szczury.org

Witam.
Zamieszczam filmik by łatwiej było o odp.

https://youtu.be/xGBWDc4yimg

Co to za objaw takie szybkie pojedyncze oddechy. W pierwszych sekundach filmiku widać najlepiej.
Czasem wystąpi cichy przyduszany pisk.

Czy to czkawka czy to problem z oddychaniem. Trwa on raptem kilka sekund.

Wygląda jak zwykła czkawka Najlepiej wtedy wziąć szczurka i poklepać po plecach, podac troche wody na łyżeczce.

czyli jest ok i jednak czkawka.
a teraz kolejne pytanie. Raz na jakiś czas ta porfiryna delikatnie na nosku jak się pojawi to co może oznaczać

Moze byc chwilowy stres, albo po prostu szczurek nie domył pyszczka po pobudce.

No to jesteśmy spokojniejsi.
Dodam jeszcze że nasza pupilka dostanie 2 młodsze towarzyszki z hodowli. Udało się znaleźć w końcu tej samej rasy.

Przeciez Twoja szczurka jest łysa, a tych sie w Polsce nie rozmnaża, jest zakaz. W ogóle ich się nie powinno rozmnażac ze względu na problemy zdrowotne. Najwyrazniej trafiliście na jakieś pseudo :/ Albo na jakąś " hodowlę" zarejestrowaną za granicą, zeby ominąc polskie prawo hodowców.
Zagraniczne stowarzyszenie zrzeszające hodowców są mniej wymagające niż polskie i dlatego częśc ludzi zgłasza sie do zagranicznych stowarzyszeń ( najpewniej po prostu dlatego, ze nie mają ochoty zapewnić zwierzakom odpowiednich warunków).

http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=19&t=18210

Twoja szczurka wcale nie musi mieć łysych kumpelek ( szczurki nie mają ras, tylko odmiany:), może mieć futrzaną.

Nie jesteśmy w posiadaniu sfinksa tylko fuzza. Z tego co wiem jest różnica i sfinksa faktycznie nie rozmnaża się

A to bardzo przepraszam w takim razie.

I tak, jest róznica w zdrowu między nimi, Sachma tutaj pisze : http://www.szczury.org/viewtopic.php?p=279640#p279640
Jak już będą u Ciebie to podrzuć foty koniecznie

Ale ta szczurka z innego Twojego postu to nie jest ta Twoja, bo to jest ze starego miotu kilka lat wstecz. Dobrze, ze Anahata Rattery nie zauwazyła. http://szczury.org/viewtopic.php?f=164& ... 6#p1028486

tak zgadza się zapożyczone zdjęcie na wzór. Za to na filmiku już jest szczurka należąca do naszej rodziny.
Jak przyjadą czemu nie. Fotki można zapodać

Witam.

A więc 2 samice dojechały. Mają 2 miesiące i są mniejsze od obecnej.
Czekamy aż przyzwyczają się do nowego środowiska i do nas nim zapoznamy je z obecną lokatorką.
Są strasznie płochliwe i nie mają ochoty być brane na ręce ani dotykane.
Jedna to nawet potrafi dziabnąć jak ręka będzie w klatce, delikatnie ale stanowczo.

Lecz bardziej zastanawia mnie jej zachowanie. A raczej znaczenie tego co robi.
Mianowicie potrafi przykleić się do podłoża i kiwać się na boki.
Czy będzie ktoś wstanie wytłumaczyć to zjawisko?
Filmik zamieszczam do wglądu.

https://youtu.be/uJj36kimWI8

Za odp będziemy wdzięczni gdyż zależy nam na szczęściu tych stworzeń.

Czerwonookie szczury mają bardzo słaby wzrok, kiwając się tak łapią ostrość, to dla nich charakterystyczne. Pozycja "przyklejona" świadczy o przestrachu, ale to też normalne u szczura zapoznającego się z nowym środowiskiem. Oswajajcie i kochajcie

(na te półki warto przypiąć im płachtę polaru, bo pręty są niezdrowe dla stópek i niewygodne)

Jakie kiwaczki śmieszne
Popieram to co pisze Ol, i o polarze na półki tez. Od prętów sie mogą porobić odciski tzw. bumblefeet, a to się bardzo źle leczy.

Co do kiwania sie to tylko dodam, ze z czasem przestaną sie kiwać , chyba że będa np. oceniac odległośc, i jak im zmienisz ustawienie w klatce. Ale bez obaw - mozna zmieniać wystrój w rózny sposób, nie musi być identycznie tak samo.
http://www.ratbehavior.org/RatVision.ht ... oRatVision Tutaj jest opis jak widza albinosy, a na samym dole wizualizacja co widzą.

A tej starszej przeszły czkawki ?

no tak w między czasie zostało doczytane o tej ostrości. Ale nie powiem bo tak kiwała się prawie godzine.

Dziś wstępnie było zapoznanie starej szczurki i 2 nowych.
Neutralny teren przegrodzony. Początek był taki że obie strony mało co nie pozabijały się tak lgnęły do siebie. (Zdziwienie nasze ogromne)
Wspinały się po przegrodzie by móc przedostać się do siebie.
Po zabraniu przegrody zaczęło się obwąchiwanie.
Jednak po chwili jedna nowa szczurka ( która wyglądała na zdominowaną przez swoją rówieśniczkę ) starała się zdominować naszą już dorosłą szczurkę. widać było że próbowała ją wywalić na grzbiet.
Obecna była bardzo spokojna, nie wykazywała żadnej agresji. Próbowała uciec z z miejsca gdzie były zamknięte. Odpychała natręta tylną łapką, a mniejsza próbowała z jedne albo drugiej strony.
Jak chcieliśmy naszą pierwszą szczurke zabrać to z radości biegiem leniwiec wdrapał się na rękę.

Następne nasze łączenie nastąpi po przyzwyczajeniu tych nowych do nas. Bo to straszne dziki, chowają się i nie mają ochoty na obcowanie z człowiekiem. Wyrywają się jak ryba po wyjęciu z wody.
Jednak z tego wszystkiego miło popatrzeć gdy biegają po klatce jak małpy po drzewach. Szybkie, zwinne, silne. wspinaczka po klatce to dla nich jak spacerek po prostej nawierzchni. Nasza pierwsza szczurka robiła to niezdarnie. A obecne nie mają żadnych granic.