Strona 2 z 2

Re: Usunięcie chirurgiczne martwicy

: sob gru 17, 2016 10:22 pm
autor: Paul_Julian
Ja zawsze wyciągam najpierw nitkę maksymalnie, potem podcinam supeł obcinaczką do paznokci (bo wygodnie ją trzymac w dloni) i wyciagam szew pęsetą. Jesli szczurek Ci na to pozwoli - działaj. W domu o wiele łatwiej niż u weta i mozna to rozłozyć w czasie.

Co do Dropsa - to po kastracji jeszcze przez 2-3 tygodnie trzeba czekać az organizm się uspokoi, ale potem będzie lepiej. Drops tez się męczy będąc stale w stresie i nie bardzo wiedzieć czemu wszystko go tak wkurza.

Re: Usunięcie chirurgiczne martwicy

: ndz gru 18, 2016 11:42 am
autor: Estix
Udało się pęsetą wyciągnąć resztę szwów -wetka na szczęście wszystko ponacinała, więc tylko wyciąganie mi zostało.. Namoczyłam wacikiami - trochę się strup odmoczył, ale nic się nie otworzyło - a bałam się, żeby się rana nie rozeszła..
Goi się ładnie, żadnych problemów - zatem to już chyba koniec tej przygody. ... odpukać - oby tak było! :)

Teraz to wygląda tak:

http://www.fotosik.pl/zdjecie/ad88bc9bb18c2eeb
http://www.fotosik.pl/zdjecie/7da9dfd17c879790

Paul -bardzo, baaaardzo dziękuję za zainteresowanie i wsparcie - dobrze, z kimś oblatanym w temacie, pogadać w tych stresujących chwilach ;)

A z kastracją Dropsa to już przeniosę się do jakiegoś innego wątku, jeśli będę miała jakieś wątpliwości lub uwagi :)
Wetka uprzedzała o tym czasie na przeczekanie, mówiła też, że całkowicie hormony schodzą nawet do 60 dni, ale powinna być poprawa dokładnie po 2-3 tyg.

Re: Usunięcie chirurgiczne martwicy

: ndz gru 18, 2016 2:46 pm
autor: Paul_Julian
Ranka się juz nie otworzy, nie martw się.