[GUZ] nowotwory powlok ciala - Wasze doswiadczenia

Drapanie? Ranki? Martwica tkanki? Pasożyty? ... i inne dolegliwości związane ze skórą i pokrywającym je futerkiem.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Wadera
Posty: 163
Rejestracja: śr gru 03, 2003 7:02 pm

[GUZ] nowotwory powlok ciala - Wasze doswiadczenia

Post autor: Wadera »

Uzyłam określenia ankieta, gdyż chciałam zwrócić się z prośba o zebranie tutaj doświadczenia forumowiczow w tej dziedzinie.

Poprzez okreslenie "guzy powlok ciala" rozumiem guzy w obszarach latwo dostepnych palpacyjnie, pod skora. Chcialam wylaczyc nowotowry narzadow wewnetrznych.

Interesujace mnie kwestie to:

1. w jakim wieku najczesciej takie nowotwory sie pojawiaja,
2. jesli byla robiona hist-pat to jaki byl jej wynik,
3. czy byly przyczyna śmierci zwierzecia, czy stabilizowaly sie i trwaly nie utrudniajac zycia,
4. jesli nie, to jak szybko postepowala choroba,
5. jakie stosowano leczenie i z jaka skutecznoscia.

Oczywiscie interesuja mnie informacje z pierwszej reki, a nie gdzies tam uslyszane opinie i wnioski z badan. Chcialabym wiedziec co dzialo sie z WASZYMI szczurkami.

Temat stal sie dla mnie szczegolnie istotny, poniewaz wczoraj odkrylam u jednej z moich szczurzyc, Susi (rocznej) niewielkiego guzka pod pacha. Czytalam, ze w tej lokacji chetnie pojawiaja sie nowotwory wywodzace sie z gruczolu sutkowego, czesto niezlosliwe. Teoria, teoria, a mnie intersuje jak to wyglada w praktyce. Czy mam juz postawic Susi krzyzyk, czy moze jednak miec nadzieje, ze po operacji bedzie cieszyla sie jeszcze dlugim zyciem?

Szczurcia jest wesola, zdrowa i grubiutka, a guzek ma ok 0,5 cm srednicy, wydaje mi sie, ze lezy w obrebie tkanki podskornej i z niepokojem obserwuje go. Mam wielka nadzieje, ze tempo nie bedzie zabojcze dla ogonka, a to ze ma juz ten rozmiar i go nie zauwazylam wczesniej wynika tylko z niedokladnego macania siersciucha...

Pozdrawiam!

Mam nadzieje, ze ifnormacje ktore zbierzemy w tym temacie pozwola wyciagnac optymistyczne wnioski :)
Bestyj; Cessi; Kruca vel Foczka; Myszorek; Suska; Baryłka; Nerwusek... .. .
Czarna20
Posty: 826
Rejestracja: sob lut 07, 2004 10:26 pm
Kontakt:

[GUZ] nowotwory powlok ciala - Wasze doswiadczenia

Post autor: Czarna20 »

1. w jakim wieku najczesciej takie nowotwory sie pojawiaja,
moja Gałka nie miała roku
2. jesli byla robiona hist-pat to jaki byl jej wynik,
nie było
3. czy byly przyczyna śmierci zwierzecia, czy stabilizowaly sie i trwaly nie utrudniajac zycia,
nie był - został wycięty (nawet z nim rodziła)
4. jesli nie, to jak szybko postepowala choroba,
stosunkowo szybko - ale dopiero przy ciąży - przed zajsciem byl to malutki guzek i takiej wielkosci utrzymywal sie przez dluzszy czas
5. jakie stosowano leczenie i z jaka skutecznoscia.
przeprowadzono operacje - guzem okazał sie byc gruczolak jakiś....trwała pół godzinki, szczurzyczka wybudziła się ładnie , bez powikłań, nie ma już śladu po guzie (dodam ze ma już ponad 2 lata i jest zdrowiutka). guz byl wyraznie mozliwy do zlapania - nie przyrosniety do narzadow.
w domu szaleją --> Czika (psica), i ogoniaste: Brązowa, Nika, Lilith,Dara i Tavi

gdzieś tam --> Szatan, Czedar, Gałka,Zuzu, Kremówka, Gryzelda,Mamuśka, Cykorka i Kreska.....
Beeata
Posty: 923
Rejestracja: sob lut 28, 2004 12:48 pm

[GUZ] nowotwory powlok ciala - Wasze doswiadczenia

Post autor: Beeata »

Nie pamietam ile moj mial gdy wyczulam malutki guzek(wielkosci pieprzu) pod pacha ,ale nie mial jeszcze roku .Guzek nie powiekszyl sie przez jakis rok ,czyli tyle ile zyl szczurek.
"Dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i głupota ludzka. Co do tej pierwszej istnieją jeszcze wątpliwości." A .Einstein
Mycha
Posty: 2607
Rejestracja: pt sty 17, 2003 4:16 pm
Lokalizacja: cracov
Kontakt:

[GUZ] nowotwory powlok ciala - Wasze doswiadczenia

Post autor: Mycha »

1. w jakim wieku najczesciej takie nowotwory sie pojawiaja.
Moje nowotówr spotykał w wieku ok. 3 lat, Max był młodszy, a Rugger 4 lata.
2. jesli byla robiona hist-pat to jaki byl jej wynik.
Nie była robiona.
3. czy byly przyczyna śmierci zwierzecia, czy stabilizowaly sie i trwaly nie utrudniajac zycia.
Rugger- wyleczony, Jogurt- żył z nowotworem ok. miesiąc, Max- dwa dni- przyczyną był wielki nowotwór...
4. jesli nie, to jak szybko postepowala choroba.
Rugger- dość wolno- ok. dwa miesiące, Jogurt- miesiąc, Max- dwa dni...
5. jakie stosowano leczenie i z jaka skutecznoscia.
Rugger- fitoterapia- wyleczony w 100%
Jogurt- fitoterapia- drobna poprawa, ale później bez efektów, weterynarz tylko go uśpił...
Max- pierwszy szczur z nowotworem, ja bez znajomości dobrego weta ani dostępu do forum [to było dawno]- poprostu dwa dni życia z guzem, witaminki, te sprawy...
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
martwa
Posty: 616
Rejestracja: pt paź 03, 2003 1:53 pm
Kontakt:

[GUZ] nowotwory powlok ciala - Wasze doswiadczenia

Post autor: martwa »

1. w jakim wieku najczesciej takie nowotwory sie pojawiaja
..ok. 3 lata
2. jesli byla robiona hist-pat to jaki byl jej wynik
..nie była
3. czy byly przyczyna śmierci zwierzecia, czy stabilizowaly sie i trwaly nie utrudniajac zycia
..guz był na łopatce, przy czym cała łapka tej strony była bez czucia (szczurka przestała jej używać), od razu potem był wet i decyzja o operacji
4. jesli nie, to jak szybko postepowala choroba
guz pojawił się w ciągu 4 dni mojej nieobecności, przed wyjazdem - nic, po powrocie - guz wielkości szczurzej głowy
5. jakie stosowano leczenie i z jaka skutecznoscia
..w sumie tylko nakłuto guza, raz drugi, któryś, paru wetów, do rtg szczurka się nie dała, więc była decyzja o operacji, ale Akira nie wybudziła się z narkozy
czasami po prostu brakuje kamieni
Wadera
Posty: 163
Rejestracja: śr gru 03, 2003 7:02 pm

[GUZ] nowotwory powlok ciala - Wasze doswiadczenia

Post autor: Wadera »

16 stycznia Su miala operacje i po wstepnych ogledzinach okazalo sie, ze guzek pochodzi z sutka, tak jak sie spodziewalam. Byl zalezny od hormonow, gdyz w czasie rui znacznie sie powiekszal.

Minelo juz troche czasu od operacji, rana goi sie ladnie i futerko powolutku odrasta. Na razie nie obserwuje nic nowego, ale lekarz przestrzega, ze moga sie pojawic kolejne guzki o podobnej genezie :/ Zobaczymy. Czekam na wyniki badania histopatologicznego.

Pozdrawiam goraco i dziekuje za informacje!
Bestyj; Cessi; Kruca vel Foczka; Myszorek; Suska; Baryłka; Nerwusek... .. .
IVA
Posty: 1513
Rejestracja: śr lut 04, 2004 11:30 am
Lokalizacja: Gliwice

[GUZ] nowotwory powlok ciala - Wasze doswiadczenia

Post autor: IVA »

Odpowiadam na Twój post tutaj, gdyż nie chce rozwijać go w temacie dotyczącym Rati.
Biorac pod uwage wiedzę medyczną napewno masz rację.
Ja w swoim poście opierałam się na moich doświadczeniach. Przez okres jaki mam ogonki 7 moich samiczek mialo guzy gruczołów mlecznych. Po zoperowaniu 2 odeszły w przeciągu niespełna miesiąca od operacji, przerzutów było tak duzo i rozwijały się w tak szybkim tempie, że kolejna operacja byłaby tylko niepotrzebnym cierpieniem dla nich. 1 samiczka przeżyła około 3 miesiące od operacji, później także pojawiło się na raz wiele guzków. Pozostałe 4 nie zostały zoperowane. Każda z nich przeżyła co najmniej 6 miesięcy od pojawienia się pierwszych guzków. @ odeszły juz dawno temu, kolejne dwie zyją do tej pory. Żadna z nich nie ma podawanych ani sterydów ani sztucznych witamin. Są to Fruzia - u której guz rozwija się juz ponad pół roku i przybral ogromne rozmiary, oraz Lady, która ma guza prawie pół roku, jest on wielkości śliwki i jak na razie nie rośnie a mała czuje się bardzo dobrze. Co do Ladyostatno nawet zastanawiałam się czy jednak nie podjąć decyzji o operacji, jednak moje smutne doświadczenia związane z usuwaniem tego typu guzków u szczurek powstrzymują mnie. Poza tym ma ona około 2-ch lat więc nie jest to młoda szczurka i mogą być problemy z narkozą.
Bardzo się ciesze, że operacja Su udała się i mam nadzieję, że dalej tez wszystko będzie rozwijac sie pomyślnie dla niej i dla Ciebie.
Da mi to wiarę, że po prostu moje dziewczynki nie miały tyle szczęścia i być może pomoże w podjęciu kolejnej decyzji.
Dodam tylko, że usunięcie guza powłok skórnych u samca którego miałam wiele lat temu pozwoliło mu przezyć jeszcze prawie dwa i pół roku od operacji a łącznie przeżył prawie 4,5 roku.
z prawie 100 kochanych ogonków pozostał tylko 1 :(
http://stylowabizuteria.com.pl/
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[GUZ] nowotwory powlok ciala - Wasze doswiadczenia

Post autor: ESTI »

Mam pytanko do Wadery?
Kiedy będziesz miała wyniki badania, bo jestem ciekawa. Moja Kiki właśnie jest po operacji i prawdopodobnie, to też guz przysutkowy.
Jeśli możesz, to czekam na gg.
Obrazek
Ewik
Posty: 10
Rejestracja: pn kwie 05, 2004 8:36 pm

Re: Guzy pow?ok cia?a u szczurów - ankieta :)

Post autor: Ewik »

1. w jakim wieku najczesciej takie nowotwory sie pojawiaja,
Pyska 1,5 lata, bryska 2
2. jesli byla robiona hist-pat to jaki byl jej wynik,
Pyska-mięsak, Bryska- nie wiadomo
3. czy byly przyczyna śmierci zwierzecia, czy stabilizowaly sie i trwaly nie utrudniajac zycia,
Pyśka- przerzuty, Bryska- nie zwiazane z nowotworem
4. jesli nie, to jak szybko postepowala choroba,
pół roku
5. jakie stosowano leczenie i z jaka skutecznoscia.
Chirurgiczne, w pierwszym przypadku porazka w drugim 3 mies. spokoju, do śmierci szczurci na wstrząs anafilaktyczny
ODPOWIEDZ

Wróć do „Skóra i sierść”