gryzienie, piszczenie, skrzeczenie.. stres?

Wszystko inne, czego nie można zakwalifikować do żadnego z podanych działów. Na przykład: kilka objawów, dotyczących ogółu zachowań chorobowych, czy niewydolność kilku organów, obejmujących zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne.
To jest dobry dział, jeśli nie wiesz gdzie możesz umieścić swój post - by najlepiej pasował.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
mloda
Posty: 58
Rejestracja: pn lip 23, 2012 11:44 am
Lokalizacja: Świnoujście

gryzienie, piszczenie, skrzeczenie.. stres?

Post autor: mloda »

Cześć!

Mam problem z którym nigdy się wcześniej nie spotkałam. Swojego malucha mam już ok 3-4 mce u siebie. Do tej pory był panem niedotykalskim i troszkę strachliwym, ale dawał się złapać, nie uciekał, nie robił zbyt dziwnych rzeczy. Jednak od wczoraj coś się zmieniło. Nic w jego środowisku tego nie spowodowało, ze starszym szczurem dogadują się cały czas tak samo, nie zauważyłam zmiany stosunków ani bójek poważniejszych. Od wczoraj maluch jest strasznie poddenerwowany, strasznie piszczy i wręcz skrzeczy dziko przy złapaniu, ucieka. Dziś nawet mnie ugryzł jak go wyciągałam z klatki. Niby zachowuje się normalnie, ma apetyt, wychodzi na wybieg, ale jest bardziej bojaźliwy niż zwykle. Podotykałam go jak się trochę uspokoił żeby sprawdzić czy nic go nie boli i nie piszczy dotykany w żadnym miejscu, nie ma problemów z poruszaniem się ani nic.

Strasznie się stresuje, ponieważ dziś właśnie jak próbował mnie pogryźć chyba ugryzł się w język i pociekła krew :( I nie wiem czy mam po pracy lecieć z nim do weta skoro żadnych poważniejszych objawów prócz jakby zestresowania nie ma czy może dać mu coś na uspokojenie, może melisę?

W dodatku nie wiem czym może to być spowodowane, bo chłopaki normalnie łazili po wybiegu, nic się nie stało poważnego, a mały nagle jakby dostał szału i już przy wzięciu na ręce ciężko było go złapać i darł się strasznie :( Nawet jak się uspokoił chwilę jak go pod bluzę schowałam to za chwilę to samo. Już nie wiem co zrobić, o wczoraj próbowałam go na wszelkie sposoby uspokoić i nic :(
Ze mną: Hondziu i Ciapek

A to nasz temacik: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38497


Za TM: Tuptuś, Biały, Zuzia, Hera, Mysia..
Awatar użytkownika
akzi
Posty: 3941
Rejestracja: pn sty 11, 2010 12:22 pm
Lokalizacja: W W A

Re: gryzienie, piszczenie, skrzeczenie.. stres?

Post autor: akzi »

moze coś sobie zrobił spadł skąś, nic nie ma ?
może jak to szczury czasem robią "zobaczy ducha" u mnie tak jest nagle gapi się w jeden punkt jak by ducha widziała a póżniej się boi :)
ja też nie wiem co to jest, mam nadzieję ze twojemu szczurkowi już przeszło.
Obrazek

Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... :( Melina ma się dobrze w nowym domku
Awatar użytkownika
mloda
Posty: 58
Rejestracja: pn lip 23, 2012 11:44 am
Lokalizacja: Świnoujście

Re: gryzienie, piszczenie, skrzeczenie.. stres?

Post autor: mloda »

przeszło i nie, jest po prostu pan niedotykalski ::) czasami mniej czasami bardziej.. widocznie miał taki dzień, ale mocno się wystraszyłam >:(

w każdym razie wyprowadzono mnie z błędu który krąży tu na forum ??? szczurom nie należy podawać nic na uspokojenie tzn. żadnej melisy i tym podobnych sposobów bo na nie nie za bardzo to działa, lepiej zostawić je w spokoju na kilka godzin i później stopniowo je jakby "oswajać" z dotykaniem to stres się zmniejszy. Każdy ma pewnie swoją metodę, ale lepiej uspokajać szczura smakołykami podawanymi z ręki niż w niego wlewać ziółka itd.
Ze mną: Hondziu i Ciapek

A to nasz temacik: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38497


Za TM: Tuptuś, Biały, Zuzia, Hera, Mysia..
Awatar użytkownika
akzi
Posty: 3941
Rejestracja: pn sty 11, 2010 12:22 pm
Lokalizacja: W W A

Re: gryzienie, piszczenie, skrzeczenie.. stres?

Post autor: akzi »

ja tez mam takiego niedotykalskiego Pana, ale widzę że jak poświęcam mu dużo więcej czasu niż innym szczurom, to się zmienia, oczywiście jak idzie spać i się budzi to nadal jest pan tchórzliwy ale znów staram się mu pokazać że jednak nie ma co się bać bo zaczynam się nim zajmować :)
i tak dzien w dzień :)
Obrazek

Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... :( Melina ma się dobrze w nowym domku
Awatar użytkownika
mloda
Posty: 58
Rejestracja: pn lip 23, 2012 11:44 am
Lokalizacja: Świnoujście

Re: gryzienie, piszczenie, skrzeczenie.. stres?

Post autor: mloda »

u nas też jest raz lepiej, raz gorzej ale wtedy musiał mieć złe sny skoro taki zły humor :)
Ze mną: Hondziu i Ciapek

A to nasz temacik: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38497


Za TM: Tuptuś, Biały, Zuzia, Hera, Mysia..
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: gryzienie, piszczenie, skrzeczenie.. stres?

Post autor: unipaks »

mloda pisze: wyprowadzono mnie z błędu który krąży tu na forum ??? szczurom nie należy podawać nic na uspokojenie tzn. żadnej melisy i tym podobnych sposobów bo na nie nie za bardzo to działa, lepiej zostawić je w spokoju na kilka godzin i później stopniowo je jakby "oswajać" z dotykaniem to stres się zmniejszy. Każdy ma pewnie swoją metodę, ale lepiej uspokajać szczura smakołykami podawanymi z ręki niż w niego wlewać ziółka itd.
Doktor Piasecki (z resztą nie tylko on) również odradza podobne środki uspokajające, w przypadku poważniejszych problemów (np autoagresja) dopuszczając stosowanie ziołowego preparatu Calm Aid – nie działa on nasennie jak czyni to większość innych preparatów. Na efekt trzeba poczekać , pojawia się zazwyczaj po paru dawkach, nie tak od razu.
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
mloda
Posty: 58
Rejestracja: pn lip 23, 2012 11:44 am
Lokalizacja: Świnoujście

Re: gryzienie, piszczenie, skrzeczenie.. stres?

Post autor: mloda »

Ja właśnie po tym jego "ataku" zapytałam weta czy coś mu dać na uspokojenie bo wcześniej nigdy nie miałam takiej sytuacji i poczytałam na forum żeby podać melisę, ale jakoś mnie to nie przekonało i faktycznie, mój wet też powiedział że na szczury to niekoniecznie działa i nie jest to ani dobre ani naturalne, a jeśli nie ma takiej potrzeby i nie rzuca się na drugiego ogona to albo ma zły dzień, albo jest niedotykalski albo jest właśnie w trakcie buzowania hormonów i trzeba przeczekać i interweniować dopiero gdy drugiemu krzywdę będzie robił.
Ze mną: Hondziu i Ciapek

A to nasz temacik: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38497


Za TM: Tuptuś, Biały, Zuzia, Hera, Mysia..
ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne / ogół objawów”