Wylew lub zapalenie mózgu - objawy i leczenie

Wszystko inne, czego nie można zakwalifikować do żadnego z podanych działów. Na przykład: kilka objawów, dotyczących ogółu zachowań chorobowych, czy niewydolność kilku organów, obejmujących zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne.
To jest dobry dział, jeśli nie wiesz gdzie możesz umieścić swój post - by najlepiej pasował.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Rajuna
Posty: 1368
Rejestracja: sob lip 23, 2011 9:50 pm

Wylew lub zapalenie mózgu - objawy i leczenie

Post autor: Rajuna »

Wczoraj w nocy (ok 00:00-01:00) Hertz dostał wylewu. Wyjęty z klatki przelewał się przez ręce, wyglądał na bardzo zaspanego, oczy mu się zamykały, łapki i ogon były chłodne w dotyku. Serce biło miarowo, oddychał równo, ale płytko. Miał cykle po 30-60minut miedzy kompletnym bezwładem i próbami ruszenia się (położony brzuchem do góry raz leżał i nic nie robił, raz próbował się przekręcić na bok, niezdarnie machając łapami). Nie reagował na jedzenie podsunięte pod nos, nie chciał pić. Miał problem z koordynacją ruchową, nie mógł się umyć, łapki mu się plątały, nie chodził, tylko się czołgał (przebierał przednimi łapkami, ale nie był w stanie wyprostować tylnych i się odepchnąć). Zaciskał piąstki, czasami zgrzytał zębami i pulsował oczami, bardzo dużo spał.
Wzięłam go do łóżka, dogrzewałam, sprawdzałam tętno co ok 10-20min.
O 08:00 rano od weterynarza dostał steryd i witaminy w zastrzyku. Ok 15:00 dostał trzeci zastrzyk, zestaw witamin z grupy B. Ok 17:00 było już widać znaczną poprawę, pił samodzielnie z poidła. Ok 19:00 zjadł trochę nutridrinka z łyżeczki. Ok 23:00-00:00 widać było znaczną poprawę, zaczął chodzić (trochę chwiejnie) i był w stanie sam się umyć.
Gdyby poprawa nie nastąpiła, a szczur nie mógłby sam jeść ani pić, należy robić w ciągu doby ok. 5 zastrzyków po 3ml z podgrzanej do temperatury ciała soli fizjologicznej (takiej, którą można dostać w aptece), żeby nie dopuścić do odwodnienia. Jest też środek do odżywiania pozajelitowego, zestaw aminokwasów w zastrzyku, ale taki zastrzyk bardzo boli, a należy podać ok 1ml na 100g szczura.
Dodatkowo mam mu podawać 2 razy dziennie po 1/8 tabletki karsivanu (lek dotleniający serce).

Weterynarz nie był w stanie określić ze 100% pewnością czy jest to wylew czy zapalenie mózgu, a szczur jest za słaby na pobranie krwi czy tomografię.

Mam nadzieję, że jeśli ktoś z Was w przyszłości będzie mieć podobną sytuację jak ja i nie będzie mógł jechać do weta, za to będzie w nocy rozpaczliwie przeszukiwać forum, ten post mu się przyda. Wylewy i zapalenia mózgu nie muszą być śmiertelne, jeśli nie dopuścimy do wychłodzenia organizmu i podamy leki najszybciej, jak to możliwe.
Hertz, Kokos, Tina, Wydra, Merrill, Resa, Sówka, Rina, Iwan Groźny, Guarana, Pchła, Szachrajka, Rudzik
Rajuna
Posty: 1368
Rejestracja: sob lip 23, 2011 9:50 pm

Re: Wylew lub zapalenie mózgu - objawy i leczenie

Post autor: Rajuna »

Minęły ponad 3 doby odkąd Hertz zaczął chorować, wit B bardzo mu pomaga. Fizycznie jest całkowicie sprawny: biega, podgryza i włazi, gdzie mu nie wolno :P Je tylko miękki pokarm (gerberki, kaszki), praktycznie nie pije z poidła. Dostał dzisiaj drugą dawkę sterydu. W poniedziałek jedziemy na kontrolę.
Hertz, Kokos, Tina, Wydra, Merrill, Resa, Sówka, Rina, Iwan Groźny, Guarana, Pchła, Szachrajka, Rudzik
Awatar użytkownika
gosiafen
Posty: 18
Rejestracja: pn paź 25, 2010 9:13 am

Re: Wylew lub zapalenie mózgu - objawy i leczenie

Post autor: gosiafen »

Witam serdecznie, znalazłam taki temat, więc się pod niego podepnę.

Niestety tyczy się mojego zmarłego dzisiaj szczurka, wiem że życia mu to już nie wróci, ale strasznie mnie dręczy dlaczego odszedł. Może krótko opiszę:

-Szczur miał 2 lata
-Miał operację wycięcia guza (duży guz 10 szwów!) przeżył bez szwanku operacje
-Następnie dostał niewydolności krążenia, ale dobrze dopasowane leki przywróciły go do życia i był mega towarzyski i pełen energii jakby znowu miał pół roku
-O północy się jeszcze z nim bawiłam, siedział mi nawet na ramieniu i lizał mnie po buzi, bardzo był aktywny i ciekawski.
-Dziś o 4.00 obudził mnie pisk, musiało go strasznie boleć, szczur od połowy ciała w dół nie władał nad swoim ciałem, nogami ogonem. (ruszał nimi ale jakoś tak jakby nie umiał) Pupa przewracała mu się na boki, kołysał się na boki, wzrok miał taki nieobecny. Strasznie ciężko oddychał. Jak go wyjęłam z klatki to od razu przewrócił się na plecy i tak się zwinął, jakby przez całe ciało przebiegł duży skurcz bólu. Od razu o 4.00 zabrałam go do weterynarza.
-Zmarł w drodze do lekarza.

Nie mógł spaść z dużej wysokości, bo specjalnie od czasu operacji trzymałam go w niziutkiej klatce z bardzo nisko zawieszoną półką.

Jeżeli ktoś ma jakiś pomysł co to mogło być, bardzo bym była wdzięczna za pomoc.
Ja od razu pomyślałam o jakimś wylewie, albo udarze, ale mogę być w błędzie. W tygodniu idę do weta z drugim szczurkiem to zapytam się co to mogło być u Wikinga i najwyżej wkleję opinię weta. Dziś niestety nie było w lecznicy mojej ulubionej pani doktor.
Obrazek
  • Wiking - Biały Puszek, leć Aniołku
  • Pirat - Samotny Czarny Żagiel
Awatar użytkownika
papala
Posty: 304
Rejestracja: ndz maja 02, 2010 10:54 pm
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Wylew lub zapalenie mózgu - objawy i leczenie

Post autor: papala »

U mnie ostatnio źle się dzieje. W maju odszedł od nas Julian, miał około 2lat(nie wiadomo ile dokładnie był wzięty z adopcji). Julian całe życie był zdrowy, jedyne co się działo to komplikacje po kastracji-jakieś pół roku temu. Parę dni przed jego śmiercią zauważyłam, że jest osowiały, trwało to dwa dni. Nie kichał, nie chrypał, nie świszczał, po prostu był słabszy niż zwykle. Od razu podałam mu witaminy. Na majówkę jechaliśmy do domu i chłopak wziął Julka ze sobą-zmarł w pociągu. Nagle dostał ataku duszności i odszedł w ciągu 3sekund. Stawialiśmy na serce. Jednak za dwa tygodnie taka sama sytuacja się powtórzyła. Miszka miała około 2-3lat. Była zdrowa jak ryba, dzień przed śmiercią latała po całym pokoju i rozrabiała. Po oczach też nie było widać żadnych niepokojących sygnałów. Nagle w czasie drzemki wyskoczyła ze sputnika i położyła się plackiem. Straciła całkowicie władzę w łapkach, rozlewała się. Automatycznie ją wyciągnęłam. Zaczęła się wyrywać, wzięła 3 ostatnie dechy(bardzo głośne) i zmarła. Stwierdziłam, że może był to przypadek, oboje byli starzy. Pochowaliśmy Miszkę. Na drugi dzień zmarł szczurek mojej współlokatorki, wzięty niedawno z adopcji. Miał około 3-4msc. Koleżanka wzięła go razem z dwoma innymi szczurkami, które ten zagryzł pod jej nieobecność. Wczoraj podobna sytuacja powtórzyła się z Emilką. Ma ona około 2 lat. Cały dzień wszystko było w porządku, aż nagle położyła się plackiem i zaczęła ostro i głośno dychać. To taki dźwięk jakby szczur się dusił. Oczka już miała nieobecne kiedy ją wzięłam. Myślałam, że to koniec. Zaczęłam ją masować i Emilka odzyskała władzę w łapkach. Teraz już biega, właśnie zabieramy ją do weta. Poproszę o pobranie krwi.
Czy to może być zapalenie opon mózgowych? Nie wiem już co myśleć, zastanawiam się, czy to nie może być wina wody? Może jest w niej jakaś bakteria. Szczurki mojej współlokatorki nie miały styczności z naszymi, więc nie mogły się zarazić. Bardzo proszę o pomoc i odpowiedzi, już sami nie wiemy co robić, a nie chcemy czekać na śmierć kolejnego przyjaciela.
łobuzują: Kaśka, Miszka, Emilka, Furia, Adelka, Łatka, Floyd, Julian, Johny
łobuzują za Tm: Suzi, Martusia

E-Pasaż
Awatar użytkownika
anka_skakanka
Posty: 55
Rejestracja: śr lip 24, 2013 11:00 pm

Re: Wylew lub zapalenie mózgu - objawy i leczenie

Post autor: anka_skakanka »

Papala- duszność niestety pojawia się przy różnych dysfunkcjach organizmu.
Pytanie, czy coś jej towarzyszy- obrzęki partii ciała, zmieniona temperatura, porażenie mięśni, padaczka, alergia... Można wymieniać i wymieniać.
Trzeba szczurka osłuchać (fajnie jakby Wasz wet miał stetoskop pediatryczny, przez który znacznie lepiej słyszy się pracę narządów wewn.), zbadanie krwi to w sumie podstawa przy prawidłowej diagnostyce, warto to zrobić.
Powodzenia!
Awatar użytkownika
anka_skakanka
Posty: 55
Rejestracja: śr lip 24, 2013 11:00 pm

Re: Wylew lub zapalenie mózgu - objawy i leczenie

Post autor: anka_skakanka »

Przepraszam, nie zauważyłam, że powyższy post był z maja............. :-\
jasiek90
Posty: 3
Rejestracja: czw sie 08, 2013 5:31 pm

Re: Wylew lub zapalenie mózgu - objawy i leczenie

Post autor: jasiek90 »

Mysle, że najlepiej wszystko konsultować z weterynarzem. I słuchać jego zaleceń...
portek
Posty: 4
Rejestracja: wt sie 13, 2013 11:21 am

Re: Wylew lub zapalenie mózgu - objawy i leczenie

Post autor: portek »

Takie wpisy są ważne. Pomagają na przyszłość i naprawdę dodają chociaż trochę pewności jeśli chodzi o to co masz robić. Mój szczurek ś.p. Riko też miał wylew, tylko, że ja nie wiedziałem, że to wylew. No i teraz gdybym wiedział to mógłbym mu pomóc. Dlatego pomagajmy sobie nawzajem...
miliksitek
Posty: 3
Rejestracja: pt wrz 06, 2013 3:14 pm

Re: Wylew lub zapalenie mózgu - objawy i leczenie

Post autor: miliksitek »

Takich rzeczy nie należy lekceważyć, powinno się od razu iść do specjalisty :)
ej_pocaluj_mnie
Posty: 1
Rejestracja: czw wrz 19, 2013 4:26 pm

Re: Wylew lub zapalenie mózgu - objawy i leczenie

Post autor: ej_pocaluj_mnie »

Ja miałam bardzo dziwną sytuacje. Miałam 5 szczurów. Pewnego dnia wróciłam do domu po 23 parzę do klatki a mój ulubieniec leży jak martwy. Szybko wzięłam go w swoje ręce, przeglądałam wszystkie wątki. Szczur prawie się nie ruszał od czasu do czasu drapał się za uchem, pulsowały mu oczy i lekko machał łapkami. Jego język dosłownie przelewał mu się w pyszczku ;C Byłam wystraszona nie wiedziałam co robić jak najszybciej szukałam jakiś wetów 24 h ale w moim mieście takich nie ma. Musiałam czekać do rana. Był strasznie zimny ogrzewałam go jak tylko mogłam. Tak bardzo go kochałam to był szczur jedyny w swoim rodzaju. ''Mogłabym z nią konie kraść'' Naprawdę lepszego nie mogłam sobie wymarzyć. Jakoś o 2 w nocy miał skurcze. To tak źle wyglądało, płakałam na szczęście była przy mnie przyjaciółka Poruszył się gwałtownie i było widać jak oddech mu się zatrzymuje. Tak bardzo nie chciałam by cierpiała... Pochowałam ją następnego dnia. 2 tygodnie po zdarzeniu przyjaciółka kupiła mi łysego szczura bo zawsze o nim marzyłam. Był naprawdę super. Rósł jak na drożdżach, bardzo lubił jeść. Po miesiącu? Było to samo co z moim ulubieńcem.. Wróciłam późno do domu a tu Rufus leży jak nieżywy. Od razu widziałam, że coś nie tak bo zawsze jak tylko wchodziłam do pokoju to przybiegał do drzwiczek i czekał, aż podejdę. Tym razem nic. Był zimny i przelewał się przez palce. Chciałam zobaczyć czy żyje, lekko ucisnęłam mu brzuszek 2 palcami. Łapkami mnie odepchnął i uszczypnął jakby chciał pokazać, że go boli. A później ta sama sytuacja. Umarł na moich oczach w moich rękach. Nie mogę się pozbierać. Tak bardzo je kochałam.. Nidy nie dowiedziałam się co się stało.
szrot5
Posty: 2
Rejestracja: czw lis 21, 2013 1:04 am

Re: Wylew lub zapalenie mózgu - objawy i leczenie

Post autor: szrot5 »

Jak obecnie przygody ze szczurkami?
Awatar użytkownika
kinia87
Posty: 954
Rejestracja: czw lis 04, 2010 7:22 pm
Lokalizacja: BDG

Re: Wylew lub zapalenie mózgu - objawy i leczenie

Post autor: kinia87 »

w odniesieniu do 1. postu... miałam identyczną sytuację. Znalazłam Mishkę niemalże bezwładną w klatce. W pierwszym momencie myślałam, że nie żyje. Przelewała mi się przez ręce. Na całą dobę została w klinice, bo stan byl b. ciezki. Po podaniu sterydu, wit. B i bodajże aminokwasów wieczorem byla lekka poprawa, natomiast na kolejny dzień znów pogorszenie. Zaciskanie piąstek było widoczne raz na jakiś czas (i zaciskanie ząbków) - wyglądało jakby dopadały ją jakieś bolesne skurcze. W ich trakcie zaczęła sikać krwią. Niestety nie mogłam patrzyć na to cierpienie, tym bardziej, że po sterydach nie było żadnej poprawy... czasem niestety z wylewem się z tym nie wygra, choć reaguje się natychmiast...
Ze mną: szczurasy Zgredek i Dzikus + pieseł Tajfuno >:D Za TM: Tosia, Essi, Aya, Mishka, Ciaposław, Tajfunio, Lunka, Krecik, Gucio [*] [/b]
IamYourRobin
Posty: 5
Rejestracja: pn cze 30, 2014 7:57 pm
Lokalizacja: Inowrocław

Re: Wylew lub zapalenie mózgu - objawy i leczenie

Post autor: IamYourRobin »

Czy zapalenie mózgu może przejść ze szczura na szczura?
Ze mną : Mania, Gaja, Isis, Mimi
Za TM : Hania
"The brightest stars burn out the fastest."
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Wylew lub zapalenie mózgu - objawy i leczenie

Post autor: Paul_Julian »

Chyba tylko wirusowe może. Albo bakteryjne? nie pamiętam.
Wydaje mi się, ze po prostu mamy więcej leczonych/rozpoznanych przypadków wylewów i guzów przysadki. I wylew, zapalenie mózgu, czy guz przysadki czy jakiś ropień w okolicy głowy cięzko zdiagnozowac, ale leczymy podobnie.
Przy ropniu w głowie jest pomocny zwykły p/zapalny antybiotyk, bo z tego co pamiętam likwiduje obrzęk i ucisk.

Najlepiej szukać po objawach i wtedy podawać leki, najczęsciej steryd i Karsivan.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Wylew lub zapalenie mózgu - objawy i leczenie

Post autor: smeg »

Zapalenie mózgu jest bardzo zaraźliwe, może w krótkim czasie zaatakować całe stado. Często jest jednak mylone z innymi niezaraźliwymi chorobami neurologicznymi - np. bardzo częstymi guzami przysadki mózgowej. Guz przysadki leczy się kabergoliną, zapalenie mózgu antybiotykami penetrującymi do mózgu (Bactrim, Biseptol).
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne / ogół objawów”