alergia na pyłki

Cały, osobny dział. Problemy z drogami oddechowymi, to jedna z najczęstszych przypadłości szczurków, z jakimi się borykamy.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
majulina
Posty: 646
Rejestracja: ndz lip 15, 2012 11:59 am
Numer GG: 2708907

alergia na pyłki

Post autor: majulina »

Moje szczurki praktycznie raz na dwa miechy chore :(. W kółko aplikujemy z lekarzem antybiotyki, poniewaz jak nie da sie ich szybko to u koko przechodzi wszystko w zapalenie oskrzeli... Jednak zdarzyło się tak, że kilka dni temu po długotrwałej bezskutecznej antybiotykoterapii wet podała lek przeciwhistaminowy i.... jak ręką odjął. Stąd pytanie czy ktos z was miał podobny przypadek szczurków alergików??
Prosze o wsparce:D
nasz temat http://www.szczury.org/viewtopic.php?f= ... 3&start=45

Ze mna PUszysława NÓzia Rózia KOko i LOko

Mysia kochana, Loko (Sucharek) mój [*]
Awatar użytkownika
UniwerLodzki
Posty: 1
Rejestracja: ndz cze 09, 2013 8:17 pm

Re: alergia na pyłki

Post autor: UniwerLodzki »

Witaj,alergie dokucza także ludzią.Szczury są podobne do ludzi(oczywiście nie takie same) są delikatniejsze.Może wyjaśnię jak to się dzieje.Uczu­le­nie nastę­puje, kiedy zak­ty­wo­wane przez aler­gen komórki den­dry­tyczne wędrują do węzłów chłon­nych i tam pobu­dzają spe­cjalny typ lim­fo­cy­tów T (lim­fo­cyty Th2, prze­zna­czone do walki z paso­ży­tami, ale zaan­ga­żo­wane rów­nież w reak­cję aler­giczną). Następ­nie lim­fo­cyty Th2 pobu­dzają lim­fo­cyty B do pro­duk­cji ‘aler­gicz­nych” prze­ciw­ciał typu IgE, które wędrują z krwią do tka­nek. Prze­ciw­ciała IgE przy­cze­piają się do komó­rek tucz­nych, które od tego momentu są przy­go­to­wane do wydzie­la­nia hista­miny i innych czyn­ni­ków prozapalnych.I kolejne spotkanie z alergen może spowodować powikłania
saszenka
Posty: 2138
Rejestracja: ndz cze 10, 2012 10:59 am
Lokalizacja: Łódź

Re: alergia na pyłki

Post autor: saszenka »

A możesz podać, jakie objawy miały Twoje szczurki? Czy to było samo kichanie, czy też mokry katar. Czy przy tej ostatniej antybiotykoterapii też było zapalenie oskrzeli?
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel

Na tymczasie: cała wataha
majulina
Posty: 646
Rejestracja: ndz lip 15, 2012 11:59 am
Numer GG: 2708907

Re: alergia na pyłki

Post autor: majulina »

Saszenka chroniczne zapalenie oskrzeli, raz płuc, później już tylko non stop gruchanie i czasem kichanie, ale głównie gruchanie. Po zastrzyku przeciwhistaminowym przeszło jak ręką odjął, stąd moja teza że to alergia na pyłki... nie mam pojęcia jakie bo od czasu kiedy są objawy to różne rzeczy pyliły. W klatce nie mam niczego co mogłoby uczulac. Mam hamaczki nie mam trocin, wszędzie szmatki, które od zawsze prane są tak samo. Nawet betonit zmieniłam na niezbrylający, bo myslalam ze moze to jest przyczyna...
nasz temat http://www.szczury.org/viewtopic.php?f= ... 3&start=45

Ze mna PUszysława NÓzia Rózia KOko i LOko

Mysia kochana, Loko (Sucharek) mój [*]
saszenka
Posty: 2138
Rejestracja: ndz cze 10, 2012 10:59 am
Lokalizacja: Łódź

Re: alergia na pyłki

Post autor: saszenka »

Tak pytam, bo u mnie Gytia ma kilka razy w tygodniu takie niby gruchanie, niby świszczenie, które po kilku minutach kończy się kichnięciem. Wetka powiedziała, że to właśnie alergia, ale żadnych leków nie zaleciła. Kazała tylko zminimalizować źródło, ale ja nie mam pojęcia co to, bo już zminimalizowałam wszystko, co się da...
To był jeden zastrzyk i działa przez długi czas, czy podajesz jeszcze jakieś leki?
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel

Na tymczasie: cała wataha
Basieńka
Posty: 39
Rejestracja: sob sty 22, 2005 1:42 am
Lokalizacja: uk

Re: alergia na pyłki

Post autor: Basieńka »

o właśnie! kurcze, byłam tydzień temu w niedziele z moimi maluszkami w parku, po czym jedna z nich zaczęła kichać i mieć taki lejący katar. we wtorek udałam się do weterynarza, pani osłuchała małą nic nie słyszała i dała jej antybiotyk(Septrin) jakby do 2 dni nie przeszło kichanie. Dodam ze od nd do wt dawałam im echinacee i vibowit. o czym powiedziałam lekarce(dlatego kazała mi poczekać z 2 dni z tym antybiotykiem> no i mala dostaje go w sumie juz prawie tydzień i nadal kicha. tylko kicha, nic pozatym jej nie dolega. mala jest u mnie od stycznia wiec ma z 6 miesięcy.Od początku była mniej odporna od swojej siostry. No i zastanawiam się, czy to właśnie nie alergia na pyłki, sama przezywam teraz wiosenno-letnie nasilenie. Właściwie to nawet razem zaczęłyśmy kichać tylko ja odrazu tabletki sobie zaaplikowałam. a że wietrze pokój dość cały czas jak mogę, wiec może to alergia?Co wy na to?
majulina
Posty: 646
Rejestracja: ndz lip 15, 2012 11:59 am
Numer GG: 2708907

Re: alergia na pyłki

Post autor: majulina »

wiesz szczur jest bardzo wrażliwym zwierzęciem więc jest to możliwe. Jest również faktem to że szczur mógł się zdenerwować nagłą zmianą otoczenia i stąd te kichanie i wydzielina z nosa. Obserwuj czy to mimo przebywania np. w pokoju to się powtarza.
nasz temat http://www.szczury.org/viewtopic.php?f= ... 3&start=45

Ze mna PUszysława NÓzia Rózia KOko i LOko

Mysia kochana, Loko (Sucharek) mój [*]
Awatar użytkownika
Saaa
Posty: 435
Rejestracja: pn maja 20, 2013 9:43 pm
Lokalizacja: Szczecin

Re: alergia na pyłki

Post autor: Saaa »

a ja mam teraz ze swoimi szczuraskami tak, że raz na jakiś czas kichną, porfiryny brak tylko taka jakby woda z nosa. Były u weta jakieś 2 tyg temu i płucka oraz serducho ok (wtedy miały porfirynke oraz kichały). Zalecenie: zmiana ściółki. Została zmieniona porfirynka znikła pojawił sie wodnisty katar. co to może być?
Obrazek
Moje kochane ogonki;) http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40758
Za Tęczowym Mostkiem: Albi [*][/color]
Awatar użytkownika
erasjo
Posty: 64
Rejestracja: pn kwie 14, 2008 12:06 am

Re: alergia na pyłki

Post autor: erasjo »

Więc...

Mam 3 szczurzyce. Jedna jest uczuleniowcem. I wystarczy ocieplenie, coś kwitnie... Otwarte okno i już ma nawroty. Na leki reagowała osłabieniem - i to takim że mnie wystraszyła nieziemsko. Więc ustaliliśmy z wetem że będziemy obserwować na ile samo w sobie uczulenie jej szkodzi i na co ono jest. (przy lekach też schudła...)

Po odstawieniu leków wróciła do normy wagowej... Zaczęła być żywsza i mieć więcej energii.

Ale ona nie ma tak katarku co zatykają jej się kanaliki przy oczkach i wydzielina czerwona wychodzi przy oczkach. Przemywam jej solą fizjologiczną - znaczy się to takie tanie do rozcieńczania zastrzyków itp. Co i ludzie używają do przemywania oczek. To jest sterylne + gazik i tyle. Jak raz dziennie przemyje - to właściwie nie widać że choruje ;p

Dodatkowo raz na jakiś czas maść natłuszczająca czy cosik w tym stylu-wszak tłusta w dotyku.

I ogoniasta cieszy się dobrym zdrowiem - nic jej nie przeszkadza itp. Same "zabiegi" jej nie przeszkadzają ani nie moczą jej za mocno - bo tylko okolice oczek. Najczęściej wymiziam ją wtedy a jak była zima brałam ją pod piżamkę ... (ale to raczej dlatego że ja zmarźlak jestem i mi było zimno nie jej).

Jest zabieg na "przepchanie" kanalików czy "poszerzenie" ale wet odradzał. Mówił że komplikacje, stres i że w sumie to często pomaga "tymczasowo" a dodatkowo nie wie kto by się podjął tego zabiegu u szczurka. A samo przemywanie jej nie stresuje, maść również.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drogi oddechowe”