[ROPIEŃ] Ciemny, Cuchnący na brzuchu

Drapanie? Ranki? Martwica tkanki? Pasożyty? ... i inne dolegliwości związane ze skórą i pokrywającym je futerkiem.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
wesola
Posty: 262
Rejestracja: sob wrz 26, 2009 7:21 pm
Lokalizacja: Yorktown Heights, NY USA

Update

Post autor: wesola »

Fredzio dostal antybiotyk i swinstwo juz sie prawie zagoilo. Za to w Fredzia wstapil nowy duch. Jest pelen wigoru i werwy:)
Z nami: Velma, Daphne, Jannette Jr., Midnight, Galileo, Secret, Astrid, Swiftstick
Po drugiej stronie: Jannette...
Człowiek zrównoważony ma szczury na obu ramionach
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: [GUZ] Ciemny, Cuchnący na brzuchu

Post autor: Paul_Julian »

No i tak trzymac :D
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
ciapuś
Posty: 3
Rejestracja: śr sty 19, 2011 12:12 pm

Re: [ROPIEŃ] Ciemny, Cuchnący na brzuchu

Post autor: ciapuś »

Podepnę się pod ten temat, bo mój ogon też ma ropień, a przynajmniej wszystko na to wskazuje. Nie mogę zabrać go do weta, bo Tadek jest agresywny - nie da wyjąć się z klatki, wziąć na ręce ani tym bardziej włożyć do transportera. Gdy był młodszy raz mis ie to udało, ale od weta wyszłam z lekami podanymi 'na oko', bo Tadek tak się wyrywał, że wet nie mógł go nawet ogłupić zastrzykiem i z badania nici. A teraz jest większy i agresywniejszy.

Poczytałam różne fora i objawy wydają się jednoznaczne - ropień. Usiłuję codziennie przemywać ranę wodą utlenioną, oderwałam jeden strup, który paskudnie zwisał (Tadek ma ten ropień pod pyszczkiem). Opuchlizna mu zeszła, zapach też już się poprawił, Tadek ma apetyt jak nigdy wcześniej, ale nie wiem, co robić dalej, żeby go wyleczyć. Możecie polecić jakieś leki bez recepty albo lekarstwa dla ludzi, które mogłabym zastosować? Albo czym ogłupić szczura, żeby jakoś móc go wziąć do weta?
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: [ROPIEŃ] Ciemny, Cuchnący na brzuchu

Post autor: nausicaa »

jeśli ropień jest pod pyszczkiem, to nie za dobrze. taki ropień może urosnąć, uciskać tchawicę i spowodować, że szczurek się udusi. oczywiście to najgorszy scenariusz, ale możliwy. powinnaś jak najszybciej wziąć szczurka do weta.
rozumiem, że jest agresywny, ale z takiego powodu nie można zaniedbać zwierzaka, szczególnie, że widać, że zależy Ci, żeby wydobrzał:)

ropień powinien otworzyć weterynarz, przemyć rivanolem i wodą utlenioną wkładając do środka strzykawkę. podejrzewam, że ropień pewnie jest głęboki i ma komory, a to może oznaczać, że jeśli nie zniknie po tygodniu- dwóch, pownien być usunięty chirurgicznie. po oczyszzceniu przez weta 3 razy dziennie trzeba zrywać strupek (bo tlen zabije bakterie bgeztlenowe w środku) i przemywać strzykawką (bez igły) rivanolem. można też wkropić tam gentamycynę, ale jak dziura za mała, może nic nie pomóc.

dodatkowo szczur powinien dostać enrobioflox, bo bakterie z ropnia mogą zakazić resztę organizmu.

także jak widać, nie da się tego zrobić domowymi sposobami niestety. no i jeśli już pójdziesz do weta, to trzeba będzie wymyślić jakiś sposób na trzymanie szczura i przemywanie mu ropnia u siebie w domu te kilka razy dziennie...to będzie dla niego duży stres (pewnie dla Ciebie też), ale inaczej się niestety nie da. wszytsko na siłę, ale dla jego dobra. polecam założenie jakiś grubych rękawiczek (skórzanych), takich które okryją też nadgarstki.
http://www.szczury.org/viewtopic.php?f= ... 92#p754392
w tym temacie S. podaje rękawiczki szklarskie, może takie zbyłyby dobre, skoro gambian też tego nie przegryzie? poza tym duży szczur, szczególnie samiec, może jest silniejszy, ale jest też mniej zgrabny i trudniej będzie mu się wykręcić zwinnie z rąk.

jeśli szczurek jest sam, to tylko zwiększa jego stres, gdybyś dobrała mu oswojoego towarzysza jego charakterek na pewno by zmiękł. zawsze miałby do kogo przytulić się w nocy, a i wizyty u weta razem są mniej straszne
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
ciapuś
Posty: 3
Rejestracja: śr sty 19, 2011 12:12 pm

Re: [ROPIEŃ] Ciemny, Cuchnący na brzuchu

Post autor: ciapuś »

Dziękuję za informacje. Nie wiem, jak to zrobię, ale wezmę Tadka do weta, mam nadzieję, że pomoże.
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: [ROPIEŃ] Ciemny, Cuchnący na brzuchu

Post autor: nausicaa »

a może wlezie do transportera na czekoladę albo jakiś smakołyk? potem to już tylko rękawice i kupa pisku
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: [ROPIEŃ] Ciemny, Cuchnący na brzuchu

Post autor: Paul_Julian »

Weci mają swoje sposoby i chwytają zwierzaka mocno za karczek. Często nawet największe agresory wymiękają. Dobrze by bylo go sprobowac zmusić do wejścia do transporterka, jak jest śpiący, ale ryzykuje się dziaba zaraz po obudzeniu :/ Trzeba pomyslec o oswojeniu ( no i koniecznie drugi kumpel :) ) , w jakim wieku jest szczurek?

Co do rękawic to wystarczą zwykłe spawalnicze z grubej skóry , max 10 zl kosztują , a są w kazdym duzym sklepie, może nawet w markecie typu tesco.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
Darka33
Posty: 47
Rejestracja: wt gru 11, 2012 2:29 am
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: [ROPIEŃ] Ciemny, Cuchnący na brzuchu

Post autor: Darka33 »

Moja Żelka cierpiała na ropnie praktycznie odkąd ją miałam. Pierwszy wylazł jej na grzbiecie około pół roku i przez dwa-trzy miesiące go nie ruszałam bo nie wiedziałam co to, ale był bardzo mały jak ziarnko pieprzu. Po ty czasie pękł i wszystko się ze środka wydobyło, ale było to suche bardzo, wyglądało trochę jak taki suchy pryszcz. Poleciałam z nią do veta, skończyła na antybiotykach. Ale w ty miejscu odnawiał się on już do końca a do tego co jakiś czas wychodziły inne. Jeden koło oczka wyrósł w przeciągu dosłownie kilku godzin kiedy była w pracy. Zauważyła zasadę, że im szybciej je przebujała i wyciskała tym szybciej się goiły i schodziły. W lutym wylazł jej nad oczkiem, naprawdę spory, bała się go ruszać, ruszyłyśmy do veta,było czyszczenie i kilka dni antybiotyki. Już zaczął się goić kiedy na karku w miejscu tamtego pierwszego wyrósł olbrzym podłóżny wielkości orzecha ziemnego a w najgrubszym miejscu miał chyba z 3 cm od skóry. Zaczęły się też problemy z oddychaniem. Szczurcia męczyła się tak ok półtora tygodnia bez większej poprawy po antybiotykach. Przypuszczam że ropa zaatakowała również inne narządy wewnętrzne. W ostatniej fazie nerki były tak powiększone, że lekarz zdecydował nie podawanie antybiotyku (stan ropni na skórze trochę się poprawił) a jedynie wodę podskórnie. Mała zdechła następnego dnia. Antybiotyk tylko przedłużał jej agonię. Żeby nie to że apetyt miała do przedostatniego dnia pewnie by ją uśpiła. Po tym jak zdechła zawinęłam j w ręcznik papierowy. Rano na tym ręczniku i wokół jej nosa było pełno ropy tak jakby wydobwała się z płuc już po jej śmierci, a smrodu w pokoju nie da się niczym opisać. Przypuszczam że była jednym wielkim workie z ropą....
Czy wiecie skąd biorą się takie ropnie? Żelka była doubble rexem, wet powiedziała że to prawdopodobne że jej skóra je powodowała. Nigdy już nie wezmę łysola. Mam kilka szczurasów i najlepiej trzyają się standardy przy których genetycznie nikt nie majstrował...
Moje dziewczyny :
Zuzka kapturka czarno-biała standard
--------------------------------------------------------
Za TM Klusia, Żelka, Kiki, Paskuda :*
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: [ROPIEŃ] Ciemny, Cuchnący na brzuchu

Post autor: Paul_Julian »

Łysolki mają własnie problemy ze skórą i powiekami ( podwijają się). Ale tak naprawdę to kazdy szczurek może mieć ropnie, a jak ma taka tendencję to potem pojawiaja się często :( Odmiany sierstne też mogą być tak mocno zaatakowane.
To beztlenowce, więc giną w dostępie tlenu. Lubią sie rozwijać w narządach wewnętrznych, bardzo prawdopodobne, ze tak jak piszesz - płuca i narządy wewnetrzne były całe zajęte. Czasami sa tez ropnie w mózgu :(
Nie ma chyba metody na to, zeby to powstrzymać albo nie dopuscic do powstawania ropni. Może pomocne byłoby podawanie np. tranu albo betaglukenu na podniesienie odpornosci. Albo zrobienie wymazu z tej ropy i wtedy leczenie kierowanym antybiotykiem. No, ale to tez tylko leczenie objawowe :(
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
ODPOWIEDZ

Wróć do „Skóra i sierść”