[KICHANIE] temat główny

Cały, osobny dział. Problemy z drogami oddechowymi, to jedna z najczęstszych przypadłości szczurków, z jakimi się borykamy.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: [KICHANIE] temat glowny

Post autor: unipaks »

Takie ma wymiary jak podajesz? Hm, to może ja zbyt pochopnie ją pomniejszyłam... ::) Zwiódł mnie ten domek w środku - szczurek malutki, domek też nieduży, a jest na prawie całą szerokość klatki. :-\
Najmniejszy z wymiarów klatki powinien wynosić co najmniej 40 cm, ale forumowicze uważają, że to mało i lepiej, jak będzie min. 45 szeroka, tak by dorosły szczurasek mógł się w niej bez problemu obrócić :)
Półeczki lepiej mieć plastikowe i domek wewnątrz też zabezpieczyć, szczurze siuśki wsiąkają i będzie je czuć :)
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Anata
Posty: 222
Rejestracja: śr maja 02, 2012 3:25 pm

Re: [KICHANIE] temat glowny

Post autor: Anata »

tak tak klatke mam taka jakie podalam wymiary, a faktycznie sie tak na filmiku wydaje ze malutka bo zrobilam na filmiku max zooma :p bo chcialam nagrac tylko szczurka. Poszperalam juz w dziale "klatki" i mniej wiecej wiem co i jak. Moja klatka jak na te szczurki jest spora, a gdy w ostatecznosci bedzie trzeba to postawie na niej jeszcze jedna klatke i bedzie wyzsza :) to jest bezproblemowe tylko chodzi mi najbardziej o zdrowko szczurasek. ;D
szczurki
Anata
Posty: 222
Rejestracja: śr maja 02, 2012 3:25 pm

Re: [KICHANIE] temat glowny

Post autor: Anata »

czy moge pdawać moim panną syrop "neoglucan" ? zawiera : betaglucan, alfaglucan, + skladniki mineralne:
miedz,wapn,fosfor,magnez,zelazo,selen,cynk,witaminy z grupy B,aminokwasy, kwasy tluszczowe w tym omega3. I w jakiej ilosci mam im podawac?
szczurki
Anata
Posty: 222
Rejestracja: śr maja 02, 2012 3:25 pm

Re: [KICHANIE] temat glowny

Post autor: Anata »

czy ona "robi boczkami" czy mis ie wydaje? http://www.youtube.com/watch?v=jO1cU8z0BQQ Prosze o szybka odpowiedz.
szczurki
Anata
Posty: 222
Rejestracja: śr maja 02, 2012 3:25 pm

Re: [KICHANIE] temat glowny

Post autor: Anata »

nie jest osowiała i je normalnie..
szczurki
Awatar użytkownika
Lama-Carolina
Posty: 82
Rejestracja: wt lut 11, 2014 1:59 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: [KICHANIE] temat glowny

Post autor: Lama-Carolina »

Ja powiem tak mój szczur ma rok i ciągle kicha czasami to mnie przeraża , dawałam witamine C , rumianek ale nic . od kiedy go wziełam z laboratorium tak jest , jego brat Kuba tak nie ma a jego też uratowałam z laboratorium , Pomóżcie
Arsen Salem Muffin Kuba Calvo George Antoś Feta
Tarja
Posty: 19
Rejestracja: pn maja 05, 2014 3:12 pm

Re: [KICHANIE] temat glowny

Post autor: Tarja »

Nie wiem co jest mojej szczurce, opisze wam jej objawy:
1. Kichanie od samego poczatku i nic poza tym
2. Po jakims tygodniu kichanie bez przerwy i wodnista wydzielina podczas kichania, czasami jakies dzwieki z nosa i prychanie jakby miala zatkany nos
3. Po 1,5 tyg nagle oslabienie, dziwne falowanie boczkami, szczurka nic nie jadla caly dzien
4. Na 2 dzien rano wizyta u weta, szczurka byla ledwo zywa(to sie stalo nagle dlatego dopiero wtedy poszlam do weta), nawet nie drgnela przy zastrzyku. Wet stwierdzil niewydolnosc oddechowa badz wade genetyczna albo niedoleczone przeziebienie, ale nie znal sie na szczurach. Kazal robic zastrzyki z gentamycyny przez tydzien
5. Po tygodniu byla znaczna poprawa, dziewczynka kichala nadal ale juz nie tak czesto i innych objawow nie bylo
6. Po 3 dniach znowu zaczela czesto kichac i zarazila druga szczurke, poza tym pojawilo jej sie wylysienie na karku, prawdopodobnie swierzb
7. Za pare dni poszlam do innego weta. Powiedziala ze to mykoplazmoza albo jakas infekcja. Obie dziewczynki dostawaly zastrzyki z oxyvetu, poprawy nie bylo w dodatku jednej szczurce porobily sie martwice a wet nadal kazal je meczyc tym samym antybiotykiem chociaz po 5 dniach bylo tak samo
8. Poszlam do 3 weta. Chyba uznal mnie za przewrazliwiona idiotke, bo akurat kiedy do niego weszlam to szczury przestaly kichac wiec patrzyl na mnie dziwnie :o
9. Przez 5 dni dostawaly tabletki na wzmocnienie i leki przeciwzapalne w zelu. I krople na kark ktore mialy wytepic pasozyty wewnetrzne i zewnetrzne
10. Teraz sa pare dni po tych lekach i 0 poprawy, jest jeszcze gorzej. Obie dziewczynki pykaja przy oddychaniu (ta ze swierzbem pyka caly czas, druga mniej), kichaja czesto (tez ta ze swierzbem bardziej, poza tym caly czas jest oslabiona. Od wczoraj robi czarne kupki nie wiem czym moga byc spowodowane ale kiedys tak miala 2 dni i jej przeszlo). Wylysienie na karku ma nadal ale juz troche siersci tam uroslo. Ale czy pykanie i kichanie moga miec jakis zwiazek z pasozytami?
Tarja
Posty: 19
Rejestracja: pn maja 05, 2014 3:12 pm

Re: [KICHANIE] temat glowny

Post autor: Tarja »

Aha i jedna szczurka ma 2 miesiace a druga okolo 3. W pn ide zrobic im rtg bo czytalam ze pykanie moze byc spowodowane woda w plucach albo ropniami
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: [KICHANIE] temat glowny

Post autor: Paul_Julian »

Oxyvet jest dobrym mocnym antybiotykiem, i powinien pomóc. Zastrzyki z gentamycyny sa za mocne ! I czy w ogóle się z tego robi zastrzyki?)

RTG powinno rozwiać watpliwości. Można podawać dopyszcznie biseptol - bo enrobioflox jest dla szczurków pow. 3 miesiąca życia.

może to nie był Oxyvet, tylko enrobioflex? Enro bardzo często powoduje martwice, dlatego trzeba rozcienczać. To przezroczysty płyn. Oxyvet jest oleistym brązowawym płynem i podaje się go baaardzo powoli i trzeba dać grubą igłę.

Jesteś z Krakowa - skontaktuj się z Klimejszyn http://szczury.org/memberlist.php?mode= ... le&u=15600 , poproś ją o namiary na dobrego weta w Krakowie, na pewno Ci pomoże.

I jesli masz trocinki czy sianko - daj szczurki na papierowe ręczniczki. Kłopotliwe, ale nie uczula. Potem można jeszcze dac drewniane kołeczki albo bentonit.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Tarja
Posty: 19
Rejestracja: pn maja 05, 2014 3:12 pm

Re: [KICHANIE] temat glowny

Post autor: Tarja »

To byl na pewno oxyvet, nawet mam karteczke gdzie wet mi napisal nazwy lekow i to na 100% to. Mowisz ze powinny byc grube igly? Ja wlasnie mialam bardzo cienkie :O moze od tego te martwice. Albo od tego ze szczurka byla strasznie chuda, wazyla 60g. Teraz wazy troche ponad 70 i nawet sie zaokraglila bardziej ale to wychudzenie jest raczej przez pasozyty. Nie wiem czemu oxyvet w ogole nie pomogl, jedynie ta gentamycyna cos dala ale kichanie nie ustalo. Dziwne jest tez to ze osluchowo jest wszystko w porzadku (potwierdzone przez 3 wetow) wiec objawy pasuja do mykoplazmozy, bo nic nie pomaga, jest kichanie, troche nastroszona siersc. Tylko porfiryny nie ma i nigdy nie bylo. Pare dni temu slabsza szczurka dostala ataku kichania, meczylo ja to ok pol godziny. Przez pare sekund nawet oddychala pyszczkiem i przecierala lapkami nosek jakby jej tam cos utknelo, ale to bylo tylko raz i nie byla to dusznosc. Jesli chodzi o sciolke to po zmienieniu trocin na reczniki papierowe troszke mniej kichaja, pewnie im sie latwiej oddycha. A z tych 3 wetow u ktorych bylam tylko 1 byl polecany wiec chetnie sie dowiem gdzie jest jakis specjalista od szczurow :)
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: [KICHANIE] temat glowny

Post autor: Paul_Julian »

Ja robiłem zastrzyki z oxyvetu chyba 6tką . To jest oleiste paskudztwo i jak ma się cienką igłę ( zwykle wystarczy 1nka lub 2jka) to po prostu lek nie przejdzie przez igłę i strzykawka wyskoczy z igły. Chyba, ze jest jakis oxyvet, który ma inną konsystencję ( co jest całkiem mozliwe).
Gentamycyna to taki ostateczny środek, bardzo mocny, i chyba w tym przypadku zdecydowanie za mocny.

Całkiem możliwe, że maja po prostu bardzo mocną alergię na trocinki/żwirek, która przeniosła się na płucka. Mialem tak u swoich albinosków.
Mozesz im jeszcze koło klatki stawiać miske z gorącą wodą i tam wkroplić kilka kropel olbasu ( albo hebatę miętową jak nie masz w domu olbasu). Taka inhalacja pomoze oddychać.

Napisz koniecznie do Klimejszyn, bo ona jest z Krakowa i coś na pewno doradzi w kwestii wetów.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Sandersowa
Posty: 2
Rejestracja: czw lip 10, 2014 7:47 am

Re: [KICHANIE] temat glowny

Post autor: Sandersowa »

Cześć, przed chwilą się przywitałam to teraz mogę zacząć szczurować.
Mam takie jedno pytanie. Dziś zauważyłam, że jedna z moich młodszych szczurków ma katar, przewertowałam forum zajrzałam w głąb mojej pamięci długotrwałej (bo mam częściowe wykszt. medyczne) i wyszło mi, że to nic groźnego, bo zwierzaczek je, pije, pomyka, nie ma żadnych wydzielin tylko katarek (nawet w oddechu słychać że nos lekko zatkany), oszywiście już wiem co robić profilaktycznie żeby być pewną, że wydobrzeje i nie przerodzi się w nic groźnego, wyeliminowałam pewne czynniki mogące powodować katar i... tu pytanie...

Czy to jest możliwe żeby szczurek dostał kataru przez nagłą zmianę temperatury? Bo tu u nas jeszcze dwa dni temu było po 30-33 stopnie ciepła, a teraz spadła do 17-20 i jest deszczowo. Pytam, bo kiedy było odwrotnie (z zimnego na upalne) dorwało mnie samą i też miałam katar i lekką gorączkę. Dlatego się zastanawiam czy to może być spowodowane zmianą parametrów powietrza i temperatury. W pokoju gdzie śpią jest normalna temp, koło 20-21 stopni, ale wiecie, kilka dni temu było z 28.
Co myślicie o takiej teorii?
Mgła
Posty: 1
Rejestracja: sob gru 07, 2013 9:54 pm

Re: [KICHANIE] temat glowny

Post autor: Mgła »

Cześć wszystkim,
Mam pytanie odnośnie kichającego szczurka. Otóż od tygodnia cierpię na bakteryjne zapalenie gardła, starałam się przez ten czas ograniczyć kontakt z moimi szczurkami, jednak nie było to możliwe w 100% - trochę styczności razem miałyśmy. Od wczoraj zauważyłam, że jeden ze szczurków zaczął kichać, nie wynika to raczej ze zmiany ściółki/jedzenia/czegokolwiek, bo wszystko jak miały, tak mają. Poczytałam trochę w internecie i z tego, co wyczytałam, to istnieje realne zagrożenie, że szczurek od człowieka może się zarazić takim bakteryjnym choróbskiem. I serce mi stanęło, bo nie wiem, czy to kichanie mogę przypisać zwykłemu jesiennemu osłabieniu, czy zacząć się niepokoić, że się mógł ode mnie zarazić? Czy iść z nim do weterynarza od razu, czy spróbować najpierw wzmocnić go jakimiś domowymi sposobami? Boję się czekać za długo, z drugiej strony nie wiem, czy po dwóch dniach kichania weterynarz będzie w stanie orzec, co się dzieje? Bardzo, bardzo proszę o jakieś porady, nie chcę, żeby moja szczurka się pochorowała przeze mnie :(
nienazwana
Posty: 1434
Rejestracja: pn mar 18, 2013 10:48 am
Lokalizacja: Grójec

Re: [KICHANIE] temat glowny

Post autor: nienazwana »

Czy od Ciebie się pochorowała czy nie od Ciebie nieważne. Jedno jest pewne, że profilaktyka jest zawsze lepsza od późniejszego leczenia. Lepiej teraz na początku ewentualnej infekcji iść do weta (ale do polecanego weta a nie do bylejakiego bo taki nic nie zdziała a tylko zaszkodzić może) i niech ogona obejrzy i osłucha niż ryzykować pogłębianiem się infekcji. Lepiej "zmarnować " parę dych, bo infekcje u szczurów rozwijają się bardzo szybko i są potencjalnym zagrożeniem nawet dla życia ogona. Układ oddechowy jest u nich bardzo podatny na choroby. "Domowe" sposoby leczenia to my sobie możemy zafundować jak nas położy infekcja ale zdrowia ogonka bym nie ryzykowała. Najwyżej wet ci powie, że to nic wielkiego i da coś na wzmocnienie może, ale nie zwlekaj, idź koniecznie.
donetta
Posty: 40
Rejestracja: pn lis 11, 2013 10:00 am

Re: [KICHANIE] temat glowny

Post autor: donetta »

Witam
Mam dwa dzikusy, mają 1,5roku.
Od poczatku września jedna pokichuje, a u drugiej słychać że ma coś w nosie.
Chodziłam do wetów. Osłuchiwali im głownie płucka i za każdym razem słyszałam że jest wszystko w porządku.
Byłam u pana Debisa i pani Hani Szczędziny w Gdyni.
Wyraźnie jednak ta druga coś z tym nosem ma. Nie kicha, nie chrumka przy oddychaniu, czasem tylko sie zdarzy i kichnie tak na mokro, ale szumi i czasami bierze jakby głębszy wdech i słychać jakby jakaś flegma się przemieściła. Czasem ta porfiryna się pojawia u jednej i drugiej.
Wkońcu pani Hania (ona jako jedyna osłuchuje je i na płuckach i na szyi) usłyszała waśnie osłuchując od strony szyi, że coś z tym nosem ma. Dostała Baytril w zastrzyku i do domu tabletke. Nic nie pomogło. Byłam na kontroli i powiedziała że jest lepiej, ale jeszcze mi dała leku. Potem miała urlop i więcej nie byłam. To było jakieś 3tyg temu. Przeszukując forum szukając jakieś pomocy, podawałam (od września, nie wszystko naraz jakby co:)) im echinacee, vibowit, robiłam inhalacje, wyczyściłam klatkę, wysprzątałam ich wybieg dokładnie, zmieniam hamaki co tydzień, mają granulat PINIO w kuwecie na dole klatki (śpią w hamakach na górze), do pożywienia dawałam duże ilości zielonej pietruchy, chodziłam do weta po betaglukan, podczas antybiotyku dawałam probiotyk, a po ostatnim antybiotyku kupiłam Rutinacee Junior. Dopiero po Rutinacei była jakaś poprawa ale na parę dni. Wyczytałam że nie można podawać tego dłużej niż 2tyg, które mineły wczoraj.
Obie mają apetyt, biegają, broją, szaleją, skaczą, brykają.
Jedzą dużo warzyw, owoców, dostają zupki, od czasu do czasu rybkę. Nie daję żadnych słodyczy (chyba że zrobię ciasto bezglutenowe i bez cukru:)) Nie wiem, może coś je uczula? z jedzenia dostają z rotacją to samo od początku,a dopiero teraz coś się dzieje. W mieszkaniu też nie ma zmian, nic nowego. Od małego są jakieś takie lękliwe, spierniczają jak tylko podniosę kubek z herbatą. Teraz jak są już starsze to nie uciekają jak podchodze do nich, ale mają odruchy ucieczki, czyli cofają się i przybliżają, cofają i przybliżają. Może to jakieś nerwowe i przez to odporność im spada?

Jednak ten nos mnie martwi. Będę wdzięczna za wszelką pomoc/pomysły. Teraz na dworze zimno jest i nie chce biegać co chwile z nimi, zwłaszcza że antybiotyk strasznie wyniszcza organizm.

Czy jest jeszcze coś co mogę zrobić? Może coś pominęłam?

Pytanie. Pijam dla zdrowia ocet jabłkowy (domowej roboty) z wodą. Czasem zapominam że zostawiam szklankę przy łożku. Jak ciurki biegają to przewracają ją i zlizują to co zostaje. Pare razy tak było. Probował ktoś właściwości octu jabłkowego na szczurach?
pozdrawiam
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drogi oddechowe”