Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

Wszystko inne, czego nie można zakwalifikować do żadnego z podanych działów. Na przykład: kilka objawów, dotyczących ogółu zachowań chorobowych, czy niewydolność kilku organów, obejmujących zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne.
To jest dobry dział, jeśli nie wiesz gdzie możesz umieścić swój post - by najlepiej pasował.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
sachma
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lip 11, 2004 2:11 pm
Lokalizacja: TriCity
Kontakt:

Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

Post autor: sachma »

no wiec Bandyta jest bialo-czarnym kapturkiem... na pleckach ma pomaranczowy osad... wiem ze to jest od testosteronu... ale chodzi o to ze ze na jego bialym futerku widac "cos" czerwono-pomaranczowego... wyglada to jakby pomarnaczowy lupiez :shock: nie wiem czemu cos takiego ma... napoczatku wygladalo to na pchelki... ale postanowialam go zaczac iskac :lol: i zlapalam taka jedna pchelke ktora okazala sie czyms w stylu lupierzu..... nie wiem co to jest i nie wiem jak sie tego pozbyc :?

czemu szczurki tak uwielbiaja kopac w doniczkac? a przynajmnie moj... dzis lapki mu 4 razy mylam... ciagle uparcie biegnie do doniczek i kopie :shock: nie wiem gdzie on sie chce do licha dokopac :shock:
Obrazek
oliwi@
Posty: 1158
Rejestracja: ndz sty 26, 2003 10:14 pm

Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

Post autor: oliwi@ »

to coś w stylu łupieżu, ale nie łupież to na 99% wszoła. Pasożyt. Pojawia się na szczurkach z siana... bądź z trocin, co też się zdarza... Jeżeli gwałtownie zacznie się mnożyć to oznacza że szczuras jest nieco osłabiony. Szczur może się drapać, gdyż wszoły żywią się jego martwym naskórkiem, czasem go kąsając. Można się ich łatwo pozbyć - idź do weta i niech spryska szczurasa frontline'm z każdej strony ciałka (uwaga na oczy i nos). Z małej butelki około 5 prysknięć na szczura.

Kopie w doniczce bo szuka korzonków, które podjada ;) Musisz uważac żeby nie natknął się na roślinki trujące... Szczerze mówiąc nie oduczysz go tego, chyba że pochowasz kwaitaki na miejsce niedostępne dla szczura ;)

pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

Post autor: Ania »

Oliwio, myślę, że się mylisz. Wiem o czym sachma pisze, bo mój pierwszy szczur też to miał - istniało podejrzenie świerzbu ale niestety biedaczek nie dożył leczenia (weterynarz - rzeźnik). Natomiast pchełki są koloru czerwono-pomarańczowego, są żywe i pstrykają między palcami.
Ten łupierz jest bardziej tłusty, grubszy i nieprzyjemnie pachnie.
Sachmo, przejdź się do lekarza i wykonaj zeskrobiny skóry, być może Twój szczuras ma pasożyty skórne, które żyją między warstwami skóry (pajęczaki, świerzb itp).
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
oliwi@
Posty: 1158
Rejestracja: ndz sty 26, 2003 10:14 pm

Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

Post autor: oliwi@ »

może się mylę, stwierdziłam, że to wszoły dlatego, że sachma napisała iż to się ruszało... nie mówiłam że to pchły tylko wszoły, ale nie chcę się kłócić :) mówię tylko to co miało podobne objawy u mojego szczura i okazało się właśnie wszołami.
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

Post autor: Ania »

Nie zrozumiałaś, bo się pomyliłam. Pchły - wszy, pomyliłam. Nie chodziło mi o zmianę nazwy pasożyta tylko wyeliminowanie takiej możliwości z opisu. Pchły są brązowe, weszki tak jak opisałaś ale są bardzo żywe.
Może jestem ślepa ale wg mnie sachma nigdzie nie napisała, że to coś się ruszało (a odniosłam nawet odwrotne wrażenie).
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
myszka
Posty: 762
Rejestracja: czw mar 11, 2004 11:55 am

Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

Post autor: myszka »

Co do pomarańczowego nalotu to nie mam pojęcia :lol: a jesli chodzi o kopanie.. to każdy szczuer to lubi :) jednak nie powinniś my mu na to pozwalać ponieważ w doniczkowej ziemi bardzo dobrze rozwijają się grzyby i inne bakterie. W zamien jednak powinniśmy załatwić szczurkowi jakiś czyściutki piaseczek czy cuś takiego ;)
Awatar użytkownika
sachma
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lip 11, 2004 2:11 pm
Lokalizacja: TriCity
Kontakt:

Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

Post autor: sachma »

niedlugo ide do weta... tylko musze znalesc taki dzien zeby mi pasowalo... bo musze isc rano... a mam szkole... a w sobote przyjmuje wet ktory ostatnio nie potrafil mojego szczurka zlapac...

co do doniczek to troche sie uspokoilo... poprostu prosto z doniczki nioslam szczurka do lazienki wlaczalam wode i go mylam :lol: Bandyta nienawidzi sie kapac... i coraz zadziej kopie bo nie chce zebym go wrzucala do wody :lol: terapia wstrzasowa :P
Obrazek
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

Post autor: Ania »

sachma - no powiem, niezły pomysł z tym kąpaniem po kopaniu ;) Chociaż moje notorycznie były oblewane wodą - i tak kopały, musiałam zlikwidować wszystkie kwiaty :|
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Awatar użytkownika
sachma
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lip 11, 2004 2:11 pm
Lokalizacja: TriCity
Kontakt:

Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

Post autor: sachma »

czy jesli jest podejzenie swierzbu czy tych pajeczakow to czy czlowiek moze sie od szczura zarazic?... bo kurcze... mam w domu malego brata ktory z Bandyta sie bawi wieczorami... i boje sie ze maluch moze sie zarazic od szczurka.... ja to nawet jakbyscie zabronili mi sie do niego zblizac to by to nic nie dalo :wink: ale chodzi o mojego brata.... :?

jak myslicie lepiej Bandyte odizolowac od Tomaszka? Maly bedzie mi marudzil.. ale coz...
Obrazek
Awatar użytkownika
PALATINA
Posty: 1588
Rejestracja: pn sie 30, 2004 12:10 pm
Lokalizacja: Warszawa

Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

Post autor: PALATINA »

A mi sie wydaje, że to "zwykły pomarańczowy łupież" , o którym na forum było duzo. Moje albinosy czasem potrafią być w pomarańczowym odcieniu przez to świństwo - Jeśli długo szczura nie kąpię, to sypie sie to z plecków - i calutki jest jakby przypruszony malutkimi kawałeczkami pomarańczowej skórki - robi się biały w pomarańczowe kropki!
Bielecki uważa, że to brak witamin.
Podaje teraz albinoskom witaminki dla psów -LAVETA -preparat na piekną, zdrową sierść i skórę!
"Wierząc we własną drogę wcale nie musisz udowadniać, że droga innego człowieka jest zła"
(P.Coelho)
Awatar użytkownika
sachma
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lip 11, 2004 2:11 pm
Lokalizacja: TriCity
Kontakt:

Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

Post autor: sachma »

dzis bylam u weta... z cala pewnoscia to nie jest swierzb... mam do niego isc w srode bo teraz nie ma symazow dla gryzoni... powiedzial ze wezmie z akademi medycznej i w srode pobierze probki :)

powiedzialam mu o waszych opiniach i mowil ze jego zdaniem to wlasnie brak witaminek
Obrazek
oliwi@
Posty: 1158
Rejestracja: ndz sty 26, 2003 10:14 pm

Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

Post autor: oliwi@ »

:) co do pajęczaków - jakbyco to wszołami się nie zarazisz :)
Awatar użytkownika
sachma
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lip 11, 2004 2:11 pm
Lokalizacja: TriCity
Kontakt:

Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

Post autor: sachma »

oliwi@ ... to sie nie rusza... to wyglada jak ludzki lupiez... tylko jest koloru pomaranczowego .... wet powiedzial ze nie moze wykluczyc pasozytow ale tylko dlatego ze nie ma badan... ale malo prawdopodobne zeby to byly pasozyty... tak przynajmniej po badaniu powiedzial dr Michal...
Obrazek
martwa
Posty: 616
Rejestracja: pt paź 03, 2003 1:53 pm
Kontakt:

Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

Post autor: martwa »

..mój szczur Szajbus ok 6 lat temu miał to samo, pomarańczowy nalot + łupież tego samego koloru. były jazdy po weterynarzach, w końcu jedna zrobiła mu zeskrobinę, i stwierdziła, że są to jakiegos rodzaju roztocza o_O nie pamiętam czy Szajbus dostawał jakies zastrzyki, ale glownym zaleceniem byly kapiele w specjalnych szamponach, ktore mi zapisano (pssio-kocich:/), ktore i tak nic nie pomogly, bo nalot i lupiez w ten sam dzien powracaly.. Szajbus umarl we snie jakos po poltora roku.. jakis czas potem bylam u weta z innym szczurem i opisalam przypadek Szajbusa, a ten stwierdzil, ze to mogla byc zoltaczka watrobowa o_O
czasami po prostu brakuje kamieni
Awatar użytkownika
sachma
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lip 11, 2004 2:11 pm
Lokalizacja: TriCity
Kontakt:

Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

Post autor: sachma »

dobra to teraz sie boje :( jak mowiliscie ze swierzb to wiedzialam ze sie wyleczy... ale zoltaczka? :( jak pojde w srode t opowiem o Szajbusie i spytam sie jak to mozna wykryc.... dr. Michal bardzo otwarcie reaguje na moje propozycje i pomysly jesli chodzi o choroby moich szczurkow....
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne / ogół objawów”