Oddychanie boczkami (intensywne) brak reakcji na leki..

Cały, osobny dział. Problemy z drogami oddechowymi, to jedna z najczęstszych przypadłości szczurków, z jakimi się borykamy.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
kinia87
Posty: 954
Rejestracja: czw lis 04, 2010 7:22 pm
Lokalizacja: BDG

Oddychanie boczkami (intensywne) brak reakcji na leki..

Post autor: kinia87 »

Problemy zaczęły się od ok. 1,5 tyg... Tajfun zaczął ciężej oddychać, męczył się po każdym podjętym wysiłku (wejście do klatki, pokonanie jakiejś odległości w klatce). We wtorek miniony wizyta u weta, woda w płucach, jakieś szmery, dostał enarenal + furosemid + unidox. Unidox miał być do soboty..w sobotę powtórka wizyty... unidox przedłużony do dziś, zmiana z enarenalu na vetmedin, furosemid dalej... Dziś kolejna wizyta... pokusiłam się też o rtg. Guzów jako takich nie widać, ale serce zajmuje dość sporo miejsca w porównaniu do reszty, b. mała powietrzność płuc, są jakieś niewielkie kropki (ja jestem laik) co wet uznał jako możliwy początek zmian nowotworowych... dużą część zajmuje płyn lub jakieś tkanki (obraz niestety nie był super wyraźny..). Dzisiaj osłuchowo jest pogorszenie od zeszłego wtorku... jutro zamieniam prilium za vetmedin, dzisiaj włączony został również steryd (taki o przedłużonym 2-3 dniowym działaniu). Jakieś sugestie, rady? co można jeszcze zrobić? tak bardzo chciałabym, żeby była poprawa :( po zamianie na vetmedin 1 dzień rzeczywiście było lepiej, a potem znów to samo i znowu pogorszenie... apetyt mniejszy, energicznosc niska, chodzi tylko ze sputnika na hamak lub do kuwety. Je samodzielnie, ale zazwyczaj mu podsuwam lub podaje cos do jedzonka. Je w wolnym tempie... Porfiryny brak, nie łapie powietrza pyszczkiem, jedynym objawem głównym są te mocno chodzące boczki czasem zaciąganie powietrza tak raz na jakiś czas głębiej boczkami...
Proszę o pomoc, co można jeszcze spróbować zrobić... Tajfun ma 2 lata w marcu...
Ze mną: szczurasy Zgredek i Dzikus + pieseł Tajfuno >:D Za TM: Tosia, Essi, Aya, Mishka, Ciaposław, Tajfunio, Lunka, Krecik, Gucio [*] [/b]
Awatar użytkownika
kinia87
Posty: 954
Rejestracja: czw lis 04, 2010 7:22 pm
Lokalizacja: BDG

Re: Oddychanie boczkami (intensywne) brak reakcji na leki..

Post autor: kinia87 »

Ze mną: szczurasy Zgredek i Dzikus + pieseł Tajfuno >:D Za TM: Tosia, Essi, Aya, Mishka, Ciaposław, Tajfunio, Lunka, Krecik, Gucio [*] [/b]
Awatar użytkownika
akzi
Posty: 3941
Rejestracja: pn sty 11, 2010 12:22 pm
Lokalizacja: W W A

Re: Oddychanie boczkami (intensywne) brak reakcji na leki..

Post autor: akzi »

kinia , moze to serce ?
tajfunio :(
Obrazek

Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... :( Melina ma się dobrze w nowym domku
Awatar użytkownika
kinia87
Posty: 954
Rejestracja: czw lis 04, 2010 7:22 pm
Lokalizacja: BDG

Re: Oddychanie boczkami (intensywne) brak reakcji na leki..

Post autor: kinia87 »

no pewnie glownie od serca wlasnie poszlo.. dlatego kombinujemy ze zmiana nasercowych w nadziei, ze pomoze (enarenal->vetmedin i jutro prilium) + do tego furo i antybiotyk...
Ze mną: szczurasy Zgredek i Dzikus + pieseł Tajfuno >:D Za TM: Tosia, Essi, Aya, Mishka, Ciaposław, Tajfunio, Lunka, Krecik, Gucio [*] [/b]
Awatar użytkownika
paulinal
Posty: 17
Rejestracja: sob lis 10, 2012 2:55 pm
Lokalizacja: Szczecin

Re: Oddychanie boczkami (intensywne) brak reakcji na leki..

Post autor: paulinal »

Moja Pixie kilka dni temu zaczęła mieć podobne objawy, pojechałyśmy od razu do pani doktor, okazało się że to zapalenie płucek. Pixie od 4 dni dostaje antybiotyk (niestety zapomniałam nazwę, dzisiaj postaram się zapisać, ale nie wątpię w kompetencję pani doktor). Po kuracji antybiotykowej nie było widać znacznej poprawy, wczoraj miała zrobione USG i okazało się, że ma bardzo dużo płynu w płuckach, który został jej w większości odessany (10ml!). Płyn jest czerwony i mętny. Wczoraj po powrocie od weta Pixie wyglądała jak siedem nieszczęść, nie mogła cały czas dość do siebie, bałam się że może nie przeżyć nocy, chociaż zjadła i wypiła bardzo dużo. Dzisiaj rano bałam się zajrzeć do klatki, ale jak tylko przesunęłam drzwiczki, Pixie wystawiła główkę z domku i zaczęła mnie lizać po palcu, co się od początku trwania choroby nie zdarzało. Mała wygląda trochę lepiej, piła bardzo dużo i zjadła troszkę jogurtu, ale nadal dość ciężko oddycha i robi boczkami. Czy miał ktoś do czynienia z odsysaniem płynu z płuc? Pixunia w lutym skończyła 2 lata..
Awatar użytkownika
akzi
Posty: 3941
Rejestracja: pn sty 11, 2010 12:22 pm
Lokalizacja: W W A

Re: Oddychanie boczkami (intensywne) brak reakcji na leki..

Post autor: akzi »

przewaznie na płyn w płucach podaje się Furosemid , nie słyszałam nigdy w życiu o odsysaniu tego płynu,ale jak wierzysz w kompetencje swojego weterynarza ..
Obrazek

Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... :( Melina ma się dobrze w nowym domku
Awatar użytkownika
paulinal
Posty: 17
Rejestracja: sob lis 10, 2012 2:55 pm
Lokalizacja: Szczecin

Re: Oddychanie boczkami (intensywne) brak reakcji na leki..

Post autor: paulinal »

Owszem, wierzę. Pixie miała za dużo płynu, żeby pozbyć się go farmakologicznie i naprawdę lepiej się czuła po zabiegu (lżej oddychała, aczkolwiek była zmarnowana). Pani doktor, do której chodzę z moimi szczuraskami jest chyba najlepszą specjalistką od szczurków i innych małych zwierzątek w Szczecinie. Poza tym nie mam podstaw, aby jej nie wierzyć, nigdy się na niej nie zawiodłam.
babajaga
Posty: 19
Rejestracja: ndz sty 15, 2012 12:55 pm
Lokalizacja: Opatów/Kraków

Re: Oddychanie boczkami (intensywne) brak reakcji na leki..

Post autor: babajaga »

Mój Franek ma podobne objawy, oddycha w ten sam sposób, boczkami, z tym że dodatkowo jeszcze tak "rzęzi". Na początku zdarzało mu się raz na jakiś czas, a teraz praktycznie cały czas, bardzo głośno. Leczę go już od dłuższego czasu, dostawał unidox, furosemid, enarenal i nic nie pomaga. Po enarenalu przestał w ogóle jeść, więc go odstawiłam. Byłam z nim u dwóch weterynarzy, ale obie panie właściwie leczyły go tym samym. Na zdjęciu RTG wyszło, że w jednym płucu jest dużo płynu. Teraz bierze tylko furosemid, ma apetyt i nie jest ospały, ale trudności z oddychaniem są baardzo widoczne i chyba cały czas się pogarsza. Nie wiem czy brak poprawy jest kwestią nieodpowiedniego leczenia? Może polecicie jakieś sprawdzone lecznice w Krakowie, ja obecnie leczę go u dr Galganek na Bronowicach, kilka osób polecało ją tutaj na forum.
Awatar użytkownika
Kaliska
Posty: 261
Rejestracja: pt sty 25, 2013 8:20 pm
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Oddychanie boczkami (intensywne) brak reakcji na leki..

Post autor: Kaliska »

Jeśli mogę zapytać to do której pani weterynarz jeździsz? Ja też jestem ze szczecina.
Nasz wątek: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=39566
Razem: Viserion, Rhaegal, Drogo i Biszkopt
Po drugiej stronie tęczy: Kaliska, Balerion, Drogon
Awatar użytkownika
madziastan
Posty: 1467
Rejestracja: śr lip 06, 2011 5:26 pm
Numer GG: 8345513
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Oddychanie boczkami (intensywne) brak reakcji na leki..

Post autor: madziastan »

Z tego co wiem z fb, Tajfun już nie żyje od 16 lutego...
Może kiedyś...
Za TM: Mamusia, Córeczka, Robin, Miodynka, Majtki, Milky, Elenka, Lucynka, Mary, Szarik, Gryzia,Jamajka, Shelter, Mała (Gifa), Henio, Kropuś
Awatar użytkownika
Kaliska
Posty: 261
Rejestracja: pt sty 25, 2013 8:20 pm
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Oddychanie boczkami (intensywne) brak reakcji na leki..

Post autor: Kaliska »

Współczujemy...
Nasz wątek: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=39566
Razem: Viserion, Rhaegal, Drogo i Biszkopt
Po drugiej stronie tęczy: Kaliska, Balerion, Drogon
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drogi oddechowe”