Problem z raną operacyjną u szczurasa

Drapanie? Ranki? Martwica tkanki? Pasożyty? ... i inne dolegliwości związane ze skórą i pokrywającym je futerkiem.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Bartazz1978
Posty: 56
Rejestracja: wt paź 11, 2011 6:26 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Problem z raną operacyjną u szczurasa

Post autor: Bartazz1978 »

nie wiem jaką twój szczuras ma ściółkę, ja stosuje teraz tylko papierowe ręczniczki, łatwo wchłaniają nieczystości i w prosty sposób się je usuwa, wymieniaj podkład 2x razy dziennie, zapewnisz lepsze warunki higieniczne, jeżeli możesz to bierz szczurzynkę do siebie do łóżka, zauważyłem że mój szczurek mniej się wtedy drapał, kiedy był głaskany lub po prostu spał spokojnie w swoim polarze, inaczej zachowywał się w klatce...przemywaj ranę kilka razy dziennie, przetestuj napar z nagietka lekarskiego lub zapytaj lekarza o płyn Olivkowa, moim zdaniem jest świetny, stosowałem przepłuczki kilka razy dziennie, jeśli gentamycyna nie zadziała, zapytaj o cefapirynę to antybiotyk do stosowania zewnętrznego w wygodnej tubce z dużym cienkim dozownikiem, który pozwala dostać się do trudno dostępnych ran i kasuje bakteryjne paskudztwa, dozujesz kilka kropelek, niemniej szczurek nie powinien tego zlizywać, staraj się żeby rana oddychała powietrzem szybciej się zagoi, ja brałem szczurka na tapczan z czystą pościelą odwijałem bandaż i zwierzak sobie biegał nieskrępowany, fakt trzeba było go pilnować bo lubił kombinować przy ranie ale wystarczyło go trącić palcem by przestał, najpierw go puszczałem na 2/3 godz potem na dłużej, w pewnym momencie zrezygnowałem z bandaża, ale był to już etap już po zdjęciu szwów, płukanie nagietkiem i Olivkowem spowodowało w moim przypadku to że martwiczy strup zaczął sam odchodzić, pomagał mu w tym nieco szczurek bo sobie go skubał, jak już wisiał na pasku to odcinałem do nożyczkami, teraz została mała blizna bo strupka prawie nie ma...życzę powodzenia, wytrwałości i cierpliwości i zdrowia dla twojego szczurka :)
Awatar użytkownika
sylwiaj
Posty: 1487
Rejestracja: pn paź 17, 2011 10:18 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Problem z raną operacyjną u szczurasa

Post autor: sylwiaj »

dziekuje za podpowiedz:) spytam weta jak cos o inny antybiotyk zreszta moja Pani Doktor sama robi wszystko zeby uniknac dopyszcznych:)
ile rozpuszcza sie nic?
co do martwicy to juz problemem nie jest po pierwszym dniu podawania syropku przestała siie drapac;D
u Aniołków:Krecik, Muszka, Czerniak, Gadzinka, Kluska, Pralka, Cola, Parówka, Twister

ze mną: Kamikaze, Klementynka, Emilka, Gnieciuch, Kornelcia
Bartazz1978
Posty: 56
Rejestracja: wt paź 11, 2011 6:26 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Problem z raną operacyjną u szczurasa

Post autor: Bartazz1978 »

Ehhh...zbierałem się długo by napisać ponownie, udało się całkowicie wyleczyć mojego szczurka z paskudnego ropnia, pod koniec grudnia rany pooperacyjne całkowicie się zagoiły, trwało to niesamowicie długo, wydaje mi się że mój pupil nie jest najmocniejszego zdrowia, teraz doszło nowe zmartwienie, na brzuszku zrobiła mu się kolejna narośl, nie jest duża, może wielkości ziarenka groszku, łatwo przesuwa się między palcami, leży bezpośrednio pod skórą, jak na moje wygląda to na "tłuszczaka", w zasadzie się nie powiększa, zaczęło się od tego jakby szczurkowi zapchał się jeden z porów jak to nam się zdarza, przemyłem mu to miejsce nagietkiem lekarskim oraz profilaktycznie rivanolem, myślałem początkowo że znów wygląda to na ropień, ale przy lekkim wyciśnięciu wychodziła taka serpentynka tłuszczu, teraz por wygląda na całkowicie zablokowany że nie da rady nic wycisnąć, zresztą robiłem to bardzo delikatnie żeby ogona nic nie bolało i jestem w kropce, tłuszczak nie chce się samoczynnie zmniejszyć, nie rośnie ale ciągle jest i nie daje mi spokoju...oczywiście byłem z tym u weterynarza powiedział że możemy to wyciąć, ale musi to być nieco większe, pomyślałem sobie no tak najłatwiej powiedzieć wyciąć więc poszedłem do drugiego, następny lekarz powiedział że można zrobić punkcję igłą, to go wyśmiałem i zapytałem jak sobie to wyobraża przy tak ruchliwym stworzeniu...co by tu można zrobić w tym wypadku, nie chcę żeby go znów cięli, nie mam do nich zaufania, ostatnim razem prawie 1,5 miesiąca walczyłem o jego życie, nie chcę żeby wdało się jakieś zakażenie, z drugiej strony nie wiem czy taki tłuszczak nie przerodzi się w ropień bo się na tym nie znam, zastanawiałem się nad użyciem przez parę dni maści ichtiolowej żeby osłabić jeden fragment tłuszczaka i przez powstałą dziurkę pozbyć się zawartości ze środka, następnie przemywać wnętrze nagietkiem lekarskim plus do tego dodałbym antybiotyk zewnętrznie antybiotyk cefapirynę, dzięki której pomogłem wcześniej szczurkowi wylizać się z ropni, boję się tylko że to jest na brzuchu, żeby nie wdało się jakieś zakażenie bo wtedy mogę nie być w stanie mu pomóc, czy ktoś zetknął się z podobnym przypadkiem? Będę wdzięczny za jakieś sugestie
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Problem z raną operacyjną u szczurasa

Post autor: Paul_Julian »

Idz do innego weta. Punkcję jak najbardziej można wykonywac. Moze to być kaszak.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Bartazz1978
Posty: 56
Rejestracja: wt paź 11, 2011 6:26 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Problem z raną operacyjną u szczurasa

Post autor: Bartazz1978 »

Jakaś inna mniej inwazyjna alternatywa?
Awatar użytkownika
sylwiaj
Posty: 1487
Rejestracja: pn paź 17, 2011 10:18 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Problem z raną operacyjną u szczurasa

Post autor: sylwiaj »

czy punkcja jest inwazyjna? przeciez to jest chwilka.
u Aniołków:Krecik, Muszka, Czerniak, Gadzinka, Kluska, Pralka, Cola, Parówka, Twister

ze mną: Kamikaze, Klementynka, Emilka, Gnieciuch, Kornelcia
Bartazz1978
Posty: 56
Rejestracja: wt paź 11, 2011 6:26 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Problem z raną operacyjną u szczurasa

Post autor: Bartazz1978 »

owszem to chwilka, niby prosty zabieg, usunięcie ropnia tez miało być proste a skończyło się jedną wielką masakrą i paskudzeniem się rany przez niemal 1,5 miesiąca, w zasadzie to jeden ropień został usunięty chirurgicznie, następnie w ranie pojawił się kolejny, po 1,5 miesiąca wszystko się ładnie wygoiło i rana się zamknęła a pod skórą po 2 tyg pojawił się kolejny ropień po prostu nie wiadomo skąd, był niewielki i na szczęście samoczynnie zanikł...nie sam zabieg mnie martwi tylko możliwe komplikacje bo pacjent nie jest szczególnie dobrego zdrowia, dlatego nie jestem zbyt chętny do zabiegu typu punkcja/cięcie...ok muszę przemyśleć temat...
Awatar użytkownika
sylwiaj
Posty: 1487
Rejestracja: pn paź 17, 2011 10:18 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Problem z raną operacyjną u szczurasa

Post autor: sylwiaj »

nie martw sie mam ten sam problem;)
operacja - usunięcie gruczołu później ropien z otorbionych nici - usunięcie nici - zakarzenie - papranie sie - dziura w brzuchu.
Ale niestety jedynym wyjściem jest oczyscic ropien;/
u Aniołków:Krecik, Muszka, Czerniak, Gadzinka, Kluska, Pralka, Cola, Parówka, Twister

ze mną: Kamikaze, Klementynka, Emilka, Gnieciuch, Kornelcia
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: Problem z raną operacyjną u szczurasa

Post autor: nausicaa »

u moich dziewczyn często robimy punkcję- szczególnie sutków, bo są niestety "mleczne". mają nadczynność przysadki i laktację. mleko zalega w sutkach, więc często bywa, że ropnia z mlekiem tak wyciskamy. pisków i kwików jest co nie miara, ale nigdy mi się to nie paprało. ropnie też bywa, że tak wyciskaliśmy, ale wtedy zawsze antybiotyk był dołożony
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Bartazz1978
Posty: 56
Rejestracja: wt paź 11, 2011 6:26 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Problem z raną operacyjną u szczurasa

Post autor: Bartazz1978 »

Ehhh problem znika pojawia się nowy, kaszak to już przeszłość, kiedy zbierałem się na zabieg, któregoś lutowego dnia pod wieczór poszedłem zajrzeć do Nicponia...patrze a skóra na kaszaku pękła i wszystko było widoczne wewnątrz, zdezynfekowalem ranę i postanowiłem pójść rano do weterynarza, rano wstaję i patrze a tam NIC NIE MA...wszystko zeżarł, bo tak mogę to w skrócie nazwać...rana czysta, wszystko wycięte z chirurgiczną precyzją...w ciągu 3 dni rana się całkowicie zasklepiła, po tym kaszaku to nie ma nawet śladu...taki pozytywny happy end...ale życie życiem i zaczęły sie problemy z tylnymi łapkami, puchną mu kolanka kiedyś myślałem, że szczuras po prostu się gdzieś uderzył jak ganiał po klatce...po kilku dniach było wszystko ok...przez miesiąc był względny spokój ale niestety problem znów się pojawił, zrobiłem RTG nic nie wykazał, nie ma żadnych zmian nowotworowych, po 2 dniach wszystko wróciło do normy ale niestety nie na długo, 2 tyg temu pojechałem bo zauważyłem że szczurek, znów utyka na tylną lewą łapkę, było to z początku niemal niezauważalne z każdym dniem było gorzej, w ślad za utykaniem puchnie staw kolanowy...łapkę trzyma tak jakby w powietrzu i jest ona jakaś taka obkurczona, jakby trzymał złączone paluszki razem, jak wychodzi to czasem tak dziwnie się przeciągał...poszedłem do lekarza, zwierzak dostał steryd plus zastrzyk witamin...wszystko wróciło do normy już po paru godzinach, zacząłem się zastanawiać, może brakuje mu witamin jakiś ale daje mu urozmaicone jedzenie, mieszanka zbóż, jabłko, banana, zieloną pietruszkę, paprykę, słonecznik, pestki dyni, suszoną bułkę, czasem kawałeczek serka żółtego i białego, ziemniaczka ugotowanego bez soli, od czasu do czasu kawałek ogórka...plus dostaje witaminy, plus od czasu do czasu dostaje na talerzyku trochę jogurtu lub odrobinkę miodu...brakuje mu wapnia, że siadają stawy, witaminy C? Albo może wyściółka jest nie taka jak trzeba? Chyba zrezygnuje z obecnego podłoża, na samym spodzie ma niewielką cienką tekturkę, żeby nie było zimno od spodu, potem mam kilka warstw grubych papierowych ręczników...może tu jest przyczyna...sam nie wiem..dziś wróciłem z pracy i pupil nie wyszedł mnie przywitać...widać, że jest coś nie tak znów spuchnięta łapka...błyskawiczna decyzja, wsiadłem w taxi i pojechałem, lekarz dał to samo co 2 tyg temu...dowiedziałem się że są jakieś leki dla czworonogów w formie tabletek, ale technicznie jest to problem żeby to podzielić bo to jest przelicznik na kg masy ciała...cholera jest źle...ale się nie poddam...ktoś spotkał sie z podobnym przypadkiem...
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Problem z raną operacyjną u szczurasa

Post autor: noovaa »

Jeśli puchną, to prawdopodobnie spowodował to jakiś uraz.

Na problemy ze stawami powinien dostawać lek z glukozaminą ( cały czas ) + przeciwbólowe ( np. metacam ) doraźnie kiedy trzeba.

Jak tak się przeciąga/wyciąga, to prawdopodobnie z bólu. Moje tak robiły po operacjach.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Awatar użytkownika
sylwiaj
Posty: 1487
Rejestracja: pn paź 17, 2011 10:18 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Problem z raną operacyjną u szczurasa

Post autor: sylwiaj »

a moze to sa problemy z krażeniem? nie jestem specem od szczurzych chorób ale uwazam ze moze to byc prawdopodobne zwłaszcza jesli to jest cykliczne puchnięcie.
jeszcze tak spytam czy szczur ma zapewniony ruch po podłodze? bo czasami moze to tez byc z zastoju.
u Aniołków:Krecik, Muszka, Czerniak, Gadzinka, Kluska, Pralka, Cola, Parówka, Twister

ze mną: Kamikaze, Klementynka, Emilka, Gnieciuch, Kornelcia
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Problem z raną operacyjną u szczurasa

Post autor: noovaa »

sylwia, ale krążenie raczej nie dawałoby objawów takich jak ból i problemy z chodzeniem. A szczurek raczej puchłby cały, a nie tylko łapka.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Problem z raną operacyjną u szczurasa

Post autor: Paul_Julian »

Od nerek chyba tez moze być, to mozna sprawdzic mocz u weta.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
sylwiaj
Posty: 1487
Rejestracja: pn paź 17, 2011 10:18 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Problem z raną operacyjną u szczurasa

Post autor: sylwiaj »

obawiam sie novaa ze moze dawac podkurczenie łapek moze nie byc wcale objawem bólowym tylko dyskomfortem zwiazanym z odretwieniem. U koni to jest czesta przypadłosc ze z powodu problemu z krązeniem/sercem puchna im nogi wiec podejrzewam ze u ogonów tez to moze byc. zreszt alepiej dmuchac na zimne i obserwowac, a najlepiej udac sie do swietnego weta:)
u Aniołków:Krecik, Muszka, Czerniak, Gadzinka, Kluska, Pralka, Cola, Parówka, Twister

ze mną: Kamikaze, Klementynka, Emilka, Gnieciuch, Kornelcia
ODPOWIEDZ

Wróć do „Skóra i sierść”