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Od kichania do niedowładu

Post autor: Paul_Julian »

Jak najbardziej skontaktuj się z Warszawą. Jesli masz możliwosć - nawet wybierz sie tam na wizytę . Przyjmują w weekend też, tylko trzeba wcześniej zaklepać miejsce i przygotować z 50-80 zl na wizyte . Za zbadanie 2ch ogonów i leki ( prillum, furo, enro, oxyvet) zap;laciłem 85 zl, co uwazam za i tak nieduzo ( samo prilium kosztuje ok. 80-90 zl , a dostałem 1/4 tabl.)

RTG zrób w 3 pozycjach . Powiedz, że to do badania serca. Rzut z góry i z 2ch boków. jesli masz mozliwosc wykonania cyfrowego rtg - zrób cyfrowe i przeslij do dr rzepki lub dr Kacprzak ( medicavet ,Warszawa).

Niedowład łapek w tym wieku to niemal norma. Nie ma połaczenia ze zlym stanem zdrowia. Z moim Soranem byłem w W-wie, dostal leki , w tej chwili ma juz bardzo duze pogorszenie, ale w 3mieście nie znalazlem pomocy. ma niewydolnośc serca.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Sagitta78
Posty: 7
Rejestracja: wt lut 15, 2011 12:32 am

Re: Od kichania do niedowładu

Post autor: Sagitta78 »

Dzwoniłam do Wawy- co prawda jeszcze nie rozmawiałam z dr Rzepką (była mocno zajęta- mam zadzwonić przed 18-tą), ale po wstępnej rozmowie wychodzi na to,że to jednak serce. I jest problem, bo trzeba rozpoznać, jaka to choroba serca...A wetka z Feniksa mi powiedziała ostatnio, że tego się u szczura nie da stwierdzić, bo osłuchowo jest to niemożliwe ze względu na bardzo szybką akcję serca...A jak ktoś twierdzi,że to wysłuchał, to bajki opowiada... :-/
Warszawa się tylko "uśmiechnęła" gdy przytoczyłam to stwierdzenie :(
Też mi powiedzieli,że mam zrobić rtg i podesłać im do konsultacji. Nawet nie musi być cyfrowy.
Mała potrzebuje leków. Sama nie wiem, co już z nią robić. Czy Debis ogarnie temat chorego serca? Kurde...Pracuję,więc tak od razu nie mam opcji jechania do Wawy, a mała nie może czekać na leczenie aż będę miała wolne. :(
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Od kichania do niedowładu

Post autor: noovaa »

A gdzie mieszkasz ? Jakby znalazł się dom tymczasowy chętny pomóc, mogłabyś wysłać ją do Warszawy nawet na kilka dni z pieniędzmi na wizytę ;).

Z całą pewnością choroby serca nie są najłatwiejsze do rozpoznania, ale doświadczony, szczurzy wet powinien sobie poradzić.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Od kichania do niedowładu

Post autor: Paul_Julian »

Na pomorzu, to nie wiem kto. U nas nie ma takiego doswiadczenia z sercowcami. Faktycznie, cięzko jest to wychwycić, bo zwykle bada sie szczury w "ostatnim stadium".
Spróbuj u dr Kreffta. Leczył moje szczury, nie rozpoznał u nich problemów z sercem, ale przyjechałem do niego z ogonami po wizycie z W-wy. Nie ma sprzeciwów, jesli ktos pójdzie do innego weta , tylko prosi, zeby potem opiekun wrócił i opowiedział o wizycie.
Mozesz u dr Kreffta zrobić zdjecie serca. Nie ma cyfrowego, ale to nowa maszyna wiec ladnie robi fotki. mam też nadzieję, że bedzie pamiętal jak brzmiało serce mojego szczura i będzie mógl porównać.

Jesli wet opowiada bajki , że wysluchał zła pracę serca , to jakim cudem tym wszystkim szczurom pomógło prilium(nasercowy) ? Widac musiala to być dobra diagnoza.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Sagitta78
Posty: 7
Rejestracja: wt lut 15, 2011 12:32 am

Re: Od kichania do niedowładu

Post autor: Sagitta78 »

Muszę się zainteresować, czy można zwierzaka wysłać np w Polskim Busie. gdyby się znalazł tymczas, to może faktycznie warto spróbować?
Póki co, mam na poniedziałek zaplanowane RTG w Redłowie, a potem gnam na Obłuże do Debisa. Niestety, w tym tygodniu przyjmuje tylko tam, a tam nie ma sprzętu do rtg.Mam nadzieję, że jak przyjdę już ze wstępną diagnozą, to da radę ogarnąć temat. No i nie odpuszczę tej konsultacji mailowej w Wawie.
Muszę się w pon streścić, bo na noc do pracy idę. :( Dobrze,że mam współlokatorkę szczurolubną, która będzie doglądać małą, jak ja będę siedzieć w pracy 12 godzin. :(
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Od kichania do niedowładu

Post autor: Paul_Julian »

Dr Hania przyjmuje w redłowie http://www.lecznica.gdynia.pl/index.php ... Itemid=114

Umów sie do niej na wizytę i od razu zrób RTG. Zobaczysz co powie.

Jakis tymczas w W-wie się pewnie znajdzie. bezpieczniej by było, gdyby szczurka jechała do W-wy z kimś z forum. Poszukaj tu http://szczury.org/viewtopic.php?f=4&t=18819 transportu. Albo na allo http://forum.szczury.biz/index.php albo na SPS http://stowarzyszenieprzyjaciolszczurow.pl

Tutaj http://forum.szczury.biz/profile.php?mo ... ile&u=2758 zapytaj Starszej Pani o możliwosc poszukania domku. Mam wszystkie swoje ogony od niej, bez obaw.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Sagitta78
Posty: 7
Rejestracja: wt lut 15, 2011 12:32 am

Re: Od kichania do niedowładu

Post autor: Sagitta78 »

Dr Hania? Nigdy nikt jej na szczurzym forum chyba nie polecał :( Zna się?

Dumam jeszcze nad dr Kalickim. Daaaawno temu leczyłam u niego pierwszego mojego ogonka... Co prawda nie przeżyła, ale pan wykazał się o wiele większą wiedzą o szczurkach niż reszta wetów. Wysłałam do niego maila, czy się podejmie leczenia.

Oto odpowiedź wetki, która z nim współpracuje:

"Ciężko jest wystawić diagnozę nie widząc na oczy szczurka- bo zapewne mowa tu o szczurku?
Proponowałabym mimo wszystko zanieś kupki do ZHW laboratorum na kaprów 10 Gdańsk -oliwa i przebadać pod kątem parazytologicznym i bakteriologicznym + antybiotykogram. Na parazytologię trzeba zbierać kupki przez trzy dni i nie wolno ich wsadzać do lodówki! na bakteriologię za to musi być bardzo świeży kał.
Jeśli chodzi o antybiotyk, to najlepiej stosować taki, który zadziała( pokaże to antybiotykogram). Bezwzględnie u szczurów nie można stosować penicylin ( czyli takich antybiotyków jak betamox, hostamox, shotapen! Biseptol to dobry antybiotyk, pod warunkiem, że działa, ale to tylko badania pokażą. Najlepiej było by przyjechać do nas do gabinety i pokazać zwierzę.
z poważaniem
lek.wet. P.Plewako"

Im jeszcze nie pisałam o podejrzeniu choroby serca...

A pani Ania z Fenixa nafaszerowała moją małą BETAMOXEM!!!! Szlag zaraz mnie trafi! Trafiłam do niej, bo ją na forum polecano!

Rany, zmiana planów- w pon RTG na Potokowej, i na Orunię z informacjami jakie uzyskałam od doktor z Warszawy. :(
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Od kichania do niedowładu

Post autor: Paul_Julian »

To dr Plewako jest w Polsce ? Jedź do niej! Nie wiem na ile sie zna na ogonkach w tej chwili, ale próbowała zrobić wszystko, zeby uratowac moje ogonki! jak wyjechała do Afryki, to w lecznicy pojawiła sie dr Hania Szczędzina , a obie te panie bardzo przeywają to co się dzieje ze zwierzakami.

Dr Hani nikt nie polecał, ale jest dobra. Bardzo sie stara, dokladnie oglada zwierzaki, robi tez zabiegi. Napisz do Flaumel. Ja jezdzę do dr Hani z moim psem i kotem, bo u dr Debisa pełno ludzi.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Sagitta78
Posty: 7
Rejestracja: wt lut 15, 2011 12:32 am

Re: Od kichania do niedowładu

Post autor: Sagitta78 »

Złe wieści walka przegrana. :(

Mała nie przeżyła nocy. O trzeciej, gdy wstałam ją dopoić, była wychłodzona i łapała ostatnie oddechy... Pozwoliłam jej już odejść...
:(

A wieczorem tak na prawdę tylko to było gorzej,że prężyła się przy próbie pojenia/karmienia i nie chciała przełykać. :(

Dziękuję wszystkim za zaangażowanie i rady. Szkoda tylko,że nie zdążyły się przydać. :(
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Od kichania do niedowładu

Post autor: noovaa »

:( Przykro mi.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Od kichania do niedowładu

Post autor: Paul_Julian »

Szkoda babulki :(
Ale starałaś sie jak mogłaś... I odeszla w domku....
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drogi oddechowe”