Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

Wszystko inne, czego nie można zakwalifikować do żadnego z podanych działów. Na przykład: kilka objawów, dotyczących ogółu zachowań chorobowych, czy niewydolność kilku organów, obejmujących zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne.
To jest dobry dział, jeśli nie wiesz gdzie możesz umieścić swój post - by najlepiej pasował.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
martwa
Posty: 616
Rejestracja: pt paź 03, 2003 1:53 pm
Kontakt:

Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

Post autor: martwa »

..uwazam, ze nie powinnas sie az tak bardzo przejmowac, to bylo dawno, ten weterynarz tylko wysluchal historii i na sucho powiedzial to, co mu przyszlo do glowy, sam z reszta byl srednio zaufany, poza tym za duzo jest szczurkow z takimi przypadlosciamy, zeby od razu wszystkie chorowaly na zoltaczke ;) nie boj sie, skoro juz chodzisz na wizyty, to wet cos wymysli (oni tak lubia), z reszta jak czytalas - pierwszy wet Szajbusa zalecil tylko kapiele..
czasami po prostu brakuje kamieni
GoHa
Posty: 830
Rejestracja: śr wrz 03, 2003 4:29 pm
Kontakt:

Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

Post autor: GoHa »

a ja uwzam ze szkoda meczyc zwierza jakimis pomyslami weta.... jesli szczurek nie ma strupkow i nie drapie sie zbyt duzo to na pewno lupiez. Moj leos przed kastracja drapal sie... bo tez ta skorka pomaranczowa sie luszczy... i pylki mial na caly m ciele a wloski do polowy wlosia mial tez takiego koloru. W rezultacie po kastracji, hormonki przestaly szalec i Leonkowi samo wszyastko zeszlo. Dostal siersci jak mlody szczur, skora biala jak nalezy. Wiec to wg mnie nic groznego. Pozostale moje szczury tez sa pomaranczowe w zaleznosci kto jaka pozycje ma w stadzie. Im wyzsza ranga tym wiecej pomaranczu bo i hormonow... takie jest moje zdanie.... Nie mecz szczurka zadnymi kapielami... bo szkoda czasu. Zmeczysz szczurka a lupiez po kilku dniach i tak wroci.... jak u mnie.
Dobrze jest być kochanym... :)
martwa
Posty: 616
Rejestracja: pt paź 03, 2003 1:53 pm
Kontakt:

Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

Post autor: martwa »

..dokladnie ;) Szajbus zyl swoje poltora roku, ale ja dostalam go jak mial juz conajmniej pol (jakies dzieciaki sie znudzily i oddaly go do sklepu w mojej wiosce), wiec w sumie Szajbus nie tak malo pozyl, a taki nalot ma moj obecny Docent, z tym, ze bez lupiezu o_0
czasami po prostu brakuje kamieni
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

Post autor: krwiopij »

calkowicie zgadzam sie z GoHa i martwa... nie ma co meczyc zwierzaka wizytami u weterynarza, skoro to i tak nic nie pomoze... bandyta to duzy, silny samiec, wiec nic dziwnego, ze poziom hormonow jest u niego wysoki... ten lupiez mozna delikatnie wyczesywac lub od czasu do czasu kapac szczurka, zeby oczyscic jego skore - ale to wszystko... na to tylko kastracja pomoze, a kastrowanie go z powodu nieladnego futerka to chyba nienajlepszy pomysl... ;) :lol:
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Awatar użytkownika
sachma
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lip 11, 2004 2:11 pm
Lokalizacja: TriCity
Kontakt:

Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

Post autor: sachma »

jesli chodzi o kapiele to wet jeszcze ich nie zalecal... powiedzial ze najwyzej bedziemy mu dawac jakies dobre witaminki ... stwierdzil ze on sam nie wie co jest w tych witaminach kupowanych w zoologicznych i ze jesli okaze sie ze to brak witamin to jakies mi zalatwi z atestem...

on sam mowil ze szkoda dawac mu leki, ktore sprawia ze szczurek przestanie sie tak drapac, bo to bedzie leczenie obiawow a nie powodow swiadu....

ta czy inaczej w srode ide z Bandyta do weta zrobi zeskrobine skorki i sprawdzi czy to jakies pasozyty czy rostocza czy cos jeszcze innego...

jesli chodzi o kastracje :oops: ....... widzisz.... ja jestem za kastracja jesli szczurek jest agresywny, bardzo bardzo bardzo znaczy, albo ratuje to jego zycie... wzgledy estetyczne malo mnie interesuja...
nie dalabym odciac mojemu malenstwu jajeczek :oops: ja chcialam miec chlopca a nie dziewuszke :wink:
choc fakt faktem ze niedawno myslalam bardzo powaznie o kastracji... Bandzior gryzl dotkliwie i sikal jak najety... ale udalo sie go zdominowac... no i troche tez przystopowal z siusianiem :oops:
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne / ogół objawów”