Otarcie o śmierć

Cały, osobny dział. Problemy z drogami oddechowymi, to jedna z najczęstszych przypadłości szczurków, z jakimi się borykamy.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
epa_pa
Posty: 21
Rejestracja: sob sty 07, 2012 6:25 pm

Otarcie o śmierć

Post autor: epa_pa »

Jestem jeszcze trochę w szoku, więc muszę tu opisać co mi się przydarzyło.
Jestem posiadaczką trzech przefajnych szczurzych chłopaków.
Niestety od samego początku mojej przygody ze szczurami, towarzyszy nam mykoplazmoza i infekcje wpływające na górne i dolne drogi oddechowe.
Szczurki notorycznie leczone są unidoxem, enrobiofloxem- z reguły pomaga na kilka dni i znowu to samo.
Wszystko było by całkiem znośne gdyby nie reakcja na chorobę Songa.
Gdy choroba powraca on traci oddech, stroszy sierść, porfiryna wycieka mu z nosa.
Dzisiaj w nocy wydawał okropne dźwięki, zdażyło mu się pisnąć i czołgać się po całej klatce.
Z samego rana poleciałam do weta i czekałam na otwarcie.
Dostałam dexasone, jako że szczur był już jedną łapką na tamtym świecie.
Wróciłam do domu i zaaplikowałam mu lek.
Dostał ataku paniki.
Nie mógł oddychać i otwierał pyszczek, rzucał się po całej klatce i co raz bardziej słabł.
Nie mogłam na to patrzeć ale siedziałam przy nim i czekałam na najgorsze...
Songo wydawał okropne dźwięki, wytrzeszczał oczy... Najgorszy widok jaki może wyobrazić sobie właściciel zwierzaka.
W tym wszystkim bezradność że nie mogę mu pomóc.
Wyszłam z pokoju i wróciłam po 30 minutach, myśląc że już po wszystkim.
NASZCZĘŚCIE lekarstwo chyba zaczęło działać bo szczur oddychał już dużo lepiej, wszedł do hamaka i spokojnie się mył i drapał.
Potem przystawiłam mu do pysia wodę, pił chyba z 10 minut, później dostał kawałek sera i kanapeczkę z hummusem- wziął i zjadł :)
Teraz śpi razem ze Struclem, wtulony do niego.
Niesamowita ulga, jednak nadal chcę mi się płakać.
Jak to jest że do tej pory nie wymyślono lekarstwa które na stałe zapobiegło by nawrotom tej wstrętnej choroby? :(
Planuję zakupić inhalator, czy to faktycznie pomaga?
Jakie są wasze doświadczenia z tym choróbskiem?
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Otarcie o śmierć

Post autor: unipaks »

Skąd jesteś? Czy mały miał pobierany wymaz (głęboki) z gardła na mykoplazmozę?
Niektóre nasze szczurki miały ją, ale akurat odeszły z innych powodów. W mykoplazmozie jest tak, że leczy się choroby przez nią wywoływane. My po pobraniu posiewu wiedzieliśmy, czy jest myko, pasteurella czy też gronkowiec i jaki lek zastosować; nie zawsze winna jest mykoplazmoza choć wielu wetów stwierdza ją tak sobie bez żadnych badań ::)
U nas nebulizacje (2x dziennie inhalacje 15 minut biodacyna + steryd rapidexan + NaCl pomagały, ale niektóre szczurki za bardzo się nimi stresują). W przypadku szczurków chorych na serce inhalacje ciepłą parą np w łazience, mogą szkodzić - o tym powinien decydować lekarz
Czasem jest tak, że duszności są powodowane przez problemy z sercem i wtedy bardziej trzeba odbarczyć serce.
Tak czy owak w przypadku nawracających duszności warto zawsze mieć w domu odpowiedni steryd oraz furosemid by w razie kryzysu zrobić zastrzyk, bo śmierć w męczarniach przez uduszenie jest śmiercią okropną, czasem lepiej pomóc zwierzakowi odejść o tydzień za wcześnie niż o dzień za późno... :-\
Życzę, żeby się Twojemu szczurkowi poprawiło i aby duszności jednak nie nie wracały
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
Agik
Posty: 152
Rejestracja: wt maja 07, 2013 11:34 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Otarcie o śmierć

Post autor: Agik »

U mnie Jasiek też ma stwierdzoną myko, niestety. Nie pamiętam nazwy leku jaki dostaje (jutro przy wizycie sie dowiem) ale już dożywotnio jest na antybiotyku i diecie. Antyboityk zaczynaliśmy podawać codziennie (3tyg) po czym zmniejszaliśmy dawkę (3x w tygodniu przez miesiąc) aż zeszliśmy do 2 zastrzyków w tygodniu.
Zgadzam się z Uni że inhalacje pomagają, i nas jest to inhalacja z NaCl i olejkiem tymiankowym 2-3razy dziennie. Jasiek mimo myko i braku górnych ząbków daje sobie radę chodź nie bryka jak kiedyś, bardziej misiowaty się zrobił.
Trzymamy kciuki
Jędze: Pixi*, Atena*, Bajka*, Luna*, Lana, Finka, Łacia
Gałgany:Szaman*, Jaś*, Mikrus*, Skaut*, Yoda*, Robin*, Kajtek,Anakin,Wookiee

Bo nawet gdy odejdzie za tęczowy most to i tak zawsze jest z nami <3
Awatar użytkownika
kate_rats
Posty: 16
Rejestracja: ndz wrz 09, 2012 2:27 pm
Lokalizacja: Poznań/Lubniewice

Re: Otarcie o śmierć

Post autor: kate_rats »

Mialam podobny przypadek z Cerna.
Cerna bardzo dlugo chorowała na pluca i na serce. Przeszła chyba wszystkie mozliwe kombinacje leków - doustne, zastrzyki, inhalacje. Mój pokoj wyglądał jak dobrze zaopatrzona apteka.
Ale przez ostatnie półtora miesiąca bardzo jej sie pogorszyło przez zrosty w oskrzelach, które o rocznej chorobie były nieunikalne.ciężki oddech, szybkie meczenie się i osłabienie.
Zaczela mieć ataki duszności - jeden z pierwszych u weterynarza u którego szybkie podanie tlenu postawilo ja na nogi.
Dlatego stałym elementem wyposażenia stala się butla z tlenem w pokoju, a w torbie zawsze małe, przenośne.
Wiele razy tlen w środku ncy lub dnia ja ratował. Zawsze sie bałam, że kolejnym razem jak wyjdę z domu dostanie ataku, którego już nie przetrwa.
Niestety po półtora miesiąca życia w stresie i czuwania po nocach jej stan pogorszył sie na tyle, że nawet pół godziny pod tlenem za dużo nie dało i musiałam podjąć bardzo trudna decyzję o jej uspieniu.

Ze swojej strony mogę doradzić zakup chociaż podrecznej, jednorazowej butelki z tlenem. To taki tlen dla ludzi (zrobiła sie moda na oddychanie czystym tlenem dla poprawienia wydolności), kosztuje ok. 20zł za butelkę. W awaryjnych sytuacjach, zanim szczurek dostanie leki, podanie tlenu na prawdę może pomóc ocalić jego życie.
Ze mna: Solace
Za TM [*]: Cerna, Flossia, Raisa, Hope
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drogi oddechowe”