Intensywnie kichający szczurek :(

Cały, osobny dział. Problemy z drogami oddechowymi, to jedna z najczęstszych przypadłości szczurków, z jakimi się borykamy.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
MalyZwierzyniec
Posty: 25
Rejestracja: wt cze 25, 2013 3:44 pm
Lokalizacja: Tychy

Intensywnie kichający szczurek :(

Post autor: MalyZwierzyniec »

Cześć wszystkim.
Jakiś czas temu kupilam w zoologu malucha-teraz wiem,źe to był błąd. Kilka dni później zaadoptowałam drugiego bobka-z tego forum.
Najpierw zaczął kichać ten pierwszy Lolek. Pojechałam z nim do wujka weterynarza. Osłuchał go,ale nic na całe szczęście tam nie usłyszał. Dał mu zastrzyk-coś na E i powiedział,że jak nie przejdzie,to mam z nim przyjeźdżać przez kolejne 5 dni. I tak też robiłam,ale już z dwoma,bo drugi również zaczął kichać. Dostawały zastrzyki i Szaremu przeszło.
Martwi mnie Lolek :( cały czas kicha i kicha. Ale nie jest to zwykłe kichanie-kicha całymi dniami tak intensywnie,że aż mu glutki z noska lecą. Czasami jak zacznie kichać,to końca nie widać i bidulka cały czas wyciera nosek :(
Do zabawy też nie jest chętny. Je troszkę mniej,ale pije normalnie.
Trocin nie mam w klatce.
Czym to może być spowodowane? Proszę,pomóżcie .
Do weta jade dopiero jutro pod wieczór.
Awatar użytkownika
limomanka
Posty: 578
Rejestracja: wt kwie 09, 2013 8:48 pm
Lokalizacja: Koty na Górnym Śląsku

Re: Intensywnie kichający szczurek :(

Post autor: limomanka »

Może to być zapalenie płuc (czasem występuje bezobjawowo). Jeśli szczurek był sklepowy (tak zrozumiałam z Twojego posta), zbadaj go też pod kątem pasożytów (mogą dawać podobne objawy). Warto też wziąć pod uwagę kichanie ze stresu (choć wydzielina raczej to wyklucza).
Ze mną:koty: Nutek i Wolfgang oraz suka Masza
Odeszli: Czesio, Stefan, Cyryl, Pan Mysz, Tosiek, Fenek, Twix, Mars, Errol, Erwin, Anatol, Fiubździul i Ach; z dt: Edek, Harnaś, Franek, Viggo, Nam i Malina oraz kotki: Solo, Aria i Sopran
Awatar użytkownika
akzi
Posty: 3941
Rejestracja: pn sty 11, 2010 12:22 pm
Lokalizacja: W W A

Re: Intensywnie kichający szczurek :(

Post autor: akzi »

1 moze to byc uczuleniowe cos ,wymien wszystko z klatki co masz i obserwuj, daj moze co innego do jedzenia niz to co dajesz
2 sprawdz go pod względem pasozytów, niech wujek da obydwu ivermektynę lub biomektin profilaktycznie powinno po 1 zastrzyku lub kropelce na kark przejsc jeżeli to pasozyty jeżeli przejdzie powtórz kuracje po 7 dniach i po nastęnych 7 znów, wymien wszystko z klatki wyparz i daj ich do czystej w ktorej nie bedzie tego świństwa
3 może to przeziębienie zrób kurację betaglukanem 7 dni , lub scamonue, pół kapsułki dziennie do jedzenia dla obydwu ogonów, podniesie to odporność i powinno wyleczyć jak to przeziębienie


jeżeli osłuchowo nic nie słychac postaraj się zrobić to co wyżej napisałam jeżeli zadne z tych nie przyniesie ulgi bedziemy dalej szukać
Obrazek

Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... :( Melina ma się dobrze w nowym domku
Awatar użytkownika
MalyZwierzyniec
Posty: 25
Rejestracja: wt cze 25, 2013 3:44 pm
Lokalizacja: Tychy

Re: Intensywnie kichający szczurek :(

Post autor: MalyZwierzyniec »

Drukuje dzisiaj Wasze odpowiedzi i jade z tym do weta.
Siedzę sobie i szykuję się do pracy,a tu nagle słyszę coś jak skrzeczenie ??? Strasznie dziwny dzwięk-brzmi to jak pocieranie gumowej podeszwy buta o podłogę. Wie ktoś czemu szczurek tak robi?
Dodam,że cały sie przy tym rusza i wdzę,że nie jest to,dla niego miłe :( patrzy tymi kochanymi oczkami i błaga,żebym to od niego zabrała :'(
Awatar użytkownika
MalyZwierzyniec
Posty: 25
Rejestracja: wt cze 25, 2013 3:44 pm
Lokalizacja: Tychy

Re: Intensywnie kichający szczurek :(

Post autor: MalyZwierzyniec »

Pasożytów raczej nie ma,bo oglądałam kupkę.
A mykoplazmoza? Czy jak to sie tam pisze..
Awatar użytkownika
mikanek
Posty: 976
Rejestracja: wt maja 04, 2010 10:37 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Intensywnie kichający szczurek :(

Post autor: mikanek »

Jesli antybiotyk nie pomaga zrob szczurowi przeswietlenie pluc czyli rtg
Ryjek, Paszczak i Mika nr 3 :D
Kocizny Mefcina i Stefcik, zając Closti

w serduszku Gocia,Gajusek,Julka,Migotka, Nelka,Pimplak,Suri,Mika,Rysiek i Mikan,Bubi,Kotlecik,Surik,Viktorek,Miśka,Muminek,Susełek, Toffcik
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Intensywnie kichający szczurek :(

Post autor: IHime »

Takie jakby "gumkowanie" nosem? Może świadczyć o poważnych problemach z drogami oddechowymi. Osłuchał go już wet?
Awatar użytkownika
MalyZwierzyniec
Posty: 25
Rejestracja: wt cze 25, 2013 3:44 pm
Lokalizacja: Tychy

Re: Intensywnie kichający szczurek :(

Post autor: MalyZwierzyniec »

Właśnie wróciłam z pracy ,ide do moich maluszków,biore Lola na ręce i zaczyna kichać... i co widzę? Czerwone glutki na ręce :( do tego wszystkiego ma biegunke :(
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Intensywnie kichający szczurek :(

Post autor: IHime »

Czerwone glutki to prawdopodobnie porfiryna, substancja, która pojawia się w silnym stresie lub chorobie u szczura. Jednak biegunka u tak małego zwierzaka to poważna sprawa. Uważam, że szybka wizyta u weta jest nieodzowna. Mykoplazma może być, ale nie musi. Leczy się ją tak samo jak inne infekcje dolnych dróg oddechowych.
Awatar użytkownika
limomanka
Posty: 578
Rejestracja: wt kwie 09, 2013 8:48 pm
Lokalizacja: Koty na Górnym Śląsku

Re: Intensywnie kichający szczurek :(

Post autor: limomanka »

Pasożytów raczej nie ma,bo oglądałam kupkę.
Pasożyty nie zawsze są widoczne w odchodach - wydalane są dorosłe osobniki albo jaja (a tych nie dojrzysz). I wszystko zależy w jakim stadium rozwoju są pasożyty.
Poza tym mamy jeszcze te zewnętrzne (o których świadczą strupki na skórze, świąd, czyli uporczywe drapanie się szczura etc.).
Czasem potrzebna jest zeskrobina albo badanie kału z kilku kolejnych dni.
Daj znać, co orzekł weterynarz - trzymam mocno kciuki za malucha!
Ze mną:koty: Nutek i Wolfgang oraz suka Masza
Odeszli: Czesio, Stefan, Cyryl, Pan Mysz, Tosiek, Fenek, Twix, Mars, Errol, Erwin, Anatol, Fiubździul i Ach; z dt: Edek, Harnaś, Franek, Viggo, Nam i Malina oraz kotki: Solo, Aria i Sopran
Joanna_113
Posty: 4
Rejestracja: pt cze 21, 2013 11:12 am

Re: Intensywnie kichający szczurek :(

Post autor: Joanna_113 »

Moja Sasha też niesamowicie kichała ale nie było żadnej wydzieliny (była przy tym ospała i niedotykalska). Zmiana żwirku nie pomogła więc pokłoniłam się pani doktor. To nie były pasożyty. Maleńka miała początkowe zapalenie płuc a dodatkowo obustronne zapalenie ucha środkowego i częściowy paraliż prawego mięśnia twarzowego. Sasha jest na kuracji antybiotykowej i serce mi rośnie ponieważ kichanie powoli się zmniejsza a wąsy po prawej stronie zaczynają majtać tak samo jak te po lewej. I wreszcie chce się przytulać. Z Jinksem też się wybiorę, tak profilaktycznie, może się nie zdążyła zarazić od małej.
Tak na marginesie dodam, że niepokoi mnie podejście mojej współlokatorki, drugiej opiekunki dziewczynek- zachowuje się tak, jakby leczenie szczura było jakąś fanaberią. Co ciekawe to ona najbardziej chciała mieć ogonki.
Ataku furii dostałam też gdy zasugerowano mi wymianę na zdrowego szczurka. O.....łam tę osobę równo za takie myślenie. Zapytałam na koniec bezczelnie czy swoje przeziębione dziecko też wymieni na zdrowe skoro tyle przy nim trzeba się kręcić? Chyba coś zrozumiała na szczęście...Wiem, że to była ostra reakcja ale nie trawię ludzi, którzy tak traktują zwierzęta.
Awatar użytkownika
kajuskaa
Posty: 1
Rejestracja: pt lip 19, 2013 12:46 pm
Lokalizacja: Bytom

Re: Intensywnie kichający szczurek :(

Post autor: kajuskaa »

Radzę działać szybko i nie zwlekać z chorobą szczurka :(
Ja też 2tyg temu kupiłam szczurka w zoologu, kichał od samego początku. Udałam się z nim do veta - lekarz dał leki na odporność, które podawałam szczurkowi 2 razy dziennie. Stwierdził, że to ze stresu i mam czekać...
Wydawało się poprawiać aż tu nagle wczoraj wracam z pracy a szczurek ledwo co chodzi, można by określić że się snuł po klatce, biedak nie miał nawet siły się napić, nie mówiąc już o jedzeniu. Pojechałam z nim szybko do weterynarza (tym razem innego, którego polecali na tym forum). Szczurek otrzymał 2 zastrzyki, dziś mieliśmy rozpocząć kurację antybiotykową. Jednak z godziny na godzinę było gorzej, szczurek nad ranem odszedł od nas :(
Nigdy już nie będę czekać z tego typu objawami i nie dam sobie wmówić że to stres... To była ewidentnie jakaś choroba, mały strasznie wczoraj (i dziś w nocy) cierpiał... na szczęście już go nic nie boli.
Niestety zwierzęta w zoologicznych sklepach są chore, a jeśli nie chore to w ogóle nieodporne na choroby.
Awatar użytkownika
akzi
Posty: 3941
Rejestracja: pn sty 11, 2010 12:22 pm
Lokalizacja: W W A

Re: Intensywnie kichający szczurek :(

Post autor: akzi »

i odrazu trzeba jechac do polecanego weterynarza od nas, nie koniecznie szczur umarł bo kichał, mógł tamten wet źle dobrac lek i to zabiło szczura
Obrazek

Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... :( Melina ma się dobrze w nowym domku
Awatar użytkownika
MalyZwierzyniec
Posty: 25
Rejestracja: wt cze 25, 2013 3:44 pm
Lokalizacja: Tychy

Re: Intensywnie kichający szczurek :(

Post autor: MalyZwierzyniec »

Wybaczcie,że tak długo nie odpisywałam,ale miałam urwanie głowy. Szczuraski mają sie dobrze! :) Sa drowe,szczęśliwe i niegrzeczne :D Czasem kichną,ale wydaje mi sie,że to wina np.powieszonego prania.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drogi oddechowe”