Białe kropki

[siallal]

Kropki to jednak wszoły. Obie zostały już odwszone, klatka wyparzona, wszystkie kocyki też. Jednak poprzedni weterynarz to była kompletna pomyłka, a leczy moje psy w innym mieście i jeszcze nie było problemów., może po prostu nie ma pojęcia o gryzoniach, ale dziwny jest fakt, że nie potrafił rozpoznać wszołów i wprowadził mnie w błąd. Co do Mamby i jej stanu, dziś miała wyciek porfiryny z noska.. u weterynarza dostała dwa zastrzyki na pobudzenie tworzenia nowych krwinek i przeciwzapalny. Mimo wszystko jutro idziemy na wizytę jeszcze raz, bo nie było pani, która zajmuje się typowo szczurkami. Mam nadzieję, że wróci do zdrowia.

[unipaks]

I jak, co przyniosła ta druga wizyta, jak z Mambą?

[siallal]

Wczoraj rano była ogromna poprawa, jak nowa szczurzynka, aktywniejsza, z apetytem. Generalnie zauważalna poprawa. Pojechaliśmy do lecznicy, pani weterynarz dała antybiotyk i bach, problem z łapką. Powrót do domu, znowu markotna, trudności z poruszaniem, przewracanie się, już prawie nic nie jadła, o tyle jakieś miękkie rzeczy, kawałek szyneczki z kurczaka, gerberka..Dziś zero poprawy, brak apetytu, dostała steryd, nie wiem czy antybiotyk też, bo był z nią mój chłopak. Weterynarz powiedziała, że problem z łapką nie powinien wyniknąć z zastrzyku, ponieważ był podany podskórnie, a nie domięśniowo, podejrzewa jakąś chorobę. Tym bardziej,że chorowało jej lewe oczko, teraz lewa przednia łapka. Jakiś paraliż jednej strony..Od mojego powrotu do domu zlizała trochę z palca gerberka, nie chce pić, nic jeść pożywniejszego, ledwo się rusza, śpi. Już straciłam chyba nadzieję, kolejna nieprzespana i zapłakana noc przed nami, jutro znowu idziemy do weterynarza, ale nie mogę patrzeć jak się maleństwo męczy:(

[siallal]

No i u nas najprawdopodobniej problemy neurologiczne..Jednak ciężko powiedzieć co tak na prawdę jej jest. Biorąc wszystko teraz do kupy -lewe oczko, które po podaniu dicortineffu niby wróciło do normy, ale mam wrażenie, że szczurka nie widzi do końca, oko nie wygląda tak jak drugie, wycieki z porfiryny, jest praktycznie zawsze szeroko otwarte, stosujemy sztuczne łzy do nawilżenia. Po podaniu leku do oka rozpoczęły się inne objawy, nie wiem co mają z tym wspólnego wszoły, może są jakimś dodatkiem. A kierowaliśmy się wstępnie tym, że jest to osłabienie po ukąszeniach..Po 3 zastrzyku antybiotyku nagły problem z lewą łapką, po wczorajszym sterydzie łapka już nie jest skulona, szczurek ją kładzie na podłożu, jednak cała się wywraca, nie potrafi zachować równowagi, ciałko jej leci do tyłu a nóżki do przodu, wszystko bardziej wygląda jakby lewa strona była sparaliżowana, raz je, raz nie, tylko gerberki, jakieś malutkie kawałki szynki z kurczaka..Że tak powiem zgrzyta zębami jakby coś jadła, a dziś jeszcze doszło majtanie pyszkiem - otwieranie i zamykanie..Objawy niektóre typowe dla przysadki, ale nie wiem jak 1,5 miesięczna malutka już mogłaby być chora, jakiś wylew? zapalenie? W każydym razie dostała znowu leki przed chwilą od pani weterynarz, podjęliśmy decyzję, że czekamy ostatnią dobę, nie mamy już serca patrzeć jak kruszynka się męczy:(

[smeg]

A sprawdzaliscie dokladnie pyszczek w srodku i uszka? Moze to jakis ropien wewnatrz, ktory uciska na oko i zaczal na mozg albo zapalenie ucha - tez dajace czesto objawy neurologiczne. Guz przysadki raczej mozna wykluczyc u tak mlodego szczurka.

[smeg]

Sprawdz tez, czy nie wyczuwasz brzydkiego, ropnego zapachu z pyszczka lub uszu szczurka.

[siallal]

U weterynarza nie były sprawdzane, ale nie dzieje się z nimi chyba nic złego, przed chwilą jeszcze wzięłam ją, uszka ok, w pyszczku też się wydaje w porządku, nie wyczuwam zapachu brzydkiego, ona jest strasznie malutka i na tyle ile mogłam przed chwilą to próbowałam zobaczyć w buzi, na moje oko nie widać nic, ale też mogę się mylić.. tylko otwiera i zamyka ciągle pysk i wydaje dźwięk jakby co

[siallal]

U weterynarza nie były sprawdzane, ale nie dzieje się z nimi chyba nic złego, przed chwilą jeszcze wzięłam ją, uszka ok, w pyszczku też się wydaje w porządku, nie wyczuwam zapachu brzydkiego, ona jest strasznie malutka i na tyle ile mogłam przed chwilą to próbowałam zobaczyć w buzi, na moje oko nie widać nic, ale też mogę się mylić.. tylko otwiera i zamyka ciągle pysk i wydaje dźwięk jakby coś gryzła

[smeg]

Otwieranie i zamykanie pyszczka, oddychanie pyszczkiem jest oznaka dusznosci - szczur sie dusi. Najczesciej wystepuje u starszych szczurkow przy chorobach serca lub ukladu oddechowego. Jestes pewna, ze u Twojego szczurka to nie dusznosci? Zgrzytanie zebami jest oznaka bolu lub stresu.

[smeg]

W uszka weterynarz powinien zajrzec otoskopem, bo tak z zewnatrz niewiele da sie zauwazyc. Jaki antybiotyk szczur zostaje i jak dlugo? 3 dawki to zdecydowanie za malo, zeby przestac podawac antybiotyk calkowicie, ale jednak poprawa powinna byc widoczna, gdyby mial zadzialac. Moze warto zmienic go na inny.

[siallal]

Antybiotyk ma od pn, dwa dni dostawała inny, teraz środa i dziś pani weterynarz zmieniła, plus wczoraj i dziś steryd. Miałam zapisaną nazwę na opakowaniu od preparatu na wszoły, ale wylądował w śmieciach..Wydaje mi się, że się nie dusi, głównie robi tak gdy się przewraca, albo próbuję ją karmić.. teraz spokojnie śpi, ale ma takie zrywy, że wstaje i próbuje się przemieszczać, nie może sobie znaleźć miejsca i wtedy zanim się uspokoi to zgrzyta. Ja już straciłam nadzieje, a mimo wszystko chyba gdyby miała ropień gdziekolwiek(w co wątpie) to po samym antybiotyku powinno być lepiej chyba?

[unipaks]

Pisałaś wcześniej, że mała spadła i uderzyła się w to oczko; a może uderzyła się mw głowę i te problemy są następstwem urazu - krwiak, wylew
Albo faktycznie coś się niedobrego zrobiło głowie, za gałką oczną
Powinnaś wiedzieć, jaki antybiotyk małej zaordynowano i co to był za lek na tworzenie się krwinek; to ważne być znać nazwy podawanych leków by w razie wizyty w innej lecznicy móc te informacje przekazać.
Sprawdź też koniecznie, co dostały na te wszoły (zastrzyk, zakropienie na kark czy posypanie proszkiem). Bardzo ważne żeby wiedzieć jaki to był preparat, niektóre podane szczurkom dają fatalne skutki
Trzymam kciuki za małą!

[ol.]

Napady mogą być też jesli coś uciska na daną partię mózgu, albo to reakcja bólowa. Na pewno o bólu świadczy intensywne zgrzytanie zębami.Myślę, że niezależnie od właściwego leczenia szczurka powinna też dostać coś silnie przeciwbólowego (a jednocześnie przeciwzapalnego).

Myślę o tym oczku, ktore niby się poprawiło, a jednak nie do końca. Co masz na myśli mówiąc, ze wygląda inaczej - gałka jest bardziej wysadzona, zmętniała ?
Jeśli tam jest ropień, to możliwe jest że antybiotyk nie działa. Leki trudno penetrują przez otoczkę ropnia i jednym sposobem na nie jest usunięcie chirurgiczne.
Sprawdź opcje i zdobądź informacje, które sugerują przedmówczynie, a w ostateczności może zastanówcie się z lekarzem nad sensem usunięcia oczka...

[siallal]

Co do jej upadku i uderzenia w oczko - taka była diagnoza poprzedniego weterynarza, który leczy moje psy w rodzinnym mieście. Ja osobiście nie widziałam upadku, powieka stała się opuchnięta z dnia na dzień, bo było wszystko w porządku. Na wszoły dostały zakropienie na karczek - obie, czytałam już o tych preparatach więc jestem nieco przeczulona na te proszki o fatalnych skutkach.
Przeciwzapalny zastrzyk dostała na pierwszej wizycie. Co do oka po tym dicortineffie gałka stała się taka zmętniała, wysuszona, mam wrażenie że ona jej nie czuje już, że nie widzi lub średnio widzi(takie moje domniemania) nawilżam to oczko, jak kazała weterynarz. Pani doktor średnio chce się podejmować czegoś więcej, Mamba jest strasznie mała i ciężko jej zrobić konkretniejsze badania nawet, powiedziała, że na pewno już neurologiczny problem, że bardzo możliwe, że jest chora od urodzenia

[ol.]

Ale wcześniej nie zachowywała się tak jak teraz;/ Obecne objawy świadczą o silnym bólu, więc, jeśli zamierzacie dalej próbować, to przeciwbólowe koniecznie.
Jeśli oczko zmieniło wygląd (brak czucia i zmętnienie) to raczej nie po decortinefie, tylko przez pierwotną przyczynę, którą steryd mógł zatuszować, ale nie usunął...