Mam pytanie.
Od grudnia 2011 jestem w posiadaniu szczurzycy.
Zauważyłam, że jej mocz, gdy już wyschnie, pozostawia po sobie brązowy osad w domku jak i na ścianie obok klatki, czy to normalne?
Dodam, że tak jest od zawsze.
Zdarza się, że nasiusia mi na rękę lub na kocyk etc. i mocz jest przezroczysty,a jego zapach nie odstrasza, właściwie w ogóle go nie czuć chyba, że się czegoś przestraszy bądź zaznacza teren to wtedy nieładnie pachnie.
Szczurek ma apetyt, pije dużo tzn. w zdrowych ilościach. Ostatnio jednak stała się nieco apatyczna, ale wydaje mi się, że to dlatego, że idzie wiosna, w zeszłym roku zachowywała się podobnie. No i poza tym starzeje się... niestety... urodziła się w sierpniu 2011.
Proszę o odpowiedź.
Brązowy osad z moczu.
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Brązowy osad z moczu.
raczej wszystko normalne, możesz jej dawać natkę do jedzenia ona oczyszcza nerki, niech dużo pije , rób jej herbatki owocowe bez cukru i dawaj do picia.
a apatyczna jest bo jest sama zapewne
a apatyczna jest bo jest sama zapewne
Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... Melina ma się dobrze w nowym domku
Re: Brązowy osad z moczu.
Dziękuję za odpowiedź.
Tak własnie myślałam, że to z samotności. Niestety nie moge mieć drugiego szczura, nie mieszkam sama.
A moją szczurzynę przygarnęłam od uczennicy. Wyobraź sobie, że dziewczynka, lat 12, wraz z koleżanką kupiły sobie szczurka. Dziewczynki wymieniały się nią co 2 tygodnie i trzymały ja pod łóżkami, w tajemnicy przed rodzicami, w transporterach dla gryzoni. :/
Ponadto szczur niejednokrotnie przebywał po kilka godzin w plecakach czy kieszeniach, bo dziewczyny zabierały ją do szkoły.:/
Tragedia. nawet nie chce myśleć o stresie jaki przeżywała.
W końcu rodzice się zorientowali, że maja nowego mieszkańca i kazali się jej go pozbyć.
Wzięłam ją, ale też tak na przymus, bo mój mąż był totalnie anty,a ja pragnęłam jej pomóc.
Po prostu ją przyniosłam i koniec.
Co dzień staram się z nią przebywać. Dużo ją głaszcze, bawię się z nią. Wiem, że nie zapewnię jej tego samego co drugi szczur, ale chociaż tyle mogę zrobić.
Dzięki za info. Zrobię wszystko według zleceń.
Tak własnie myślałam, że to z samotności. Niestety nie moge mieć drugiego szczura, nie mieszkam sama.
A moją szczurzynę przygarnęłam od uczennicy. Wyobraź sobie, że dziewczynka, lat 12, wraz z koleżanką kupiły sobie szczurka. Dziewczynki wymieniały się nią co 2 tygodnie i trzymały ja pod łóżkami, w tajemnicy przed rodzicami, w transporterach dla gryzoni. :/
Ponadto szczur niejednokrotnie przebywał po kilka godzin w plecakach czy kieszeniach, bo dziewczyny zabierały ją do szkoły.:/
Tragedia. nawet nie chce myśleć o stresie jaki przeżywała.
W końcu rodzice się zorientowali, że maja nowego mieszkańca i kazali się jej go pozbyć.
Wzięłam ją, ale też tak na przymus, bo mój mąż był totalnie anty,a ja pragnęłam jej pomóc.
Po prostu ją przyniosłam i koniec.
Co dzień staram się z nią przebywać. Dużo ją głaszcze, bawię się z nią. Wiem, że nie zapewnię jej tego samego co drugi szczur, ale chociaż tyle mogę zrobić.
Dzięki za info. Zrobię wszystko według zleceń.
Re: Brązowy osad z moczu.
pomogłaś jej uratowałaś ją gratulację , miała bardzo ciężkie zycie dzięki tobie ma lepsze
pomyśl o tym żeby dać jej jeszcze więcej, pamietaj że to zwierzeta silnie stadne i one muszą mieć towarzysza to jest zasada.
pomyśl o tym żeby dać jej jeszcze więcej, pamietaj że to zwierzeta silnie stadne i one muszą mieć towarzysza to jest zasada.
Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... Melina ma się dobrze w nowym domku