Popieram to co napisała Carola 138
Ja te kilka lat temu biorąc szczury byłam święcie przekonana, że jak o nie odpowiednio zadbam (higiena, dobra jakościowo karma, wybiegi itp) to w szczęściu dożyją starości... Życie zweryfikowało moje optymistyczne podejście do tematu. Żaden z moich szczurów, a jest ich za tęczowym mostem 18, nie zmarł ze starości. Każdy chorował i potrzebny był na leczenie nawał pieniędzy. Też miałam sytuację, że prosiłam na forum o wsparcie finansowe w leczeniu szczura, bo w życiu lubi być tak , że jak się sypie to wszystko na raz. W chwili finansowego kryzysu podupadło mi na zdrowiu kilka szczurów. Osobiście irytują mnie wpisy typu "po co brałaś zwierzaki jak nie masz kasy". Nie każdą sytuację w życiu da się przewidzieć :/ Tym bardziej nie zakłada się chorób u młodych zwierząt. Zamiast najeżdżać na kogoś, można spróbować pomóc. Zaproponować zrobienie bazarku czy nawet wspomóc kogoś małą kwotą. Nie raz wpłacałam na leczenie obcych szczurów parę złotych, zbierze się kilka osób i problem z głowy.
Życzę zdrowia szczurkowi i na przyszłość polecam założenie szczurzej skarbonki
Łysienie, przerzedzona sierść. Młoda samiczka Dumbo.
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Łysienie, przerzedzona sierść. Młoda samiczka Dumbo.
Ryjek, Paszczak i Mika nr 3
Kocizny Mefcina i Stefcik, zając Closti
w serduszku Gocia,Gajusek,Julka,Migotka, Nelka,Pimplak,Suri,Mika,Rysiek i Mikan,Bubi,Kotlecik,Surik,Viktorek,Miśka,Muminek,Susełek, Toffcik
Kocizny Mefcina i Stefcik, zając Closti
w serduszku Gocia,Gajusek,Julka,Migotka, Nelka,Pimplak,Suri,Mika,Rysiek i Mikan,Bubi,Kotlecik,Surik,Viktorek,Miśka,Muminek,Susełek, Toffcik
Re: Łysienie, przerzedzona sierść. Młoda samiczka Dumbo.
Przepraszam, miałam zamilknąć, ale czuję się w obowiązku coś sprostować, bo zdaje się, że tylko sciurus vulragis zrozumiała, co chciałam przekazać. Mikanek, absolutnie nie czepiam i nie czepiałam się osób, które już jakiś czas mają szczury i nagle popadają w finansowe tarapaty, bo wiem i rozumiem, że w życiu bywa bardzo różnie. Rozumiem, że zarówno Ty, jak i carola138, w momencie zakupu szczura byłyście w komfortowej sytuacji materialnej i było Was stać na utrzymanie swojego pupila, a dopiero później, tj. po paru miesiącach, okazało się, że szczur kosztuje więcej niż się spodziewałyście i wtedy zaczęło się szukanie oszczędności lub próby zdobycia pieniędzy na leczenie ogonka. Nie potępiam takich osób i nie krytykuję. Czepiam się jedynie sytuacji, w której ktoś w momencie zakupu zwierzęcia jest świadomy tego, że nie dysponuje odpowiednimi środkami, które pozwolą na zapewnienie zwierzęciu właściwej opieki (w tym weterynaryjnej), a mimo to decyduje się na zakup bądź adopcję. Dostrzegasz różnicę? Dlatego m.in. ja nie mam pięciu i więcej szczurów tylko cztery, nie mam kota i psa, choć wszystkie te zwierzęta bardzo chciałabym mieć, ale chcieć nie zawsze znaczy móc. Owszem, serce mi pęka, gdy widzę bidy szukające domu, ale nie mogę ich wziąć do siebie licząc, że np. w przyszłym miesiącu dostanę angaż w międzynarodowej korporacji i zacznę zarabiać krocie... Dlatego też nigdy nie pochwalę osoby, która wiedząc, że kiepsko stoi z pieniędzmi, bierze zwierzę pod swój dach. Będę się cieszyć, jeżeli uda się jej wyjść na prostą i zapewni swoim zwierzętom godziwy byt, ale nie zmieni to mojego zdania o przygarnianiu zwierząt przez osoby w nieciekawej sytuacji finansowej. Zgadza się, można zorganizować bazarek lub inną zbiórkę pieniędzy, ale uważam, że taka forma pomocy powinna byś skierowana do osób, które wykazują jakąś inicjatywę w dążeniu do tego, by się jakoś wygrzebać z finansowego dołka. Gwoli ścisłości, nie piszę w tej chwili o autorce tego tematu. Jest to wyłącznie ogólna uwaga dotycząca pomocy osobom - a raczej ich szczurom - w potrzebie.
Teraz już naprawdę stąd uciekam przepraszając jednocześnie za cały off-top.
Teraz już naprawdę stąd uciekam przepraszając jednocześnie za cały off-top.
Re: Łysienie, przerzedzona sierść. Młoda samiczka Dumbo.
Witam, przeczytalam Wasze wypowiedzi i faktycznie wzmianka o problemach finansowych zabrzmiala glupio. Rozumiem jakie ryzyko wiaze sie z posiadaniem zywego stworzenia, jednak problem jest taki ze czekam na wyplate, ktora sie opoznia. Firma ma teraz problemy finansowe a szef to moj znajomy wiec nie pozostaje mi nic innego jak czekac. Piszac ze liczylam na unikniecie wizyty u weta mialam nadzieje na to ze jednak to nie choroba, ze siersc maluchowi wygryzly inne szczury, nie znam sie na tym dlatego tez napisalam na forum i prosilam o rade. Jednak zaraz gdy dowiedzialam sie ze to moze byc cos powaznego postanowilam sie wybrac do lekarza,moze nie znam sie najlepiej ale kocham zwierzeta i nie pozostawie szczura w takim stanie, szczegolnie tez ze mam psa w domu i nie chce by jeszcze on sie zarazil takze pieniazki beda chocbym miala sprzedac swoje lozko i spac na ziemii pozdrawiam i dziekuje za pomoc
- sciurus vulgaris
- Posty: 672
- Rejestracja: czw maja 23, 2013 1:39 pm
Re: Łysienie, przerzedzona sierść. Młoda samiczka Dumbo.
Dokładnie na taką odpowiedź liczyłam Super. Świerzb nie jest drogi w leczeniu więc łóżko oszczędźmy, wystarczy kilka książek
Re: Łysienie, przerzedzona sierść. Młoda samiczka Dumbo.
Wszystko byle nie książki !
-
- Posty: 3
- Rejestracja: sob lip 26, 2014 9:38 pm
Re: Łysienie, przerzedzona sierść. Młoda samiczka Dumbo.
Witam mam podobny problem, ale mój szczurek jest młodszy jak sądzę po wyglądzie i mam krucitką i rzadką sierść i wg mnie często się drapie, czy może na początku z powodu zmiany miejsc tak się dzieje?? zmieniłam trociny na ligninę po tygodniu drapania kichania świszczenia i lekkiej poryfiryny z nosa - w/w objawy występują narazie łagodnie, tzn nie kapie szczurkowi z nosa tylko minimalnie ma koło noska czerwono, ale chce szybko działać. nie widać za dobrze, ale jeszcze szczurek nie oswojony i biega i ucieka, za uszkiem widać gołą skórę na której nie widać żadnych plam , strupków ani innych, tylko różowa skóra